Nie umiem zrobic kremu budyniowego

Nie wiem,chyba robie za gęsty budyń,bo jak robię taki normalnie do jedzenia,to robię rzadki i jest ok,ale do ciasta musi być gęstszy,więc w efekcie wychodzi mi taki,ze mogę w niego wbić widelec i podnieść go cały jak wielką kluchę do góry :O Oczywiscie nie da sie w takie cos wmiksować masła,ba,w ogóle tego nie da się zmiksować bo wkręca się w widełki :O

dam ci przepis na budyń z którego robisz krem do ciasta - 0.5l mleka - niecałą szkl mąki zwykłej nie krupczatki i nie ziemniaczanej - szkl cukru - kost. margaryny 1 szkl . mleka zagotwać z cukrem , w drugiej szklance rozbełtać mąkę z zimnym mlekiem , następnie dać to do gotującego mleka i mieszać aż zgęstnieje , dobrze ostudzić żeby było zimne i dodać amrgarynę która nie była w lodówce tylko gdzieś leżała na półce i gotową masę przełożyć np biszkopt

Nie robię za często kremu budyniowego do ciasta, ale zrobiłam ostatnio, tak trochę na oko i wyszło zupełnie przyzwoicie, a budyń robiłam na 'zwyczajnych' konsumpcyjnych proporcjach, jak piszą na torebce. On jest rzadki, ale tylko jak jest ciepły i świeży - po kilku godzinach czy po nocy sam gęstnieje. A jeszcze dodatek masła go wbrew pozorom usztywnia po stężeniu (samym zimnym masłem przecież jak rzuci to zabije). Proponuję wpisz w google krem budyniowy i przeglądnij kilka-kilkanaście różnych przepisów pod kątem proporcji budyniu i sprawdź jak jest w większości przepisów :)

A może problem polega na tym,ze ja go niewlaściwie gotuję....Powiedzcie mi jak to sie robi:rozbeltany budyń wlać cały od razu do wrzącego mleka i czekać aż zgęstnieje mieszając,czy wlewać cienkim strumykiem i mieszać zeby gęstnialo na bieżąco?

i zagotuj .Nie ma bata nie bedzie grud

gotujesz mleko, wlewasz rozrobiony budyń, gotujesz ok min mieszając, zestaw i tak jak ktoś pisał jak wystygnie zgęstnieje

Ja bez ceregieli wlewam cały rozrobiony od razu na gotujące się mleko i szybko mieszam - grudy się nie robią, ale z reguły drań się trochę przypala, przydał by się specjalny garnek :o Dłuższe wlewanie mogłoby spowodować, ze część proszku już się nie połączy z mlekiem... Ale nie wiem, nie próbowałam tak ;) Cholera, teraz mam ochotę na budyń :D

Uważam ,że dajesz po prostu za dużo mąki. Ja na 0,5 l mleka daje dwie łyzki mąki pszennej i dwie łyzki maki ziemniaczanej i budyn wychodzi taki w sam raz.

ktoś już mnie opierdzielił , ja tak robie i nigdy mi żaden gniot nie wyszedł i napisałam że nie szklanke tylko prawie to moze być 3/4 takze by było takie w miarę gęste ale nie za geste , tak robię od ok 20 lat i jak dodam margarynę i dobrze rozmiksuję to jest puch , a jak ktos nie umie robić kremów to niech kupuję gotowe , lub kremówkę 36%%%

ja krem budyniowy znam taki, że najpierw uciera się masło/margarynę, a dopiero później ucierając dodaje się po trochu ten budyń. i jest właśnie taki gęsty.

budyń, nie krem ;)

masa, która robię najczęściej: 1,5 szklanki mleka, 5 żółtek, 3/4 szklanki cukru,1 cukier waniliowy, 1 łyżka mąki pszennej , 1 łyżka mąki ziemniaczanej,1 kostka masła.Z żółtek i cukru ubić "kogel- mogel".W tym czasie w garnku zagotować mleko.Do kogla - mogla dodać obie mąki, cukier waniliowy i ciut zimnego mleka. Dobrze wymieszać. , Masę jajeczną wlać do gotującego się mleka ,energicznie mieszając.Gotować,aż będzie gęsta.Gdy wystygnie w innym naczyniu ubić mikserem masło , ubijając dodawać po 1 łyżce chłodnego budyniu.Krem gotowy.Do masy można dodać łyżeczkę mielonej kawy,mielone orzechy itp.Zależy do jakiego ciasta posłuży.

to sie naucz