Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qwerty kuwerty

Chłopak chce opublikować w necie moją sekstaśmę, o której nic nie wiedziałam.

Polecane posty

Gość qwerty kuwerty

Rozstaliśmy się dawno temu, prawie dwa lata. Bił mnie i poniżał. Odezwał się nagle teraz, chciał się spotkać. Pokazał mi zdjęcia, kadry z filmu na którym uprawiam z nim seks. Z tym że jego twarz jest wymazana. Powiedział że to opublikuje na specjalnej stronie w necie. Jak się przed tym bronić? Jakie środki prawne przedwsieziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
Oczywiście ze pobiegne do sądu. Ale chce wiedziec jak sformuować o co mi chodzi, jak sie bronic, jakim paragrafem mu rzucic w ten głupi ryj, zeby sie wystraszył i odwalił od mojego przez ostatnie 2 lata szczesliwego zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsffffffffasdfdas
Już możesz iść na policje że jesteś straszona i szantażowana.I lepiej tak zrób zanim wstawił ten film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
przejebane :o czym ja zawiniłam, ze go cholera kiedykolwiek spotkałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
Czyli złożyć zawiadomienie na policji, ze chłopak mnie szantażuje? I tyle póki co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
Nie wiem po czym wnosisz ze jestem puszczalska, ale musisz miec solidne przesłanki. Tez cie zegnam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsffffffffasdfdas
Witam Cię w sali samobójców... Hej malutka :) ty nadal nie możesz spać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
Tak, wiem że to normalne na kafe: głęboka analiza sytuacji na podstawie 3 zdań i udzielanie "dobrych" rad osobie która wcale o to nie prosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsffffffffasdfdas
Witam Cię w sali samobójców... To którą już tak nockę spędzasz bo ja miałem wczoraj normalnie,ale dzisiaj znowuż nie wiem co się dzieje :( A jestem padnięty po treningu,ale nie mogę w pizdu spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
Gdyby to miało przynieść mi sławe to byłoby nawet spoko :P ;) W sumie tłumacze sobie, ze w necie jest mnóstwo takich filmów, i co, czy ktos pamieta twarze? Nikt nie patrzy na twarze... Zreszta w tym filmie mało co widac, bo był nagrywany z ukrycia. Ale znajomy zorientuje sie ze to ja. Tak samo rodzice, narzeczony. Chce im tego oszczedzic cholera :o A były jest nieobliczalny. WIem o tym, bo byłam z nim tylko 3 miesiace, ale to były najgorsze 3 miesiace mojego zycia. Bałam sie zerwac, groził ze mnie zabije, ze spali dom rodzicom, pojeb :o w końcu stwierdziłam ze trzeba wiac, nie ma wyjscia, jakos to bedzie. Po pół roku nękania mnie mu przeszło. I teraz wyskakuje jak filip z konopii z jakas taśmą. Nie wiem nawet czego chce, ale jak go znam, to poporstu zniszczyc kolejne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsffffffffasdfdas
Witam Cię w sali samobójców... Coś sugerujesz :P,przecież jesteś za daleko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
Pomijam bluzgi, odpowiem ci kulturalnie. Otóż nie życzę ci, zeby sie kiedykolwiek w zyciu tak zdziwiła, jak ja wtedy, kiedy pewnego razu powalił mnie na podłoge i zaczął tłuc. Uroczy człowiek, dusza towarzystwa, lubiany przez wszystkich. Przez pierwsze miesiace szarmancki, czuły ah i oh. Ty oczywiscie jestes zapobiegliwa i nigdy cie to nie spotka. Oby nie. Najlepszym dowodem na to jak wspaniałym był aktorem, było zachowanie wspólnych znajomych. Wszyscy odwrócili sie przeciwko mnie, twierdzac ze go oczerniam, bo przeciez ten człowiek nigdy nic takiego by nie zrobił! Do dzis patrza na mnie z pogardą, chciałam przeciez wrobić tak wspaniałego człowieka. Znałam go pół roku, w tym czasie randkowaliśmy. Po pół roku zaczelismy ze soba byc, 2 miesiace sielanka, trzeci miesiac to koszmar. Potem pół roku walki o odejscie. Szkoda ze na kafeterii nie ma juz fajnych osób, które potrafia posłuchac, doradzic, sa powsciagliwe, i słuchaja uszami a nie... niewazne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nort hillis
napisz mu że idziesz jutro złożyć doniesienie na niego na policję o nękanie, a gdy trzeba będzie powiesz też że nękał cię już wcześniej. Jesli wklei taśmę na głupią stronę internetową, pozwiesz go na dużą sumę pieniędzy. Powiedz że nie wstydzisz się że masz życie seksualne i w dzisiejszych czasach nikt nie będzie tym też zaskoczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsffffffffasdfdas
Witam Cię w sali samobójców... Coś by się znalazło,ale ja nie jestem chyba tak rozwiązły jak Ty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
Aha, natomiast co do narzeczonego: to wspaniały człowiek i wie o tamtej historii. Wie też o najnowszym pomysle byłego. Jest po mojej stronie, a byłego, gdybym nie próbowała temu zapobiec zrobiłby pewnie bardzo wielka krzywde. Jednak mimo wszystko, wole zeby ta tasma nie wyciekła. Mimo ze wiem, ze nic miedzy nami nie zmieni. Bo chyba nikt nie chciałby sie zobaczyc w necie w takiej sytuacji i jeszcze narazac na to bliskich. I juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsffffffffasdfdas
nort hillis Nie usuwaj wiadomości od niego jeśli wogołe ma do Ciebie numer i staraj się nagrywać rozmowy,masz na pewno w telefonie opcje dyktafonu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nort hillis
qwerty kuwerty no więc w sądzie powiesz jakie to wielkie straty moralne poniosłaś, wstyd itd, powiesz jak cię poniżał w trakcie związku, że dlatego odeszłaś, że zmanipulował wspólnych znajomych, że nie macie już kontaktów 2 lata a on znowu się odzywa a to jest nękanie. Powiedz o groźbach karalnych wobec twojej rodziny. Nagraj jakąś rozmowę z nim itd. jemu zaś powiedz, że wiele tym nie zdziała, że jest żałosny, że jak chce to niech wkleja ale sporo za to zapłaci i powiedz kwotę o jaką go pozwiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsffffffffasdfdas
Witam Cię w sali samobójców.. Wiesz nie znam Cie to tak napisałem i dla tego też znalazło się słowo "chyba" :P Czyli jesteś jeszcze dziewicą-takie wyznania a wcześniej nie chciałaś napisać ile masz lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
Szkoda że nie czytasz tego co piszę. Widac tez, ze swiat wydaje ci sie byc czarno biały, moze brak ci doswiadczenia. Napisałam wyraznie, przez 9 miesiecy było wspaniale. Kiedy nagle zaczął robic sie agresywny, od razu podjełam decyzje o odejsciu. Trwało to pół roku, bo groził mi i mnie nachodził, twierdził ze nadal jestem jego. Mogłabym napisać książke o procesie uwalniania sie od psychopaty, czyli o czyms, o czym nie masz pojecia, jak widac. Jesli ci sie wydaje, ze wystarczy pstryknac i juz nie jestesmy razem - mylisz sie. Groził mi wtedy a ja sie bałam. Kiedy w końcu poszłam na policje, policjant poradził mi zeby nie składała doniesienia: i jestem mu za to dzis wdzieczna, bo wiem jakby sie to skonczyło. Wygaszałam te sytuacje, ale długo to trwało. Co do znajomych - otóż wszyscy sie odwrócili. Były jest mistrzem manipulacji. Opowiadał im o mnie niestworzone historie, a potem przychodził i groził, jesli zaprzecze jego słowom. Nie masz pojecia jak to jest dostac sie w rece psychola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałeek
Autorko, nie czytaj, co to dziecko tu wypisuje, młode i głupie, życia nie zna ;p Co do twojej sytuacji, podejrzewam, że były bardziej chce cię zastraszyć niż naprawdę wklei ten filmik. Jasne, że są takie stronki i możliwości. Powinnaś mu pokazać twardo, że się nie boisz, zagroź policją i sądem. Najlepiej idź do prawnika, skonsultuj z jakiego paragrafu go postraszyć i ile może za to dostać. Prześladowca, widząc strach ofiary, atakuje bardziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
No własnie, widzac strach ofiary. Ja sie strasznie boje. 2 lata temu przezyłam horror. Jak po tym czasie zobaczyłam wiadomosc od niego spaliłam pół paczki fajek zanim ją otworzyłam. Nogi pode mna zmiekły. Byłam juz taka szczesliwa, wszystko sie układało, a pojawienie sie tego człowieka w moim zyciu oznacza ruine psychiczna i fizyczna. On niszczy wszystko, ma straszna radosc jak komus cos zniszczy, zada ból. Oczywiscie bede sie bic o swoje. Ale wiem co to oznacza. Oznacza bicie sie ze ścianą. Kolejne jego wiadomosci, grozby, całymi dniami, potem widzenie sie z nim w sadzie czy gdzies. Tłumaczenie ze nie jest sie wielbłądem. Nagrywanie rozmów, podchodzy, strach ze zadzwoni, ze trzeba to nagrac, ze to ze tamto... Przejebane :O boje sie. Pewnie nie czeka mnie juz ani jeden spokojny wieczór przez najbliższe kilka miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
i wcale nie boje sie ze ktos mnie zobaczy w necie nago. tylko ze o moim zyciu znów bedzie decydował psychol. o kazdym wyjsciu z domu, o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałeek
no ma radę na to - niech Twój facet lub kolega porządnie go postraszy - bez takiego bicia, żeby zostały ślady ;) myślę, że twój były to taki tchorz tak naprawdę, czepia się słabszych tylko. Karmi się Twoim lękiem. NIE MOŻESZ mu tego okazać. Napisz stanowczo, żeby się bujał, i koniec. Nie odbieraj telefonów, wiadomości, nie wdawaj się w dyskusje. Bo to go nakręci. Utnij to, jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
No i tu własnie widac ze jednak nie wiesz o czym piszesz. Jak umiesci to w necie, bedzie po ptakach. Problem w tym, ze ja temu chce zapobiec. Jednak sa ludzie, psychopaci, z którymi nie ma rozmowy. Tzn ja próbuje rozmawiac, on śmieje sie ze mnie. Rzuca grozbe, patrzy na mnie smieje sie. Kiedy juz cos zrobi, nietrudno z tym isc na policje. Problem w tym, ze on miesiacami potrafi tylko grozic, nie robiac nic. A to oznacza nieprzespane nice i ciagłe napiecie. Policjant miał o nim juz jakas wstepna wiedze z papierów, rzeczy o których tez sie potem dowiedziałam. Byłoby wtedy trudno cokolwiek udowodnic, bo nie zbierałam dowodów. Zas zbieranie ich od nowa wymagałoby wchodzenia w nowe interakcje z nim. Wiec bez dowodów uciekałam jak zaszczuty pies. Facet miał racje, potem sie dowiedziałam jak porobił kolejna dziewczyne, cieszyłam sie ze mi sie udało jakos załagodzic sprawe. Az do wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałeek
"witam Cię..." --> żeś młoda i głupia wnioskuję z Twoich wypowiedzi. Bardzo kategorycznie oceniasz sytuację, nie uwzględniając różnych aspektów tej sprawy. Poza tym, Ty obraziłaś Autorkę - cyt" Dziw* to dziw*. No i moje ewentualne dzieci nazywasz bachorami ;D Z psycholami to może i miałaś do czynienia, ale w swoim gimnazjum ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty kuwerty
Dziekuje migdałku, wiem ze tak nalezy zrobic, tyle ze to tak szybko nie zadziała, i to moj główny problem... Ciezko to wszystko opisac. Kto nie spotkał takiej postaci na swojej drodze nie ma pojecia jaki kłebek nerwów mozna z kogos zrobic praktycznie nie robiac nic. Najlepszy dowód: wstaje za 4h a nadal nie spie, nakrecam sie, chciałabym go zabic. Naprawde bym chciała jednym ciosem go wykopac z zycia. Bo nigdy mu cholera jasna nic nie zrobiłam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałeek
Jeśli mieszkasz w większym mieście, to poszukaj psychologa, poradni, prawnika lub stowarzyszenia, pomagającego ofiarom przemocy. Nie podam ci konkretnych nazw, ale pogrzeb w necie. Tam pracują fachowcy, doradzą i prawnie, i psychologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałeek
Czytaj ze zrozumieniem, bo matury nie zdasz ;p napisała, że JEGO znajomi jej nie uwierzyli. Ja napisałam, że JEJ koledzy lub chłopak - a Autorka napisała, że ma narzeczonego. tak tak, strasznie stara już jestem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumie autorke. Mialam podobna sytuacje ale trwala 2,5 roku. Wybacz ale Ty obecnie masz faceta czy ciote? Moj chociaz go trzymalam i prosilam to i tak psychola regularnie lal. Gosc dostawal z liscia, bo straszyl obdukcja. Chodzil z czerwona kusa przynajmniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×