Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyjaciolka w rozterce

Czy powinnam przyjaciolce pozwolic zamieszkac u siebie?

Polecane posty

Gość przyjaciolka w rozterce

Moja przyjaciolka ma malutkie 5 miesieczne dziecko i nie chce juz mieszkac z rodzicami, bo ojciec jej pije i robi awantury, a ona boi sie o dziecko. Ojciec dziecka nie interesuje sie nimi, placi tylko 250zl alimentow. Ona zapytala sie mnie czy ja przygarne z dzieckiem do czasu az nie znajdzie pracy. I w zasadzie bardzo chetnie bym to zrobila gdyby nie dziecko. Mam co do tego pewne obawy. A co wy byscie zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwol jej
szukajcie wspolnymi silami prace dla niej, wiec nie bedzie mieszkala u ciebie dlugo. to twoja przyjaciolka, jak pisalas. skoro przyjaciolka, to chyba nie powinnas sie zastanawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masayuki Yammamottooooooo
pomysl co ona by zrobila jesli to Ty bylabys na jej miejscu. Ale generalnie chyba raczej kiepska z Ciebie przyjaciolka, skoro odmawiasz jej pomocy w trudnych chwilach tylko dlatego, ze ma dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
250 zł alimentów?? to są pieniądze przyznane przez sąd? Aż wierzyć mi sie nie chce... Jak ona się z tego utzymuje? :( Skoro ona ma tak skromny budżet, zastanow sie czy stać Cie na utzymywanie dodatkowych 2 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciolka w rozterce
niby nie powinnam sie zastanawiac, ale boje sie troche mieszkania z nia i malym dzieckiem. Nie mam az takich dobrych warunkow mieszkaniowych zeby mieszkac z dzieckiem. Mam tylko jeden pokoj (sypialnie) i malutki salonik w polaczeniu z kuchnia. Co innego pozwolic sie zatrzymac jednej osobie na jakis czas, a co innego mieszkac tu z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciolka w rozterce
utrzymuje sie, bo mieszka z rodzicami to wiadomo, ze nie placi za mieszkanie, rachunki, jedzenie. I te 250zl moze przeznaczac na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak przeniesie się do Ciebie, to przeciez rodzice nie będa dawać jej na jedzenie. 250 zł miesiecznie starcza na utrzymanie dziecka? Nie mam dziecka, ale wydaje mi sie, ze to awykonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhjbhbj
Zdecydowanie NIE, bo sie juz jej nie pozbedziesz!!! Pracy, ktora pozwoli jej wynajac samodzielne mieszkanie na pewno nie znajdzie i bedzie u ciebie zerowala latami, a skoro ma dziecko w takiej sytuacji, to znaczy, ze odpowiedzialna na pewno nie jest:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciolka w rozterce
tez o tym wlasnie myslalam czy jej starczy na utrzymanie w miescie. 250zl jej starczalo na pieluchy, ale ja przeciez nie bede jej gotowac jak jej mama i robic zakupy. A chyba tez musi cos jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdu
wspolczuje ci , jestes w trudnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhjbhbj
aha, i zapomnij o spokoju, w tym mieszkaniu rzadzic bedzie dziecko, bedziesz ciagle narazona na sluchanie placzu, krzyku, szalenstw itp. Jesli pomozesz tej dziewczynie, to tylko kosztem wlasnego spokoju i komfortu. Dziewczyna probuje cie wykorzystac, bo chyba wyczula, ze masz miekkie serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aldonnnhga
NIE! bo sie jej nie pozbędziesz. bedzie ci gadac, co przyjaciólke z malutkim dzieckiem wygonisz... nie bedzie miała kasy na zarcie i bedziesz ją zywić.. bo nie odmówisz jak bedzie głodna nie? nie zgadzaj sie! bo pogrzebiesz własne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciolka w rozterce
chodzi mi tez o ten spokoj, bo mam taka prace, ze wykonuje ja w domu i nie wiem jakby to wygladalo jakby nagle zamieszkalo ze mna male dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhjbhbj
Co z ciebie za przyjaciółka, skoro się zastanawiasz? No jasne, przeciez jako przyjaciolka nie powinna w ogole myslec o swoim zyciu i swoim spokoju, tylko za wszelka cene pomagac nieodpowiedzialnym przyjaciolkom, ktore i tak tego nie docenia, tylko beda wykorzystywaly sytuacje na maksa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini ratka
to prawda, będzie trudno Ci się jej "pozbyć". Ile musiałaby zarabiać, żeby utrzymać siebie, dziecko, wynająć mieszkanie, zapłacić rachunki...? Pomijając już fakt, że jak już znajdzie tą pracę to kto niby tym dzieckiem miałby się opiekować? Nie mówiąc już, że na mieszkanie z miasta czeka się latami. Ja na Twoim miejscu bym odmówiła. Za dużo niewiadomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciolka w rozterce
zastanawiam sie ze wzgledu na dziecko tylko. Gdyby chciala sama pomieszkac to nie byloby w ogole zadnej dyskusji czy zastanawiania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllllol
co to za niemadra mloda mama, ktora bez srodkow do zycia chce zamieszkac u kogos???i nie wazne jakimi jestescie przyjaciolkami- to jej problemy, i to zbyt duze aby obarczac nimi innych.ona chyba nie jest swiadoma na cxzym polega zycie.a ty w domu z dzieckiem nie popracujesz nic, nieprzespane nocki, ciagly halas i burdel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no wlasnie spojrz realnie jesli ona ma tylko 250 to niestety ale bedziesz ja z dzieckiem utrzymywac. czy cie na to stac? i co jesli ona znajdzie prace? bedziesz zostawala z jej dzieckiem, czy jak ona to sobie wyobraza? wszystko ladnie pieknie, zagon ja rowniez do mopsu, niech stara sie o zasilek dla samotnej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhjbhbj
Powiem ci jak to bedzie. Bedzie u ciebie siedziala miesiacami, bedzie ciagle cie zwodzila z praca, ze niby szuka, ale nic nie ma, przez ten caly czas bedziesz utrzymywala ja i dziecko (250zl? to chyba zart), w koncu, powiedzmy po 2 latach stracisz cierpliwosc i poprosisz ja o wyprowadzenie i na tym sie skonczy wasza przyjazn, bo mozesz byc pewna, ze uzna cie wtedy za wroga numer 1, obrobi ci tylek jaka to jestes wyrodna, ze wyrzucilas ja z dzieckiem na bruk i nie uslyszysz nawet slowa dziekuje. Jezeli nadal sie zastanawiasz, to jestes po prostu glupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciolka w rozterce
ona chyba ma jakis zasilek, wiecie nie wnikam i nie dopytuje jej az tak o finanse. Mnie moze i stac na utrzymanie jej, bo jak wspomnialam gdyby byla sama to bym na pewno sie zgodzila, ale niestety dziecko w moim domu troche mnie przeraza. Pytalam jej co z dzieckiem jak znajdzie prace to powiedziala, ze do zlobka odda albo opiekunke zatrudni. Ja sie w tym nie orientuje, ale wydaje mi sie, ze taki zlobek to trzeba duzo wczesniej zalatwiac. Sama juz nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciolka w rozterce
nie sadze bym pozwolila jej az dwa lata siedziec. Ja jej zaproponowalam zeby przyjechala do mnie na 2 dni i ponosila cv gdzie sie da, ale sie nie zgodzila bo powiedziala ze w tym domu (swoim) dziecka nie zostawi nawet na minute. Prosila bym ich przygarnela i obiecala ze taka sytuacja nie potrwalaby dluzej jak miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aldonnnhga
nie zgadzaj sie, dobrze ci tu ludzie radzą. nie pozbedzeisz sie jej i wyhodujesz wroga. bedzie siedziec miesiącami, myslisz inaczej?;) to dlaczego sie obawiasz?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jak dla mnie ona jest niepowazna. nie przemyslala wszystkiego opiekunke zatrudni i co, bedzie ci sie ktos obcy szwendal po mieszkaniu pod twoja nieobecnosc? to wszystko jest ladnie powiedziane ze swiat jest taki dlatego ale kurde jedna kolezanka mi oddaje 200 pozyczone "do konca miesiaca" juz 7my miesiac, druga rower pozyczony "na tydzien"- pol roku. co ja jestem, sponsor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×