Nienawidze rodzicow za to

ze mnie splodzili. Zaluje, ze moja matka mnie nie poronila. Kazdy dzien to dla mnie udreka. Nic mi nie wychodzi. Nie pooba mi sie jak jest skonstruowany swiat. Nie moge juz patrzec, jak czlowiek "zabija" drugiego czlowieka poprzez swoje zachowanie. Wszedzie tylko wyglad i kasa sie liczy. Zadnych wartosci. rzygac mi sie chce gdy musze wychodzic z domu i ogladac tych zaklamanych ludzi. Mam nadzieje, ze w 2012 roku albo na poczatku 2013 nadejdzie ten koniec swiata. Bo ja juz wysiadam. dziekuje za uwage ;p

pff pesymista zakichany

Grzeszysz i to bardzo ...

A ja mam nadzieję że w 2036 roku dojdzie do kolizji Ziemi z asteroidą i świat się skończy... życie jest do dupy :O

umiecie tylko narzekać. Na prawde nie czerpiecie z zycia zadnych przyjemności?

Naprawdę.

nigdy sie nie uśmiechacie?

skoro tak się męczycie to skończyć z sobą. mieliście myśli samobójcze ?

czasem się uśmiecham jak stosunek nam wyjdzie albo jak komuś krzywda się stanie

ja nienawidzę takich ludzi jak wy, wiecznych pesymistów, wiecznie narzekajacych. A robicie w ogole cos w tym kierunku zeby zmienic ten stan rzeczy?

Ja sie usmiecham, zachowuje sie jakbym byla prawie na haju, bo juz z tej niemoznosci mi odbija. I nikt nie podejrzewa ze mam takie czarne mysli. Chcialabym stad uciec tylko nie mam dokad. Tacy ja Wy tego nie zrozumiecie co tacy jak my czujemy. wy zyjecie jak :roboty" => praca, dom, ew. studia, praca, dom, rodzina. macie jakies wyznaczone priorytety typu rodzina. od czasu do czasu wyjazd na wakacje. Normalnie jak roboty. Nawet sie sztucznie usmiechacie do kazdego w pracy aby tylko byc lubianym a za plecami wkladacie nóż. Nie moge zniesc tego, ze wiele ludzi gloduje na swiecie, ale kogo to obchodzi... eee tam wychodze.

masz racje... sami sztuczni zaklamani ludzie :/

A co mamy robić? W zyciu musi byc czas na pracę, szkołę, rodzinę, odpoczynek. Co ty byś chciała robić? Lezec do góry bebzunem cały dzień? A ludzie są fałszywi i chuj zawsze tak bylo jest i będzie, ameryki nie odkryłaś. Wyjebane na innych ludzi. Wazni są przyjaciele, rodzina, a nie jakieś suche pindzie z pracy. A jesli chodzi o glod na swiecie to nakarm potrzebujacych a nie tylko siedzisz i beczysz. nara.

i też już nie moge patrzeć na to co się dzieje, na obłue, zakłamanie dokąd zmierza tn świat? na pewno ku niczemu dobremu

Życie mnie nienawidzi, ja nienawidzę życia... co mam k**** robić jak nie narzekać?

a myslisz ze nie pomagam? jak bezdomny prosi o jedzenie to mu je daje! a do afryki przeciez nie pojade niby jak?? te du rne esemesy WYSYLAM dla potzrebujacych, ilez mozna do choinki wysylac! Zapomnialam dodac ze denerwuja mnie tez te jełopy ktore rzadza Polska ;] Zawsze byly i bede winne pieniadze.

mam juz dosc udawania przez tyle lat ze wszystko jest ok. Mma juz dosc zakladania tej "maski" pod ktora ukrywam zlosc, niemoc, smutek. Dosyc mam tego uczucia. Co do samobojstwa - nie mam odwagi aby to jeszcze zrobic, do decyzji trzeba dojrzec emocjonalnie. Ja nie potrafie tak z miejsca tego zrobic.

A walić Afrykę :O Murzyny same są sobie winne że głodują :O Im potrzebne są karabiny i amunicja a nie żywność :O