Rzygam już tym macierzyństwem

widac nie jest az tak bardzo absorbujace skoro na kaffe mozesz siedziec pol dnia.

monika555555 jesteś tak żałosna że aż mi przykro. skocz se z okna albo walnij baranka o ścianę. jak widać na każdym topie znajdzie się jakiś zjeb. zdrowia życzę

autorko, nie czytałam całego topiku, ale moja mała także miała okropne kolki, cało dzienne, nic nie pomagało, jedynie trochę to ze klepałam ja do pupie, ale jak poszłam do mojego lekarza, nie jest on narodowości pojskiej, robił jej masaż przez żebra, strasznie pakała, pomogło ale też nie na długo, byłam wykończona, kolejne razy u tego lekarza, i przepisał lek dla dorosłych, debridat, i wiesz ze po 2dniach już nie było kolki???a lekarz mi mówił ze dziewczynki to nawet do roku mogą mieć kolki, a teraz mu bardzo dziękuję za ten syrop

dostać w dupę - prosta rzecz :O stosuj za KAŻDYM razem. od razu gnojkowi odechce się terroryzmu

a ty monika 5555 daje głowę,że bezpłodna jesteś skoro aż tak skrajnie reagujesz, nie wpisuj tu nic więcej.

kateto błagam nie załamuj mnie,że nawet i do 10 miesięcy to może trwać, przecież to nienormalne, nie słyszałam nawet o takich przypadkach

I dlatego mam tylko jedna dziecko! "Cudowne macierzyństwo" mnie wykończyło!

wspolczuje moje dziecko w tym wieku tez mialo kolski i kupowalam rozne cuda, kropelki i inne syropki, debridat tez szedl w ruch wlasciwie jak dziecko nie moglo sie zalatwic. Raz pamietam jak mi dziecko darlo sie 6h non stop az przyjechala tesciowa i masowala mu brzuch a ja ryczalam razem z dzieckiem wycienczona, glodna ehhh dzieki Bogu ten czas minal i teraz mam inne problemy takie jak bunt 2 latka ;]

nadwrazliwość na dotyk!?

kochana, świetnie Cię rozumiem, bo miałam podobnie. U nas w końcu pomógł Nutramigen. I choć kocham moją córkę nad życie, to byłay chwile, że miałam jej dosyć. W dodatku znikąd pomocy, teściowa beztrosko mówiła, że ona z moim mężem miała tak przez rok i że muszę to przetrwać. A żeby choć raz wzięła mała na spacer, żebym mogła odpocząć - gdzie tam!!!! Nikt, kto tego nie przeszedł nie powinien Cię oceniać, bo nie wie jak bezradna, zmęczona i zrospaczona czuje się matka płaczącego non stop dziecka. Powiem Ci tylko na pocieszenie, że to minie na 100% i poznasz jeszcze blaski macierzyństwa, tego Ci życzę z całego serca! ja za dwa tygodnie mam termin porodu z drugim dzieckiem i niestety jest ryzyko, że dzieciątko urodzi się z wadami :((( Powiem Ci, że teraz marzę o tym żeby tylko był zdrowy i dla mnie może mieć kolki nawet przez rok, wytrzymam to, bo wiem, że to przejdzie, choć na pewno byłoby ciężko. Trzymaj się!

To nie musza byc kolki. Moja pierwsza corka nie miala kolek tylko sie po prostu darla, nie wiem czemu ( jakies dwa lata), teraz mam druga corke, zdrowa dziewuche :) bez zadnych kolek i tez sie darla jakies poltora roku. Wlasnie konczy dwa lata. W sumie do tej pory drze sie po nocach. Specjalnie nie pisze placze, bo to nie placz tylko wrzask, ze trzeba sobie uszy zatykac. Ale na szczescie dzieci rosna, wiec mam nadzieje, ze ktoregos dnia wyjda za maz i w koncu bedzie cicho :D. A tak powaznie, kazda swiezo upieczona mama ma czasem dosc i nic dziwnego, maluchy sa sliczne, ale najbardziej jak spia. Ty tez odpoczywaj, razem z dzieckiem Ona spi i Ty tez, nie ma wyjscia. A balagan? No coz musi poczekac. Wy jestescie wazniejsze.

Autorko i nie sluchaj matek dzeic co tylko spia i jedza. Matka , ktora nie rpzeyzla tego co my nigdy nas nie zrozumie. Niestey sa takie dizeci, kotre potrafia sie drzec godzinami. Drzec, nie plakac , bo to nie jest zwykly placz. Pediatrzy bezradnie rozkladaja rece, rodzina i znajomi uciekaja w poplochu jak dziekcu zaczyna sie wieczorny wyjec. A ty musisz z tym dziekciem byc! Z mezme sie klocisz , nerwy puszczaja , masz ochote wyskoczyc przez okno albo wyrzucic dziecko. Ja zostawiama, nawet o polnocy corke z mezm i szlam na dlugi spacer z psem. Wracalalam po godzinie i wypychalam meza na spacer. Nawet bedac z daleka od dziecka, mialam w uszach ten wrzask! czulam sie jak schizofreniczka! Bylam w przychodniach dzwonilam do poloznych i psychologow i pediatrow. Staralam sie zachowywac rytualy dnia, nie ekscytowac zbytnio dziecka, nie jestc wzdymajacyh potraw itede itp. Dawalam kropelki herbatki uspokajajace i na kolki. NIc nie pomagalo, noc absolutnie nic! Jak sie wlaczal wyjec to na maksa i na kilka godzin. Na szczescio, to przechodzi. Chociaz trudno w to uwierzyc! Moja dziecko jest z tych bardoz zywych i malo spiacych. Ale ma juz 18 mcy i nie placze porawie w ogole. tylko jak jest zmeczone lub chore. Glowa do gory ! Jerstesmy z toba!

Jejku dziewczyny naprawdę Wam serdecznie dziękuję za te cudowne wpisy, bardzo mi pomogłyście.Widzę,że wiele z Was mnie doskonale rozumie.Nawet moje nerwy i to,że przeginam w słownictwie. PAtrzę trochę inaczej na to jak napisało kilka z Was,że najważniejsze,że zdrowa, ,ze nie ma wad itd.Dziś np. też otrzeźwiła mnie z tego dołka historia na takiej Terry małej na Polsat Cafe...Boże jedyny..co to dziecko przeszło...spaliła się prawie doszczętnie w pożarze i teraz jest po prostu...ach Panie, dzięki ci za moje zdrowe dziecko.Całuje Was wszystkie mamusie.Fajnie,że są na kafe takie świetne babki.

Próbowałaś może rurek antykolkowych MEDI GLOBE? Na Allegro mozna kupić 1 szt. za 5zł. Służą do odgazowywania dziecka - używałam u synka od początku kolek do 5-6 miesiąca i mogę powiedzieć, że dawały rewelacyjne efekty. Dziecko się odgazowało, zrobiło kupę i miałam spokój. Do tego Sab Simplex, ale rozumiem, że nie na każde dziecko działa. Gdybyś takich szukała, zwróć uwagę, że są dwa rozmiary, dla mniejszych i większych niemowląt. Sposób użycia banalny - oliwisz pupkę, wkładasz delikatnie na 1 cm i ulga. Najważniejsze, że nie musiałam odzwyczajać synka od rurek, kiedy zaczął robic już "normalną", jak ja to mówię "ludzką" kupę, wypróżniał się sam.

Azazela pierwsze słyszę o takich rurkach, matko, dlaczego nikt mi wcześniej tego nie polecił.Już szukam na necie.Kupie natychmiast.Moze to coś pomoże.

Nutramigen albo bebilon confort...Moje dziecko mialo kolki z powodu nie tolerancji laktozy,,Znajdz dobrego lekarza,opowiedz o problemach i o tym co tutaj nam piszesz...

Mam 2 dzieci i pierwsze 3,5 miecha bylo zawsze tragiczne...Mowie Ci daj mleko z mniejsza zawartoscia laktozy ulzy mu i Tobie jak reka odjol juz po 3 dniach !

No aleprzecież masz pociechę z dziecka

DzieckoZpiekłaRodem skąd jesteś?

a może mała wyczuwa twój niepokój? mam dwóch synów i darli dziób tylko gdy byli mokrzy lub głodni.... I to nie było wycie tylko płacz.....

starszy miał kolki ale krótko, miałam wtedy szczęście mieszkać u mamy - ona wiedziała jak zaradzić, kładła malca na brzuszku, masowała mu brzuszek, pomagał napar z kopru włoskiego z rumiankiem.

No dobra napisze, choc mam wrazenie, ze wszystko wiesz lepiej. Moje dziecko tez sie darlo w nieboglosy praktycznie wszedzie i ciagle. Nie dawalo mi to spokoju, bo najczesciej dzieci na spacerach sie uspakajaja a ten ciagle zaplakany. Nie dalam za wygrana i wymeczylam lekarza, ze cos nie gra. Okazalo sie, ze od samego poczatku - juz przy porodzie - wyskoczyly mu kregi szyjne. To tlumaczylo placz praktycznie w kazdej pozycji - podczas karmienia, podczas lezenia, na spacerach. Sprawe zalatwil osteopata, nastawil go kilkoma ruchami a ja odzyskalam inne dziecko.

widze ze nasze maluszki sa prawie w tym samym wieku, moze ten Nutri cos tam nie dziala na dzieciaczka? u nas kolki byly przez kilka dni i myslalam ze oszaleje, takze wielki szacunek Tobie, po ataku kolki szybko zakupilam butelki dr Browna , zmienilam sama mleko na aptamil easy digest, w Polsce to zdaje sie Bebilon comfort, lekkostrawne mleko- rewelacja, dodatkowo na zaparcia podaje plantex duo, i kolek ani widu ani slychu,

i tak cztajac wasze wypowiedzi coraz bardziej mi sie odechciewa macierzynstwa. ciaza nie byla planowana, nie skacze z radosci, ale juz sie pogodzilam z ta mysla. jednak jak czytam jakie pieklo taki dzieciak moze stworzyc rodzicom to mi slabo. a nie mozna zwyczajnie tych placzy i wycia zlekcewazyc? dzieciak wyje, niech wyje, w koncu przestanie....

http://www.forum.osesek.pl/index.php?topic=35.0 macie odpowiedź, może wam pomogłam .. w sumie to jestem starą panną i nie znam się na bachorach

http://www.forum.osesek.pl/index.php?topic=35.0 macie odpowiedź, może wam pomogłam .. w sumie to jestem starą panną i nie znam się na bachorach

oddaj je do domu dziecka a póxniej zrób nowe może spokojne wyjdzie

Wszystkie wyrozumiałe...tępe baby

sama jesteś tępa chiało się srajtucha to się ma

Nie napisałam,ze moja mała ma butelki dr.Browna, mleko nutramigen juz od dawna, wszystkie najlepsze krople już przerabialiśmy, wszystkie badania ma porobione...tylko jedna was mnie tu zaniepokoiła bardzo...że ona może mieć coś z kręgami czy coś..teściowa też coś mi pierniczyła jakieś gadki,że ona jest może"przełamana"czy coś takiego..ale jak powiedziałam to lekarce to wyśmiała mnie..powiedziała,ze to niemożliwe więc dajemy debridat, dicoflor i dalej walka, suszarka chodzi non stop,że nawet nic słysze jak ktos do mnie mówi albo wchodzi do mieszkania.Dzięki Bogu,ze to ją uspokaja jakoś ale nie do końca bo itak kwili.