Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna 1723

beznadzieja:/

Polecane posty

Gość Smutna 1723

Mam prawie 28 lat i moj kolejny zwiazek sie sypie- czy ja kiedys uloze sobie zycie? Dlaczego inni dawno juz znalezli swoje polowy a ja ciagle czuje ze to nie to, to nie tak...co ze mna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
coraz mniejsze masz szanse:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 25 i tez sama od niedawna i tez jestem lekko podlamana, ja marze o rodzinie...nawet plany juz takie mialam a teraz pustka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 28 lat jeszcze nie mam...ale mnie sie tez wali na glowe wszystko..:(( i nawet nie mam komu sie wygadac:(( chyba zaczyna mnie to wszystko przerastac:( do tego stopnia ze nie wiem juz co ze soba robic..przespac ten dzien..isc sie wybiegac czy sie ....upic:(( pije bardzooo sporadycznie ...ale dzis ma dosyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 28 lat nie jest powiedziane że każda powinna złapać miłość w wieku od 16 do 25 niektóre znajdują miłość później wyluzujcie trochę zamiast sie załamywać byle czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
ja jestem szczęśliwa ,mam fajną Rodzinkę,chętnie się z Wami zamienie na Wasz wiek:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosz wielkie mi co 28 lat to młoda dziewczyna a te chcą juz siedzieć przy garach i dzieciarnie bawić co wy cyganki jesteście ? islam ? ja pierdykam...ale Polki mają potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna 1723
To super ze piszecie ze juz mam coraz mniej czasu i takie tam- nie to chcialam uslyszec! To jest w tym wszystkim najbardziej frustrujace ze czas leci a ja nie moge ulozyc sobie zycia...i takie pisanie A JA JESTEM SZCZESLIWA jest troche nie na miejscu / to do kolezanki wyzej/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna 1723
Ratowniczka a jak jest u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja siedze i wyje....mam tak wszystkiego dosyc ze nie mam juz sil...moj chlopak kiedys pisal na skypie z pewna laska,po pijaku,ze chcilaby zeby sie spotkali ze chcialby z nia byc..nawet sie nei znaja osobiscie)pozniej jak sie dowiedzialam skonczyl to,niby ze to tylko po pijaku bylo ale trwalo kolo miesiaca.....ale ona sie odezwala teraz...a on???odpisal jej...eehhh myslisz ze ja przesadzam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podle sie czuje..jest mi strasznie przykro:( nie chce zeby sie wydalo ze wiem..bo sprawdzilam to po tajniaku w sumie..gdybym powiedziala wyszloby ze znam jego hasla itd..a wtedy nic byzm sie juz nie dowiedziala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna moze podaj swoje gg...co???chcialabys pogadac???jakos mnie nie kreci wywlekanie tu swoich spraw...bo zawsze znajdzie sie ktos kto to glupio skomentuje a ja tego strasznie nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna 1723
Ratowniczka- jestem w pracy wiec nie pogadamy na gg. Sorry. A mamy podobna sytuacje bo ja tez cos w tym stylu odkrylam na jego kompie...duzo w zyciu przeszlam i teraz jak mialo byc juz lepiej znowu bagno:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a uwazasz ze ja przesadzam??? strasznie mi z ztym..do tego nie zabezpieczalam sie ...a na test za wczesnie.. nie mam z kim pogadac,nie wiem co ze mna sie dzieje..nigdy taka nie bylam.nie umiem sobie poradzic z wlasnyi odczuciami i myslami...jak to..ona ??znowu??on jej odpisal???zapytal czy nie wybiera sie do naszgo miasta(mieszka badzo daleko) czuje ze za chwile albo cos rozwale albo sie...upije:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna 1723
wiadomo ze nie przesadzasz. Facet zaczyna krecic na boku i tyle. Bo po co pisze z inna laska? No po co? Robi sobie grunt po prostu...a ile jestescie razem? Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata jestesmy ze soba..on ostatanio po pijaku sam sie przyznal ze ona napisala.ale zapewnial ze ocha tylko mnie...ale po co jej odpisal?????wiedzial ze mam jego haslo na nk,ale nie moge powiedziec ze tam bylam bo by zmienil... co ja teraz zrobie???.......mam ochote rozszarpac te suke na kawalki...i ta jej wredna morde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn wiedzialz e ja moge tam wejsc(mysliz e tego nie robie) a jednak zpstawil wiadomosc jaka jej napisal w wiadomosciach wyslanych... mam 25 lat on 30...od rana dzis wymiotuje co chwile nawet po wodzie..taka jestem zestresowana i pzrerazona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak , nie ma co płakać nad sobą. Uwierz mi jestem jedną z najrozsądniejszych bab na tm forum chociaż więcej czytam niż pisze bo nie każdemu tematowi chce mi się poświęcać czas. Sama nie mam lekko teraz siedze sobie w bibliotece aktualnie nie mam co robić na mieście a dopiero o 14 wrcam do domu bo muszę coś załatwić. W miłości nie jest ważne tylko szczęście i seks a porozumienie się 2 osób. Jeśli nie ma tego dreszczyka który sprawia że możemy i pogadać i dobrze czuć się w życiu seksualnym nie warto bo prędzej czy później to się rozpadnie. Współczuje ci wracając do tematu kolejnego nieudanego związku ale tak czy owak musisz podejść do tego tak ze jeśli nie zakończysz tego zwiazku nie bedziesz miała możliwości zaczęcia szczęśliwego życia. A mężczyzn tych naprawde fajnych jest baaardzo dużo i życzę Ci wszystkieo najlepszego dalej kochana =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że może pomyślicie że wpadłam na forum i napisałam ogólną radę którą łatwo tylko wypowiedzieć gorzej praktykować w życiu. Chętnie pogadam przez najbliższą godzinkę a potem od 14 dołącze w domku kobiety. pozdrawiam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbys poczytala moje wypowiedzi tez bys uznala mnie za osobe rozsadna,trzezwo myslaca itd.. ale to mnie rozwalilo psychicznie.nie umiem tego ogarnac,nawet mysli nie uiem pozbierac. mialam isc dzis do pracy-nie ide bo nie jestem w stanie...a co jzu najgorsze jestem zupelnie sama z tym...musze tlumic to w sobie nie mam komu sie wyplakac...wykrzyczec swojej zlosci. a Ty uwazasz tez ze to jest zdrada???szczerze...bo ja nie mysle juz chyba logicznie..a moze nic nie ma zlego w tym ze jej tylko odpisal...prosze odpiszcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzirsone prohekte
A dlaczego piszesz ratowniczka, ze miałabyś ochotę rozszarpać mordę tej laski? :o Powinnaś rozszarpać mordę swojego faceta, może tamta dziewczyna nie wie nawet o twoim istnieniu? Kopnij go w dupę i tyle, nad czym ty się jeszcze zastanawiasz? :o Okłamał cię, kręci coś na boku, ściemnia - czego Ci więcej trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna 1723
Ratowniczka - robilas test? Moze to nie nerwy jednak... Angorska- zostawic jest latwo...zyc pozniej trudno bo moze tym samym na zawsze skarze na samotnosc a tego ze wszystkiego boje sie najbardziej...jestem zalosna:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona doskonale o mnie wie.a jednak napisala..po co?? a po co on odpisywal??? jedyny facet jakiego potrafilam pokochac po moich bardzo ciezkich przezyciach..jedyna osoba na swiecie jakiej zaufalam po tym wszystkim co mnie spotkalo...jedyna osoba ,przy ktorej szcerze sie zaczelam usmiechac.jedyna osoba ktora byla moim swiatelkiem w ciemnym tunelu calego koszamry jaki musialam zniesc...wybaczcie ze to pisze..ale musialam to z siebie wywalic..przepraszam ...padlo na Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co mam sądzić. Na pewno to nie było fair wobec Ciebie. Nie powinien robić takich rzeczy a to że był pijany go nie usprawiedliwia.(ziomek to nie szkocja jesteś podjebany tak? to pohamuj się w emocjach!) słucham rapu =) wielbicielów pozdrawiam a pro po. Za zdradę bym tego nie uznała ale napewno oczekiwałabym przeprosin i rozmowy. To może czy nie wystraczyć osiągnąć spokój jeśli mu nie ufasz a widać że nie ufasz więc nie ciągnij tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz ślicznego kota. Zostawić jest trudno owszem. A znosić farmazony waszych facetów jest wam łatwo? Zdecyduj po tym jak już z nim pogadasz co chcesz zobić. Weż telefon napisz wiadomośc spotkajcie się w parku jest ciepło i pogadajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna..co do testu.na prawde jest na cokolwiek za wczesnie..po prostu ostatnio komletnie sie nie zabezpieczalam,odstawilam tabletki nbo moj organozm zaczal glupiec po nich(a konkretnie moje kobiece sprawy zglupialy i taka byla decyzja lekarza).a przypadaly akurat dni plodne(wg moich obliczen na kalendarzyku w necie..wiem to tylko orientacyjne info,bo roznie teraz moglo i moze byc) nie chce sie o tym rozpisywac co przeszlam..ale bylo to dla mnie pieklo.moje wlasne pieklo ,bylam w nim choc nie umarlam.dopiero co sie podnioslam..dopiero co uwierzylam w to ze ja tez zasluguje na szcescie..i co????staralam sie jak umialam.i choc nie jestem idealem (ponoc ich nie ma)robilam wszystko najlepiej jak umialam.staralam sie nie popelniac wiecej tych samych bledow.. i co....teraz lerze zakopana w poscieli z latopem na lozku..winem na stoliku...i tabl uspokajajacymi.i modle sie zeby ten niepokoj ktory czuje zniknal...tylko tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angorska lily...wiesz mieszkamy we dwoje wiec jak wroci to chyba z nim pogadam.Ale i tak bedzie akcja w stylu: grzebalas w moich wiadomosciach,to raz dwa ze ja mam 30 lat i nie bedxziesz mi mowila co mam robic jak zaczne znow jej temat to bedzie wsciekly...po tym jak wtedy obiecal ze to bylo po pijaku ze nie ma z nia kontaktu jakos sie uspokoilam choc bylo ciezko ,mimo ze mial jej numer zapisany w tel jako: czesci samochodowe..i chyba ma do dzis..(tlumaczyl sie ze on chcialby wiedziec kto do niego pisze gdyby pisala-jakby nie wystarczylo to ze mieszka ona w innym kraju i zna kierunkowy..) przeszlam w zyciu przez nerwice.wyszlam z niej bez specjalistycznych lekow,lykajac jedynie kalms ziolowy i magnez.nabawilam sie problemow z zaburzeniami rytmu serca wlacznie... a teraz po takim stresie niepokoj mi wraca cala sie trzese...a serduszko boli. fizycznie i psychocznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leżysz zawinięta w pościel - kotekta WYJDZ NA SPACER JEST CIEPLO ZACZERPNIJ SWIERZEGO POWIETRZA WIEM ZE CI SIE NIE CHCE ALE TA ZROB UWIERZ MI! - winko na stole - kotekta TWIERDZISZ ZE TO COś POMOżE CZY SPOSZ SIE JAK NASTOLATKA KTORA ZOSTAWIL 16 LATNI CHLOPAK ? - tabletki uspokojające - korekta BABO TY MASZ NAM TU ZYC NIE SIE USPOKJAć JAKąś MIESZKą ZIOL BABY CIE POTRZBUJą A PRZYSTOJNIAK JUż CZEKA NA LAWCE W PARKU :) WEJDZ NA TOWARZYSKI NA CZATERII POROZSYLAJ NA MAILA SWOJE FOTY NIECH FACECI SYPIA KOMPLEMENTY :) PODNIESIESZ SIE NA DUCHU :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za błędy pisze szybko. powiedz ze albo usuwa numer pani od czesci samochodowych albo usuwa sobie ciebie z pamieci. jeszcze raz zobaczysz cos takiego i jego załosne wybuchy krzyku i paniki nie bedziesz miala ochoty z nim rozmawiać. sprawe mieszkania jakoś załatwisz. z jakiej sieci masz numer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lily..kochana z Ciebie osoba...serio. wiesz jakis czas siedze na kafeterii,czesto bywaja tu ludzie z roznymi problemami...zawsze staralam sie doradzic jak najlepiej,uspokoic,pocieszyc.Czulam sie dzieki temu doceniona,ze swoja wiedze moge wykorzystac nietylko w pracy... a teraz co...ta twardo stapajaca po ziemi ratowniczka nagle sie totalnie rozkleila.i zachowuje sie gorzej chyba niz 16 stka zostawiona przez faceta.moze gsyby nie koszmary z przeszlosci byloby mi latwiej powiedziec: no to fuck off ,idz sobie do niej,zobaczymy ile ona z toba wytrzyma,jak z nia postepowal bedziesz tak jak ze mna..moze gdyby nie przeszlosc udaloby sie spakowac walizki i powiedziec sobie: wracam do mamy..a ty dupku siedz tu sobie ,tracisz wspaniala kobiete ... ale nie potrafie tak. gdzies w glebi jestem jak male dziecko ktore potrzebuje go conajmniej tak jakby bez niego swiat mial zaczac sie walic-doslownie. a Ty lily masz gg???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×