Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malutki kosciotrupek

Dzidzia- chce ale nie moge bo mnie nie stać.

Polecane posty

w tychach mam rodzinę :) na tym osiedlu domków jednorodzinnych gdzie są nazwy ulic od owoców i kwiatów :) dobra ja mykam ale zajrzę tu później :) a kina studyjne obawiam się że wyginą zupełnie bo młodzi ludzie wolą bijatyki i strzelanki niż np kino psychologiczne wiem bo mam zawsze z mężem problem co oglądać bo on lubi jak sie krew leje a ja wolę pomyślec nad filmem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby miala madre podejscie do zycia to by dupy nie dawala w wieku 17 lat tylko siedziala w ksiazkach wiem wiem mlodziez tez ma prawo sie wyszumiec ja tez w wieku 18 lat chodzilam na imprezy dyskoteki i sie nie puszczalam z kim popadnie trzeba umiec sie powstrzymywac liczyc sie z konsekwencjami dzis mam 28 lat meza i teraz na spokojnie moge planowac dziecko po prostu nie lubie jak dziecko rodzi dziecko i jeszcze sie tym chwali bo nie ma cyn no chyba ze swoja glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkh
tez bije sie z myslami odnosnie macierzynstwa... jestem 4 lata po studiach ale nie mam stalej pracy i przede mna widmo bezrobocia bo konczy mi sie umowa na zastepstwo...perspektywy nie sa raczej rozowe bo mieszkam w biedniejszej czesci Polski gdzie o prace nie jest latwo...z drugiej strony mam meza, muieszkanie, maz ma stala prace...jestesmy juz przed 30 wiec czas najwyzszy pomoslec o powiekszeniu rodziny...jednak mnie hamuje mysl o braku pracy a po urodzeniu dziecka to juz wogole bede miala taka dziure w cv ze nie wiem czy uda mi sie wrocic do zycia zawodowego...a nie chce byc kura domowa...poza tym maz nie zarabia kokosow - utrzymalibysmy sie ale czy o to chodzi? mam dylemat i nie wiem co robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
83 ja ci źle nie życzę ale twoje słowa sa niesprawiedliwe :/ tak się dziewczynie życie ułożyło i nie tobie ją oceniać :) a ty w wieku 28 lat dopiero zaczniesz myśleć o dziecku? no to się przygotuj że teraz to już możesz dłuuuuugo się starać jak się wkońcu namyślisz bo czasem lepiej mając 17 lat niż czekać do prawie 30 i płakać że się zajść nie umie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kjkh poczekaj jeszcze aż ta myśl w tobie dojrzeje :) póki sama nie wiesz czego chcesz masz czas :) a autorka bardzo chce już dziecko więc nadeszła jej pora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
to całkiem nie daleko mnie :) myśle że nie będzie tak źle, ambitne kino ma swoich wielbicieli i stąłe grono widzów :) 83 - ale dziewczyna ma męża, stabilizacje finansową i przecież pddała się konsekwencjom - wychowuje dziecko. nie biadoli, nie płacze i nie wyciąga reki po pomoc. Nie lubisz dla samej zasady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkh
ale ja chce ale wzgledy racjonalne mnie hamuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phi ja wpadłam na 3 roku studi
ów .... pracowałam przy targach - więc podczas ciąży i z dzieckiem wiadomo odpadało, jeżdżenie po Europie - więc można powiedzieć ze byłam bez pracy, chłopak praca dorywcza i tez w rozjazdach - bo filmował .... pokój wynajęty w mieszkaniu studenckim .... ...czyli nie mieliśmy dosłownie nic.... tak się zmobilizowaliśmy, że po 1,5 roku było i mieszkanie i firma.... zaczęliśmy normalnie funkcjonować ..... zdecydowaliśmy się na 2 dziecko, bo się na nie źle powodziło i co? jak zaszłam w ciąże zaczął się kryzys, obroty spadły dramatycznie i znów musieliśmy walczyć tak jak na początku.... ...tak, że dla mnie brak finansów w danym momencie to nie problem.... raz jest się na wozie raz pod wozem, jak się ma głowę na karku, to człowiek zawsze znajdzie rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
83 problem polega na tym, że gdybym się puszczała to bym nie wpadła bo bym wtedy miała dużą wiedzę na temat zabezpieczeń i innych takich :D Wpadłam- owszem tyle, że z chłopakiem, którego kocham nad życie ( a on mnie) i w dodatku dosłownie za pierwszym razem... Uważam, że jesteśmy bardzo dobrym małżeństwem a jeśli chodzi o córke, to póki co ( nie chwaląc się tylko raczej łamiąc stereotyp i broniąc się przed szufladkowaniem) to ONA jest chwalona za duża wiedzę ogólną i za zachowanie na zebraniach w przedszkolu a nie dzieci wzorowych i idealnych mam po 30 więc nie mam pojęcia co ma wiek matki do tego jak ona wychowa dziecko. Jestem dumna z tego, że razem z moim mężem potrafiliśmy wypić piwo, które naważyliśmy bo właśnie to świadczy o dorosłości. Mogliśmy pójść na łatwiznę i pozbyć się ciąży, czy też oddać dziecko do adopcji, tyle, że na szczęście rodzice mnie wychowali w szacunku do nowego życia i nauczyli mnie co to jest konsekwencja. A to czy jestem złą matką czy dobrą będziesz mogła określić za parę lat na podstawie tego jakim dorosłym człowiekiem będzie moja córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
kjkh - piszesz że nie łatwo o prace, więc zanim ją znajdziesz , zadomowisz się itp mogą mnąć nawet 3 lata. Ja chociaż pracuje ( a raczej pracowałam , jestem na macierzyńskim ) czas w domu z dzieckiem ( 2-3 lat ) mam zamiar podzielić na dokształcanie się i szkolenie w takim zakresie by dostać wymarzaną prace zgodną z moim kierunkiem studiów :). Jeśli się nie uda pomysle nad czymś własnym. Też miałam czarne mysli przerwy w pracy ale pomyslałam że ten czas ( oprócz oczywiście opieki nad dzieckie :P ) można wykorzystać w ten sposób by zaprocentował na przyszlość :). Grunt to nie załamywać rąk i dążyc do celu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GLIWCZANKA_______
MAMI82 przeciez mamy w Gliwicach kino studyjne!!! AMOK!!!!!! (obecnie w miejscu starej Bajki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gliwiczanka tego kina juz nie mozna nazwac studyjnym owszem jak było w gestii miasta w UM to miało ambitny repertuar, ale teraz.... jest prywatne i repertuar zywcem z kin sieciowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednakobita
powiem tak:dziecka nie mam,ale dziecko to naprawdę duży wydatek.może wydaje się że nie,ale naprawdę trzeba trochę na nie wydać. na Twoim miejscu( tak wiem, nie jestem na nim) poczekałabym góra 1 rok.Jesli sytuacja finansowa się nadal nie zmieni to do dzieła :) W tym czasie możesz zbierać ciuchy i zabawki, robić powoli wyprawkę.Odkładać co miesiąc te 100zł i uzbiera się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×