Czy to nie dziewczyny wymyśliły "miłość" w swoim interesie? Zeby uzasadnic żeby

dany samiec był im wierny, łożyl na nie i utrzymanie dzieci? Czy się mylę?

nie mylisz sie :) taki był nasz plan :)

tak myślałem, czyli to kobiety facetom zgotowały ten los :o

inaczej nie byloby powodu żeby był wierny konkretnej dziewczynie

to nie badz wierny, i nie wymagaj tego od drugiej strony, tylko jak zacznie ci zalezec to nie płacz potem jak twa luba da dupy innemu :)

kobiety to szmaty i kazda zdradza, zapamietaj

----> erger z pewnoscia :)

"interes", mają w tym wypadku obie osoby. miłość ma łączyć, ale jedynie tam, gdzie dwojka osob tego chce :P

to nie żadna miłośc , nie mozna nazywac tego po imieniu? nikt nie lubi dzielic sie drugą osobą i chce ją mieć na własność, przywiązuje się, zwierza ze swoich problemow przez co buduje sie miedzy nimi wiez, jak sie do czegos czlowiek przywiaze to trudno to pozniej opuscic, a jak druga strona zdradzi to ma sie poczucie krzywdy bo coś w co władowało sie tyle wysiłku runeło, zwyczajne poczucie złości , straty i zawodu, tu nie chodzi o utrzymywanie dzieci i pieniadze

skoro samiec ma poczucie ze jest tylko od dawania pieniedzy to niech ucieka czym predzej od baby bo trafil na materialistyczna świnie :)

Akurat erger ma rację - mamy XXI wiek kiedys zdrada była patologią, dzisiaj jest powodem do dumy. W szczególności dla kobiet, które chcą pokazac jakie to nie są silne i wyzwolone.

silne i wyzwolone? kobieta mialaby zdradzic faceta ktorego kocha bo chciala pokazac ze jest silna i wyzwolona? nic bardziej mylnego, zdradza bo czegoś jej brakuje, czegoś czego pomimo rozmów nie potrafi wyciagnac od partnera bo ten ciągle twierdzi ze ona "strzela fochy"

żaden facet nie wpadłby na coś tak mądrego jak "miłość" ;)

Dana tak sobie tłumacz. Zdradza sie bo inny fagas we łbie panienki jest LEPSZY. A skoro jest lepszy, to czemu nie dać mu dupy?

moim zdaniem dane pojęcie wymysla ten kto ma z tego korzyści czyli "miłość" kobiety, bo uzasadnia to trwanie przy nich faceta kiedy są w ciąży i potem wychowują niemowlaka i idąc dalej tym tropem mozna zaryzykować twierdzenie, że pojęcie np. "grzechu" zostało wymyślone przez kościół katolicki, bo on ma z tego korzysci pojęcie "rasy aryjskiej" przez Hitlera itd.

przeciez nikt wam nie karze sie wiązac ... w kazdej chwili mozecie byc jak wolne ptaki :)

Fiku miku zamień cudzysłow ze słowa 'miłość' na slowo 'mądrego'. :P

@ohhhwelllka "przeciez nikt wam nie karze sie wiązac ... w kazdej chwili mozecie byc jak wolne ptaki" Babskie myślenie. -Czemu mnie zdradziłaś -Bo jestem wolna jak ptaaaak

skoro jakiś fagas jest lepszy od własnego faceta to znaczy chyba ze tego własnego faceta chyba nie kocha prawda? zostawia go i idzie dawac dupy dalej, czysta natura, idzie i szuka faceta z lepszymi genami do rozrodu, tak samo jak wy tłumaczycie swoje myslenie kutasem natura ktora sklania was do rozsiewania swojego nasienia w jak najwiekszej liczbie, wiec o co pretensje bo nie rozumiem?

w każdym razie kobiety są zdecydowanie jednomyślne co do "miłości" bronią tego razem, mozna powiedzieć, jak jeden mąż :)

Wy faceci, w tym i ty IMO, mimo swojej grubiańskości jesteście wrażliwi i też pragniecie miłości, ale oczywiście żaden się nie przyzna ;)

"@ohhhwelllka "przeciez nikt wam nie karze sie wiązac ... w kazdej chwili mozecie byc jak wolne ptaki" Babskie myślenie. -Czemu mnie zdradziłaś -Bo jestem wolna jak ptaaaak" no tak...po cholere sie wiazecie w pary ? :) nie musiscie ....mozecie byc wolni :) a tobie nie wiem co sie nie podoba w tym?

mystery - przypuscmy ze kobiety wymyslily milosc. Twoja kobieta mowi Ci ze Cie kocha i tylko dlatego jej nie opuszczasz? bo ona twierdzi ze Cie kocha? chyba nie, tez Cie cos musi przy niej trzymac, chyba ze rzeczywiscie faceci wiaza sie tylko po to zeby miec stała dziure do zaruchania

oj dana dana - mam wrażenie, że tylko my tak naprawdę potrafimy się zauroczyć w pieknej dziewczynie na pewno jest jakiś rodzaj fascynacji i zauroczenia wiem, bo doświadczyłem tego ale wątpię zeby to było na wieczność i czy to faktycznie miłość może tylko taka chemia

Ja tam twierdzę, że miłość jest chytrym słówkiem, które ma na celu ukrycie prawdziwych motywów kobiet - gdy zapytane są 'dlaczego tkwią z obecnym kolesiem' i muszą coś odpowiedzieć. Faceci nie bawią się w te gierki słowne, tylko z góry szczerze odpowiadamy: bo się podoba fizycznie, bo stanowi fajne towarzystwo, bo świetnie się seksi itd.

mystery- to jest tylko takie "coś" co przyciaga ludzi do siebie, taki wynalazek natury bo inaczej ludzie by sie nie rozmnażali, najpierw jest to chemiczne przyciąganie a pózniej już przywiązanie przyzwyczajenie, co bedzie dalej zalezy od osobowosci człowieka, jedny jest żądnych dalszych uniesien emocjonalnych i zdraca, dla drugiego liczy sie stabilizacja i poczucie bezpieczenstwa, kwestia tego na jaka osobe trafisz :)

natura na pewno musiała w to ingerować, bo obiektywnie patrząc narządy rozrodcze ludzi są obrzydliwe więc musi się coś dziać z mózgiem i to poważnie dziać, żeby się tym bawić

nie wiem, ja jestem zdania ze trzeba zaakceptowac ten fakt ze natura nas tak zaprogramowala, nie ma zadnej milosci jest tylko przywiazanie psychiczne i szacunek do drugiej osoby, bez tego wszystko sie rozpada i pojawiają się oskarżenie o to że " nie kochał/ nie kochała", wszyscy gadaja o miłości i nikt nie wie co to jest

IMO - słusznie prawisz, za to faceci maja plusa, że walą prosto z mostu, moze baby wlasnie pod pojeciem milosci rozumieja to "fajnie mi sie z nim spedza czas, fajnie mi sie z nim rucha itd" ? na tę ich miłość składa się wiele elementów, ale baby naoglądały sie komedii romantycznych i poprzewracało sie we łbach