dzisiaj ludzie są o wiele bardziej samotni niż kiedyś

mamy dużo rozwodów, dużo ludzi żyje w pojedynkę... faceci nie chcą sie angażować bo wolą tylko podupczyć!! a kobiety wciąż szukają miłości i nic z tego nie mają.. !! To jest straszne ludzie... ! co się dzieje z tym światem? dokąd my zmierzamy??? Człowiek nie jest samotnikiem, tylko zwierzęciem stadnym... singielstwo to porażka!

zgadza się! niestety tak to wygląda

nie znam żadnej pary która by do końca życia byla razem:(

a ja znam, niestety same starsze pokolenia, szkoda tylko, że mój dziadziuś nie żyje. masz racje...

słońca moje ,serce pali się raz ,jedna nieszczęsliwa miłosc i siedzimy na emocjonalnym wózku inwalidzkim . Ja to już stronie od ludzi w realu , są puści jak bęben tybetański ,przykre to:(:(

może żle sie wyraziłam, miałam na mysle, że wszytskie śweitne pary które znałam sie rozeszły, no jakaś garstka oczywiuście jeszcze istnieje ;)

mam takie pytanie do facetów którzy nie chcą się angażować.. jak wy widzicie swoją przyszłość? chcecie tylko dupczyć , nic więcej.. większość z was jest po przejściach , ale czy to ma być koniec?

temat jest właściwy, ale założenia masz błędne bo wynika z niego, że wszystkiemu są winni faceci a to tak nie jest. wina leży w cywilizacji i postępie. kobiety dziś też tylko czekają na łatwy szmal przecież, chcą facetów dużo zarabiających - dla was to jest wyznacznik faceta. po urodzeniu dziecka przez kobietę facet staje się mało ważny, ważne jest dla kobiety wtedy żeby szmal przynosił i się opiekował kobietą i dzidziusiem a jak nie to rozwód i alimenty i żyje sobie z dzieckiem tylko. mało to jest takich przypadków? mnóstwo. nawet na kafeterii ile to młodych mężatek myśli o rozwodzie bo mąż to bo mąż tamto (gdzie staż małżeństwa poniżej 4 lat zazwyczaj!) faceci to widzą więc nie chcą się angażować na stałe. to w skrócie.

Na cholerę mamy się wiązać? Szczególnie w małżeństwie, gdzie prawo jest tak skonstruowane, że jedno potknięcie i całe życie FACETA legnie w gruzach.

Zostałem wyprzedzony przez osobnika powyżej. :(

jeszcze jedno: w wielu artykułach wyczytać można, że wraz ze zmieniającymi się czasami to wymagania kobiet stale rosną a nie facetów. stąd też współczesne kobiety szybko się potrafią rozczarowywać w związkach i w większości przypadków pozwy rozwodowe właśnie od nich wpływają do sądów a nie od mężów. (statystyki)

wszystko przez to że ludzie są cholernie samolubni. każdy chce byc wyjątkowy, wspaniały, jedyny, najważniejszy na świecie a jak ma coś dać od siebie to jest płacz, fochy i wielka krzywda. i dlatego większośc ludzi będzie smutna i samotna. przykre to, ale prawdziwe i nieuniknione we współczesnym świecie. powiedziaabym nawet że ta tendencja będzie się pogłębiała.

bo to kobiety dzisiaj sa najgorszymi szmatami jakimi tylko moga byc. myslisz k***a, ze mezczyzni nie szukaja milosci? i co dostaja? falsz i oblude, Nasza klase, smsy ukryte i inne "przyjaznie". walcie sie i same na siebie zarabiajcie, jak takie madre jestescie. za mieszkanie to kazda potrafi nogu rozlozyc.

Huńćwok, obalmy ten mit egoizmu i wymiemy się nagimi zdjęciami. Czekam na Twój krok (i ten na zdjęciu i ten w przenośni ;) ).

to prawda ze teraz prawdziwe uczucie widac tylko w tym starszym pokoleniu np. naszych dziadkow ale to sa ludzie inaczej wychowani oni na wiele spraw patrza inaczej , dla nich malzenstwo to swietosc a wobecnych czasach nie ma zadnych swietosci ludzie przestali ze soba rozmawiac tak samo jest w ,malzenstwie a bez rozmowy i oczywiscie uczucia nic sie nie osiagnie , ludzie ida na latwizne wola rozwod niz probowac rozmawiac i starac sie cos naprawic jesli cos sie psuje.ktos napisal ze ludzie w realu sa pusci a ja tylko chcialam powiedziec ze za danym laptopem siedzi realny czlowiek .

bycie razem nie polega na mieszkaniu to setki codziennych spraw , straszna zlosc przez ciebie przemawia ,punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia ja wiem jedno nigdy nie jest tak ze winna jest jedna strona wina zazwyczaj lezy posrodku.

tak czytam i nie wiem co gorszee. bycie samotnym w sensie, ze samotnym , czy bycie z kims ale jednoczesnie samotnym.nawet nie wiecie w jakiej matni wtedy czlowiek zyje.

nie ma nic bardziej przygnebiajacego jak wrocic z kolacji do domu, w ktorym nikt nie czeka, do pustego i zimnego lozka. przezylam samotnosc z kims i samotnosc bez nikogo. obie sa straszne aczkolwiek samotnosc bez drugiego czlowieka nigdy nie mija. w samotnosci we dwoje po cichych dniach przychodzi jakis lepszy.

samotnosc bez drugiego czlowieka zostawia Ci jakis wybor, w przeciwienstwie do drugiej opcji.

samotnosc paralizuje

zawsze mozna przestac byc samotnym. przekopac swiat dla odnalezienia tej osoby. samotnosc w zwiazku obezwladnia, nie daje wyboru. a jesli to ktos i tak bedzie cierpiec.

PRZEZYŁAM WIELE....MYŚLE ZE BYCIE SAMYM POZOSTAWIA JAKIEŚ MORALNE SZUKANIE TEJ DRUGIEJ POŁÓWKI!BYCIE W ZWIĄZKU Z KIMŚ KOGO SIĘ NIE KOCHA I CZUJE SIĘ STRASZNIE SAMOTNY JEST JESZZE GORSZE

samotnosc w zwiazku daje wybor mozesz odejsc zawsze.

uwazam, ze jesli zwiazek nie jest chorym ukladem i jesli mowisz o cierpieniu kogos ( mam na mysli partnera/partnerke ) i o samotnosci we dwoje to jednak mysle, ze trzeba dzialac, trzeba probowac naprawic relacje, walczyc z ta samotnoscia we dwoje. kazdy kto jest w zwiazku ( nie patologicznym i nie toksycznym) ma obowiazek walczyc o zwiazek. natomiast samotnosc samotna bez drugiej osoby( jesli juz mialo sie zwiazek kiedys) jest czyms okrutnym, bo czlowiek po prostu boi sie szukac kogos... bo boi sie, ze moze sie nie udac, bo nie bardzo juz wierzy w sens zwiazku itp itd. a pomimo to nienawidzi samotnosci.

po co byc w zwiazku jesli sie nie kocha , tylko poto zeby nie byc samotnym a wrzeczywistosci i tak sie jest samotnym mozna powiedziec ze nawet bardziej niz gbyby byc samemu.

e, tam autorko przesadzasz;-) zyj i pozwol zyc innym - w tym ludziom o odmiennym swiatopogladzie " lalalala73847 mamy dużo rozwodów, dużo ludzi żyje w pojedynkę..." rozwod nie jest tragedia - nie dla kazdego malzenstwo jest stanem "na zawsze" "faceci nie chcą sie angażować bo wolą tylko podupczyć!!" i bardzo dobrze ze mjac takie preferncje nie chca sie angazowac - wyszlo by to ze szkoda dla wszystkich! "Człowiek nie jest samotnikiem, tylko zwierzęciem stadnym... singielstwo to porażka!" to jest twoje zdanie - wiec zaloz rodzine i zyj w stadzie - nie kazdy ma takie potrzeby jak ty'-) "

ja uwazam ze nie ma nic gorszego niz uczucie samotnosci w zwiazku. zgadzam sie ze tzreba sie starc rozmawiac i probowac cos zmienic.

albo zmienic partnera ;-))

Zycie zbyt szybko ucieka. człowiek czasem nie zauwaza , że jest samotnym. kiedy swiadomosc otwiera oczy, bywa, ze na zmiany jest za pózno. dbajcie o to by nie spedzac smaotnych wieczorów:) dobranoc

a ja nie napisałam że lecę na kasę:O bez przesady, potrafię zarobić kasę , jestem zaradna , gdybym miała kochającego faceta to umiałabym mu dać wsparcie w trudnych chwilach, jestem dorosła , mężczyzna to też człowiek - ma chwile słabości , wiem jak wesprzeć człowieka .. tylko ze wy na wygląd lecicie i wolicie tylko zaliczać.. ostatnio byłąm na randce - koleś nie był zainteresowany moją osobą tylko moim wyglądem !!!