Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

My wczoraj bylismy na szczepieniu,niestety to nie ostatnie jeszcze jedno za 4-5 tyg. Betii ja juz moim nie zakladam papci bo im sie nogi poca. David mial gumowe clocsy i ocieplane papcie ale strasznie mu sie pocily nogi. Teraz obydwom kupilam sandalki do chodzenia po domu. Zwlaszcza ze nie potrafia chodzic na spacerze w sztywnych butach bo sa przyzwyczajeni do miekkich papci. Z tymi sandalami wymyslila moja kolezanka i uwazym sa super pomysl,musza tylko byc wygodne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia my dzies kupilsmy maluchom normalne papcie. na wiosne kupie im cos otwartego do biegania po domu. u nas w mieszkaniu w zime nie ma nigdy powyzej 20st. tez czasami maja spocone nozki ale do wiosny bedzie jeszcze ok. jakie szczepienie jeszcze wam zostalo? moi jakos po roczku mieli ostatnie a teraz dopiero w wieku 5 czy 6 lat kolejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dzis byliśmy na przyjęiu u szwagierki. Było dużo gości. Gdybyscie zobaczyły Maciusia w akcji. Normalnie jakby dostał podwójnego turbodoładowania. Bez przerwy sie śmiał, był taki fajny, kontaktowy. Kuzyn miał takiego wielkiego misia,a Maciuś z tym misiem chodził po całym mieszkaniu i był taki szczęśliwy jak nigdy. Cały czas śmiał się i tulił do tego misia. Poza tym podchodził do innych gośći i uśmiechał sie do nich. Juz ładnie podaje rączkę na przywitanie. Ja myslę że przez to ze Maciuś tak dużo chorował ostatnio i ciągle siedzial w domu prawdopodobnie brakowało mu kontaktu z innymi i sie po prostu nudził. Wczoraj jak była babcia i dzis jak było to przyjęcie to od razu widze inne dziecko. Chyba trzeba było mu nowych bodźców i urozmaicenia. Dostałam od szwagierki cała torbę książeczek po kuzynie i bedzie co czytać Maciusiowi, moze wreszcie zacznie gadać. A co do kapcie , jesli się szybko rozwalaja to znaczy ze nóżki im rosną. Fajne kapcie mają w rossmanie takie na rzepy, mięciutkie i wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia No widzisz wyjście do ludzi zawsze jest czymś innym-odmiennym niż widok tych samych twarzy na codzień dla dziecka:-)Macius pewnie się "znudził" mamą i tatą i zapragnął kontaktu z innymi ludźmi:-) Fajnie że nadarzyła się okazja ku temu!!! My tez dziś bylismy najpierw z rana u dziadków,a po południu bylismy u kuzynostwa:-) Tobi biegał,i bawił sie z chłopakami:-)Jest ich tam trzech (niedługo będzie czworo)więc z kazdym mógł się powygłupiać:-)Fajnie,my moglismy pogadać i odprężyć się:-)Potem powrót do domu,szybka kąpiel, kaszka,baja w tv potem ksiażeczka i nyny.I tak póżno zasnął bo o 22! A ja mam czas dla siebie,własnie skończyłam prasowanko teraz siedze i klikam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeżeli chodzi o utki takie do domu to ja kupiję od zawsze firmy Befado i jestem bardzo zadowolona:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz dosia, wszystko jest w porzadku. troche pobytu wsrod innego otoczenia i widzisz jak sie ladnie rozwija i jest zdrowy :) a tak swoja droga to zauwazylam ze teraz chyba jest taka moda wypatrywania u swoich dzieci autyzmu. ludzie mysla chyba ze jest to taka zaraza jak grypa. wydaje mi sie ze nasze matki wychowywaly nas bardziej na /'luzie". nie czytalay poradnikow, nie bylo internetu. kobiety byly zajete domem a teraz ? wiekszosc mamusiek dmucha na swoje dzieci, sa przewrazliwione. moja sasiadka jest w szoku ze moje dzieci od 18m-ca same schodza po schodach z 2 pietra i do gory takze. ona mowila ze zawsze trzymala za reke zeby dziecko nie spadlo. ja ich nigdy nie trzymam, zazwyczaj ide przodem i niose to kosz z praniem, to siedzienia do wozka itd.. chyba ludzie za bardzo wychowuja swoje dzieci ksiazkowo a nie podchodza do kazdego dziecka indywidualnie lilia ja chyba tez kupie svenowi w przyszlym miesiacu sandaly bo jemu sie stopy poca w kapciach a mii nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti cos jest w tym co mówisz. Jednak teraz jest większa świadomość ze względu na dostep do rożnych źródeł typu poradniki i internet. Myslę ze takie schorzenia jak autyzm tez wtedy były i nic nikt z tym nie robił aby zapisywac na terapie itp. A co do schodzenia po schodach to Maciuś umie wejsc po schodach ale nie umie z nich zejść. Nie wybaczyłabym sobie gdyby cos mu sie stało gdyby spadł z takich schodów. Jak wchodzi po schodach to idę za nim i go asekuruje bo jednak ma jeszcze krótkie nóżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilia wodna Ja mam to samo z kapciami, nie moge kupic nic normalnego bo w sklepach jest trend na plastikowe kapcie z chin. Okropienstwo, dzieciom poca sie nozki, nie mowic o tym, ze stopa dziecka nie jest stabilna. W tym wieku trzeba kupowac wygodne I stabilne buty. Ja tez kupuj moim sandaly z pietka albo letnie skurzane buty zakryte z wyzsza pietka, uzywamy ich jako kapci. Dosia Ciesze sie, ze masz lepsze samopoczucie co do Maciusia. Nie chce nic sugerowac, ale pomimo wszystko skontaktwala z dzieciecym psychologiem. Zapytalam jedna terapeutke co sadzi o zachowaiu Maciusia. Powiedziala, ze twoj niepokoj jest w pelni uzasadniony, sposob zabawy ktory opisujesz jej zdaniem jest sygnalem ostrzegawczym, ze cos moze byc nie tak, ale nie musi. Dlatego nie ma co demonizowac, ale udac se do specjalisty to nie zaszkodzi. Powtarzam, nie chce cie nakrecac I wcale nie musi byc cos nie tak z twoim synkiem.przepraszam jesli moj wpis cie urazi, bardzo przejelam sie tym co napisalas. Betii Podziwiam cie za luz wychowawczy:-) ja zaluje, ze jestem przewrazliwiona mamuska. Niestety wiem, ze duzo rodzicow w moim wieku robi ten blad.staram sie panowac nad tym, nie pozwalam I'm na wszystko jnestem surowa, ale jesli chodzi o zdrowie I ich bezpieczenstwo to mam hopla, pewnetez dlatego,ze przeszlismy duzo. Kiki Napisz cos o swoim dziecku, jak sobie radzisz? Jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, a czy pytałas się tej znajomej o inne objawy autyzmu? bo widzisz troche poczytałam na ten temat i jedną z głównych objawów jest unikanie kontaktu wzrokowego i niechęć do okazywania bliskości. tutaj z całym przekonaniem moge powiedziec ze Maciuś bardzo lubi sie przytulac zarówno do mnie jak i do maskotek, szczególnie do takiego dużego miśka którego niedawno dostał. Nigdy nie unika kontaktu wzrokowego i bardzo często się uśmiecha. Uśmiech rzadko kiedy znika z jego buzi. Jednak głównie co mnie niepokoi to te jego układanie i liczenie i to ze nie mówi. Dostałam od szwagierki cała torbę książeczek i teraz mu ciagle czytam, nawet juz teraz zczełam przed snem czytac bajki. Chyba mu sie to podoba. Mam nadzieje ze zaskoczy i zacznie powtarzac słowa. Na bilans 2 latka ide za 2 tygodnie pogadam z pediatra zobaczymy co poradzi. chociaz niewiele sie po niej spodziewam. Wolę zasięgnąć opinii psychologa i logopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Opisz mi dokladniej jak wyglada to ukladanie przedmiotow. Czy czegos sie boi bardziej niz normalnie? Czy boi sie dotykac przedmiotow z rozych materialow? We wtorek bede sie widziala z 4 specjalistami, ktorzy maja duze doswiadczenie I pracuja z roznego rodzaju przypadkami od autyzmu, przez downa do dzieci jak moje z opozieniami w mowie. To sa osoby, ktorym ufam I wiem, ze wiedza co mowia. Opisze to co cie niepokoi, zobaczymy co powiedza. Nie sadze aby ktokolwiek z nich stawial diagnoze, ale moga mi powiedziec, czy powinnas sie niepokoic. Ta osoba z ktora rozmawialam dzisiaj, to logopeda z 30 letnim doswiadczeniem, pracuje rowniez z roznymi przypadkami od zwyklych opoznien w mowie do ciezkich przypadkow autyzmu I downa. Ona uwaza, ze to nie jest normalne zachowanie I nalezy to sprawdzic u specjalisty, zeby wykluczyc jakies powazne problemy. Dodatkowe pytanie: w jaki sposob Macius sie z toba komunikuje? W jaki sposob daje ci znac o swoich potrzebach? Ze jest glodny, czy chce cos konkretnego? Jesli chcesz zapytam I napisze ci co mi powiedzieli, jesli nie chcesz to powiedz. Z duzym prawdopodobienstwem nie dzieje sie nic bardzo zlego z twoim dzieckiem, bo to co dzis napisalas jest bardzo prawidlowym I pozytywnym zachowaniem. Z drugiej strony moze miec pewne problemy wymagajace wlozenia troche pracy specjalisty I. To wszystko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm ciężko jest opisac w kilku zdaniach swoje własne dziecko. Czy się czegoś boi? -teraz juz nie widzę u niego lęków, ale jeszce kilka miesięcy temu bał się kąpać. Teraz to śmiga w wannie jak rybka i nie che z niej wychodzić. Boi się natomiast lekarza, chyba ma złe wspomnienia. Czasem chyba ma złe sny bo czasem budzi się z płaczem. -Czy boi się dotykać przedmiotów z róznych materiałów?-nie, nie ma z tym problemu Ja to mam raczej obawy związane z opóźnieniem jego mowy, no i nie wszystko rozumie co do niego mówię, bo jak go o cos poproszę do sprawia wrażenie ze nie ma pojęcia o co mi chodzi. Bywa tez tak ze jak go poprosze aby przyniósł jakąs zabawkę to ją przyniesie bo juz sobie to zapamietał. Jak się zapytam gdzie ma nosek lub oko to pokarze, chociaż czasem mu się to jeszcze myli. Jednak uważam ze to są rzeczy które potrafi robic juz roczne dziecko,a on majac 2 lata powinien byc bardziej bystry. A co do układania tych zabawek-to np kredki układa w rządku a potem je wkłada spowrotem do pudełka, podobnie z klockami i innymi przedmiotami. Dziwi mnie to ze przestał rysować, kiedys bardzo to lubił a teraz prawie wogóle woli kredki układać zamiast nimi rysować.Często bywa nadpobudliwy, np nie chce sie ubierac i robi demonstracje i wpada w histerię. -w jaki sposób Maciuś się ze mną komunikuje?-to zależy bo każda sytuacja jest inna-albo marudzi, albo się na mnie wspina, często próbuje zwrócic na siebie uwage i włazi mi na głowę. Jednak raczej nie prosi mnie o to zebym mu coś dała np butelkę bo nie umie gadać, ale jak widze ze próbuje po cos sięgnąć to juz sama wiem ze mam mu ja podac. A jak wygląda komunikacja dzieci autystycznych z swoimi rodzicami? Czy powinnam jeszcze na coś zwrócic uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Z twojego wpisu wyglada na to, ze Macius ma tak na prawde prawidlowe zachowania jak wiekszosc 2u latkow.Opoznienia w mowie sa rowniez czeste w tym wieku. Moje dzieci gadaja w swoim jezyku jak najeci, pomimo pracy z logopeda uparcie nie chca nic mowic. Mysle, ze jest tak jak moj logopeda twierdzi, ze oni na razie nie czuja potrzeby komunikacji, wszystko przyswajaja I trzymja w sobie by pewnego dnia zaczna mowic okaze sie, ze znaja wszystkie slowa tylko nie czuli potrzeby ic wypowiadac. Nadpobudliwosc w tym wieku, to normalka, moja corka tez robi mi histerie przy uberaniu, czesaniu, nie za bardzo to lubi. Jedynie co wydaje sie dziwne w zachowaniu Maciusia, to tylko to ukadanie zabawek, zapytam o to I powiem ci czy to wedlug specjalistow cos nienaturalnego, biorac pod uwage, ze poza tym wszystko inne wyglada ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia widze duze podobienstwo z moim Davidem. Mnie martwi dodatkowo ze David mnie nie wola,i ze nie pokazuje palcem. Slyszalam ze to zly znak. Dzisiaj pierwszy dzien w przedszkolu w tym roku. O dziwo nie plakaly i byly caly czas grzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny lepiej nie bede tego czytac co wypisujecie bo wlosy mi sie jeza. moje dzieci tez nie sa do przodu. mowia wiekszosc w swoim jezyku. sven ostatnio na wszystko mowi mima. nie wiem co to znaczy ale jak cos mi pokazuje albo"tlumaczy" to mowi mima. nawet na siostre mowi mima od 2 dni. moja znajoma ma corke o miesiac mlodsza i z nia rozmaiwam juz jak doroslym czlowiekiem!!!!! mowi doslownie wszystko. ostatnio rano sie jej pytalam gdzie idzie jak wychodzila z plecakiem a ona mi mowi ze idzie do szkoly:D w styczniu skonczyla 2latka a gada jak katarynka. moje przy niej to jak bobasy a mimo to staram sie nie zamartwiac bo wiem ze sa jeszcze mali i mowa moze ruszyc z dnia na dzien wolac to mnie wolaja . dzis rano weszli mi do sypialni o 6.40 i wolali mama , mama. ja im powiedzialam zeby poszli do pokoju bo mama chce jeszcze pospac . poszli do siebie i siedzieli w pokoiku jeszcze 30min. o 7.15 po nich poszlam. oczywiscie juz nie spalam , tylko lezalam i sluchalam czy broja. mam nadzieje ze jutro nie obudza mnie przed 7. lilia masz zamiar zmienic przedszkole czy zostawiasz dzieci tam gdzie sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzisiaj celebrowalismy urodzinki,ktore byly tydzien temu a nie bylo czasu na torta I wyjscie. Zrobilam I'm pysznego torta pozwolilam I'm jesc jak chca palcami, widelcem, radochy mieli co nie miara. Dzis tez niestety musielismy wybrac sie do lekarza, bo moja corka jest od 3 tyg strasznie marudna, spiaca, zmeczona cos nienaturalnego. Wlasnie zmienilam pediatre I. Poszlismy dzis pierwszy raz cala rdzinka:-) myslalam, ze moje dzeciaki beda wyly. Powiem wam, ze dzis dzieciaki nas zaskoczyly, szczegolnie moj synek, ktory boi sie nowych ludzi, nowych miejsc, a tam wogole nie bal sie nikogo! Rozrabiali na poczekalni, w gabinecie dr stanol na krzesle I. Gadal jak najety, gestykulowal jak doktor. Po prostu zatkalo nas nigdy wczesniej nie widzielismy go na takim luzie. Nowy dr bardzo mily czlowiek, niesamowite podejscie do dzieci jestem bardzo zadowolona z tej wizyty. Nie czulo sie zadnego pospiechu, super. Jutro rano szkolka mam nadzieje, ze moje dzieciaki beda na luzie jak dzisiaj. Widze, ze codzienne wyjscia w nowe miejsca I pobyt z ludzmi to najlepsza terapia:-). Co do mowy to moje sa na tragicznym poziomie nawet nie mowia mama I tata, ale jakos sie tym nie przejmuje robimy co mozna zeby I'm pomoc. Mysle, ze jednego dnia jak zaczna mowic, to bedziemy chcieli zeby przestali:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny,ja jako neurologopeda z kilkuletnim stażem myślę,że jeśli dzieci w wieku dwóch lat niewiele mówią nie trzeba siać paniki.każde dziecko rozwija sie swoim tempem i nie ma co porównywaćz innymi ddziećmi.grunt,że słyszy i rozumie.a opóźniony rozwój mowy owszem jest ale wtedy gdy dziecko w wieku 4 lat nie mówi.bliźniaki szczególnie uwielbiają porozumiewać sie tylko że sobą w swoim języku,nie czują potrzeby komunikacji z innymi ale to minie. Dosia znam wiele dzieci,które segreguja,układają,porzadkuja przedmioty a nie mają autyzmu.jeśli chcesz być spokojną udaj sie z Maciusiem do ośrodka,gdzie diagnozuje sie autyzm.są takie specjalne ośrodki.u mnie w Lublinie jest kilka takich lub zrób analizę pierwiastkowa włosa.pracowałam przez 2 lata z dziećmi autystycznymi i ich zachowanie znacząco różni sie od tego jakie Ty opisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga zgadzam sie z toba. tez slyszalam ze blizniaki czesto zaczynaja mowic pozniej bo uzywaja swojego jezyka i nasz im nie potrzebny. moje dzieci mowia juz troche wyrazow ale wiekszosc przekrecaja np. auto to auko. nie mowia jeszcze dwuwyrazowymi zdaniami. najlepiej porozmawiac z pediatra jak cos trapi rodzicow albo udac sie do specjalisty. dobrze wiem ze jak cos sie zagniezdzi w mojej glowie to nie da mi to spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga zapomnialam sie spytac jak sie czujesz? bylas juz na usg? masz jakies nieprzyjemne objawy ciazowe np. mdlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti tak,miałam usg 24.01 był jeden dzidzius i miał 7.6 mm. Wymioty i mdłości męczą mnie od jakiś 2-3 tyg,strasznie chce mi sie spać w dzień a w nocy nie mogę.no i brzuch mam bardzo duży.to początek 9 tyg a brzuszek mam jak w tamtej ciąży w 18 tyg. Co do mowy to moje dzieci nie mają takiego samego zasobu słów.Klementynka mówi więcej np. Mama,tata,baba,rada,nie,nie ma,nie da,kokka(kot),oko,koko (kura,kaczka) aTymus mmówi mama,tata,baba,nie,oko.no i mówią coś po swojemu.Tymusvtez nie zawsze reagujevna to co sie do niego mówi,tak jakby nie słyszał.ale jak go proszę,żeby wyrzucił pieluche do koszavto robi to.nie słyszy jak go proszę o posprzatanie zabawek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem zalamana. Wczoraj w przedszkolu wszystko bylo ok,a dzis dzieci mialy zly dzien. Oboje plakali jak je zostawialam,za 30 min tel ze nie moga dzieci uspokoic i ze bede musiala chyba jeszcze raz siedziec z nimi zeby sie przyzwaczaily. Dzieci odebralam,przedszkolanka byla zaplakana z nerwow. Potem tel od dyrektora ze maja probkem z Davidem ze on chyba nie slyszy. Wytlumaczylym ze lekarz stwierdzil ze slyszy. I potem zaczelo sie ze on nie mowi,nie reaguje nie slucha co sie do niego mowi. Zaczelismy rozmawiac o roznych typach autyzmu. Dyrektor zaproponowal mi zeby dzieci zostaly w domu zanim nie otrzymam diagnozy co dolega Davidowi. Ze niby oni moga dostac dodatkowy personel do pracy nad Davidem. Chce mi sie plakac :( 21 lutego mamy termin w centrum dla dzieci z opuznionym rozwojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia ale to jest dziwne czy wczesniej jak chodzili to nic nie zauwazyli? a jak jest w domu? bylo tak caly czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilia Nie przejmuj sie, moje dzieci tez dzis nie mialy dobrego dnia:-( po przerwie niestety strasznie plakali szczegolnie synek, corcia tez nie byla lepsza. Do tego chyba lapie ich przeziebienie. Lilia podejrzewam,ze ty podobnie do mnie spedzalas wiekszosc czasu z dziecmi w domu, dlatego sa troche dzicy. U mnie poniewaz synek strasznie hiseryzuje w nowych miejscach to tez podejrzewaja pewne cechy autyzmu ale ja widze, ze to kwestia przyzwyczajnenia do nowego otoczenia a nie zaden problem innej natury. Jedne dzieci sa bardziej towarzyskie, odwarzne inne wstydliwe I bojazliwe. Dziecko, ktore nie znanauczycieli naturalnie jej nie ufa, wiec jak moze sluchac jej polecen? Te panie w twoim przedszkolu same powinny przejsc testy, bo chyba maja.braki w edukacji. Na szczescie w tym miejscu gdzie poszly moje dzieci, nikt nie robi welkiego hallo, ze nie sluchaja, czy histeryzuj, panie mowia mi, ze dzieci potrzebuja czasu. W tym samym miejscu jest klasa z dziecmi autystycznymi,czasem jedno lub dwoje zieci przychodzi do naszej klasy na muzykoterapie I w celach integracyjnych. Autyzm to powazny sprawa, dlatego nie powinien nikt zbyt pochopnie rzucac takich diagnoz.szczegolnie naczycelka mowic matce takie rzeczy bez rzadnych podstaw! LIlia bardzo mi przykro za to co was spotkalo, szkoda ze to przedszkole ma taki niski poziom nauczycielek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilja, no ja tez jestem w lekkim szoku po tym co napisałas jak zareagowała ta przedszkolanka. Jak to możliwe ze ona się popłakała, kompletny brak profesjonalizmu, cos takiego nie powinno sie zdarzyc przedszkolance ani żadnemu pedagogowi. Jesli dziecko jest zapłakane jak to napisałas ze nie mogło się uspokoic to normalne jest ze w takim stanie raczej nie ma ochoty słuchac poleceń i reagować na uwagi zdenerwowanej przedszkolanki. Wtedy jest jeszcze gorzej. Próbuje sie postawic w sytuacji dziecka, jeśli nie widziały ciebie a były wśród obcych , zwłaszcza kiedy rzadko z domu wychodzą, bo kiedys wspomniałas ze raczej rzadko wychodza na dwór, to faktycznie oswojenie sie do nowych warunków bedzie dla nich trudniejsze. Przez ten czas jak nie bedziesz oddawac ich do przedszkola zrób im próbę, jak najczesciej wychodz z nimi na spacery, do znajomych,moze jakies place zabaw pod krytym dachem. Ja np nie lubie chodzic z Maciusiem na spacery bo wiecznie gdzies ucieka i ciagle musze na niego uważać, ale mimo to staram sie wychodzić bo te ciągłe siedzenie w domu jest niedobre dla niego. Warto by się zastanowic tez nad tym czy to jak sie dzis zachowywały w tym przedszkolu nie jest efektem tej szczepionki sprzed kilku dni. Po szczepieniach czesto dzieci zmieniaja swój nastrój sa albo ospałe albo bardziej agresywne. Jesli jednak czujesz sie zaniepokojona zachowaniem Davida warto udac sie do psychologa . Ja tez pójde z Maciusiem tak dla świetego spokoju, mam nadzieje ze psycholog rozwieje moje watpliwosci i wykluczy autyzm lub inne zaburzenia. Tak sobie tez mysle ze tu na tym forum ostatnio duzo rozmawialismy o autyzmie i gdyby nie te rozmowy pewnie nawet nie przyszło by ci do głowy ze Dawid moze byc chory, pewnie zasugerowałaś sie tymi naszymi wypowiedziami. A ja ostatnio wziełam sie do roboty jesli chodzi o Maciusia i to na maksa- przez cały czas cos do niego gadam, o cos pytam i duuuzo mu czytam książeczek. I wiecie co widze postępy. Ładnie pokazuje gdzie ma nosek, brzuszek, włoski , oko, poza tym zaczął pokazywac obrazki w książeczkach. Wczesnie jakos nie robił tego zbyt chętnie. Kilka dni ciężkiej pracy a widze pierwsze efekty. Najlepeij czytac mu ciągle te sama książeczke jak mantrę wtedy zacznie kojarzyc słowa i zacznie w koncu je powtarzac z pamięci-mam nadzieje ze tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia dobrze ze napisalas o tym co robisz teraz z maciusiem bo cos mi sie przypomnialo. nasze dzieci maja juz po 2 lata i ostatnio uslyszalam zeby zaczac cos od nich wymagac w sensie wymowy. jezeli np. dziecko do was przyjdzie bo zgubilo swoje ulubione autko. podbiega i mowi brum brum. w tym momencie nie mowimy nic w stylu.. zgubiles swoje autko? gdzie ono jest? tylko udawajcie ze nie wiecie o co chodzi. mowcie jakie brum brum? o co chodzi? ja tak robie od miesiaca i widze efekty. oczywiscie nie zastepuja wszystkiego wyrazem ale inaczej sie porozumiewamy. jak ktorys do mnie podbiega i mowi mniam mniam. ja mowie jakie mniam? o co ci chodzi? co chcesz? wtedy oni szukaja, pokazuja mi co chca. w ten sposob oduczyli sie pare wyrazow np. nie mowia juz brum brum ale auko;) jak maja jedzenie przed nosem to nie mowia ogolnie mnaim tylko probuja wyszczegolnic np. jajko, ogorek. oczywiscie przekrecaja wiekszosc ale staraja sie uzywac normalnych slow. wedlug mnie to dobra metoda. ja nigdy nie mowilam do nich takim gaworzeniem ale oni oczywiscie tak. teraz udaje ze jestem "glupia" i nie wiem o co im chodzi. kilka matek w tym jedna przedszkolanka mi tak powiedzialy. od dziecka w takim wieku mozna juz zaczac troche wymagac. dzis nakrzyczalam na nich bo nie chcieli sprzatac zabawek ale w koncu zrobili to ladnie i poszli spac. spytam sie w przyszlym tyg w przedszkolu co mi powiedza na ten temat lilia dziewczyny maja racje. jak przedszkolanka moze sie poplakac????? jestem w szoku. ja bym poszla do niej na powazna rozmowe. dosia ma racje ze po szczepionce dzieci sie inaczej zachowuja. moje po kazdej szczepionce byli marudni, nic im nie pasowalo. mia zawsze duzo sypiala po szczepionkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Rozmawialam na temat Maciusia z terapeutami jak tobie obecalam. Trudno jest na podstawie krotkiego opisu powiedzic cos konkretnego. Zadali mi kilka dodatkowych pytan: czy Macius tylko bawi sie w ukladanie w szeregu przedmiotow, czy tez ma inne zabawy? Czy lubi bawic sie sznurkiem? Czy lubi dlugo patrzec sie w punkt swietlny? Ja ni znalam na nie odpowiedzi.Jest wiele pytan, bo od tego zalezy, czy jego zachowanie powinno budzic niepokoj czy nie. Wszyscy zgodnie stwierdzili, ze definitywnie udaj sie do specjalisty ale na razie nie powinnas sie niepokoic. Specjalista musi przeprowadzic wywiad z toba, spotkac sie z Maciusiem wtedy moze powiedziec cos konkretnego. Nie wiele pomoglam, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×