Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kutwa coś ze mną nie halo

Ciągle mam wrażenie, że jestem gruba

Polecane posty

Gość kutwa coś ze mną nie halo

Przez dobre parę lat byłam otyła, a raczej miałam nadwagę. Ważyłam tak koło 80 kg przy wzroście 175, a więc kawał baby. Przeszłam na dietę, ćwiczyłam i od zeszłych wakacji schudłam 19 kg. Noszę teraz rozmiar 38. Niby widzę te cyferki na wadze, niby widzę ubrania z bardziej optymistyczną metką, ale gdy przeglądam się w lustrze, nie widzę większej różnicy. Ciągle mam wrażenie, że jestem gruba. Czy ktoś jest w stanie mi to wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ------------...............
Masz zaburzenia postrzegania siebie :) Psycholog może pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam odwrotnie
ciągle nie wydaje mi się abym była gruba, a jestem ,bo wystarczy stanąć na wadze i popatrzeć w lustro........w tym lustrze to jakbym nie ja była, budzi zdziwienie autentyczna grubość....a jak odejdę od lustra i wagi...to czuję się dość szczupło i sprawnie....tak mam zakodowaną szczupłość w mojej psychice, bo kiedyś byłam szczupła i nie miałam skłonności do tycia...a teraz tyje od powietrza nawet, a odchudzanie to droga przez mękę.....poniżej 1000 kalorii dziennie aby stracić 20 dkg na miesiąc........to jakiś koszmar Ty masz chyba odwrotnie...wydaje ci się żeś gruba , a z twojej wagi i wzrostu wynika żeś chudzielec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutwa coś ze mną nie halo
Mam odwrotnie, a jaką masz wagę i wzrost? Chudzielcem nie jestem na bank :), podoba mi się ta waga, wiem, że nie mogę już więcej schudnąć, bo byłoby to co najmniej niezdrowe, ale jak patrzę na swoje odbicie albo przyglądam się udom czy brzuchowi, to widzę paszteta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam, że
nie postrzegałam siebie jako grubej przy wzroście 158 waga 55-56 kg. do czasu jak zobaczyłam zdjęcie swojego tyłka:( podczas spaceru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Cyniczka-
też tak miałam, że nie postrzegałam siebie jako grubej przy wzroście 158 waga 55-56 kg. __________________________________________________________________ Może dlatego, że nie byłaś gruba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Junka222.
Mam dokładnie to samo. wczesniej miałam nadwagę 82kg/ 168cm, schudłam do 56kg, noszę rozm 34, wszyscy mi mówią że jestem już szczupła a mi się dalej wydaje, że jestem gruba:O i odchudzam się nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobnie, jako dziecko byłam gruba. Teraz mam 21 lat przy wzroście 164 cm ważę 53 kg, czasem 50. W ciągu ostatnich 2 lat schudłam 10 kg (nie wiem jak mi się to udało, bo nie stosowałam jakiejś specjalnej diety, przestałam słodzić kawę, herbatę, ograniczam słodycze). Każdy mówi mi, że jestem szczupła, a ja jednak patrząc w lustro widzę ciągle grubasa :( Mój rozmiar ubrań to 36-38.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annananaannana
Mam tak samo. Schudłam 35 kg i widzę nadal grubasa w lustrze :o. Zawsze jak tak myślę, to robię sobie zdjęcie :D Od razu poprawia mi się humor, bo widzę na nim inną, zaje**** osobę ;) Na zdjęciu jestem szczupła, ale w lustrze przeciwieństwo. Dziwie, ale działa :D. Zrób tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutwa coś ze mną nie halo
Do psychologa chodzą ludzie z depresją, myślami samobójczymi albo innymi bulimiami czy coś, czułabym się głupio z takim "problemem" ;) Na fotach też wyglądam ok, ale przecież nie będę sobie robić co rano zdjęcia dla poprawy nastroju :) Macie jakiś pomysł, jak to zwalczyć? Bo widzę, że nie jestem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Cyniczka-
Z myślami samobójczymi to chodzą do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do psychologa tez
madralo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze, ze zauwazasz problem i
wiesz, ze dalsze chudniecie byloby juz niezdrowe. wiec na anoreksje to nie wyglada. mysle, ze masz chwilowe trudnosci z adaptacja do nowego ciala, nowego wygladu. bo jednak tyle schudnac w takim czasie, to ogromna roznica. psychika musi sie przyzwyczaic, przeciez codziennie widzialas w lustrze innego czlowieka, wiekszego. powiem tak na marginesie, ze mam podobnie, ba , ja chudne regularnie od dwoch lat i jakos nie moge sie przyzwyczaic. widze to w lustrze, kazdy mi mowi, ze schudlam, ale.... no wlasnie ale - cale zycie bylam solidnie zbudowana i teraz zmienia mi sie cialo - inne rozmiary w sklepie, pol szafy do wymiany, bo wszystko za duze. ale mimo wszystko jakos ciezko mi w to uwierzyc. ta nasza nadwaga wpisuje sie nam gleboko w psychike jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annananaannana
"Na fotach też wyglądam ok, ale przecież nie będę sobie robić co rano zdjęcia dla poprawy nastroju" Nie za każdym razem ;). Wystarczy kilka w telefonie i przy chwili zwątpienia w siebie można je przejrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze, ze zauwazasz problem i
acha, jestem psychologiem i gdyby ktos przyszedl do mnie z takim problemem nie dalabym mu odczuc, ze to smieszny problemik. widocznie dla ciebie jest. i jesli tak bafrdzo Ci to przeszkadza, to moze faktycznie przejdz sie do niego. byc moze tutaj na forum pomijasz niektore sprawy, byc moze dzieje sie cos innego, co Cie niepokoi. do mnie ludzie przychodza z przeroznymi problemami, wiec sie nie boj jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutwa coś ze mną nie halo
Dziękuję za miłe słowa ;) ale zasadniczo jestem, hm, wsłuchana w siebie - jakkolwiek głupio by to nie brzmiało - i nie sądzę, aby działo się ze mną coś złego. Dobrze wiem, że teraz wyglądam nieźle, moje odchudzanie nie polegało wyłącznie na ograniczeniu jedzenia, chodziłam też na basen i ćwiczyłam, więc mam raczej jędrne i proporcjonalne ciało, co potwierdzają też opinie innych i co podkreślam też w pewien sposób ubiorem etc :) Problem w tym, że dalej myślę o sobie jako o grubej osobie :O, no nie umiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze, ze zauwazasz problem i
jakis czas musi minac, zanim przestawisz swoj calkowity sposob myslenia na swoj temat, swoja samoocene. przeciez cale zycie myslalas, ze jestes gruba i nieatrakcyjna. nie da sie o tak przestawic, jak za dotknieciem magicznej paleczki swojego nastawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorikoli
Ja też ciągle się czuję gruba...mam 153cm i 52-53kg - ale nie mogę na siebie patrzeć...Jak nie schudnę to zwariuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak mam i mam 11 lat ważę 37 i mam 153 cm wzrost czy jestem gruba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo! Ważyłam 40 ileś kilo przy wzroście 164-5, już nie pamiętam dokładnie.. w każdym razie byłam wręcz wychudzona. Przytyłam, mam teraz 53/168 i obrzydzają mnie moje nogi, są grube, talia jest lepsza ale też nie najlepsza (68 cm...), noszę 36 ale wcale na taki rozmiar nie wyglądam, słyszałam opinie że wyglądam na 60-63 kilo (!) i ludzie mają rację w tym postrzeganiu, ale waga pokazuje co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie masz teraz wymiary ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×