po co mezczyzni chca sie zenic skoro potem nie szanuja poartner

Regres nie zmusiła, po prostu była wspaniałą kobietą" ale po ślubie okazała sie kimś innym? czyli miałem rację "oszustka uczuciowa"

nie oceniajcie i nie wypowiadajcie się kategorycznie o kimś kto nie ma szansy na przedstawienie swojej wersji.

jej wersję przyjęłabyś bez popitki, typowa solidarność jajników nie ma się co dziwić. ale to nie ja miałem ją gdzieś...

a jaka jest jej wersja? wiesz? co ona ci zarzuca?

sęk w tym, że ona nic mi nie zarzuca , wg niej wszystko jest ok. tak ma wyglądać małżeństwo. czasem od wielkiego dzwonu wypomina mi, że nie chciałem naszego dziecka, co jest prawdą, ale - choć wiem że nie uwierzysz - naprawdę nie ma to żadnego przełożenia na rzeczywistość, pomagam przy małym normalnie, na to się nie skarży. I psuć się psuło wcześniej.

a według ciebie??? może porozmawiaj z nią .... o tym co ty czujesz i jak się czujesz w tym małżeństwie ...tylko delikatnie