Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wendy100

Zazdrość nastoletniej szwagierki

Polecane posty

Gość Wendy100

Mam 13-letnią szwagierkę, z którą mieliśmy z mężem super kontakt.I wszystko było super do czasu aż zaszłam w ciążę.Ona miała wtedy 10 lat i była jedyną osobą w rodzinie,która się nie cieszyła. A pewnego dnia naprawdę się przeraziłam kiedy zapytała mnie co bym zrobiła,gdyby się Małej coś stało.Myślałam,że to minie z czasem ale nasza córka ma już prawie 2,5 roku a sytuacja się pogarsza.To nie jest zwykła zazdrość. Problem jest głębszy ponieważ Matka mojego Męża a moja teściowa jest osobą,która nie panuje nad swoimi nerwami.Wielokrotnie byłam świadkiem jak wyzywała szwagierkę,szarpała,a nawet wyzywała i biła (z relacji Męża na temat swojego dzieciństwa wiem,że i z nim było podobnie).Mało tego ona nie ma sobie nic do zarzucenia.Mieszkaliśmy 2 lata po ślubie razem z Teściami i mogłam się nasłuchać i napatrzeć.Chcieliśmy Dziecku to zrekompensować jakoś i często jak gdzieś wyjeżdżaliśmy to zabieraliśmy ją ze sobą,ja szczególnie się z nią zżyłam,czytałyśmy książki,odrabiałyśmy lekcje,oglądałyśmy filmy.Wiem,że cieszymy się jej dużym zaufaniem i że jesteśmy dla niej autorytetami.Jednakże ona nie radzi sobie z obecnością na świecie naszej córki.Non stop powtarza,że nikt jej nie kocha,nie jest nikomu potrzebna,że musi z nami zerwać kontakt bo ona do naszego świata nie pasuje itd.Tłumaczyliśmy jej nie raz,że się myli,że przecież staramy się zawsze jej pomagać,zabieramy na basen,odwiedza nas często na weekend.Ale jej problemem jest nasza córka - odsuwa się od niej kiedy MAła do niej podchodzi,nie pozwala jej wchodzić do swojego pokoju, przy niej nie można słowa powiedzieć na temat Niuńki bo zaraz wychodzi z pokoju,stale też nas prowokuje słownie wynajdując różne potknięcia i wady bratanicy,nie chce przebywać z nią w jednym pomieszczeniu.Wiem,że ona jest pokiereszowana przez los bo jej własna matka rozpływa się na wnuczką a córce nie potrafi/nie chce, nie wiem,okazać uczuć.Kiedyś kiedy się do niej chciała przytulić ta z całych sił ją odepchnęła i jeszcze okrzyczała aż ta się popłakała.Sytuacja jest delikatna bo czuję się za szwagierkę odpowiedzialna,rozumiem poniekąd,że czuje się odrzucona,wiem,że to też taki trudny wiek i w ogóle ale ta sytuacja zaczyna nas już przytłaczać i trochę też przerażać.Ostatnio kiedy powiedziałam,że nie zmienię tego,że mam dziecko a ona na to,że jest sposób ale przecież my nie jesteśmy patologiczni. Ludzie!!Nie wiem już jak mam z tą dziewczyną rozmawiać,jak tłumaczyć.Może któraś z Was miała podobną sytuację?? Kocham ją jak siostrę rodzoną ale nie mogę wiecznie tolerować jej negatywnej a bywa i agresywnej postawy w stosunku do mojego dziecka.Boję się,że z tego wyniknie coś złego bo jeśli z nami zerwie kontakty to poszuka autorytetów gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Początkujący_Rudzielec
Cieżka sprawa. Myślę ze najbezpieczniej byłoby ją podesłać do jakiegoś psychologa dziecięcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilnowałm dziewczynkę
Cięzko będzie zmienić teściową, ale Ty idź jak już radzono, po poradę do psychologa dziecięcego. On niech ci doradzi co masz robić dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak czytam wypwiedzi
Autorko, na Twoim mijescu nie zostawialabym malej sam na sam z szwagierka. Z tego co ona mowi to mi sie wydaje ze moglaby mala nawet zabic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×