Do osób które miał oficjalne ZARĘCZYNY Z RODZICAMI.

Proszę o odpowiedzi tylko osoby, które miały zaręczyny z rodzicami. -Powiedzcie jak to wyglądało u Was? -W jaki sposób powiedzieliście rodzicom że robicie zaręczyny? -Razem czy oddzielnie mówiliście -Trzeba rodziców zaprosic, czy po prostu powiedziec gdzie i kiedy? -Gdzie byliście w restauracji, czy w domu narzeczonej? - Co facet powinien miec ze sobą dla rodziców? - Czy lepiej najpierw podac obiad i po obiedzie facet się oświadcza, czy oświadcza się od razu i siadamy do obiadu? - Czy na tym spotkaniu ustaliliście od razu datę ślubu? - Czy był ktoś jeszcze, czy tylko wy i rodzice?

W domu narzeczonej.. słabo to pamiętam, ogromne uczucie zażenowania miałem. :P

wygladalo...najpierw oswiadczyl mi sie sam...pozniej musielismy powiedziec moim rodzcom(bo jego mama wiedziala) przyszedl z kwiatami dla mamy i z flaszka dla taty plus szampan na wypicie.... i tak pop orstu sobie posiedzielismy,troche pytan jak to widzimy dalej...za ile slub mniej wiecej....pozniej po jakichs 3 miesiacach moi rodzice zaprosili mame narzeczonego i wspolnie zjedlismy obiad....ale nie rozmawialismy nic o slubie....

Nie pamiętam kiedy ustaliliśmy datę ślubu. Byliśmy tylko my i rodzice narzeczonej. Moi nie dożyli tego momentu.

zaręczyny przy rodzicach. Tak sądzę i nie chciałabym takich. Ale u moich znajomych było tak: zaręczyny u narzeczonej. Wcześniej rodzice wiedzieli o co chodzi, ale nie wiem czy zostali poinformowani przez narzeczonych razem czy każde dziecko informowało swoich rodziców. Było też rodzeństwo. Chłopak miał kwiaty dla narzeczonej, matki i przyszłej teściowej. Zaręczyny były pierwsze, potem obiad. Data ślubu była ustalona później.

A jeśli mogę spytać, co to jest za zwyczaj, te oficjalne zaręczyny przy rodzicach? Myślałam, że rodziców po prostu informuje się przy kolacji "słuchajcie kochani rodzice, zaręczyliśmy się i w przyszłym roku ślub".

No mi też średnio, ale mój facet jest z bardzo tradycyjnej rodziny i się uparł, żeby bylo przy rodzicach, więc ok:) Teraz próbuje się obeznac w tym temacie jak to powinno wyglądac. -To chłopak powinien miec też dla swojej matki kwiaty? -Czy jeśli zaręczyny będą w domu dziewczyny to powinno się rodziców chłopaka zaprosic, czy po prostu powiedziec ze wtedy i wtedy robimy? -czy może to jej rodzice powinni zaprosic na obiad? ale raczej nie chyba

Nie wiem czy chłopak powinien mieć kwiaty i dla swojej matki. Wiem, że mój znajomy miał. :D No i nie wiem kto powinien zapraszać. Niech się inni wypowiedzą.

Nie no, rodzice to chyba nie powinni zapraszać przyszłych teściów swojej córki. To już chyba muszą załatwiać dzieci.

Była niedziela, mieliśmy przyjść na obiad. Rodzice sie niczego nie spodziewali. Mój zabrał ze sobą wieeeelki bukiet i flaszkę. Wchodzimy, a moi rodzice patrzą się na nas jak zahipnotyzowania :)) M poprosił rodziców o moja rekę wręczył prezenciki wszyscy szczęśliwi i uśmiechnięci. Potem obiad. Ustaliliśmy na nim, że razem z narzeczonym zorientujemy się w kwestii lokali i cen. tydzień później był juz ustalony termin ;)

No tak myślałam, że my powiemy. rodziców nie będziemy mieszac w zapraszanie. Tylko nie wiem w jaki sposób poinformowac, czy razem i powiedziec coś w stylu że wtedy i wtedy chcemy się zaręczyc, czy że zapraszamy na obiad zaręczynowy? jak będzie lepiej?

restauracja to fajny pomysł o ile twój facet da radę oświadczyć się przy wszystkich.Ja miałam zaręczyny w domu,i mój narzeczony był tak zdenerwowany,zestresowany,że gdy prosił moich rodziców o moją rękę to myślałam,że mi palce połamie:-D O zaręczynach i kiedy one będą sami,oddzielnie poinformowaliśmy swoich rodziców.Była uroczysta kolacja.Oświadczyny nastąpiły przed kolacją.Co do daty ślubu to my młodzi mieliśmy już wybraną i nasi rodzice musieli się do niej dostosować.Mój facet miał kupione kwiaty dla mojej mamy i dla mnie i jakiś alkohol dla mojego ojca.To tyle.

sąsiadko ducha twoja wypowiedz mi troche rozjaśniła sytuację. u nas tez chyba będą w domu i też myślałam żebyśmy powiedzieli oddzielnie, każdy swoim rodzicom, ale mój T mówi żebyśmy powiedzieli razem i nie wiem. zastanawiam się tez nad tymi kwiatami, bo w sumie ładnie żeby dla swojej mamy też miał, skoro dla mojej będzie miał. sama nie wiem

Myślę,że dla swojej mamy też może mieć kwiaty.Ja nie pamiętam czy mój miał.Będzie jej miło,że o niej tez pamiętał w takiej chwili.Co do tego czy informować rodziców razem czy oddzielnie to to już chyba zależy jakie macie relacje z rodzicami partnera/partnerki.U mnie teściowa nie przepadała za mną(ma tak do dziś) więc mój sam swoim to powiedział.Ja swoim zresztą też bo wiedziałam jaka będzie reakcja.Moi rodzice bardzo lubili mojego M ale nie wierzyli,że chcemy się zaręczyć.Bylismy parą raptem dwa miesiące gdy podjeliśmy decyzję o zaręczynach i ślubie.Słub odbył się ponad rok po gdy zostaliśmy para ale zaręczyny mielismy po 5m-cach znajomości.

ślub-nie wiem skąd mi się wziął ten słub:-D

my jesteśmy razem 4 lata, ale rodzice nic nie pytają więc na pewno będą zaskoczeni szczególnie moi. relacje mamy bardzo dobre i z moimi i z jego, ale troszkę się stresuje jak zareagują

Po to mamy Tradycje aby ja pielęgnować. Odpowiedzi na nurtujace Was pytania znajdziecie podręcznikach stanowiących o dobrych manierach. To c****szecie-ze to sprawa indywidualna, intymna etc to fakt - lecz nie warto uprawiać samowolki. Dlatego np. ruchem ulicznym sterują sygnalizatory ;) Pozdrawiam i życzę powodzenia na nowej drodze życia!