Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zapadam w nonsens

Co się ze mną dzieje?

Polecane posty

Gość anooo
A jak się o coś zapytasz, to Ci nie odpowiadają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Samo siadanie w kącie już coś symbolizuje, typu zostawcie mnie w spokoju, chce byś sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
Pisząc, że jestem wariatką, mam na myśli to, że nie wiem jak mam reagować na niektóre sytuacje. Jak się zdenerwuję, to ciężko do mnie "trafić". Nie wiem co odpowiedzieć, trzesą mi się dłonie, zacina głos. Stres ogranicza zdolność myślenia. Kiedyś, jeszcze w czasach liceum, na jednej z lekcji zacięłam się i usłyszałam z tyłu: "Kurwa, ale niedorozwinięta" i od tego czasu mam uraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
Masz rację, ale to nie jest tak, że patrzę na wszystkich naburmuszonym wzrokiem. Przeciwnie, wchodząc do sali staram się uśmiechać i mówię cześć, ale kiedy nie widzę większego odzewu ze strony kolegów, to wracam do kąta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Aha...nie no nie możesz tak przeżywać słów ludzi z liceum, którzy często gadają totalne bzdury aby tylko dopiec, zresztą to często są jeszcze emocjonalne dzieci...powtarzam jeszcze raz studia, to nie szkoła! na pewno masz fajnych ludzi w grupie, tylko musisz jakoś bardziej dać się poznać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A to błąd nie idź do kąta tyko siadaj obok ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
dla mnie liceum to też był najgorszy czas w moim życiu, też z 1,5 roku czułam się źle, nieakceptowana, ale to był chyba taki młodzieńczy bunt i w gruncie rzeczy wiem, że sama sobie byłam winna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość standard i dosyc
powszechne- problemy z poczuciem własnej wartości, mogłabyś trochę popracować nad tym, zainteresować się tematem i przyglądnąć się sobie :) A od czego zacząć? Od fundamentu: nie starać się wpasować gdziekolwiek na siłę, poobserwować siebie jak reagujesz w pewnych sytuacjach , nie oceniając siebie - zapewne źle się czujesz ze sobą w takich sytuacjach i pierwszą myślą jaką masz jest to o czym właśnie piszesz, że czujesz że coś nie tak z Tobą. Samoakceptacja to podstawa, od której powinnaś zacząć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
Mam nadzieję, że będzie ku temu jakaś okazja, bo narazie to pewnie oceniają mnie przez pryzmat moich wpadek. Niestety od samego początku stres daje się we znaki i przez to mam problem żeby skoncentrować się na zajęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ale nie czekaj na okazję, bo może dużo minąć, po prostu przychodzisz siadasz obok kogoś, jeśli się zajęcia jeszcze nie zaczęły zaczynasz coś pytać o studia i chrzań to jak ci to wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
No właśnie, za bardzo staram się być idealna. Strach przed kompromitacją - to chyba hamuje wszelką inicjatywę z mojej strony. Przejmuję się tym jak wypadnę, a efektem tego jest stres i kolejne gafy z nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
Hm, spróbuję. Najłatwiej mi jest w sytuacji gdy ktoś siedzi sam, bo do grupek nie mam już tyle śmiałości. Inna sprawa z tym chłopakiem. Otóż jestem w nim po uszy zakochana, chciałabym go lepiej poznać, ale ubzdurałam sobie, że ktoś mu o mnie coś nagadał i jest do mnie z góry uprzedzony. Bowiem kiedyś częściej rozmawialiśmy (byliśmy wtedy w jednej grupie), prosił nawet o mój nr, a teraz tylko cześć i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No właśnie jak to się mówi za bardzo wszystko przemyśliwujesz ;), a to jest tylko pogawędka luźna, a nie referat publiczny ;). Wiesz ludzie też wyczuwają jak ktoś za bardzo przeżywa zwykły kontakt, wyczuwają drętwość, ale jestem pewna że sa osoby w Twojej grupie, które na pewno Cie polubią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Niekoniecznie uprzedzony, może po prostu już tak często się nie widujecie, albo też jest nieśmiały...poza tym zapomnij o tym, że każdy na ciebie patrzy, szeptają o tobie po kątach, przecież nie tylko Ty jesteś w grupie, ludzie są za leniwi ciągle gadać o jednej osobie, to nudne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ja uważam że najczęściej jest wręcz odwrotnie myszek się właśnie zupełnie nie zauważa, są przezroczyste, co oznacza, że się nic o nich nie mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
Otóż to. Brak mi spontaniczności. W głowie układam sobie to, co mam powiedzieć, a potem przychodzi stres i z planu nici. Czasem jest tak, że ktoś mnie o coś pyta, a ja nie wiem co odpowiedzieć. Naprawdę nieprzyjemne uczucie, tym bardziej kiedy wypowiadasz się wśród większej ilości osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Rozumiem...ale pamiętaj, że każdy z was jest taką samą studentką, studentem...musisz jakos wyluzować, może spróbuj np. nic nie układać sobie w głowie, jutro pójść na uczelnie i zapytać o coś kogoś, tylko nie myśl o co już dziś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
Spróbuję;) Może taki spontan przydałby mi się też w przypadku tego chłopaka. Tyle razy już planowałam w jaki sposób rozpocząć z nim rozmowę, specjalnie kręciłam się gdzieś w pobliżu, ale jak już następował odpowiedni moment, rezygnowałam. Żałuję, bo bardzo go lubię, poza tym jest jedyną osobą z mojego byłego roku ( jestem po dziekance, on powtarza semestr) i pomyślałabym, że byłoby miło z kimś pogawędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
albo np. poproś o czyjegoś maila, albo znajdź kogoś na facebook z grupy kogo lubisz ;) i tak staraj się nawiązać kontakt, powinno być Ci łatwiej, przez internet, a później może łatwiej pójdzie w realu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
ale absolutnie nie siadaj w kącie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
Tzn. mam maila do starosty grupy i z nim niekiedy zdarza mi się gadać, ale są też osoby, które mnie nie zauważają w ogóle. Na przykład widzę ostatnio taką jedną dziewczynę z grupy, uśmiechnęłam się do niej i mówię "hej Kasia", a ona tylko spojrzała i nic nie odpowiedziała. Było mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Głupi ludzie są wszędzie, ale nie sugeruje się, że to norma, tylko próbuj dalej jakoś nawiązywać kontakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Chyba na Fb lepiej niż mail, a masz profil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
Nie mam tam konta, tak samo na nk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
Będę nadal próbować, ale wiesz, mam obawy, czy się nie będę im narzucać. Jestem przewrażliwiona na tym punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
Właśnie ostatnio to zrobiłam :D Dostałam wypłatę i zaszalałam na zakupach. Chciałam wrócić na studia odmieniona, wygladać korzystniej, no i nieco zainwestowałam w wygląd. Problem w tym, że poszło to w parze ze zmianą nastawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapadam w nonsens
nie poszło' miało być of kors :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×