Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna30

Mieszkajac z wrogiem pod jednym dachem! pomocy!!

Polecane posty

Gość sweet dream alabama...
A moze porozmawiac z tesciami i ustalic konkretne zasady, powiedziec co Ci przeszkadza, niech chlopak tez sie odezwie, niech im powie ze chcialby normalnie zyc w zgodzie, ze planujecie rodzine itp. Niech powie , ze powinni docenic jego starania, tym bardziej , ze utrzymuje caly dom i jemu tez nie jest latwo. Szkodza, ze twoj facet nie chce sie wyprowadzic, a do twoich rodzicow moze?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smunta30
Na ulice mam wyjsc?? Nie wiem czy bylby to dobry pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiesz mnie, w tym domu jest koszmar, nikt by tu nie wytrzymal to nie jest tak ze ja nie ma co robic i sobie wymyslam. za duzo wymagam? ja chce normalnie zyc, bez koltni. to mi wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smunta30
Moi rodzice to 2 mamy, bylabym zazdrosna, odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze gorzej
bo jestem już mężatką i mamy dziecko. Rozumiem Cie doskonale! Sytuacja w ktorej się znajdujemy jest bardzo podobna do Twojej. Nerwy już doprowadziły do tego że jestem pod stałą kontrolą lekarza , mianowicie zaczynają mi szwankować narządy wewnętrzne. Już kilka lat ten horror trwa więc nauczyłam się nad tym panować i śmieję się gdy teściowa mnie wyzywa bo ta szmata nigdy nie ma racji.jestem dobrą matką i żoną a ona zwykłą tłustą maszkarą nie wartą moich nwerwów. Niestety niektóre skutki są nieodwracalne. Kochana co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Naucz się ją ignorować i w ogóle niezauważać, u mnie sprawdza się to bardzo dobrze. Olewam ją maxymalnie. A niech se gada! Hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys rozmawialimy to skonczylo sie klotnia. Moj chlopak sie nie wyprowadzi w zyciu:( nie stac nas teraz na drugi dom. ja moge mieszkac nawet w m1 aby sami, ale on nie chce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet dream alabama...
A o co sie z nimi kłócisz najczesciej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widze ze nie jestem sama :) ja narazie mam "tylko" depresje, problemy ze snem, migreny. Nikt tego nie zrozumie jak nie znajdzie sie w takiej sytuacji. Staram sie tez o dziecko i jakos nie wychodzi i wyadje mi sie ze to przez te nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z matak o to ze robi mi ze wszystkim na zlosc, glupoty ale jezeli takie glupoty robi pare razy dziennie to doprowadza do szału, obgaduje mnie i to bardzo, jezeli cos jest nie tak to zawsze ze mnie robi winna a z ojcem jest troche lepiej on poprostu jest bardzo meczacy o wszystko sie czepia, komentuje wszystko, wszedzie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze gorzej
no tak ! Generalnie nerwy przeszkadzją we wszystkim ale nie martw w końcu i Ty znajdziesz jakis sposób na te stresy okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet dream alabama...
To faktycznie nieciekawie - a Twoj chlopak zwraca im uwage na to jak Cie traktuja???dziewczyno uciekaj stamtad bo Cie zezra!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze gorzej
Nie no naprawdę nie wierzę bo u mnie jeste identycznie! Udawaj że w ogóle nie obchodzi Cię to co mówia i robią żeby Cię wkurzyć. To najlepsza metoda! Z czasem jak zauważą że zlatuje po Tobie to takie sytuacje będą coraz rzadziej. Po prost znudzi im się! Zaufaj mi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dziecko sie staracie w takich warunkach - no nie zartuj - chcesz zeby w takich warunkach sie dziecko wychowywalo?? rozumiem, ze bys chciala ale pomysl o dobru tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze gorzej
jeżeli chodzi o chłopaka to w ogóle nie rozmawiaj z nim na ten temat bo to są jego rodzice jacy by nie byli a gadanie i wałkowanie stele i w kółko tego sameg odniesie skutek przeciwny do zamierzonego bo on nie stanie po twojej stronie choćby nie wiem co. Z moim też tak było gdy sie żaliłam to jescze miał do mnie pretensje i ciagle sie kłócilismy a gdy tematu w ogole nie ma to jest cudownie a nawet czasem sam coś powie na te starą landarę i wtedy ja mam satysfakcję. Także rozmowa z chłopakiem nic nie da.Jak będziesz chciała pogadać i się wyżalic to mozesz walić do mnie GG 31113538

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzicie to jedyny co mi zostalo polozyc sie spokojnie i czekac na smierc ;P bo nie widze szansy na poprawe a zycie takie jak moje jest bez sensu. Kto by tak chcial zyc? musze ze wszystkiego zrezgnowac? Chlopak mnie broni ale czesto nie ma go w domu i sama siedze w tym bagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no juz nie przesadzaj, jestescie zdrowi, macie dach nas glowa - wiele osob nawet tego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie jest identycznie . Jak zaczynam sie zalic to od razu sie klocimy. Czasami staram sie trzymac to w sobie to tez jest miedzy nami ok;) dlatego teraz chce sie z innymi dzielic swoimi problemami a tego biedaka nie chce juz meczyc ;) a jak powie tej tesciowej cos to tez mam satysfakcje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet dream alabama...
A nie myslalas o tym zeby go zostawic, no bo skoro caly czas najezdzaja na Ciebie?jak Ty to wytrzymujesz??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet dream alabama...
A Twoi rodzice co na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona narzeczona :)
posłuchaj, mu jest po prostu dobrze z rodzicami, nie widzi problemu, mój też ładuje teraz w dom kase, jest na niego cały dom przepisany i wymienia okna, ociepla, i robi dach więc to tez kilkanaście tysięcy, mimo, że tam bedzie mieszkała mama... a potem odkładamy na budowe swojego. 50 tyś fakt, dużo ale jakby chciał to by się wyprowadził, dla Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet dream alabama...
Jak np. jestes caly dzien w domu sama z tesciami to jak taki dzien wglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze gorzej
Najważniejszy jest ten z który chce sie spędzić resztę życia i jakie znaczenie ma kto i co o tym sądzi . Zycie jest jedno i trzeba tak se zrobic żeby było piękne takie głupie teściowe tylko czekaja kiedy ty sie załamiesz a one będą się cieszyć więc weź się w garśc i sie nie załamuj bo nie warto. jest wiele powodów że tak robią np. zazdrość o synusia któremu dupcie przewijała i mówił mamusiu kocham tylko ciebie (od kidy jesteś ty wiadomo że kocha też Ciebied i również jesteś najważniejsza), nie jesteś jej służącą, nie słuchasz rad, nie spedzsz z nimi czasu i nie zabawiasz towarzystwem, nie robisz drogich prezentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze gorzej
pamiętaj że nawet gdybyś robiła to co ona chce i tak będziesz najgorsza więc od razu daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze gorzej
"taka jedna anja" więc pewnie jesteś sama i nie masz do kogo gęby otworzyć i oceniasz sytuacje o których nie masz pojecia. W pewny momencie lobudzisz sie z ręką w kiblu samaiusieńka bo masz jakieś głupie poglądy na swiat. A świat niestety jest okrutny! Nie każdy ma tatusia który mysli za niego i wszystko podstawia pod nos np. dom, auto, albo dają dupy za kasę i też maja wszystko. tacy teście są niegroźni tylko trzeba umiejętnie sobie radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet dream alabama...
Autorko jestes jeszcze/??/nie przejmuj sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitaM30
Spakuj manatki i wroc do swoich rodzicow na jakis czas. Swojemu facetowi powiedz, ze dluzej nie wytrzymasz i skoro on ma to gdzies, to trudno - niech przyjezdza do Ciebie w odwiedziny ;-) Moze wtedy dasz mu troche do myslenia. Jak mu na prawde zalezy na Tobie, to cos wtedy zrobi. Druga opcja - skoro jego czesto nie ma w domu, to Ty tez tam nie siedz. Zapisz sie po pracy na basen, na fitness, na jakis kurs. Zamiast myslec o tych tepych potworach, zrob cos dla siebie, cos co lubisz i co Cie odpreza :-) I nie placz w poduche, szkoda nerwow i zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko. Z Twoich opowieści wynika, że Twój chłopak to dupa wołowa a nie facet. Nie można żyć pod jednym dachem z kimś kto Cię psychicznie wykańcza. Twój chłopak gdyby miał jaja to zabrałby się, zwinął manatki i przeprowadziłby się do małego mieszkanka, byle byście mieli spokój i nie mieli ciągłej siekiery w powietrzu. W takich warunkach nie można normalnie funkcjonować. A w ogóle co to za tłumaczenie, bo włożył w to mieszkanie tyle kasy? Owszem szkoda kasy Ale o wiele bardziej będzie jemu szkoda, kiedy Ty wylądujesz w psychiatryku. No chyba że on ma głęboko gdzieś, to co czujesz i jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×