3msc dziecko i brak zainteresowania zabawką

moja corka ma 3msc, czytalam a takze znajome mowily, ze ich pociechy w tym wieku juz interesowaly się zabawkami, trzymały w raczce, ogladaly niektore nawet przekladaly z reki do reki, moja corka nawet nie chce trzymac zabawki, czy to normalne?

Mój synek ma 3 ms i 9 dni i dopiero od paru dni zainteresował się dwiema zabawkami na macie edukacyjnej...pozostale zabawki jak i inne przedmioty go zupełnie nie interesuja...a te dwie to na razie nauczył się łapać, a na pewno ich nie przekłada z rączki do rączki...więc to chyba normalne :)

teraz zaczelam się zastanawiac,ze jednak nie ma co porownywac inne dzieci do swojego przeciez kazde inacej sie rozwija..:)

Moja córka jak miała 6 miesięcy, to się zaczęła interesować zabawkami, a wcześniej zupełnie. Karuzela, mata, leżaczek nic ją nie interesowało. W tamtym okresie jedynym jej zainteresowaniem była pierś, przy której mogła nawet cały dzień spędzić wtulona. A poza tym lubiła obserwować otoczenie, mnie jak coś robię, albo na dworzu się rozglądała. Wtedy zapominała nawet o cycusiu.

tak, to normalne. to jeszcze niemowlak,nie wymagaj od dziecka nie wiadomo czego. mi znajoma powiedziala ze moj syn jest autystyczny bo jak mial 1-4 m-ce nie znosil zeby go trzymac za raczke. poj*****a! dodam ze teraz jest bardzo towarzyskim i rozgadanym dwulatkiem :) kazde dziecko jest inne i inaczej sie rozwija. jedna szybciej rosna , pozniej mowia inne sie szybciej interesuja zabawkami, pozniej chodza , raczkuja.

Ta, słuchaj się innych. Jak czasem słyszę przechwałki mam, to mam ochotę się tylko śmiać. Mój ma dopiero 3 miesiące i już mówi mama i tata; moja ma pół roczku i już śpiewa Pszczółkę Maję; moja ma zaledwie 3 lata i zna podstawy fizyki atomowej... Ludzie mają tendencję do ubarwiania, dlatego zwykle to, co mówią o dzieciach dzielę przez 3. Nie zawsze, bo wiele jest "fajnych i normalnych\" mam. Ale często są takie, które lubią nadinterpretować i koloryzować

dzieki dziewczyny za rade :) macie racje nie ma co porownywac :)

nie masz się czym martwić, zresztą każde dziecko rozwija się inaczej