Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GiGi 1988

młode mamy i żony

Polecane posty

Gość GiGi 1988

Hej, kobietki, jeśli młodo wyszłyście za mąż i urodziłyście dziecko, napiszcie swoją historię. czy było wam łatwo, jak sobie radziłyście, co na to rodzina? Ja wyszłam za Kamila w wieku 20 lat, w tym samym roku urodziłam Zuzię, gdy miałam 22 lata urodziłam Laurę :) Moja mama uważała, że powinnam najpierw skończyć studia, dopiero potem wychodzić za mąż, ale kiedy urodziła się Zuzanka, zakochała się we wnuczce i nie była na mnie zła, nawet gdy rzuciłam studia by poświęcić się dzieciom :) Wspaniale się czuję w roli żony i matki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co innego masz napisać
Tak spełniasz się, a w życiu w dupie bylaś i gówno widziałaś. A dzieci "napewno docenią " Twoje poświęcenie. Matka bez wykształcenia, pracy i nic w życiu nie użyła, z pod skrzydeł rodziców w wieku 20 lat pod skrzydła męzulka - nic tylko pogratulować dzisiejszym jakże ambitnym 20latkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllllllllll
Z doświadczenia powiem ci że małżeństwa są potwornie nudne, więc każdego zachęcam do możliwie jak najdłuższego bycia parą NIE małżeńską, tylko chłopakiem i dziewczyną, bo nie musicie się codziennie oglądać ani nie macie wobec siebie zobowiązań więc jest ten element ciekawości, a po sakramentalnym 'tak' zaczyna się równia pochyła. Prowadzę obserwację na podstawie małżeństw w moim otoczeniu i widzę że z roku na rok jest coraz gorzej i nudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GiGi 1988
Mamy mieszkanie, trzy sypialnie, pokój dzienny z kuchnią, jedna łazienka. Mąż jest ode mnie starszy, ma dobrą pracę, dobrze zarabia. Dostaliśmy też spadek po ciotce. Prowadziła sklep, rodzina jej męża przekazywała go z pokolenia na pokolenie. Gdy ciotka zachorowała, sprzedała sklep, a pieniądze zapisała nam, swoich dzieci nie miała. Potem umarła. Do tego rodzice uwielbiają rozpieszczać dziewczynki. Ale szczerze mówiąc, zastanawiam się, czy nie kontynuować studiów. Zawsze chciałam nauczać Francuskiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuh
taa.. tyś widziała 3sypialnie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to nie na mieszkań
4 pokojowych, że ktoś nade mną sie temu dziwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuh
no pewnie że są, ale na to stać tylko naszą jennifer!!! a nie jakąś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GiGi 1988
Napiszę jeszcze, że nie każdy chce podróżować i Bóg wie co jeszcze robić, używać życia, wolę spokojne życie z mężem i z dziećmi. Poza tym, jak na razie nikomu nie przeszkadza, że jestem bez wykształcenia. A dzieci są dla mnie najważniejsze! Nie chcę być taką matką, jak moja np. moja kuzynka. Jest starsza, ma 14- letnią córkę i 10-letniego syna. Kuzynka pracowała bardzo dużo, zaniedbywała dzieci i męża. teraz jest po rozwodzie, nie może odbudować kontaktu z dziećmi, które wolą mieszkać u ojca i jego żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w moim mieście mieszkanie
4 pokojowe kosztuje ok. 200 tyś, wiec wszystko zależy od tego gdzie sie mieszka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah ;) 3 sypialnie to pewnie byla prowokacja ja byłam młoda mama- teraz juz dziecko starsze ;) slubu z ojcem dziecka nikomu brac nie radze- malzenstwa ze wzgledu na dziecko koncza sie porazka, tak bylo nie tylko z moim malzenstwem ale znam wiecej przypadkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neeamas
jesli jestes szczesliwa to ok, ja na Twoim miejscu czulabym sie przegrana. ja w Twoim wieku mialam juz wyzsze wyksztalcenie, staz pracy, jezyki i pol zwiedzonego swiata. teraz jestem w szczesliwym zwiazku i czuje, ze wszystko w moim zyciu dziaje sie w dobrej kolejnosci, bo zawsze myslalam rozumem, a nie kroczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co wy sie tak autorki czepiacie? normalnie zazdrość przez duże Z poszczęsciło jej się w życiu i już, nie każdy musi tyrać żeby coś osiągnąć :P szkoda że ja nie mam bogatej ciotki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to że ktoś nie czuje potrzeby
wyszalenia się nie oznacza że nie myśli rozumem tylko kroczem. Ja co prawda urodziłam pierwsze dziecko w wieku 26 lat, miałam skończone studia i pracę ale wcześniej też nie czułam potrzeby włóczenia się po świecie i upijania się w weekendy w clubach czy dyskotekach. Każdy jest inny. Dla jednych liczą się szaleństwa a dla innych rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2132109876545679
do neeamas: a to ciekawe co piszesz, nawet bardzo TY w wieku autorki czyli 22 lat mialas juz wyzsze wyksztalcenie, staz pracy, jezyki i pol zwiedzonego swiata hehe a to dobre. sie nie osmieszaj i zastanow co piszesz, widac jednak ubarwianie a raczej wymyslanie na kafe jest norma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2132109876545679
a moze troche wiecej niz 22 ma, bo majac tyle urodzila druga corke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2132109876545679
czyli 23 sadzac po roczniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllllllllll
"ja w Twoim wieku mialam juz wyzsze wyksztalcenie, staz pracy, jezyki i pol zwiedzonego swiata" Chyba w swojej głowie. :o W wieku 20 lat? Wyższe wykształcenie, staż pracy i zwiedzone pół świata? :D :P Dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neeamas
do 2132109876545679: magistra obronilam majac 23lata, poszlam do pracy majac 17 (weekendy, popoludnia) godzilam studia z praca - z wlasnego wyboru, nie z przyczyn ekonomicznych. kazde zarobione pieniadze wydawalam na podroze. mialam plan i dokladnie sie go trzymalam. niczego nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllllllllll
Dużo musieli ci płacić jako 17 latce skoro zwiedzałaś pół świata. :P :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllllllllll
I co za studia skończyłaś pracując? Na pewno nic porządnego. Nie masz się czym chwalić. Nie wyszła ci ta ściema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neeamas
zazdroscisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2132109876545679
Ciekawe gdzie Ty tak pracowalas majac 17 lat, chyba ze przy roznoszeniu ulotek- ale wtedy napewno zarobilas zeby zwiedzic pol swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllllllllll
Pewnie że zazdroszczę. :P Bujnej wyobraźni głównie i nieumiejętności porządnego ściemniania. Za bardzo oderwana od rzeczywistości ta twoja bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co innego masz napisać
Gigi jedyne co mnie w ogóle nie ździwiło w Twojej opowieści to, że Twój mąż vel Kamilek jest od Ciebie starszy. Z reguły straszy facet już gotowy na rodzinę, bierzę sobię taką fruzie, co jej kitów na wciska, najczesciej 20letnią oczywiście wmówi jej a ona w to uwierzy, że nic więcej jej do szczęścia nie potrzeba oprócz dzieci i męża. ŻAŁOSNE!!!! A co TY wniosłaś do tego małżenstwa? Za paręnaście lat wypieprzy cie z tego domu bo nic nie bedzie Twoje, na nic nie zapracowłaś materialnie - naiwne te dziewczyny, boszeeee strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2132109876545679
pracowalas i studiowalas a to ciekawe, skoro tak to studia zaoczne a praca pewnie za bardzo platna to ciekawe kiedy mialas czas tak zwiedzac i za co, bo pewnie 2/3 pensji szly by na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neeamas
wiadomo, ze wtedy zarabialam jedynie na wakacje pod namiotem, ale dosyc szybko wyrobilam sie zawodowo i teraz stac mnie na dalsze podroze. dosyc o mnie: chodzi mi jedynie o to, ze teraz autorka postu jest szczesliwa, ale za pare lat moze sie okazac, ze jednak sie nie wyszlalala, ze wstydzi sie brakow wyksztalcenia czy obycia. zakladam, ze macierzynstwo to cos pieknego, ale zawsze trzeba pamietac o sobie, zeby samego siebie nie stracic, bo straconego czasu juz nie odzyskamy i na rewolucje w zyciu moze byc juz za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pisała że dostala
spadek po cioci, wiec chyba jednak coś wniosła do tego małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co innego masz napisać
a gdzie wyzytałas, ze to autorka dostasła??????? napisała "nam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GiGi 1988
Do "A co innego możesz napisać": nie wiem, dlaczego tak bulwersuje cię mój wybór, może chcesz narzucić wszystkim własne zdanie, a może przeżyłaś nieudane małżeństwo i wyżywasz się na mnie, bo mam kochającego męża ( wiek nie robi różnicy ) i wspaniałe dzieci? Może napiszesz coś o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×