Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brunetka101

NAJGORSZE SŁOWA W ŻYCIU ...

Polecane posty

tak, tylko gdyby to było takie łatwe.. ja nie chce jechac, bo będzie pewien siebie i będzie myslal, ze to on jest poszkodowany i nic mi nie zrobił.. a nie chce tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_123
moim zdaniem powinnas go rzucic:( pozniej bedzie tylko gorzej:( bedzie ciagle cie ponizac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiepskiego masz tego chłopaka. Wg. mnie powinnaś wyłączyć telefon. Jesteś w klasie maturalnej? Jeżeli tak to poucz sie, to nie zaszkodzi. W zamian nie będziesz o nim mysleć, o jedzeniu także. Olej go. Jak jego uczucie "odżyło" do jakiejś tam koleżanki to niech spada. Powtarzam szanuj sie. Nikt nie ma prawa wyzywać cię. Znajdziesz kogoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża buźka
Tu się w ogóle nie ma nad czym zastanawiać, taki facet to patologia :O Nie dzwoń więcej do niego i nie odbieraj, ew. możesz go rzucić smsem - na nic więcej nie zasłużył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez opieprzam zonę
Laski w swetrach wygladają grubo, facet był w złym humorze więc cię opieprzył że wyglądasz jak tłuste prosie. Nie przejmuj się, ja też raz na miesiac opieprzę swoją żonę a pretekst zawsze się znajdzie. W przyszłości bardziej będziesz się przejmowała tym ze facet zupełnie olewa jak się ubrałas. Nie przejmuj się, to tylko chwilowa kłótnia, chciał z toba seksu rano więc jeszcze kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,że to nie tylko moja wina, więc nie chciałam byc egoistką i napisałam, czy możemy się spotkac i pogadac, a on że nie i nigdy więcej.. napisałam, ze chociażby oddam mu tą kasę którą u mnie trzyma i tyle, na co on że mam nie pisac i że nie spotkamy się więcej..napisałam,ze wiem że się droczy, ale i tak wyjdzie na osiedle... i nie zajmę mu czasu... wiem, że mnie poniżył teraz strasznie.. wiec nie pojadę, chcę tylko wiedziec jak bardzo nie chce mnie widziec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachichi
ja bym zakończyła ten zwiazek-on Ciebie nie szanuje, Ty jego też nie, bezsensu, no chyba, że chcesz stworzyć jakiś patologiczny związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i odpisał mi :" wyłącze telefon, weź sobie te pieniądze i daj mi spokój" poczułam się znowu jak smiec, chociaż do niego sama napisałam po tych słowach, juz nie napisze do niego, ale znowu rycze jak głupia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
placz. Poniżyłaś sie. Najpierw zrobił to on, a teraz ty. Daj sobie spokój. Ukojenie moze ci przyniesc wyliczanie jego wad. Przypomnij sobie wszytskie kiepskie momenty, czego w nim nie lubiłas. wyolbrzym to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tak robię, przypominam sobie momenty, w których jego słowa mnie najbardziej bolały.. zapytał jeszcze chamsko na co wydam tą kasę, powiedziałam, że oddam jego mamie, jak będzie w pracy aby mu przekazała. Odpisał, że ZOBACZY CZY TAK ZROBIĘ. Nie zależy mi na tej kasie, wiem że on robi wszystko by podtrzymac gadkę, ale ja juz mam to ggdzieś. Powiedziałam mu wszystko, gdzieś mam tą kasę. Chodziło o mieszkanie wspólne, sam mnie do tego namawiał itp. Byliśmy razem 2.5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba żartujesz sobie
gość Ci tak nagadał, tak się zachował, a Ty jeszcze się poniżasz i pierwsza piszesz do niego? Co Ty za grosz poczucia godności nie masz? :O:O:O Olej gościa a nie jeszcze pierwsza do niego piszesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze przy kłótniach ja się nie odzywałam, milczałam kilka dni to się zjawiał po 2 z płaczem albo pretensjami , dzwonił po 20 razy dziennie... wiem, ze dzis to nie tylko jego wina, moja tez.. i mimo, ze wiedzialam ze sie poniżę pisząc zrobiłam to- nie wiem czemu, bo nigdy wczesniej przy kłótniach się 1sza nie odezwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze zrobisz oddając mu pieniądze. Nie poddtrzymuj z nim gadki. Poczekaj, przeczekaj. Wyjdż na spacer, nie bierz telefonu. Albo na basen. Jak nie bedziesz się odzywać to zmięknie i nie będzie juz takim wielkim panem. Tylko jak wroci i naprawde chcesz z nim zerwac to pamietaj wszytsko zle co bylo. Nie uginaj się, bo bedzie sie to powtarzac. A chyba nie chcesz byc ponizana do konca zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce choc to boli, a on ciągle nawiązuje do tej kasy. . . odpisuje zdawkowo, że oddam na pewno, choc juz nawet nie ma po co pisac, czasu sie nie cofnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogóle nie rozumiem, jak można się tak do siebie zwracać. Autorko, Ty i ten chłopczyk zachowaliście się karygodnie. Nie ustaliliście granic, a potem macie do siebie pretensje. Nigdy by mi przez gardło nie przeszło, żeby powiedzieć do mojego faceta "zamknij się" a co dopiero "zamknij ryja"!! Takie granice wyznaczyliśmy sobie na początku naszego związku i przez lata doskonale one się sprawdzają, bo kiedy rozmowa staje się nieznośna, jedno z nas mówi po prostu "nie chcę już z tobą rozmawiać na ten temat" i druga strona od razu wie, o co chodzi. Jak Wy się zachowujecie? Nie wiem dokładnie, jakich Ty słów użyłaś wobec niego, ale ja już po "zamknij ryja" otworzyłabym mu drzwi i powiedziała że zna drogę do wyjścia - nie odgryzałabym mu się ani nie kontynuowała rozmowy, gdyż byłoby to bezcelowe. Jeżeli sama siebie szanujesz, to skończ ten związek, jeżeli tego nie zrobisz, sama wystawiasz sobie świadectwo. Facet mógłby kupić mi nawet kwiaciarnię, ale jeżeli on w ten sposób rozładowuje swój stres i dowartościowuje się obrażając mnie, to nawet ta kwiaciarnia by nic mu nie pomogła. Pozdrawiam i polecam cieszyć się, że wreszcie z Twojego życia odeszła ta toksyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napar z ziółek
dla mnie już chore jest to, ze go nie wyrzuciłaś po pierwszych obelgach, tylko poszliście w ciszy spać facet będzie na tobie używał ile wejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wygoniłam go bo kawałek ode mnie mieszka, nie miał za co dojechac a ja mimo wszystko mam za dobre serce:O dzwonił dziś, sprawdza mnie co robię itd itp :O szmaci mnie itd, ale musi wiedziec co i gzie robię.. nie odbierałam to dzwonił do brata :O porażka. Kocham Go całą sobą a jednocześnie tak bardzo nienawidzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b oooo milosc
jest slepa,jak reszta juz powiedziala-zacznij sie szanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę poważna sprawa ....przeproś go za te słowa które poleciały z twoich ust w czasie kłótni.... oddaj jego mamie tą kasę i wyłącz komórkę chłopak moim zdanie przesadza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katiusiowa opoll
masakra zachowujesz sie jak d........ ;/ dajesz sie tak ponizac jakiemus typowi heh nie wierze a pozniej dziwice sie ze was leją po slubie itd ;/ TRZEBA ODEJSC Z GODNOSCIA I olac to wszystko .. a jak boli serce to przypominaj sobie jak Cie wyzywal i szmacil ;/ chyba ze niektore to lubia ... bo mimo wszystko sa na swiecie 'dobrzy' faceci ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok.. powiem wam coś szczerze.. kocham go to prawda, kocham go całą sobą.. i tylko dlatego jeszcze z nim rozmawiałam, bo liczyłam na to, że wkoncu zamieszkamy razem.. ja mam naprawde ciężką sytuację w rodzinie, musze sie wyniesc, a samej mnie nie stac... szukam pracy, ale w naszym kraju jest o to naprawde ciezko.. a nie chcę byc próżna:O cały czas mam to w głowie, ale mam wrażenie, że on juz w ogole przestał mnie szanowac, dawniej tak nie było.. dawniej mi się zdarzało a on się hamował.. teraz pierwszy jedzie z grubej rury.. ja juz jestem na dnie, nie mam nikogo aby sie spotkac, jakos spędzic czas, nie mam nic... mialam tylko jego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×