Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliputanka

36 lat, samotna, chce dziecko-rozpacz

Polecane posty

Gość liliputanka

witajcie, jestem bardzo nieszczesliwa.Skoncze w tym roku 36 lat i jakos do tej pory nie znalazlam partnera.Jestem zrozpaczona bo powoli uswiadamiam sobie, ze prawdopodobnie nigdy nie bede miala rodziny....Dostaje coraz wiekszych depresji i mi sie zyc nie chce:-( Tak mysle nad tym, ze gdybym kogos poznala toprzeciez trzeba jakis czas byc ze soba zanim sie zaplanuje rodzine...no i lata ida...nie wiem...nie chce mi sie zyc.. czy sa jakies Panie z podobnym problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka23
Pod opieką lekarza bezpiecznie można zajść w ciążę do ok. 45-tego roku życia. Moja ciocia miała 2 poroniena w wieku ok. 30-40lat, a w wieku 43 lat urodziła zdrowe dziecko :) Na pewno kogoś poznasz za ten czas :) Buziaczki :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliputanka
dziekuje serdecznie za odpowiedz. wiem ze jeszcze nie jest za pozno a jednak mam uczucie, ze to juz ostatni dzwonek.:-( pare miesiecy temu poznalam kogos i rozstalismy sie poniewaz on nie chcial miec dzieci:-( teraz juz sama nie wiem jak mam dalej zyc. czuje tylko wieksza rozpacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka23
Nie ma za co :) Tak to jest po utracie partnera tracisz poczucie bezpieczeństwa i wszystko się wali, a często poznaje się kogoś, jak się już straci nadzieję . Biologicznie jeszcze dużo czasu przed Tobą, więc nie martw się na zapas dużo facetów ok. 40-tki jest samotnych. Ja już uciekam:) Pozdrawiam serdecznie , trzymam kciuki i wiem, że na pewno znajdziesz fajnego faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicomte De Valmont
Chcę mieć dzieci. Zapłodnić Cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliputanka
Vicomte:-) dzieki poprawiles mi nastroj :-)tak zaplodnic to jest latwo ale ja chce rodzine.Nie chce sama wychowywac dziecka. I nie chce jednego ale 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet 31
mam 31 i też nie mam dzieci i mieć już nie chce. Powiedzmy ze zanim sie ożenie to będe mial 35 a licze ze umre w wieku około 55, więc moje dzieci będą sierotami w wieku 20 lat! Moim zdaniem dziecko powinno mieć rodziców gdzieś do 27 roku życia. Więc lepiej dać sobie spokój, szkoda dzieciaczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czubka wyżej
A skąd wiesz ile kto będzie żył? Wróżbita Maciej jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliputanka
31 lat dla mezczyzny to dobry wiek ale to juz twoj wybor. uwazam ze faktycznie powoli robie sie za stra na dziecko.Jak pomysle o tym ze n.p 40 lat bym miala i urodzila pierwsze to mi sie tylko plakac chce.Bym miala 60 lat a moje dziecko dopiero 20. To jest dla mnie nie do pomyslenia :-( jest mi okropnie smutno:-( Teraz poznalam kogos i boje sie anagzowac w ten zwiazek a najbardziej boje sie go zapytac czy chce jeszcze dzieci :-( on ma 45 lat i ma 2 dzieci.Jest rozwodnikiem. Boje sie ze powie ze nie no i bedzie po wszytkim. A tak zajsc w ciaze aby byc samotna matka to nigdy nie chcialam. Mam warunki aby wychowywac sama ale nie chce.Zawsza chcialam miec rodzine:-( Zzazdroszcze wszystkim kobietom miejacym dzeci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka z krainy
Lili, punkt widzenia zależy od punktu siedznia.Też jestem po 30-stce tyle tylko że dla odmiany mam rodzine.Powiem Ci, że często zazdroszczę singlom.Mają czas tylko dla siebie, a ja czasami.Przychodzisz po pracy zmęczona , padasz , ja niestety nie. Więc jak widzisz są plusy i minusy. poza tym nie ma tak, że dzieci wychowują się bezproblemowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka z krainy
Poza tym lubie się obracać wśród singlów właśnie, może dlatego że nim mentalnie pozostałam. Często im zazdroszczę np spontanicznego wypadu na basen itp. Ja z uwagi na rodzinę nie mogę sobie tak po prostu pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicomte De Valmont
Wcale nie jest tak łatwo, ale moglibyśmy spróbować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet 31
no właśnie, dobrze przeliczyłaś, dziecko będzie miało 20 a ty 60. Dziecko w tym wieku potrzebuje dobrego kontaktu z rodzicem, a wątpie żeby mój syn w wieku 20 lat dobrze się dogadywał ze schorowanym dinozaurem po 60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka z krainy....
Lili, zobacz jaki facet Ci się trafia. Nawet zapłodnienie dla niego to trudna sprawa. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka z krainy....
Jakiś za przeproszeniem tłuk mnie przyblokował , musiałam kropki dodać.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sipsi
Dorota Chotecka żona Pazury urodziła mając 41 lat córeczkę wloska prezenterka Antonella Clerici pierwsze dziecko 44 lata to są znane osoby , a z mojego podwórka : moja mama urodziła najmłodszą siostre w wieku 34 , a moja tesciowa 36 i świat się nie zawalił , to są dzieci najbardziej kochane bo rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliputanka
Dorotko dziekuje Tobie bardzo. Jak mialam 30 lat to tez jeszcze chetnie bylam singielkom..nie myslalam tak bardzo o tym wszystkim ale teraz jest mi coraz gorzej :-(Wiem ze wszystko ma plusy i minusy ale uwierz mi ze jak masz takie wielkie zyczenie urodzic wlasne dziecko to jest cos tak okropnie mocnego...chyba wali mi to na mozg :-(Wiesz takie zycie singla moze sie znudzic pewnego pieknego dnia...myslisz ze masz wszystko a tak naprawde nie masz nic...jak wirdze dzidziusie to mi sie plakac chce :-( Teraz nie wiem, moze mi ktos podpowie czy mam sie angazowac w moja nowa znajomosc?czy mam sie go zapytac otwarcie czy chcialby miec dzieci? niestety nie moge byc z mezczyzna ktory nie chce dziecka :-( z moim bylym partnerem bylam pare lat i on nie chcial dzieci. Myslalam ze jeszcze dojrzy do tego....a tu nic :-( i jakos do tej pory poznaje tylko takich ktorzy dzeci nie chca... a ja nie chce n.p wspolzyc z mezczyzna ktory nie chce miec rodziny ze mna...:-( co mam zrobic? zapytac sie na ktorejs randce? nie wiem...nie moglabym tak po prostu z nim wspolzyc bo moglabym "wpasc" i mimo tego ze bardzo chce dziecko nie chce byc samotna matka...bledne kolo :-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia rozalska
Lo matko, co za bzdury.Ja wychowalam sie w rodzinie gdzie roznice wieku sa bardzo duze ja 25, siostra 35 , brat 38 rodzice 66 i ZYJE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka z krainy....
Zawsze mnie zastanawiało jak to z tymi singlami jest. A jednak i Was dopada:( Jestem po 30-stce a właściwie w połowie do 40 więc znowu nie taka młodziutka za jaką mnie bierzesz.Z jednej strony masz racje, że nie masz ochotę na współżycie z facetem, który mówi , że na 100% nie chce dziecka.To oznaka jego braku dojrzałości, czy wziąłby odpowiedzialność, gdyby co? Beznadzieja! Wybierając sobie partnera też na to zwracałam uwagę, choć nie zakładałam od razu dziecka.A z tym rozwodnikiem, co pisalaś wcześniej to bym się wstrzymała.Jednak to już starszy facet, może poszukaj jeszcze bardziej w naszym przedziale wiekowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliputanka
Dorotko no masz racje. w tym wlasnie tkwi caly sek:"Wybierając sobie partnera też na to zwracałam uwagę, choć nie zakładałam od razu dziecka." wlasnie to jest to co mnie najbardziej meczy. Kiedys t.z jakies 3 lata temu to bylam jeszcze wolna od tego strachu ze "nie zdaze", ze bije ostatni dzwonek..a teraz jestem jak oslepiona...ten rozwodnik o ktorym pisalam bardzo mi sie podoba. To pierwszy mezczyzna od wielu lat z ktorym sie rozumiem bez slow...ale jest to ale..wiem ze sie we mnie wszystko wypali kiedy sie zorientuje ze nie chce dziecka..wlasciwie liecze juz z tym, bo bo ma w koncu 45 lat i dwojke dzieci... chcialabym byc wolna i nie patrzec na mezczyzn jak na potencjalnych ojcow :-( tylko zakochac sie po prostu w czlowieku i nie myslec o tym...ale nie moge..nie umiem tego wytlumaczyc...to juz jest jakas mania :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliputanka
chce mi sie okropnie plakac :-( czuje sie jak desperatka..zalosna stara desperatka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka z krainy....
Myślę,że te Twoje myśli mogą stać się przyczyna Twoich przyszłych nieszczęść.Chyba nie do końca myślisz racjonalnie. Pomyśl, gdyby to ktoś pisał , kogo nie znasz , to co Ty.Czy radzilabyś komuś zwiazek z takim facetem? Może jest i miły, ale dużo starszy, za moment różnica wieku między Wami bedzie widoczna , no i jego dzieci, aż dwoje.Jeśli się z nim zwiążesz całe życie bedziesz łożyc na nieswoje dzieci, a one i tak będą na Ciebie patrzeć spod oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicomte De Valmont
Trochę mało. Ja chcę 3 dzieci. Dałabyś rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vrhthfb6tb
Zaadoptuj dziecko, moze sie uda. Dziecko to dziecko - kazde zasluguje na milosc. Wierze, ze bedziesz dobra mamą. Pomysl nad tym. Pozdrawiam. Buziaczki ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100-150zl
moja mama tez zawsze chciala ale nie wychodzilo. bedac w twoim wiekuu wpadla i oto jestem ja ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko z wpadki
faktycznie nie jeste warte wiecej niz 100-150 zl:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliputanka
jestescie wszyscy kochani :-)naprawde dodaliscie mi otuchy :-) Dorotko masz racje...no na jego dzieci lozyc to nie musialabym bo on jest dobrze usytuowany...narazie dzieci mieszkaja u matki ale on chce zeby jego 14-letni syn zamieszkal u niego..powinnam sie zapytac wprost czy moze sobie wyobrazic dzieci ale boje sie no..i tak rozmyslam czy to ma jakikolwiek sens sie dalej z nim spotykac...Vicomte jak zaczniemy starania to 3 moglaby byc :-) mysle ze bede dobra matka i jak wyobrazam sobie zobaczyc moje pierwsze dzeciatko to az mi serce skacze z radosci...tez mysle ze moze cos ze mna nie tak...tyle lat minelo...moglam wczesniej opuscic mojego exa ale bylam 8 lat z nim i mialam nadzieje ze jednak bedzie chcial dziecko...po nim to w kazdym facecie znalazlam cos co mi sie nie podoba..moze cos ze mna naprawde nie tak :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliputanka
jesli chodzi o adopcje to owszem mohe sobie wyobrazic tyxlko chcialabym najpierw swoje...moje rodzina sie pogodzila sie juz..matka mowi ze moge zaadoptowac jak chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka z krainy....
Popędż rozwodnika, zacznij żyć inaczej. Może masz jeszcze jakieś koleżanki? Przestań uporczywie myśleć o dziecku. W tym mogłaby Ci pomóc kilkakrotna wizyta u kogoś kto ma małe dzieci, najlepiej co wreszczą, żebyś wyszła stamtąd umordowanaa i doceniał spokój , jaki teraz masz.Spróbuj poznać kogoś w swoim wieku , ale nie patrz na niego od razu jako dawcę genów ;) Myślę, ze teraz nie jest a z tak trudno kogoś poznać, choć może się mylę.Z moim facetem jestem już dosyć długo i nie pamietam już jak to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realizmu trochę proszę
Nie pocieszę cię Popatrz realnie i oceń realne szanse, aby nie stracić ostatnich możliwości..realnych, Roztrwoniłaś młode lata...wiem ..fajnie było......ale teraz już jest prawie za późno ...a pamiętasz jak myślałaś kiedyś że te młode i zbyt młode że się wpakowały w macierzyństwo? Masz realnie nikłe szanse, prawie żadne szanse na to że nagle spotkasz ktosia odpowiedniego i chętnego na ojca, i może jeszcze księcia na białym koniu? Ten rozwodnik o którym piszesz , nie wydaje się być kandydatem dla ciebie, on ma już swoje dzieci i nie po to się rozwodził aby ponownie się wpakować w kajdany i pieluchy......wyjaśnij z nim sprawę aby nie stracić czasu. A realnie....może pora już na pragmatyzm i decyzję o anonimowym dawcy i samotnym macierzyństwie....nie masz czasu na tupanie noga i mówienie że ty nie chcesz być samotna matką....być może to twoja jedyna i ostatnia realna szansa na macierzyństwo...............albo zdać się na swoje szczęście i może spotka cię cud...i przyjedzie książę na białym koniu pragnący mieć dzieci z tobą....jeśli chcesz liczyć na cud?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×