więzienie

Mój partner dostał w piątek wyrok 3 lata więzienia. Są to bardzo poplatane sprawy. Sprawa ciagnęła się już 11 lat. Oskarżono go o udzielenie infromarcji pomocnych do zabójstwa. Informacji jakich udzielił - w luźnej rozmowie z kolegą którego znał kilka lat były normalne i powiedział tylko tyle ile wszyscy wiedzieli w mieście o tych chłopakach. Ale że nie chcił wziąść na siebie jakiegoś fgłupstwa które ten kolega popełnił to w odwecie powiedział że się zemści i tak zrobić. Wmanipulował go w takie sprawy że głowa mała - związane z gangsterką itp. Był już pierszy wyrok, wróciła sprawa do ponownego rozpatrzenia ale mimo że teraz złagodzono wyrok sąd dalej wierzy koronnemu któremu w sumie nie raz udowodnionio kłamstwo w zeznaniach. Sam przyznał że odgrażał się partnerowi że sie zemści że mu wtedy nie pomógł ale sąd to olał. Nie chce na ten temat się rozpisywać bo to strasznie pogmatwane. Powiedział w sądzie że powiedział to co każdy mówił i wiedział w mieście ale cóż... Teraz czekamy na apelacje i albo sąd podtrzyma wyrok albo zmniejszy i da zawiasy - bo na ponowne rozpatrzenie nie ma już szans....czekają nas 2-3 miesiące czekania. Mamy 13 miesięcznego synka. Przytula go od piatku i płacze. Martwie się boje...czy ktoś miał podobne doświadczenia ? Nie chce krytyki ani obrażania....poprostu ciężko mi to aż 3 lata, połowa to 18 miesięcy ...

za niewinność nie idzie sie do pierdla i tyle w temacie ... Związana jestes z kryminalistą wiec musisz być przygotowana na rozłąkę

Jak byś powiedził swojemu kumplowi gdzie jest np nowy bank a on by potem na niego napadł też byś tak mówił jak by oskarżyli cie o pomoc w napadzie ???? nie zrobił nic. Tego jestem pewna jak zresztą wszyscy z rodziny...najlepiej od razu skreślać i ubliżać....

powtórzę bo może nie zrozumiałaś ZA NIEWINNOSC NIE IDZIE SIE DO WIEZIENIA jezeli dostał wyrok,jezeli został skazany = winny chcesz jakieś ideologie tu dorabiac?

Nie jest winny :( !!!!!! Został wmanipulowany !!!

spoko jak wroci to akurat bedzie mogl uczyc synka alfabetu na tatuazach

Nie jest winny" powiedz to prokuratorowi i sędziemu ... Ze wszyscy winni oprócz twojego misia !!! może odwoła wyrok

Postaw siebie w danej sytuacji a później pisz takie rzeczy..........

nie rozumiem za bardzo czego oczekujesz?? zrozumienia?

skoro sprawa ciagnie sie 11 lat to baaardzo Ci sie dziewie, ze zdecydowaliscie na dzicko przed zakonczeniem. sami zaryzykowaliscie, ze dziecko bedzie musialo sie wychowywac bez ojca

Ale ktos został zamordowany przez te jego informacje? Z tego co piszesz,to jakos tak nie idzie wywnioskowac czy faktycznie jest winny czy nie. Dziwne to,bo informacje na temat kogos mozna znalezc teraz w necie bez problemu, wiec to o czym mówisz,tzn piszesz,za co go oskarżono jest co najmniej niezrozumiałe...bynajmniej dla mnie. A tak poza tym tutaj na forum to raczej bardziej Cie zdołują niż pomogą,wiec moze lepiej nie szukaj tu wsparcia... Mój partner siedział prawie rok,jakos dałam rade.Wszystko idzie przejsc,trzeba tylko byc silnym psychicznie.Powodzenia życze

Postaw siebie w danej sytuacji " na szczęście nie związany jestem z kobietą kryminalistką i nawet nie zamierzam sie w takich sytuacjach stawiac bo nie widze w tym najmniejszego sensu

Bo adwokaci mówili że będzie dobrze, że nie może być inaczej... A on jest dobrym człowiekiem, nigdy nie karany, pracuje, mamy rodzine, jestesmy szczęśliwi. Sprawa sie odwlekała bo równolegle były prowadzone trzy inne sprawy. Nie uczestniczył w nich cały czas....

gdyby byl przykladnym, mezem i ojcem, dobrym czlowiekiem i osoba niekarana to nie dostalby 3 lat wiezienia :)

Przetrwałaś rok... to szmat czasu... To była luźna rozmowa kilka lat temu , ROZMOWA..... ale z tego co widać wmanipulować i oskarżać mozna każdego....

otóż to a co za tym idzie nie martwiła byś sie Zdecydowałąś sie na życie z takim człowiekiem? więc badź konsekwentna i trwaj w tym co sobie wybrałas

nie był karany nigdy i jest to prawdą. Nic nie zrobił, nie zabił, nawet kłamac nie umie bo zaraz to po nim widać !!!

Nic nie zrobił, nie zabił" no tak :) skoro nie zabił = nie winny , świetna argumentacja wiesz ... jest ci bliski to normalne że bedziesz go bronić i uznawać za niewinnego ale zastanów sie czy facet który dostaje wyrok i uczestniczy 11 lat w sprawie pozostaje niewinny? no pomyśl

Ty tez przetrwasz jesli bedziesz musiała,choc mam nadzieje,ze do tego nie dojdzie. o ile to możliwe starajcie sie pisac odwołania,tzn odroczenie wyroku,po dwóch odroczeniach o zawieszenie. Mój wyszedł tylko dlatego,ze naprawde o to walczyłam,ogólnie tez miał siedziec 3 lata. Nie słuchaj tych wyzej,nie wdawaj sie w dyskusje,bo to bez sensu,przeciez oni i tak wiedza lepiej. Gdy zamkneli mojego,myslałam ze swiat mi sie zawalił,ale musiałam dac rade i dałam. Nasza córeczka miala wtedy ok roku. Ludzie lubią osądzac innych po pozorach,nie wiedząc ze kiedys sami mogą znalezc sie w podobnej sytuacji. Najlepszym przykładem na to jest film SYMETRIA,chłopak Bogu ducha winny został posadzony za napasc na staruszke,która w efekcie tego napadu zmarła.On był niewinny,ale wszystko wskazywało na niego. Można?MOZNA,to jest POLSKA... Nie mówie,ze wszyscy siedzą za niewinnosc,ale czasem pozory mylą.

Nie wiem co Ci doradzić, będziesz musiała poczekać. W tym czasie znajdz sobie jakieś zajęcia, żebyś ciągle o tym nie myślała. Zresztą masz małe dziecko, więc na nadmiar wolnego czasu zapewne nie narzekasz.

Ludzie lubią osądzac innych po pozorach,nie wiedząc ze kiedys sami mogą znalezc sie w podobnej sytuacji." podważasz wyroki Sądu Najwyższego nie moje widzimisię

Wiem jaka jest biurokracja, uczestniczyłam w niektórych rozprawach i wiem co i jak...szczególnie jak prokurator sie uprze....na azie czekamy na wyznaczenie apelacji i wtedy okaże czy podtrzyma wyrok czy go zmieni. Jak by za pierwszym razem byli pewni nie wracali by sprawy do ponownego rozpatrzenia....tylko że teraz jest albo podtrzymanie albo zmiana wyroku.....niestety strach jest większy...bo nie wiem co robić jak podtrzymają wyrok.....

czy podważam SN to nie wiem,w kazdym razie czytając Twoje wypowiedzi mogę powiedziec,że bardzo łatwo wydajesz opinie na temat drugiego człowieka... Przeciez Sąd to tez ludzie,pomyśl,CZY ONI SĄ NIEOMYLNI???

Można?MOZNA,to jest POLSKA... Nie mówie,ze wszyscy siedzą za niewinnosc,ale czasem pozory mylą. proponuje przejechac sie na wycieczke na wschod. tam to dopiero MOZNA poza tym nie podniecaj sie tak bo to prowo. slyszalas o takim przestepstwie jak: " Oskarżono go o udzielenie infromarcji pomocnych do zabójstwa." ???

Nie wiem co Ci doradzić, będziesz musiała poczekać. W tym czasie znajdz sobie jakieś zajęcia, żebyś ciągle o tym nie myślała. Zresztą masz małe dziecko, więc na nadmiar wolnego czasu zapewne nie narzekasz. Na razie staramy się żyć normalnie czekając na apelację. Przy małym dziecku jest zawsze robota więc nawet nie wiadomo kiedy dzień zleci....ale tak sie tylko mowi żeby nie myslec o tym.....

To nie jest żadne prowo...bo nie po to bym pisała nie mam naście lat by mnie cos takiego bawiło....więc nie oskarżaj ludzi !!!!!!!!!!!!! a w oskarżeniu to sie jakos nazywa jesli ci o to chodzi tylko teraz nie będe wyciagała dokumentów sądowych żeby pisać dokładnie co i jak.....

Sama wiem jak to jest na kogoś czekać, ale niestety czasem nic innego nie pozostaje. Grunt to możliwie jak najbardziej zapełnić swój czas, zeby nie skupiać się na tesknocie i rozmyślaniu o tym.

Przeciez Sąd to tez ludzie,pomyśl,CZY ONI SĄ NIEOMYLNI???" wiesz wyroki wydaje sie na podstawie zebranych dowodów w śledztwie ,ot tak nikogo nie skazują za "wredną gębę" czy są nieomylni ? sąd kieruje sie rzeczowymi dowodami , wiec skoro go skazali to musiał mieć coś na 'garbie" ja wiem że rodzina, że kobieta nie wierzą w przestepstwa swych najblizszych ,to naturalne , każdy z członków takiej rodziny wolałaby by mąż ,facet,syn był w domu niż za kratkami to logiczne

Tak tylko że uzasadnienie wyroku przez sąd było samo w sobie nie logiczne bo stwierdził że mimo że nie ma dowodów rzeczowych to uznali to co powiedział świadek koronny za prawdę. Zobaczymy jak pisemnie uzasadni bo na to trzeba czekać. A tęsknoty nie da się wykluczyć gdy kogos się naprawdę kocha.;..

a w oskarżeniu to sie jakos nazywa jesli ci o to chodzi tylko teraz nie będe wyciagała dokumentów sądowych żeby pisać dokładnie co i jak gdybym od kilku lat zajmowala sie taka sprawa a od kilku miesiecy pisala apelacje i myslala o niej non stop to raczej wiedzialabym o jakie oskarzenie chodzi, chyba ze masz amnezje jak pan duda z kancelarii bylego prezydenta