Objawy są. Test negatyw. Zwariuję..

Proszę odrazu na mnie nie wjeżdżać , że sobie wkręcam tylko przeczytać całość :) Pod koniec sierpnia na tymże forum założyłam wątek w stylu "czy mogę być w ciąży". Raz jedyny z mężem poszliśmy na całość i ja wiedziałam, że to koniec dni płodnych był. Tydzień później zaczęło się rwanie w lewym jajniku.. od tego momentu bóle podbrzusza. Doszedł ból piersi ( nigdy nie był wcześniej obiawem PMS!!). Temperatura ok 37 stopni.. Mleczny śluz. Opisałam to na forum. Oczywiście usłyszałam, że mam sobie nie wkręcać , że tak łatwo zajść nie jest itp. a przedewszsytkim TAK SZYBKO SIĘ NIC NIE CZUJE.. Jednak w ciąży byłam. Chyba za dobrze znam swój organizm. Niestety poroniłam.. No i od tego cyklu to się znowu dzieje!! Kochaliśmy się pod koniec dni płodnych. Tydzień później do dnia dzisiejszego ciągnięcie " lewego jajnika, poboloewanie podbrzusza. Straszny ból piersi, napęczniały. (znowu!) Kilka dni temu znowu dużo mlecznego śluzu ( teraz znowu mam infekcję więc zmienił się już jego charakter). Temperatura podwyższona.. No i właściwie to dziś powinien być okres, dziś zrobiłam bardzo dobry test. Negatyw jak stąd do Afryki .. I tak chciałam się wyżalić.. bo sama nic nie rozumiem.. Na teście napisane, że w dniu spodziewanej miesiączki daje 99% odpowiedzi. Ostatni okres miałam 11 lutego.. Wcześniej 8 stycznia, 12 grudnia, 12 listopada..

Może ze względu na ostatnie rozregulowanie okresu cała owulacja się przesunęła.. Najgorsze to, że w poniedziałek mamy lot do Polski na 5 dni :(

I co nagle na całej kafeterii nie ma dziewczyn które oczekująna okres, mając typowe dla poczęcia objawy? I nikogo komu test pokazał w danym dniu negatywnie, a póxniej pozytywnie? Minął cały dzień. Ból podbrzusza trwa. Okresu nie ma.

ja już kiedyś pisałam, że mi testy zaczęły wychodzić dopiero jakieś 3 tyg po terminie mieś

mi 3 testy pokazywały NEGATYW a było juz po terminie miesiaczki i to ok 7 dni po terminie dopiero zobaczyłam blada kreche

Piersi 'napęczniały' jeszcze bardziej. Bolą. Ciemnieją sutki. I wróciło dużo mlecznego śluzu :( Nic już nie wiem..

Przecież sama napisałaś, że doskonale znasz swój organizm - więc sama odpowiedz sobie na pytanie czy jesteś w ciąży, czy nie. nie wiem nawet po co test robilaś, skoro sama wiesz lepiej.

pamiętaj że luty ma 28 dni, jak długie masz cykle?

Wiecie co wstyd się przyznać, że dopiero dziś wpadłam na to, że troche dni 'uciekło' z tego lutego.. Zawsze miałam reguarnie- co miesiąc ta sama data -lub dzień w przód /w tył. Przed poronieniem co miesiąc ok 23 miałam. No a potem się rozregulowało .. I tak jak wypisałam te ostatnie.. Czyli wychodzi na to,że 31 dniowe.. Kolejny test negatyw. Wtedy już kilka dni przed planowaną miesiączką miałam bladą krechę..

Dobra popisze do siebie, w razie czego będe z datami miała potem dane ..;) Okresu brak. Ale nie wiem już czy przyjdzie ;) ;) Dziś nawał tej ciągnącej mlecznej wydzieliny, no tak to raczej nie wygląda przed spodziewanym okresem ;) Piersi bolą cholernie. Zrobie test kolejny jutro z rana....przed wylotem. Mam nadzieję, że w razie czego ten lot nie zaszkodzi.. a w PL będe juz pod dobrą opieką.. Tylko wiecie/ lub się domyślacie co myśli cały czas kobieta po poronieniu.. Okres nie przyjdzie, test dodatni będzie a w głowie wciąż brak radości by niebyło jak wtedy..