Dlaczego każdy musi iść na studia? Ja nie chcę i wszyscy się ze mnie śmieją :/

Gadam z jakas dziewczyna ,jest oburzona tym ,ze nie poszedlem na studia i olewalem szkole... 3/4 z nich twierdzi ; bedziesz zamiatał ulice , bedziesz żulem ktory gra na automatach , bedziesz piekarzem albo kanarem... jaśnie państwo sie znallazlo , magistrow jak psów , wyscig szczurow ... Mogłem isc na studia ,mature dobrze zdałem ,ale nie chce ...bo nie mam ochoty , nie ma kierunku ktory by mnie zadowalał , pracuje i na kase nie narzekam, wole prace fizyczną z normalnymi fajnymi ludzmi a nie siedzenie przy biurku 8 godzin + nadgodziny. Nuda , nuda , nuda...

no spoko, rob jak uwazasz i sie nie przejmuj, co inni gadaja

no i masz rację, największą grupę bezrobotnych stanowią osoby z wyższym wykształceniem, a jeśli już mają pracę to nie jest powiedziane że zarabiają kokosy

Tez tak mysle , papierek nie jest gwarancją kasy :) Magistra moze miec kazdy , nawet idiotka , pojdzie na Prywatną uczelnie czegos tam i jest magistrem , to nic nie warto tytul . Teraz wszyscy sie rzucili na studia techniczne... przeciez ci ktorzy maja stanowiska nie dopuszcza ich do zawodu...podobnie jest z lekarzami i prawnikami. No i ta segregacja ludzi , pracownik magazynowy lub na budowie jest wg panów w białych kolnierzykach kims gorszym buaha

W tych czasach studia nie gwarantują absolutnie niczego. Masz prace i kase to super. A jak zmienisz zdanie to na studia możesz iśc zawsze.