Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fonia

MOJE DZIECKO ZJADLO KAŁ ZOLWIA :(((

Polecane posty

Blagam niech mi ktos powie co mojemu dziecku moze być ? zjadlo ( nie wiem ile - na pewno posmakowalo ) kupe zolwia, kotry zostal wypuszczony z terrarium przez 2ke starszych dzieci :( corak miala cale raczki wymazane w kale, jak to tylko zopbaczylam , bylo ostre mycie rak i buzi ale jestem przerazona co moze sie teraz stac :( czy powinnam sie do lekarza udac juz jutro ( na wszelki wypadek ) czy czekac na jakies niepokojace objawy ;( nie zasne chyba dzisiaj poki mi ktos nie powie, nie poradzi a nic poki co o takichprzypadkach nie moge wyszukac w necie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt to dosc rzadki przypad
i może być mało publikacji na ten temat :D:D:D:P Ja Ci nie poradzę. Moje raz zjadło trochę swojej kupy i zdechłą muchą, ale żółwiowej nie próbowało nigdy. Obserwuj dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinka1238
a myślałam że mi dziś już nic nie poprawi chumoru lol :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alialiliija
Spokojnie.. Na zdrowy rozsądek. Czym się żywi żółw? Roślinami, warzywami, tak? Gdyby zjadł kupę kota to miałabyś powód do zmartwień z powodu np. toksoplazmozy. Z tego co się orientuję, żółwie nie przenoszą w kale groźnych bakterii właśnie z racji tego że są roślinożerne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt to dosc rzadki przypad
żółwie roślinożerne? To ja miałam jakiegoś wybrakowanego bo zjadał suszone owady, krewetki, małe robaczki i surowe mięcho. Jasne ze warzywkiem i sałatką też nie pogardził, ale podstawą diety były mrożone i suszone robale. Czasem sobie na rybkę zapolował. Mój był wodno lądowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajakiego masz żółwia??
bo mój to robi takie malutkie bobki,że ledwo to widać!!A swoją drogą mojej kuzynki syn najadł się ostatnio kup królika hehe i nic mu nie było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze dla niektorych to smieszne ale dla mnie zabawne nie jest, zolwie przenosza rozne choroby ( tak jak koty ) - dzieci nie powinny ich dotykac a co dopieor jesc ich odchodow - dlatego jestem przerazona ( co widze niektorym wydaje sie przesadne - ale zeby odrazu obrazac ? ) . nie nazwe sie specjalista od zolwii ale mam dwa ladowe zolwie, zywia sie warzywami i owocami- salata,jablko, marchewka, pomidor. w necie wyczytalam tylko tyle ze moze byc samonella jako glowne zacorowanie i tylko tyle w sumie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak wszystkim dziekuje za wypowiedz - po kroliku tez bym sie nie martwila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radio 1
to na chooja trzymasz zasrane zolwie w domu skoro dzieci nawet nie powinny ich dotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfdsfsdfdf
padłem jak to przeczytałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejioioiiieded
Idz do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejioioiiieded
Ale to glodne bylo czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he jestem posikana
:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejioioiiieded
Jak to nie prowo to naprawde, idz do lekarza, ja bym sie nie zastanawiala nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlascicielka zolwia
idz do lekarza bo w odchodach zolwia sa bakterie e-coli.Dlatego odchody po nim trzeba sprzatac w rekawiczkach.Nie wiem czego tu szukasz na kafe zamiast isc do lekarza:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie widze, ze tu wiekszosc niepowaznych ludzi jest - dziekuje wlascicielko zolwia i wszystkim tym ktorzy do sprawy podesli powaznie. takiej konkretnej odpowiedzi potrzebowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sndcjhbfhuef
coz samo zdarzenie jest smieszne a pytanie glupie jesli sie obawiasz to idz do lekarza mamy ci dzieciaka zaocznie zbadac czy chcialas wiedziec czy inne dzieci to tez gownojady no sory:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie, nie martw się..
Nie martw się na zapas. Jestem technikiem weterynarii i zapewniam, że lepiej jak dziecko zje kupę żółwia niż np człowieka :) I królika kał też jest gorszy jeśli już królik był wspomniany :) A zwłaszcza jeśli to żółw roślinożerny. Pasożyty, owszem żółw miewa, ale nie są to jakieś groźne jak np kocie czy psie, bo żółw najczęściej ma owsiki, a kot/pies glisty i tasiemce, poza tym nie znaczy że Twój je miał. Podobnie z bakteriami, w ludzkich odchodach to dopiero jest cała mikrobiologia :) Ja bym dała dziecku smectę, żeby osłonić przewód pokarmowy i probiotyk. A kał żółwia zaniosła do lecznicy wet w celu zbadania czy nie ma pasożytów, ewentualnie profilaktycznie odrobaczyła dziecko, to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Pani. Probotyk juz jej dalam , smecta faktycznie jest rozwiazaniem na ewentulane objawy jak sie pokaza. co to wczesniejeszej wypowiedzi to bez komentarza - poczekaj az Twoe dziecko zrobi cos co Cie przerazi i wystraszy - wtedy pogadamy. Dziekuje. Zakonczmy juz ten watek. Wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie, nie martw się..
Znam wiele przypadków zjedzenia kału przez dzieci, różnych zwierząt, bo rodzice wtedy często proszą o przebadanie zwierzaka. Miałam kiedyś nawet takiego chłopca który regularnie grzebał w kociej kuwecie.... I w żadnym z tych przypadków nic złego się nie stało, jedynie w chyba 2 sytuacjach dziecko miało luźniejszą kupę z 2 dni, przeszło po nifuroksazydzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt to dosc rzadki przypa
No bo trochę zbytnio panikujesz. Pomyśl sobie ile dzieci zjada piasek w publicznej piaskownicy do której nie wiadomo jakie zwierzaki sikają i kupy robią. Myślę, że trzeba bardziej na luzie podejść. Jeszcze nie raz ci zje coś niefajnego. Obserwuj córkę i tyle. Jak się nic nie będzie działo to znaczy, ze jest ok. Jak dostanie biegunki albo wymiotów czy jakieś inne niepokojące objawy to wtedy do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sndcjhbfhuef
no wlasnie moje sa juz duze i nigdy kup nie jadly moze mu czegos brakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sndcjhbfhuef
a zwierzat ma od groma i roznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze faktycznie zbytnio panikuje i jestem przewrazliwiona ale tyle sie teraz slyszy o sepsach, gronkowcach i innych takich cudach. wystraszylam sie - stad tez panika. Wole dmuchac na zimne niz czekac az dziecko mi szachoruje na niewiadomo co. dzieci faktycznie biegaja po piaskownicach i rozne rzeczy wkladaja do buzi ale takiego przypadku jeszcze nie przezylam. no nic dziekuje. a ten watek zostawiam dla innych mam ktore spanikuja zbytnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MACIOR
JA PJERDOLE KÓRWA RZAL ;///////////////////////////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladddfd
to jak pilnujesz dziecko, piszesz, że dwoje starszych wypuściło żółwia, aleś królica, narodziła dzieci i olewa ich teraz pilnowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko zjadlo witaminki od królika. .. jedna kosteczkę... czy mam zmusić ja do wymiotow czy raczej nic jej nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co dajesz królikowi sztuczne witaminy? Szkoda ci kasy na warzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×