szacunek

przeglądając stronkę na której to można poznać przedstawicielki płci pięknej natknąłem się na taka oto informacje. Na pytanie jakiego partnera pewna niewiasta szuka Ta wpisała iż takiego który by ja szanował. Tutaj rodzi się we mnie filozoficzne pytanie. Czy można szacunku wymagać od kogokolwiek? Nie wydaje mi się aby można było szacunek wymusić. Na szacunek trzeba sobie zasłużyć i czynami i postawa. Dlaczego wiec tak wielu kobietom wydaje się iż mogą wymagać szacunku skoro wymagać się go nie da. Skąd się bierze taka ilość tematów w których kobiety narzekają ze ich facet nie szanuje.

Zdaje sobie sprawe iz ten fakt moze byc dla czesci ciezki do przelkniecia ale czy naprawde nikt nie ma nic do powiedzenia na ten temat ?

widocznie filozofia rodem z nakretek tymbarku srednio kreci

wcale nie jest taki trudny temat - szacunku można wymagać bo się on należy KAŻDEMU chociażby z 1 tylko powodu że jest sie ISTOTĄ ŻYWĄ ( specjalnie nie użyłam określenia człowiek) bo szanować należy także i zwierzęta, i przyrodę mogę kogoś nie lubić, może mi ktoś nie odpowiadać - wtedy kończę konntakt z taką osobą ale szacunek się jej należy

czizas Az zapytam co jest nie tak z prostymi prawdami. Oczywiste oczywistosci maja to do siebie ze z natury nie sa skomplikowane. Jednak nadal dla sporej czesci spolecznestwa sa one ciezko akceptowalne o ile wogole mozna o jakiejkolwiek akceptacji mowic.

Jednak nadal dla sporej czesci spolecznestwa sa one ciezko akceptowalne spora czesc spoleczestwa to normalni ludzie a nie prawiki ktore probuja stworzyc wlasna ideologie aby wytlumaczyc niepowodzenie w zyciu

wero-nika.. Do pewnego stopnia moge sie zgodzic. Mozna wyjsc z zalozenia ze wszystkim sie szacunek nalezy i poznajac kogos dac tej czy tez innej osobie kredyt zwiazany z ow szacunkiem. Ten jednakze bardzo szybko mozna stracic, najczesciej poprzez nie szanowanie samego siebie, ale drog do jego bardzo szybkiej utraty jest mnostwo. I nie uwazam iz nalezy szanowac wszystkich i wszystko bez wzgledu na okolicznosci.

czizas "spora czesc spoleczestwa to normalni ludzie a nie prawiki ktore probuja stworzyc wlasna ideologie aby wytlumaczyc niepowodzenie w zyciu " Jasniej prosze bo chyba plenty nie zalapalem.

Puenty*

Jasniej prosze bo chyba plenty nie zalapalem. nie dziwie sie

jakies osobiste wycieczki chyba z twojej strony widze zamiast rzeczowej dyskusji. Wiec i nie ma sensu abym sie w taka z toba wiazal. Dla przykladu jeszcze nadmienie iz tak banalna rzecz jak fakt iz wszyscy jestesmy egoistami bez wyjatku tez do malo kogo dociera. Ale to juz nie jest zwiazane z tematem.

chyba z twojej strony widze zamiast rzeczowej dyskusji. Wiec i nie ma sensu abym sie w taka z toba wiazal. w dyskusje mozna sie wdac (nie wiazac) ale najpierw musi byc okreslony temat Ty po raz kolejny rzucasz haslo w stylu "dlaczego ludzie nie sa bobrami, a gdyby byli bobrami to jaki mieliby stosunek do tam" i dziwisz sie ze temat nie jest porywajacy

chyba wiem co masz na myśli... np natrętne poniżające sie osoby do których nic nie przemawia bez honoru i ambicji ale dlaczego wolisz być z kimś kogo nie portafisz szanować? - jaka w tym przyjemność spędzać czas z kimś takim i tracić czas i nerwy a tym samym szacunek do samego siebie?? nie lepiej unikać?

"Na szacunek trzeba sobie zasłużyć" no, i koniec :)

Z reguły ludzie,którzy nie szanują siebie samych mają równie mało szacunku dla innych.Zgadzam się z tym ,że stosunek otoczenia do nas zależy od tego co sobą prezentujemy.Nie mniej jednak gdy na naszej drodze pojawi się ktoś dla kogo szacunek nie istnieje,lepiej odejść.I myślę że z grubsza o to chodziło wspomnianej pani. :)

brail czizas to zbyt "kumata" kobieta byś mógł z nią wygrać na rzeczowe argumenty w dyskusji :)

cholera trochę wazeliną zaleciało:P

czizas A coz zlego w zakladaniu tego typu tematow? Lepsze wg. ciebie jest trollowanie ktore tak cie bawi? Ja wole sobie pogdybyc na ten przyklad zamiast wpisywac sie do kolejnej prowokacji ewentualnie samemu prowokowac. Skoro nie mam problemow ani osobistych, ani ze swoim ego. to o czym mialbym na tym forum pisac? co da zabawy w tzw. "grammar natzi". Nie wiem, byc moze masz racje i nie da sie zwiazac w dyskusji. Ptk. dla ciebie, zapamietam a tymczasem ty mozesz podbudowac swoje ego. wero-nika.. Nie wole byc z taka osoba, I nigdy nie bylem. Mam przynajmniej na tyle taktu aby nie wiazac sie z takimi osobami. Niestety jest sporo osob ktore takie osoby niecnie wykozystuja.

Koktajl Mleczny szanować trzeba.. albo się rozstać to tak dla własnego zdrowia nie szanując innych zaczyna się tą drugą osobę lekceważyć, poniewierać, poniżać stopniowo zaczynają z "nas" wychodzić najgorsze instynkty... widzimy swoje "brzydsze JA" któe nie koniecznie jest dla nas powodem do dumy.. więc mimo że nie zdajemy sobie z tego sprawy - nie szanując innych krzywdzimy SAMYCH SIEBIE... więc po co to robimy? odbieramy sami sobie pozytywny obraz siebie samego. ciekawe że nikt nigdy od tej strony - czysto egoistycznie nie pomyślał o SAMYM SOBIE czy na prawdę nie szanując innych nie krzywdzę siebie?

Regres Czytajac inne watki ktore sa do siebie blizniaczo podobne i w ktorych zasadniczo powtarza sie w kolko to samo dziwi mnie ze nikt nie chce pogdybac sobie w neutralnym tonie. Przy czym moze ktos to przeczyta i sam nad tym czy innym problemem sie zastanowi. A czizas sam sie dziwi bo mimo iz sprawia wrazenie ktora ma troche oleju pod kopula woli sie wpisac do kolejnego watku ktory ma swojego klona z duza szansa na tej samej stronie zamiast sobie pofilozofowac. No ale dla kazdego co kto lubi. Nie spodziewalem sie jednak trolowania.

wero-nika.. obraz z Twojej wypowiedzi powiązał mi szacunek dla siebie i innych z poczuciem własnej wartości.Ktoś kto siebie ceni i w pełni akceptuje nie weźmie nawet pod uwagę opisanych przez Ciebie zachowań. Czyli :kochajmy siebie sznując innych :)

A moim zdaniem najpierw trzeba miec szacunek do samego siebie by móc obdarzać szacunkiem innych to jest koniecznośc

mialo byc, "A czizas, sam sie dziwie"

Czytajac inne watki ktore sa do siebie blizniaczo podobne i w ktorych zasadniczo powtarza sie w kolko to samo dziwi mnie ze nikt nie chce pogdybac sobie w neutralnym tonie. Przy czym moze ktos to przeczyta i sam nad tym czy innym problemem sie zastanowi." brail tu sie z toba zgodze Fajnych i konstruktywnych topików tutaj jest jak na lekarstwo ale z drugiej strony nie zauważyłem by czizas "trolowała" podjeła temat i wpisała swoje zdanie,poźniej poszła sobie ... no ale świat chyba sie nie zawalił :)? wracajac do tematu to nawet mi sie podoba ta twoja wizja fajniejszych "wpisów" na tym forum

wero-nika.. Nie wole byc z taka osoba, I nigdy nie bylem. Mam przynajmniej na tyle taktu aby nie wiazac sie z takimi osobami. Niestety jest sporo osob ktore takie osoby niecnie wykozystuja. maslo maslane dobrze Brail, jak sie ma Twoja wydumana teoria do socjologicznego dorobku europy, ktorego efektem jest deklaracja praw czlowieka? glownym przeslaniem dokumentu jest prawo do wolnosci, z ktorego nalezy korzystac dopoki nie rani sie drugiej osoby, czyli szanuje sie czyjes zycie/poglady/wiare ? uwazasz ze jak kobieta pisze - pragne aby mnie szanowal - to chodzi jej o to aby co rano lezal przed nia na plask z roza w zebach, a ona bedzie mu w tym czasie wbijac szpilke w kark? grow up

qatsu "Ktoś kto siebie ceni i w pełni akceptuje nie weźmie nawet pod uwagę opisanych przez Ciebie zachowań" dokładnie tak :) dlatego też już w pierwszym mailu napisałam że to wcale nie jest taki trudny temat - sam autor brail napisał : "Nie wole byc z taka osoba, I nigdy nie bylem. Mam przynajmniej na tyle taktu aby nie wiazac sie z takimi osobami." znaczy się - wie kim jest kocha na tyle siebie samego żeby nie wiązać się z takimi osobami które same siebie nie szanują :) eh.. ależ się to lekko zawiłe zrobiło ;)

a co do potrzeby "fajnych tematow" to sie zgadzam tyle ze nic na sile Brail poza tym jak juz chcesz dyskutowac to nie zadawaj retorycznych pytan do tezy storzonej wczesniej przez siebie bo sie sam zapetlasz i wychodzi na to, ze chciales tylko wbic szpile plci przeciwnej

Regres... nie mysl, ze przeoczylam wazeline :)

Popatrz czizas Od razu milej sie zrobilo. Ba moze i ja sie czegos naucze bo nie zakladam w przeciwienstwie do wielu osob do ktorych nie trafiaja zadne argumenty ze jestem nieomylny. Wracajac do tematu. Deklaracja praw czlowieka to jedno a rzeczywistosc to calkiem co innego. Wystarczy spojrzec na polityke aby dowiedziec sie w jakim stopniu czolowi liderzy polscy/europejscy szanuja nawzajem swoje poglady. Na temat wiary nawet sie nie bede wypowiadal bo mi zylka peknie. Wez jedynie pod uwage iz mieszkam w miescie posiadajacym kilkanascie jak nie kilkadziesiat meczetow. O szacunku do kultury europejskiej nie ma mowy. wracajac jednak na ziemie do naszej nieszczesnej niewiasty. Powiedz mi prosze w jaki sposob taka informacja ma byc odbierana ? Dla mnie brz to jak blaganie o szacunek. To tak jakbym przyszedl do pracy i podwladnym powiedzial chce rzebyscie mnie szanowali. Przeciez to ani rak ani nog nie ma. Innymi slowy stwierdzenie "pragne aby mnie szanowal" brzmi jak desperacja.

Deklaracja praw czlowieka to jedno a rzeczywistosc to calkiem co innego. zbierz odpowiednia ilosc glosow i zloz petycje w tej sprawie w PE wracajac jednak na ziemie do naszej nieszczesnej niewiasty. Powiedz mi prosze w jaki sposob taka informacja ma byc odbierana ? przez osobe normalną? kobiecie chodzi o to, ze chce trafic na dobrego czlowieka, nie na damskiego boksera, kryminaliste, zlodzieja, oszusta itp, itd