Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Kontakty z byłą.

Polecane posty

Gość Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Czy zgadzalibyście się na kontakt waszego mężczyzny z byłą kobietą? Miał się jej oświadczyć, jednak Go zdradziła i Ją zostawił. teraz Ona ma męża i 4.5 letnie dziecko. Nie są razem 5 lat. pozwoliłybyście na normalne rozmowy bez podtekstów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghfhgfhjgj
A po co mu te kontakty z ta byla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlaoooo
wszystko zależy jakie ma podejście do byłej, jak mówi o niej z tęsknotą to byłabym uważna, jak tak jak mój jej nie nawidzi, to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magiik
Jako facet powiem ci szczerze żebyś się nie zgadzała, my faceci wykorzystujemy to do skoków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghfhgfhjgj
Napisala i olala nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Twierdzi, że ma z Nią kontakt kolega - koleżanka, bowiem nic już do Niej od dawna nie czuje. A po co - twierdzi, że to raczej Ona pisze, a On odpisuje. I to z reguły chodzi o sprawy komputerowe. Trochę się obawiam, zabroniłam kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghfhgfhjgj
O komputerowe powiadasz:) Bardzo dobrze ze zabronilas:) Wiesz. Twierdzic Tobie to on moze ze nic do niej nie czuje a tak naprawde czesto sprawdza sie powiedzenie ze stara milosc nie rdzewieje. Miej go na oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Obiecał nie pisać, a jak to będzie, to sie pewnie nie dowiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghfhgfhjgj
To go pilnuj jak tylko mozesz. Dobrze Ci radze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magiik
Myślę że można śmiało powiedzieć że twój związek się rozpada. Rzuć go pierwsza póki masz czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Magiik, nie zamierzam Go rzucać, bo układa nam sie wspaniale. Tylko ta jedna, jedyna sprawa mi nie pasuje, poza tym obiecał nie pisać. Ja z tych "bojących się", bo byłam zdradzana, ale wierzę Mu. mam nadzieję, że nie będzie. Chciałam tylko wiedzieć czy nie posuwam się za daleko w tym zabranianiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghfhgfhjgj
Absolutnie nie posuwasz sie za daleko. Dobrze robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
To teraz pozostaje mi wierzyć, że zaprzestał pisania. Ona jest 120 km od nas, ale już sam fakt, że istnieje sprawia, że Jej nie lubię (wiem, głupie, ale tak już jest, no). Skontrolować tego czy aby na pewno robi tak, jak zapowiedział nie mam możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z drugiej strony takie kategoryczne zabranianie może podziałać wręcz odwrotnie, bo człowiek to istota z natury przekorna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Powiedziałam Mu, że nie życzę sobie aby do Niej pisał, bo może nie rozumie tego, jako meżczyzna, ale ja, będąc dodatkowo z natury wrażliwą kobietą, czuję się źle gdy wiem, że się ze sobą kontaktują. Kocham Go i chcę być absolutnie pewna, dlatego też sama nie kontaktuję się ze swoim byłym narzeczonym, co więcej urywam ten kontakt, gdy On go inicjuje, nie odbieram telefonu, nie odpisuje na smsy. Mówiłam, że chciałabym aby to działało w dwie strony. on odpowiedział, że sądzi, że skoro normalnie ze sobą rozmawiają i On już absolutnie nic do Niej nie czuje (to On ją zostawił), to nie mam się czego obawiać. poza tym Ona ma męża i dziecko a On (mój mężczyzna nigdy nikogo nie zdradził, bo sam był zdradzony i wie jak to jest od drugiej strony). powiedział, że ona nadaje się na koleżankę, a nie na żonę. I że skoro jest ze mną, to znaczy, że mnie kocha, mnie wybrał, ze mną jest szczęśliwy. Powiedział, że nie będzie pisał, ale jakoś i tak odczuwam niepokój. Przejrzałam co prawda te rozmowy, nie było w nich nic podejrxzanego, ot zwykłe - co tam u Ciebie i niewielkie opisy, że On chory, że robił to czy siamto. Rozmowy niezbyt sługie 10 - 15 minutowe, nie codziennie. Z reguły Ona pisała, on coś tam odpisał kilka zdań na drugi dzień. Także nie wiem czy dobrze to rozegrałam, mam nadzieję, że zakazany owoc nie będzie teraz lepszy. Poza tym, może to głupie, ale ja jestem naprawdę dobrą, kochającą dziewczyną. Nie jestem głupia ani brzydka. No i jestem młodsza od Niej o 7 lat. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ktoś się jeszcze wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałeek
jak będzie chciał cię zdradzić, to żaden zakaz mu nie przeszkodzi. A najwidoczniej nie chce. Faceci zaś, którzy są w porządku i nic nie kręcą, nie lubią takiego zabraniania. Bo wychodzi, że się czepiasz, że nie ufasz, że ograniczasz. moim zdaniem źle to wyszło. Przecież jeśli coś do niej by czuł, to po tak do czegoś by dążył mimo zakazu. Jak będzie chciał zdradzić, to twój zakaz cię nie uchroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Właściwie racja, poza tym jakby chciał wrócić to miał na to okazję przez ostatnich 5 lat. czy nawet zanim urodziło sie Jej dziecko. On mówi, że jako koleżanka jest dobra, ale na żone to się ona całkowicie nie nadawała. I jest ze mną, więc nie mam o co się martwić. Że Mu można ufać w 100%. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ktos sie jeszcze wypowie? ktos byl w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×