czy to zdrowa sytuacja????

bez względu na to co mu powiedziałaś ON TU JEST ZŁYM BOHATEREM nie ty i pamiętaj o tym !!!!!!!!!!1

z domu tylko on. Ty zostajesz z dzieckiem i nie bedziesz sie nigdzie tulac, poza tym w sadzie powiesz ze co z niego za ojciec skoro kazde pilnowanie dziecka w towarzystwie znajomych to z alkoholem? Gdzie tu odpowiedzialnosc?

nie czekaj, sama zaraz skladaj pozew, bo jak on zlozy to na pewno z Twojej winy. W sadzie przytoczysz argument ze jak pilnuje dziecka to zawsze ze znajomymi i zawsze z alkoholem, gdzie tu odpowiedzialnosc?

on dziecka z alkoholem nie pilnuje bo jak tam azi to sam ale wiem jak opiekuje sie dzieckiem jego 'koleżanka" że zawsze upija się do zgona a dziecko plącze sie miedzy nogami albo szybko wieczorkiem sru do lózeczka i piwkowanie w najlepsze a z rozwodem to łatwo tak pisać jest jeszcze tysiąć innych powodów, zalezności finansowe brak kasy dobro dziecka ??? o tym tez trzeba mysleć to wszystko nie takie proste ale boli mnie najbardziej to że takiej głupiej babie tyle szacunku okazuje i sympatii, i przedkłada to nad spokój i dobre relacje w naszym zwiazku gdyby było odwrotnie i na spokojnie powiedział by mi ze nie chce zebym np. sama chodziła ciagle to tych znajomych ze źle sie z tym czuje siedząc w domu z dzieckiem wieczorami, że nie podoba mu sie ze kolega do mnie wydzwania to ok nie sprawy w końcu kto ma byc wazniejszy dla mnie mój mąż czy kolega??? A TEN MI MÓWI ŻE HUJ MNIE TO OBCHODZI ŻE ZAZDROSZCĘ MU ŻE MA PRAWO MIEC KOLEŻANKE I ŻEBYM SZŁA DO PSYCHIATRY BO TO MOJE UROJENIA normalnie czeski film

do psychopsychiatra a skąd ty to wszystko wiesz i dziekuję ale za mnie nie odpowiadaj ok???

jak chcesz to tarota ci postawię, czytam w twoich myślach w kazdym związku jest tak samo faceci zachowuja sie schematycznie, jak zdradza to żona jest dziwką, jak żona gotuje i pierze to jest brudaska w kłótniach, jak dba o siebie to powie że jest tysiące ładniejszych taki to gatunek jestes przewidywalna w tym co piszesz

o znowu podszywasz sie pod siebie. Ty masz cos z deklem niestety. Jakie dobro dziecka? skoro rodzice nie sa szczesliwi to dziecko nie bedzie normalne.

tak nie mam co robic tylko podszywać sie pod siebie:-)))bzdura kompletna złoże pozew o rozwód a ty mi kupisz mieszkanie skoro to dla ciebie takie proste to tak samo jakbym ci napisała od jutra wyjedz do warszawy i poszukasz sobie lepiej płatnej pracy przeciez to nic trudnego i nie obrazaj mnie bo z deklem to może ty coś masz ja nie mam 34 lata i poważny problem a nie siedzenie na forum i odpowiadanie samem sobie a troli i debili jak widac tutaj nie brakuje ( czyt. ) psychpsychiatra

no wiesz obrazasz mnie:-))))))))))))))))))))))))))))) to ja twój głos prosto z duszy mam rozdwojenie jaźni dlatego tak to wygląda

no ja juz jestem w warszawie a i na prace nie narzekam. Powodzenia, chociaz jak widze nic z tym nie zrobisz, dalej bedziesz tkwila w zwiazku z tym swoim mezusiem i kolezanka.

i jak sytuacja?

bez zmian wrecz gorzej w sobite wrócił o 2 w nocy nie wiem gdzie był... w niedziele zdychał taki kac a ja z dzieckiem cały dzień:-(((( w domu złośliwości ( nie sprzątnie po sobie, łazi w buciorach itp. ) z mamusią miłość rozkwita za to bardziej a ja nie popuszcze choćby nie wiem co do póki nie nauczy sie słowa przepraszam, dziekuję...

zlozylas pozew?

nie i na razie nie mam takiego zamiaru po pierwsze za duzo mam do stracenia po drugie może sie opamieta pozew mozna złozyc w kazdej chwili

nie i na razie nie mam takiego zamiaru po pierwsze pozew zawsze mozna złozyć, po drugie za duzo mam do stracenia po trzecie mozna sie opamieta

przeciez doskonale wiesz ze sie nie opamieta. a z nim i tak wszystko stracone, zyskac mozesz tylko wtedy jak sie od niego uwolnisz.

myslę że troche lepiej go znam i licze na to po za tym mamy dziecko i to nie jest takie chop siup sa pewne wartosci nad którymi warto pomysleć dłużej

skoro chop to i chlup, oczywiscie z kolezaneczka...

no jaja na całego przychodzę sobie do domu a tu kto siedzi no.... koleżanka za dzieckiem i jej mąż. koleżanka jak mnie zobaczyła to ogólnie zrypana atmosfera i mówi cytje przyjechałam żeby dzieci się pobawiły i nawet nie wiedziałam że jest tu mój mąż ja nanto że sory ale wychodze umówiona jestem i wyszłam no kurwa albo ja tu przesadzam albo oni sa pojebani do reszty!!!!!!!!!!!11

na co czekasz nie rozumiem?

na opamiętanie!!!!!!

i co dalej cisza??? koleżaneczka albo głupia albo wyrahowana udusiłabym ją!!!!!!!!!

mój mąz przemówił ...smsem że izabiera dziecko i jedzie do babci na obiad. Boże jakie to żałosne że zawsze jak jestesmy skłóceni to mamusia robi obiadki i dziwnym trafem częściej niz zwykle kontaktuje się z synkiem, najgorsze jest to że po ostatniej wizycie mojej córki u niej mała powiedziała że babcia mówila że mama jest be i nie wiem czy sobie to wymysliła czy tak bylo naprawdę. Mamusia trzyma front z synkiem a synek z mamusią... jak odpisalam mu na smsa że po co mnie o tym informuje, że życzę smacznego to odpisał mi złośliwa sucz!!! dostane nerwicy zołądka z tym wszystkich jak tu sie uwolnić z tego chyba tylko wygrana w lotto straszne to wszystko brakuje mi juz odporności psychicznej do tego

wiem o czym piszesz tesz miałam przeciwko sobie taki obóz to straszne , nie miałam pieniedzy żeby się wyprowadzić tylko u mnie po paru latach męki mamusia zmarła a tatus się stoczył i wyprowadził do mieszkania mamusi, to mnie uratowało musisz być silna dla dziecka pamietaj o tym olej ich i rób swoje może cos sie zmieni:-) na lepsze może kogos poznasz? kto ci pomoże

odświeżam temat.W wielkim skrócie udało mi się w miarę dojść do porozumienia, padły pewne ustalenia itp.Jesli chodzi o znajomość która była źródłem konfliktu to powiedziałam, żed z kumplem może sie spotykać ale na neutralnym gruncie i koniec, ja pogoniłam powiedziałam co o niej myślę itp oczywiście była wielce zdziwiona i wogóle o co mi chodzi dała spokój przynajmniej telefoniczny a tu nagle dowiaduję sie że mój mąż wczoraj spotkał się z kolegą na piwie a jego żona przyjechała do nich do knajby( tłumaczył sie że po kolegę) no chyba dostane kurwi....y ta klientka jest trzasnięta dostała jasny przekaz mój mąż też , nie wiem co zrobić w takiej sytuacji bo to wygląda teraz tak że jak mój tam nie chodzi to ona po swoje męża przyjeżdza i znajomość kwitnie !!!!!!!!!!!!

nie no ja bym szmate udusiła własnymi rękoma:-)

A mi się wydaje że ona jest po prostu głupia i tyle w temacie no chyba że działa z premedytacją tylko pytanie po co? nie zazdroszcze ci tym bardziej że juz ja pogoniłas jak widac nic sobie z tego nie robi

i co nikt nie ma pomysłu jak utrzec nosa koleżance?

juz wszystko zostalo powiedziane, nie wiem, czego ty jeszcze oczekujesz. Chyba nie zamierzasz urzadzac glupich scen, bo to i tak nie ma. Wiec nadal trwaj w tym trojkacie. A tak swoja droga to cos duzo ten twoj mezus pije, niedlugo mozesz byc na temacie maz alkoholik...Dla mnie byloby to niepokojace....