Tragedia! nie połknie żadnego syropu

Już mam dość! mój 3 latek nie łyknie nawet syropu na kaszel, lekarstwo muszę siłą strzykawką dawać ale nawet słodki syrop nie przejdzie. Ma anginę i musi brać Acidolac osłonowo a ja nic mu nie mogę podać. Gdyby ktos to widział to by uciekł! jestem już zmęczona i załamana. Ciągle krzyczy!nie pomagają ani prośby ani groźby. :( Miał ktoś też takiego dziwaka?

Jakbym czytała o swojej córci :( . Ale teraz każde leki podajemy domięśniowo albo doodbytniczo,innego sposobu nie ma :( . No ale jak mus to mus .

jestem chyba matką do dupy :(

u nas akurat mamy malego "lekomana", uwielbial lekarstwa od poczatku. Nie zby byl nimi faszerowany,ale kiedy bylo jakies przeziebienie to wszystko chetnie polykal. Ja od poczatku spiewalam "witaminki, witaminki, dla chlopczyka i dzieczynki...itd.." :D Wiec na takie haslo on natychmiast biegnie do kuchni i czeka juz pod szafka z lekarstwami, nawet flegamine bardzo lubi a to takie gorzkie :P

a co do oslonowych to ja zwykle otwieralam kapsulke i zawartosc wsypywalam na lyzeczke z kaszka, itp.

Mój też kiedyś łykał leki ale teraz kiedy dostał potwornie gorzki Klabax to taka jest reakcja. ile trzeba dawać antybiotyk? 7 dni? dziś jest 6 dzień, rano dostał, wieczorem z mężem może damy radę ale jutro rano już chyba nie dam bo sama jadę do lekarza a babcia nie da rady...

Przerabialam . Kazdy syrop na kaszel, nurofen i nawt antybiotych mozna podac w hebatce lub np w soku z syrou malinowego. Tylko m, ze trzeby malutko tego picia z lekarstwem zrobic, zeby napewno wszystko wypilo. .

Antybiotyk ten truskawkowy rozcieczalam tylko woda. Pila bez problemu. .

Ale nie da rady! rozumiecie że on zaciska zęby i nie da rady wlać? jego przekonać nie można... uparty jak osioł, ryczy przez 2 godziny ale nie połknie. W łeb se można strzelić z takim uparciuchem

Sprobuj dac z piciem.

No dlatego piszę Ci,ze miałam to samo ale przestałam jej ulegać,jak ma gorączkę zawsze proponuję syrop,nie chce,płacze to siłą wsadzam czopek i nie interesują mnie te jej histerie,bo wiem,że to dla jej dobra,tak jak pisałam antybiotyk w zastrzykach,może rób tak samo ?

No chyba będę musiała tak robić... :( Dobrze że ktoś mnie rozumie. Ale czuję się okropną matką wlewając syrop na siłę... :(

Powiem Ci,że ja też tak się czułam,mała potrafiła gorączkować ok 40 stopni,okłady zrzucała,syrop wypluwała a ja czułam się bezsilna,że nic nie mogę zrobić,ale kiedy wezwałam lekarkę i mi powiedziała czy wolę leżeć z małą w szpitalu po 2 tygodnie i tam będą jej leki podawać ( też się z nią nie cackając ) czy wolę podać jej w domu lek,popłacze,popłacze ale to w końcu dla jej dobra . Także tak sobie to tłumacz .

Powiedz mu ,ze jak nie wypije , to będziesz musiała poprosić lekarza o zastrzyki - zresztą taka jest prawda

Ja też swojej mówiłam,że jak nie połknie to będzie miała zastrzyki,ale ją to nie przekonywało i tylko się bała !

Za zgodą lekarki wszystkie syropy, Nurofeny, witaminy, dawałam w mleku. Piła bez problemu, nawet udało się z syropem z cebuli. Bez tego ani rusz, zęby zaciśnięte i mogłam sobie sama wypić. Ale nie wolno podawać z sokami owocowymi, a już najgorszy jest ponoć grapefruitowy.

wynalazłam w sklepie kolorowe kieliszki do wódki. Kupiłam 2, jeden dla dziecka, drugi dla ukochanego tygryska. Zaczełam od ulubionych soków, ale zawsze odrobinę (mniej wiecej tyle co zwykle daje się syropu). Dziecko nawet nie zauważyło kiedy zamiast soków w kieliszku lądowało lekarstwo :P