NAJGORSZE SŁOWA W ŻYCIU ...

BYŁ u mnie wczoraj mój facet przyjechał na noc... i od początku jakoś nie mogliśmy się dogadac.. padło wiele podłych, WSTRĘTNYCH SŁÓW Z MOJEJ STRONY...ale z jego również.. powiedział mi, że myślał, ż go szczyści jak zobaczył mnie ostatanio w tym jasnym swetrze ( że grubo wyglądałam), że jak mnie ponzał to byłam normalna, a teraz się spasłam jak świnia, że muszę mu obciągac bo inaczej mu nie stanie, żebym wpierdoliła 2 paczki chipsów to będę większą świnią... itp... to prawda, że odkąd jestem z nim to przytyło mi się trochę, ale zawsze zachcycał się moimi pośladkami, piersiami itp... te słowa były wieczór, poszliśmy spac bez słowa, rano też kłótnia, ale chciał sexu , ja nie miałam ochoty... pokłóciliśmy się- poszedł. Ja głupia pisałam aby się wrócił, ale jak rzucił hasło które sugerowało mi, ze jestem dziwką zaprzestałam pisac... on pisał jak wracał, że spotkał koleżankę co ją 3 lata nie widział i uczucie wróciło... wiem, ze to jego zagrywka abym odpisala, ale czuje się jak smiec, milcze, on póki co też... chyba najlepiej byłoby abyym wpadła w anoreksje...

Na dodatek on wie, że ja bym bardzo chciała schudnąc, ale brak mi mobilizacji, te słowa zabolały mnie jak nigdy w życiu.. dodał też, że dzięki mnie nie ma wypłaty ( tzn, ze gdyby nie ja to bym miał kasę cały miesiąc)- nigdy od niego nic nie chciałam, sam zabierał mnie gdzieś, nawet jak mówiłam,ze szkoda kasy itp.. bo ja teraz nie pracuje...

jakieś ciepłe słowo?... podniosłoby mnie na duchu, bo nie mam z kim porozmwiac. . .

wez ty go zuć w pizdu zmobilizuj się zapisz na siłownię na basen NICH MU OKO ZBIELEJE

Autorko... co Ty robisz w tym zwiazku.. jak moze mowic do Ciebie takie podle slowa?? ten Twoj facet to jakis psychol!! kurwa, nie stac CIe na takiego co Cie bedzie szanował?? na pewno stać!! nzywac Cie dziwkąa, swinia?? ;/

Wypowiedzianych słów nie da się cofnąć. Sama zdecyduj czy warto to ciągnąć. Weź się za siebie schudnij, dla siebie nie dla niego. Niech zobaczy jaka potrafisz być.

wiem, że najlepiej byłoby teraz go rzucic, wziąc się za siebie, schudnąc, miec super figurę i aby kipiał z zazdrości, tylko ja największy problem mam w sobie, bo ja zawsze patrzę na to co ja komuś zrobiłam, a mniej się przejmuję tym co zrobił mi on:O tym samym nie szanuję się- wiem:O

nie pisz do niego! jak on mógł Cię tak potraktować?. Tak się nie odzywa do osoby którą się kocha. Może zrób to dla siebie nie dla niego ale dla siebie i dla lepszego samopoczucia może zacznij chodzić na aerobik albo na jakiś fitness:) A z tą kasą to też przesada byłam w takiej sytuacji jak ty nie pracowałam i nie miałam swoich pieniędzy ale nigdy w życiu nie usłyszałam od swojego partnera że nie ma wypłaty przeze mnie. Głowa do góry!

Koleś pewnie ma rację.

a zawsze go chwaliłam, że jest taki dobry, że nbigdy mi nie żałował niczego * nic wielkiego*... ja np o coś poporsiłam, ale sam się dzielił wszystkim... prosilam go jak wychodził, aby mi zostawił 2 papierosy, bo ja nie mam.. to z łaską to zrobił, a zawsze sam z siebie to robił, zawsze byłam dumna że mój facet nie jest sknerą...

Pamiętaj żeby się szanować! On nie zasługuję na Ciebie... Nie daj sobą pomiatać! Jeśli teraz Cię nie szanuję to co będzie dalej? Jak wyobrażasz sobie życie u boku takiego partnera? Powinien Cię wspierać. Jeśli tak bardzo mu nie pasuje że przytyłaś to niech Ci kupi karnet na basen albo jeszcze lepiej niech chodzi z Tobą. Wymaga coś od Ciebie a za dnie daje z siebie...

nie oszukujmy się - patologia w związku. ;)

patologia- nie patologia.. nazywajcie jak chcecie... ja nie pracuje, mielismy za 2 tyg razem zamieszkac.. póki co on by mnie utrzymywał , sam o to mnie prosił, a teraz mi to wypomina, wiec wiem ze to odpada.. bał sie, że wyda te pieniadze, wiec dał mi ja dałam mamie aby odłożyła nasze pieniądze i do polowy miesiąca mi ich nie dawała...

Przyjedz do niego i rzuc mu w twarz jakas rzecz,ktora od niego dostalas i powiedz z ironia na ustach ze nie bedziesz dluzej gnic w zwiazku z takim hamem i gburem! A jak mu nie staje to dowal mu ze ciekawa jestes kto teraz bedzie chcial takiego impotenta! Dopiero mu mina zblednie. Dziewczyno! Nie daj sie tak ponizac. Kazdy ma prawo do gorszych dni i humorkow ale nie ma prawa mowic takich rzeczy i to jeszcze osoba ktora powinna dawac ci milos i szacunek. To jest toksyczne. Uszy do gory i pokaz mu jaka z ciebie fajna laska-pokaz ze nie jest twoja brzytwa na tonacym morzu i ze masz inne cele w zyciu niz zwiazek z nim. Skoro juz cie nie akceptuje to co dopiero np gdybys urodzila dzieci!? Pozdrawiam i powodzenia:)

pewnie ty nic madrzejszego mu nie powiedzialas, nie wiem dlaczego i nie chcialabym abyscie mieli potomstwo, ktore takie rzeczy bedzie sluchac, ile masz lat, rozuiem uczysz sie w technikum? czy pracujesz?a on?

rzuć go w cholere. Będzie tylko gorzej.To cham i prostak.Jego ojciec tez tak traktuje matkę.Unieś się honorem.

Oj po takich słowach nic, tylko kopnąć go w śmierdzący zad i wziąć się za siebie, pokazać że nie jesteś taka jak Ci mówił, pokazać się radosną, uśmiechniętą, zadbaną, żeby kolo żałował...

proste slowa ja bym to tak zrobila, po pierwsze: - po ciazy tez bede wygladala, kochanie moje, okropnie - po i drugie jak wracasz z roboty od cegiel, to tez nie wygladasz jak james bond - po trzecie, na takiej dupie moze wyrosnac cale pokolenie mlodych nowakow - po czwarte nie mowcie do siebie tkich zlych rzecyz i ty do niego tez

Koncze 4 technikum.... on skonczyl szkole i pracuje.. setki razem zrywalismy wiec on nie bierze tego na serio, wiec nie bede jeszcze do niego jechac, bo on poczuje sie pewnie... mam 20 lat.. nieskończone jeszcze

tak naskakujecie na tego faceta, ale podsumujmy: - kobieta mu sie spasła, - ubiera sie jak łachudra cieszyć sie miał? może coś sugerował, prosił, teraz powiedział chamsko i co? i tak nie dotarło do paniusi.

jakie najgorsze?oni sie oboje nieszanuja,pasuja do siebie jak ulal, powtorz co ty do neigo powiedzialas, no powtorz, facet tez czlowiek pewnie sie bronil i by tego nie powiedzial:(

widocznie mózg zarósł ci tłuszczem i nie możesz myślec.ublizył ci a ty pozwolilas mu zostac na noc? dziewczyny szanujcie sie.wyzwanie od tłustych świn i przytyki do wyglądu są chyba gorsze od wyzwisk typu "kurva" itd ....brak słów.jak dasz mu szansę juz zawsze patrząc na niego będziesz myślec " tłusta świnia" ,on wytłumaczy się ,ze tak nie myśli ble bleble ,ale uwierz mi ,mysli tak skoro to powiedział ,dlaczego akurat to?

to jestes mloda i w takim wieku slyszlama ze tak sie gada, ja w 4 klasie technikum wracalam o 1 z dyskoteki zeby byc na 2 w domu góra, moze 2.30, dzieki temu oszczedzone mi bylo poznawanie i nocowanie u facetow, nikt mnie nie szmacil i dzis dziekuje za to rodzicom

rzuc smiecia.powiedz ,że nie lubisz wypierdków mamuta na krótkich nogach ,co łeb i dupa razem .schudnij pokaż mu klasę ,niech mu slina cieknie jak będziesz szła ulicą.ale nie dla psa kiełbasa

po co jeszcze tracisz czas na takiego idiotę?? Facet, który w ten sposób traktuje swoją kobietę, nie powinien już być JEJ facetem, bo na to nie zasługuje. Daj sobie z nim spokój, bo to dupek i tyle :O I nie pieprzcie tu co niektórzy, że pewnie miał rację, bo ona pewnie gruba, bla bla bla... NIC nie usprawiedliwia takiego zachowania faceta. NIC.

Dlaczego uważasz, że ubieram się jak łachudra? bo mialam na sobie sweter?? a jakbym ubrała krótką mini i głęboki dekolt to byłabym " sweetaśna"? byliśmy u znajomych, miałam zimową kurtke w praniu więc byłam w jesiennej więc pod to ubrałam fajny sweterek, aby było mi cieplej i ładnie pasował do mojej urody,.. i powiedziałam mu wtedy, ze widze że wyglądam z nim grubo.. i ok.. mógł zwrócic uwagę na ten temat, ale nie tymi słowami ...

oczywiscie wszystkie posty jada po facecie no dobra powiedzial naprawde chamske slowa, ale autorko sama napisalas, ze powedzialas mu wiele podlych wstretnych slow? Moze sama zaczelas i Twoje slowa byly o iwle bardziej raniace? Moze tak go zranilas, ze on w odwecie przyczepil sie do Twojej wagi? Dlaczego nie napiszesz co TY mu powiedzialas?

przyszedł, ja miałam jakiś napad smutku leżałam na łóżku z miśkiem od niego, a on zamiast jakoś miło do mnie podejsc to usiadł na krześle z nietęgą miną i czy idziemy do sklepu, bo chciałam.. ja mowie, ze mogl po drodze isc jak szedl do mnie.. no i padło pierwsze od niego ' ZAMKNIJ RYJA' No i potem to już poszło z górki.. zaczął coś mówic o mojej mamie, to wypomniałam mu co mi w jego nie pasuje.. potem było tylko gorzej, więc powiedzialam mu cos na temat faceta, októrego jest zazdrosny ... i powiedział mi, ze jest ze mna bo sie boi, ze sobie nie poradzę w zyciu, ze sie zabije, bo jestem desperatka itp.. to mnie strasznie zabolało, wiec mu powiedziałam, ze ja jezdziłam do niego do spzitala jak byl chory '' bo tak wypadało' . wiem, ze podłe, ale ja strasznie wzięłam sobie do serca jego słowa.. może i powinnam jechac i przeprosic, ale to się kłóci ze mną, uwazam, ze bym się poniżyła..

:(

okropna sytuacja :O oboje powinniscie sie przeprosic