spotkania tylko dla seksu

witam serdecznie, postanowilam tutaj napisac poniewaz nie wiem czy dobrze robie, usiłowałam znależc podobne fora ale nie bylo na tyle konkretnie zeby moglo rozwiac moje watpliwosci, sytuacja wyglada tak ze jakis czas temu spotykalam sie z pewnym facetem, (okolo 1,5roku temu)trwalo to okolo 3 miesisecy, juz wtedy przespalismy sie ze soba, ale kontakt sie rwal, cos nam nie pasowalo. kazde z nas znalazło jakiegos partnera ale po raz kolejny obydwoje jestesmy samotni, stwierdzilismy ze moze sprobujemy randek, ale mnie bardziej zainspirował film ktory ostatnio wszedl do kin, wyszlam z propozycja zeby nie bylo ani zaangazowania, uczuc, zazdrosci tylko sam seks ! jest nam ze soba dobrze ale on jest po trudnym zwiazku i nie chce sie wiazac takaze stad moja propozycja,. marwtye sie tylko ze pomimo zasad ktore sama narzucilam, jako ze jestem nienaganna romantyczka, zakocham sie, zaangazuje, tymbardziej ze bardzo mi sie podoba.. on na to przystal ale co dalej? prosze o jakas porade, czy robie dobrze, czy powinnam jednak zrezygnowac, jest to dla mnie bardzo wazne. dodam ze nie jestem maloletnia dziewczynka poznajaca tajniki seksu, jestem juz kobieta, ktora rowniez ma za soba, stale, trudne zwiazki. pozdrawiam , Julka

dobry seks + przyjaźń jakoś nieubłaganie pachnie mi szybszym biciem serca

skoro nie nie jest malolata poznajaca tajniki seksu tylko dorosla kobieta to po chuja z takim czyms przylazisz na forum?? jestes dorosla to najwyzszy czas zebys sie nauczyla podejmowac decyzje sama

stokrotka rosła polna- widzisz, chyba nie do konca tak jest... chociaz martwie sie ze wlasnie z mojej strony tak zacznie byc .. szybko angazuje sie w nowe zwiazki, jestem bardzo uczuciowa a tu nagle taki pomysl... boje sie ze on naparwde tak to potraktuje, jako sam seks, tak jak zreszta chcialam. wczoraj mielismy swoj taki wlasnie piwrewszy przyjacielki seks, i bylo cudownie, nie czulam sie jakby to byl tylko seks, bardzo staral sie o to zeby bylo mi dobrze, genialna gra wstepna zarowno z jego jak i mojej strony cholernie duzo pocalunkow i przytulania. seks jak w związku z wieloletnim stazem ;) dklatego tez gubie sie w tym.

dla niego to na pewno nie był ''tylko'' seks sądząc po tym co piszesz

przychodze na forum poniewazn z bliskimi raczej na ten temat nie porozmawiam, a ze mam watliwosci to przycjhodze, po to jest takie forum, a przed obcymi, dodatkowo internautami latwej jest sie otworzyc,

podczas seksu nie da sie odroznic czy facetowi zalezy czy nie;)

stokrotka rosła polna- rowniez odnbioslam takie wrazenie, ale wprost wczesniej powiedzial ze nie chce narazie zwiazku poniewaz ostatnia kobieta poszla na bok i boi sie otworzyc na cos nowego. dodatkowo powiedzial ze nie chce zebym byla tylko na tzw" zatkanie dziury" po bylej bo tylko skrzywdzilby mnie takim postepowaniem

przeciez wlasnie jestes zapchajdziura

nie odebralam tego w ten sposob poniewaz sama wyzlam z taka propozycja ;|

sam ci powiedział że NA RAZIE nie chce związku, to normalne że chce odpocząć po poprzednim. Ja myśle że skoro tak ci sie podoba i cie tak bardzo pociąga to powinnaś spróbować, raz sie żyje :)

hmm a z drugiej strony może warto poczekać, prędzej czy później przecież kogoś poznasz, zakochasz się. Sama piszesz że jesteś romantyczką :)

przraza mnie taka prostota ludzi ;] ktorzy nieznaja osoby a wyzywaja od tepych dziwek ;) dziwka z pewnoscia nie jestem, mysle ze 3 partnerow w wieku 24 lat nie jest jakas ogromna liczba, tymbardziej ze dwaj pozostali to stali partnerzy z ktorymi bylam dluzszy czas, 2,5 roku oraz 1,7 mieisecy ;) ale prosze prosze, pokazujmy dalej wlasna kulture ;)

stokrotka rosła polna- dziekuje za dodanie otuchy ;)

jesteś wolną kobietą i masz prawo robić co tylko chcesz, latka lecą :P

a jesli poczujesz sie jak darmowa dziwka... ?

wujek tefan- tez wlasnie mam taka obawe,,, ale wciaż powtarzam " sama tego chcialas"

napalonablanka- latka leca, masz racje, rodzice ciagle czekaja az poznaja mojego jedynego. i kazdego zastanawia fakt , dlaczego ciagle trafiam na niedopowiednich skro jestem mloda, zaradna, ambitna i antrakcyjna kobieta. a moze porpstu licze na to ze ten Obecny seksprzyjaciel zakocha sie przez bliskosc fizyczna? sama nie wiem, chyba jestem konkretnie zdesperowana ;/

ale ty to robisz tylko i wyłącznie dla zaspokojenia?

wujek tefan- wczoraj nas ponioslo. i taka byla moja mysl. tak jak napisalam w glownym, pierwszym wątku, tylko seks, bez zazdrosci, zaangazowania, uczuc, ale boje sie ze zaczne sie angazowac w te spotkania, ze przestane je traktowac tylko na zasadzie zaspokojenia, obydwoje bardzo podobamy sie sobie, ale bareira jest jego uraz po ostatniej kobiecie.

korzystaj dziewczyno ile możesz ja jestem singielką i mam kilku znajomych z którymi spotykam się tylko w tym celu a oprócz tego od czasu do czasu jakaś niespodziewana świeżynka się trafi i rozumiem dobrze twoją sytuację

ja bylam w podobnej sytuacji jak Ty. W moim przypadku było tak, ze sie zakochałam, oczywiście udawałam i mówiłam ze mój stosunek jest normalny w sensie bez zaangażowania. On powtarzał mi: 'Tylko się nie zakochaj we mnie' Na co ja: 'W Tobie? w życiu'... Zaczęliśmy się coraz bardziej poznawać, seks zamienił sie nie tylko w zwiazek seksualny, ale rowniez nawiazala sie pomiedzy nami wiez psychiczna i tak jestesmy ze saba od ponad 2,5 roku Kochana :) Takze nigdy nie wiesz jak sie to wszystko potoczy...

aśka_joaśka- jestem zaskoczona ze ktos az tak przytrzyma tu moja strone ;) , ale widisz, korzystac chce, tymbardziej ze pod tym wzgledem miedzy nami jest idealnie, ale mowie, nie jest to typowy seks bo seks, tutaj jakos odczuwa sie duzo namietnosci i czulosci, pieszczot pocalunkow, moze porpstu zle odbhieram sygnaly ale moim zdaniem seks dla seksu raczej nie jest tak cieply i namietny, chyba ze nie mam racji i mozliwe sa takie przypadki.

Dobra rada ode mnie- teraz to dopeiro nabrałam nadziei ;) gratuluje serdezcnie ze tak potoczylo sie miedzy wami i trzymam kciuki za wasze szczscie, oby takich przypadkow jak najwiecej. nie masz teraz wyrzutow sumienia ze tak a nie inaczej potoczyla sie znajomosc? ze mogliscie byc dla iebie jako partnerzy a nie odrazu tylko na zasadzie zapsokojenia siebie ?

jasne ze nie. Teraz to bardzo sie ciesze ze jestesmy razem. Wiem, ze gdybysmy nie zaczeli 'w ten sposob znajomosci' to by nic z tego nie wyszlo. Moj S. - tak go nazwe anonomowo :) jak go poznalam to wlasnie sie rozszedł ze swoja eks. strasznie to przezyl, bo go zdradzala. I Bardzo szybko pojawilam sie ja. Mowil mi ze absolutnie nie chce sie wiązać, tamta go potraktowala jak najgorzej jak mogla, pomimo tego ze serce jej oddal. Powtarzal mi caly czas, 'tylko sie nie zakochaj!' A ja juz czulam ze w moim sercu rodzi sie uczucie czegos wiecej niz tylko pożądania.. Szczerze, to odrazu przypadl mi do gustu, chciałam zeby cos wiecej z tego wyszlo... I tak sie spotykalismy, zazwyczaj u mnie, poniewaz mieszkalam sama i po 4 miesiacach wyznal mi ze mnie kocha. To bylo spelnienie moich marzen :) I tak jestesmy ze soba do teraz

Dobra rada ode mnie- przeszly mnie ciarki czytajac Twoja historie ;) mam nadzioeje ze u mnie rowniez bedzie tak kolorowo ... ;)

Dobra rada ode mnie- a jak zcesto spotykaliscie sie na te seks spotkania ? jak to przebiegalo? mieliscie duzo kontaktu telefonicznego? mozesz napsiac cos wiecej ;>

Czesto pisalismy smsy. Czasami wymyslalam jakies glupie historyjki w stylu: 'Siedze teraz na blacie kuchennym, w koronokowej bieliznie kolory czarnego, wkladam moja reke w majteczki....' itp. :) Nakrecalam go :) Jezeli chodzi o dzwonienie, to czasami ale w wiekszosci to on dzwonil: 'Jestes w domu? A ja ze tak i czul ze sie usmiecham do slychawki, a S. to ja zaraz bede u Ciebie' . hehe jak sobie to poprzypominam to az milo mi sie to wspomina :) Przede wszystkim musialam sie pilnowac z moimi emocjami. Czasami moja zazdrosc brala gore i nie moglam sie opanowac. Jak On to widzial to mowil: Musimy przystopowac, to juz idzie za daleko' I np. nie odzywasie sie do mnie pare dni.. Ale jak napisal wkoncu to usmiech nie mogl mi z buzi zejsc heh takze nie moglam na poczatku za bardzo swoich uczuc pokazywac. A spotykalismy sie tak co 2 dni gdzies. Ale ja go zazwyczaj w pracy widzialm czy tak czy tak i oczywisci PELNA ANONIMOWOSC. Nasze kontakty w pracy: Czysto kolezenske heh.

A Ty Julka, jak dlugo sie ze swoim spotykasz? Jak sie w ogole poznaliscie ?

interesuje mnie to ponieważ kota rżnąłem ostatnio i jakoś mi z tym nie dobrze spróbuje przeorac słonia jak mi da