Porozmawiałabym z meżczyzną....

Czasami pobujam, to dobrze robi.. :)

dokladnie dwa tygodnie temu, tez bylo tak mglisto. Pamietam, bo odwolano moj lot i podroz trwala 18 godzin, zamiast 8.. :(

zaczyna sie... katastrofa..

Ale prymitywne podszywy..

robger jeśli masz ochotę, zaczernij się bo niestety tutaj z pomarańczami porozmawiać się nie da, trole upatrzyły sobie ten topik. u mnie mgły nie ma, ale jest bardzo... jesiennie.

No hej! Ja tez juz na nogach hmm albo dopiero:-) Jak tam humorek de.likatna dopisuje? Wlasnie wygladam przez okno i pogoda nie dopisala dzis ale coz:-S

...dlaczego nie humorek jako tako. od rana znów szukam kliniki, zapisałam się do jednej na jutro, oczywiście jak sprawdziłam w necie nazwisko to porażka, same negatywy, ale już mi obojetne niech ktoś da mi recepte jaką chce na już, a potem będę szukac na spokojnie. pogoda nijaka ale i tak idę na spacer, a w zasadzie na małe zakupy, mnie tam chmury nie straszne ;-)

Ale szybki ten kopacz.. zaczernil sie przede mna.. :)

robger- no ktos kolezance towarzystwa musi dotrzymac:-) A ze kolezanka sympatyczna to dla mnie to czysta przyjemnosc! de.likatna- ja tam taka pogode bardzo lubie:-) Obojetnie spacer czy zakupy ruch na swiezym powietrzu to zdrowie:-)

..dlaczego nie mnie w zasadzie tez taka pogoda nie przeszkadza. pewnie ze wczoraj na słoneczku było cudnie, ale jak tylko nie jest bardzo zimno to może być, ja zmarzluch jestem.... robbger nie wiem czemu podszywy upatrzyły sobie ten topik tak wyjatkowo, momentami aż mi się odechciewa pisać, ale nie można dac im tej satysfakcji bo o to im chodzi;-)

teraz mam podwojne "b"... Ze tez ludziom sprawiaja ucieche takie prymitywne wstawki.. Pod tym wzgledem Polska, to oryginal. Widac to w komentarzach do blogow, wydarzen...Az kipi nienawiscia, bluzgach nie wspominajac.. Brr..

robbger mnie to też dziwi, ale choć jest z zasady głupie i anonimowe, to potrafi dopiec, mnie czasem sprawia przykrość...

Te pomarancze tu to wyjatki:-) smiesza mnie ich wypowiedzi:-)

wyjdzie w praniu. poza tym to nie ma znaczenia, bedę odpisywac tylko na to, co będzie "na poziomie" i po sprawie :-)

mnie smieszy że jak im brakuje ripost to piszą w kółko to samo.

Jesli wchodzi sie na takie forum, to trzeba , niestety, liczyc sie ze skutkami ubocznymi.. Tu ma dostep kazdy..

robbger niestety to prawda. ale są topiki które przetrwały, fajnie się mają więc zawsze jest nadzieja... Ja nie używam gg z różnych względów, a póki nie znam kogoś dobrze wole być na forum i omijać pomarańcze.

A niech pisza sobie, co chca.. Mgla nieco opadla, jest nadzieja na slonko.. :)

robger tak jak wspomniałam- po kilku wypowiedziach bedzie to widać ... robbger u mnie szans na słońce nie ma. ale wolałabym aby i deszcz nie padał przynajmniej przed południem, bo musze wyjść :-)

robger, kiepsko u Ciebie z polszczyzna, wybierz sie do szkoly, zamiast tu sleczec i podgladac..

oj, no co dwa rob(b)gery też moga być póki są fajni :-) zapraszam, ja tu bede póki mi pomarańcze nie wyczerpią cierpliwosci...

" de.likatna max ciebie to ja kojarzę z innych tematów i generalnie to zawsze przynosisz tylko złe wiadomosci " A na jaki temat sobie życzysz?Ostatnio mają robić cenzurę internetu aby ludzie nie byli zbyt mądrzy:O. " de.likatna ...dlaczego nie no niestety w ostatnich 2 latach miałam straszne przejscia z lekarzami i teraz mam uraz a tu nagle trzeba, niespodziewanie. niech się ten koszmar skończy, myślę że jeszcze kilka dni potem będzie już dobrze..." Mniekiedyś konował wygnał z gabinetu.Więc chyba wyciągasz słuszne wnioski na ich temat:O.

poki co pomaranczy nie widac, nie liczac tej ukrytej pod moim plaszczykiem.. :) Ja jeszcze tez troche pobede..

max ja zostałam swego czasu wyrzucona ze szpitala z trwającym poronieniem więc swoje zdanie o słuzbie zdrowia mam. a cenzura neta- nie wierzę, że to przejdzie... robbger może uznały, ze zniszczenie tematu się nie powiodło? ja wybieram się na godzinkę na zakupy, a potem to pewnie do wieczorka będę się przewijać między komputerem a klockami i lalkami :-)

gwałcić i mordować???? he he he, a to dopiero by się działo....

wszyscy zniknęli, a u mnie o dziwo wyszło słoneczko, juz nawet na spacerze zdążyłam być...

Spacer polaczony z zakupami...?:-) No tak pogoda sie poprawila. A ja w pracy siedze heh;-)

tak, spacer plus zakupy bo stad gdzie mieszkam do sklepu mam ok 3 kilometry, więc tam i spowrotem, to już mały spacer.

ale mimo że uwielbiam spacery, to mam nadzieję, ze też niedługo posiedzę w pracy,.....

ooo zapomniane trole powróciły. a już sie zastanawiałam, czy nie pozdychały... ok dziś sie nie dam prowokowac- nie odpowiem już żadnemu :-)