zerwanie.niech ktos ze mna pogada,bo zalamka

juz sama nie wiem czy byl wart,niby ngdy nie zdradzil ani nic ale zaczal mnie olewac:(

Niektóre kobiety dojrzewają wcześniej Życie weryfikuje plany i marzenia Coś co kiedyś nas nie dotyczyło staje się dla nas chlebem powszednim Rzeczy materialne nie maja znaczenia, ale ból duszy pozostaje w nas i nie chce spadać Jeśli teraz droga autorko Twoim jedynym zmartwieniem jest zerwanie z chłopakiem to głowa do góry, bedzie nastepny :) a jak nie bedzie to po jakims czasie nie bedzie dla Ciebie znaczył tyle co wczesniej Brutalna prawda a jednak pozytywna :) Narodzić się na nowo nikt nie narodzi, chodzić na nowo nie zacznie ten co leży schorowany 10 lat A nowy chłopak jestem pewna Cię odnajdzie szybciej niż byś się spodziewała, a być może to bedzie ten sam :) Dojrzałosć kobiety to nie jej wiek, lecz przykrości losu, które sama przezwyciężyła Trzymaj sie ciepło buzka pozdrawiam

Nic nie będe tłumaczył, tylko tak jest. To tak jak z umiejętnością rozróżniania kolorów przez kobiety i lepszą orientacją w terenie mężczyzn. Kobiety kochają intensywnie, ale krótko. Stąd więcej jest rozwodów na wniosek malżonki i zalożę się, że i więcej zerwań pozamalżeńskich spowodowanych przez babki - tylko na ten temat nie ma statystyk.

"Kobiety kochają intensywnie, ale krótko", a jak w takim razie kochaja mezczyzni? Poprosze o tak samo tresciwe i zwiezle przedstawienie problemu.

IMO zgadzam się z Tobą. ''kochają intensywnie ale krótko'' w dodatku wiele z nich nie pojmuje chyba istoty miłości. Jak dziennie nie powiesz tysiąca komplementów na ich temat, jak codziennie nie zaskoczych ich czymś nowym, to zaraz będą mówiły że ci nie zalezy, że rutyna, że to nie to itp.

Prosisz i masz. Mężczyzna zakochuje się dłużej, i rzadziej okazuje uczucia ponadto niepotrzebujemy uczyć, aby z kobieta utrzymywac intymne stosunki. Jednak tak samo jak zakochujemy sie dłuże, tak długo się odkochujemy po kopnięciu w dupala. Mówię tu ogólnie. Nasze osobiste doswiadczenie mogą się różnić.

Ja Ci mogę wyjaśnić jak kochają faceci. a.) nie kochają wcale, kłamią bo zależy im tylko na seksie b.) kochają inaczej to okazując, ale wcale nie mniej. np facet nie musi Ci ciągle 1000x dziennie mówić jaka jesteś wspaniała i zakażdym razem dać buziaka i powiedzieć ''kocham cię'' ale gdy potrzebujesz wsparcia możesz na niego liczyć, na słowa otuchy też. Faceci którzy na prawdę kochają, bardziej dojrzale to uczucie okazują. No czyli dwa typy są, jakieś pytania?

to tak boli :( spytac sie Kochasz mnie ? gdy odpowiada ze nie wie,co znaczy ze nie . nie chce mnie sie zyc :( mi nie jest tak latwo zapomniec i usmiechac sie nie wiem co robic,palzcze juz od paru godzin bez przerwy nic nie zjadlam,tylko wypilam troche wina na smutki byl dla mnie przyjacielem a teraz

a co do tego, kto dluzej przezywa, kobiety czy mezczyzni, to oczywiscie wszystko jest sprawa indywidualna, ale ja nigdy nie powiem ze faceci nie potrafia dlugo przezywac rozstania. A wrazenie ze kobietom latwiej przychodzi otrzasniecie sie, byc moze bierze sie stad, ze kobieta ma bogatsze od mezczyzny zycie wewnetrzne (to nie jest obelga pod adresem panow), i w obliczu cierpienia, potrafi sobie szybciej znalezc wiele tematow zastepczych, takich jak np. zadbanie o siebie, a tu kazdy szczegol z osobna podnosi troszke na duchu - wizyta u fryzjera, nowy ciuch, dieta, fitness, co kto woli. Kobieta w takich sytuacjach czesto obraca swoje cierpienie na korzysc innych - oddaje sie dzieciom, pomaga innym. Czesto tez potrafi przeksztalcic swoje cierpienie w swoja sile, ktora staje sie dla niej czynnikiem motywujacym. A swiat faceta ogranicza sie do jego ego i checi posiadania parterki. A jak ja straci, to wali mu sie caly swiat i nie moze sie pozbierac, bo jedynym dla niego ratunkiem jest znalezienie nastepnej, co nie zawsze i nie dla kazdego jest latwe. I mozna sobie mowic, ze nie ta to inna, ale tak naprawde to kolo jednej kobiety kreci sie, lub czai na nia zwykle kilku facetow. A na jednego faceta, dobrze jak jedna poluje......

''był dla mnie przyjacielem'' no to przyjacielem czy chłopakiem? Już się pogubiłem.

nawet nie ma z kim pogadac bo wy zajeci swoimi pogladami mam ochote skoczyc z okna,cokolwiek,byle nie myslec

A sobie skacz mazgaju, a ta laska powyżej powinna sie dowiedzieć co to są AKAPITY kurwa!

dzieki za pomc,wiem ze jestem nikim wiecej niz mazgajem byl i chlopakkiem i przyjacielem wiec w jakis sposob czuje sie dwukrotnie skrzywdzona

nie skacz bo chodnik pobrudzisz i ktoś to będzie musiał sprzątać. Co Ci płacz pomoże? Winko też nic nie da. Założ słuchawki na uszy, idz spać, rano dobre śniadanie, później idz na zakupy albo porozmawiaj z koleżanką (albo jedno i drugie), wygadaj się, kup jeszcze jedną parę chusteczek, tak na wszelki wypadek i wyobraź sobie jakim chu* był ten Twój ''przyjaciel'' przejdzie Ci kiedyś tam.

do "idespac" : jezeli twierdzisz ze sa tylko dwa typy facetow, to chyba rzeczywiscie nie mam juz do ciebie zadnych wiecej pytan....Ja znam jeszcze takich: - kocha naprawde ale nie ma potrzeby okazywania uczuc - kocha naprawde ale nie chce okazywac uczuc, bo obawia sie ze wyjdzie na slabiaka w oczach kobiety - kocha naprawde, chce okazywac uczucia ale nie potrafi - kocha naprawde i to tak mocno ze z milosci do kobiety woli ja zostawic w spokoju - nie kocha, ale bycie z kobieta mu nie przeszkadza wiec z nia jest ...i wiele innych

kurna dajecie mi takie rady ze jeszcze bardziej sie pograzam w beznadziejnosci :(

IMO, to ty raczej powinienes sie dowiedziec do czego sluzy akapit. Ja nie zaczelam w swojej wypowiedzi zadnej nowej mysli, tylko kazde zdanie bylo kontynuacja jednej i tej samej. I nie zapominaj, ze mimo tego ze dzis sroda, a wlasciwie to czwartek juz, jeszcze nie jestes w szkole i nie piszemy tu wypracowania na klasowce. To dopiero jutro bedziesz mial.....

Dajcie spokoj, czyli na 'idespac' wychodzi, bo Ty wymieniłaś Facetów, którzy zawierają się w punkcie numer dwa - tych co kochają naprawdę.

Kobieto pisz po prostu posty w ten sposób, aby chcialo je się czytać. Nie ma nic gorszego jak przebijać się przez ścianę tekstu i po dojściu do końca uświadomić sobie, że czas stracony, bo tam same bzdury.

A jaka rade byś chciałą usłyszeć? Zebyś sie nei martwiła, bo on wróci do Ciebie w podskokach i obsypie toną kwiatów? Otwórz oczy, weź głęboki oddech i dotleń tą pełną negatywnych emocji głowkę. Kiedyś Ci przejdzie i tyle, po prostu zajmij się czymś, przebywaj jak najwięcej ze znajomymi, rozmwiaj o tym z nimi jeśli przez to poczujesz się lepiej, ale nie rycz do ściany i nie schlaj się, bo to już bankowo CI nie pomoze tylko jeszcze przez to jakąś głupote strzelisz. do: dajcie spokoj - kocha naprawde ale nie ma potrzeby okazywania uczuc ten typ klasyfikuje się do mojego punktu a.) - kocha naprawde ale nie chce okazywac uczuc, bo obawia sie ze wyjdzie na slabiaka w oczach kobiety nie rozumiem, skoro ona go kocha i on ją kocha to nie powinno być mowy o tym co piszesz, no chyba że kobieta udaje niedostępną i olewa to faktycznie facet może się obawiać że wyjdzie na romantycznego durnia. Ale to jest inna sprawa. - kocha naprawde, chce okazywac uczucia ale nie potrafi klasyfikacja pod punkt b.) a dlaczego? Bo co dla Ciebie oznacza ''nie potrafi okazywać uczuć''? że nie mowi że Cię kocha, czy że jest zimnym draniem? Bo jak to drugie to punkt a.) - kocha naprawde i to tak mocno ze z milosci do kobiety woli ja zostawic w spokoju Miłość platoniczna, wie że nie będzie ciebie miał, lub że jesteś szcześliwa z kimś innym, więc po co psuć komuś zycie? Lepiej odejść w spokoju. - nie kocha, ale bycie z kobieta mu nie przeszkadza wiec z nia jest punkt a.)

no moze i jest tak jak piszesz. Ale co do typu drugiego, opisanego przez "idespac", to chcialabym skomentowac. Faceci to faceci, kobiety to kobiety. Sa roznice miedzy potrzebami kobiet i mezczyzn i te roznice nie sa dla nikogo tajemnica. Jesli faceci wiedza, ze kobiety potrzebuja czulosci, zapewniania o uczuciu itd, a jednoczesnie wiedza, ze nie maja ochoty tego robic, to po jaka cholere wiaza sie z nimi? To tak jakby na zlosc sobie samemu, specjalnie kupic sobie psa, mimo ze jest sie zagorzalym przeciwnikiem zwierzat......Sa oczywiscie faceci ktorzy nie maja problemow z okazywaniem uczuc, tak samo jak sa kobiety, ktore narzekaja ze ich faceci te czulosci okazuja je im zbyt czesto i zbyt dosadnie.....

do IMO: a myslisz ze szybciej bys przeczytal gdyby bylo z akapitami? A moze jakby byly akapity to nie uznalbys tego co pisze za bzdure?.....Pozwol, ze jednak zachowam zasady kultury pisania i bede stosowac akapity tam gdzie sie je stosowac powinno. A jesli nie pasuja ci moje teksty, to po prostu nie czytaj tych ode mnie, bo wszystkie nastepne beda w podobnej konwencji......

Kobiety oczekują jawnej manifestacji uczuć i wiedzą, że mężczyźni tego nie lubią, to po co się z nimi wiążą. Widzisz ja też potrafię uprawiać demagogię. A swoja drogą facet ciągle zapewniający o miłości jest błyskawicznie zamieniany na inny model - "bo jest taki nie męski".

wierze w przeznaczenie, wiec... jesli w poniedzialek zlamie reke, to spokojnie czekam na wtorek, srode, czwartek... Wiem, ze pewnego dnia dowiem sie dlaczego mialem te reke zlamac. Moze brzmi to pokretnie ale ma sens i dziala :) Glowa do gory!

Po prostu kurwa dziel co jakiś czas swoje posty, aby nie zlewało się to w jedną calość! tak trudno to zrozumieć? To nie jest książka, czytanie używając komputera nie jest zbyt przyjemne.

Jeżeli złamiesz ręke, to w poniedziałek ląduhesz w szpitalu, a we wtorek i środę jesteś na proszkach. A tego czemu złamałeś ręke wiesz od razu...

IMO :D:D:D

IMO !!! ale dlaczego Ty sie tak ciskasz :)

autorko żyjesz? albo posłuchała i poszła spać, albo wyskoczyła przez to okno.

do "idespac": - kocha naprawde ale nie chce okazywac uczuc, bo obawia sie ze wyjdzie na slabiaka w oczach kobiety: sa faceci, ktorzy zostali wychowani w takiej atmosferze, ze facet musi byc silny, bo kobieta tego od niego oczekuje, a jednoczesnie, okazywanie czulosci traktuja jako wylozenie sie. - kocha naprawde, chce okazywac uczucia ale nie potrafi: sa osoby, ktore nie potrafia okazywac czulosci, chociaz same jej potrzebuja. Niektorzy po prostu nie wiedza jak sie to robi, bo np. nie mieli okazji obserwowac takich zachowan we wlasnym domu rodzinnym, albo po prostu sa niesmiali. Ja naleze do takich osob. Ja musialam sie nauczyc okazywania uczuc, zarowno werbalnego ich wyrazania jak i fizycznej czulosci. Nauczylam sie. - kocha naprawde i to tak mocno ze z milosci do kobiety woli ja zostawic w spokoju: nie chodzi mi o milosc platoniczna, tylko o obustronna, prawdziwa milosc, gdzie jedna ze stron uwaza, ze z jakiegos powodu nie zasluguje na druga osobe albo ma na swoj temat pewne zdanie i jest przekonana, ze bedac z ta osoba, moze zrobic jej krzywde, mimo ze ta druga strona czuje sie przeszczesliwa w zwiazku. I dlatego, uwaza, ze najwyzszym przejawem milosci bedzie usuniecie sie na bok. Ja nie teoretyzuje co do tych typow. To sa przypadki ktore znam z wlasnego doswiadczenia.