Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość migdałek_ona

Jak przełamać wstyd?

Polecane posty

Gość migdałek_ona

Witam. Mam do Was pytanie, jak przełamać wstyd przed rozpoczęciem systematycznej aktywności fizycznej w miejscu jakby nie patrzeć publicznym? Pytanie może wydać Wam się głupie, ale ja mam z tym problem. Nigdy nic nie trenowałam, więc nie jestem typem sportowca, a dodatkowo czuję się niepewnie wśród ludzi, których nie znam. Krępuję się. Nie wiem, czy to jakaś fobia czy co to jest, ale utrudnia mi to podjęcie decyzji o rozpoczęciu biegania, bo o tej formie ruchu myślałam, ale tam, gdzie bym chodziła biegać (park) będę też przecież inni ludzie i to mnie hamuje. Jak sobie poradzić ze skrępowaniem i przełamać się? Byłabym wdzięczna za jakąś radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaniaaal
to chyba jakas fobia bo normlane to nie jest....wstydzisz sie biegac???juz zrouzmialabym gdybys sie wstydziła zapisac na siłownie gdzie ludzie sa blisko siebie ale biegac??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaniaaal
po prostu sie nie przejmuj niczym...bo niby co w tym takiego zeby mozna bylo sie wstydzic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
ja cię rozumiem, bo w Polsce bieganie, to nadal jest cos "dziwnego"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona232323
a może ktoś miałby ochotę pobiegać z Tobą? w kupie raźniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałek_ona
Wiem, że to nienormalne, ale tak mam, że się krępuję. Jak bym miała tylko iść do parku na spacer normalnym krokiem, to jeszcze jakoś by uszło, ale jak pomyślę, że w pewnym momencie mam przyspieszyć i zacząć biec, czy choćby truchtać, to ogarnia mnie panika, że ludzie będą się na mnie gapić, że będę głupio wyglądać etc. Nawet to, że mam włożyć sportowe ubranie mnie krępuje, choć na co dzień też nie noszę się jakoś elegancko, tylko dzinśy i płaskie buty. No ale nie dresy ani legginsy. To dla mnie nowość i coś mnie hamuje. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. :( Bardzo bym chciała biegać z kimś, bo też sądzę, że w kupie raźniej i to dodaje otuchy :) ale niestety nikt z moich znajomych nie czuje potrzeby biegania i nie mam kogo wyciągnąć ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to dziwne
ale rozne dziwne rzeczy sie zdarzaja ;) To ja nie wiem, moze nie zaczynaj od biezni po prostu. Idz na fitnes... Pokrec sie po tej silowni, a po paru razach zrob podejscie do biezni :P Mnie akurat bieznia nie interesuje. Na fitness chodze. Ale wzielam po prostu ktoregos pieknego dnia lachy, buty , poszlam na fitness i tak juz zostalam ;) Fajnie tam jest. Po prostu znajdz jakas przyjemna silownie, gdzie panuje przyjazna atmosfera. Nie wszystkie takie sa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może zacznij od spacerów
a dopiero potem na zmianę trochę truchtu trochę biegu albo kup sobie kijki do Nordic Walking i zacznij od maszerowania z kijkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście wydaje mi się, że jeżeli masz problem z bieganiem po parku, to zapisz się na siłownię. Bieganie na bieżni jest jakby trochę bardziej intymne - każdy patrzy w TV, zakładasz słuchawki i masz z głowy. Możesz też sobie bieżnię do domu zamówić jak wolisz. Taka jest chyba najprostsza: http://tnij.org/k0sw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mysle, ze mozesz sie wybrac na silownie, wierz mi, ze tam nikt sie na nikogo nie gapi i nie ocenia, bo kazdy zajmuje sie soba, poza tym normalne jest, ze ludzie przychodza tam poprawic sylwetke. W parku zawsze mozna trafic na idiotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to dziwne
Mysle, ze wiekszym wstydem bedzie dla niej lazenie z kijkami po parku, niz zwykle bieganie :P Na biegaczy juz tak dziwnie nikt nie patrzy, a ci z kijkami to wciaz sa czyms nowym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma się czego wstydzić! TO moze na początek idź do jakiegoś klubu fitness, poznasz tam nowych ludzi i może ktoś z nich będzie miał jeszcze ochotę na to, żeby wspólnie z Tobą pobiegać po parku :) Równie dobrze możesz też biegać w domu - jeśli masz bieżnię (jeśli nie to taki sprzęt jest na hellhound.pl), ale rozumiem, że skoro robi się teraz coraz cieplej to ciągnie nas na zewnątrz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjlkjlkjaslkJNLK
no jak się biega to ludzie w tym głupim kraju zawsze sie dziwnie patrzą...ale wiesz co ja nie czuje wstydu a dumeXD Tak dume ze im dupy rosną i nic z tym nie robią, a ja biegam i mam taką kondyncje o jakiej im się tylko marzy...bo ja przebiegne spokojnie bez adyszki parenascie km a oni 100 m by nie dali rady....tak wiec nie przejmuj sie i do bojeXD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkasto
A to mi przypomnialas fajna sytuacje z tamtego roku-przylecialam do Polski i tydzien spedzalam u babci na malej wsi pod Kielcami. Pola, lasy, czyste powietrze no cud miod,wiec juz bladym switem w dresy i truchcik. Dodam ze biegam regularnie i tu gdzied mieszkam to normalne. Po powrocie zastaje u babci juz z 3 sasiadki bardzo rozciekawione co ze mna nie tak? Babcia potem tez tak niesmialo wspomniala na boku abym "wstydu jej nie robila":) No ale to mala wioska byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenuszzzka
Ja pamietam jak pierwszy raz poszłam na takie zajecia http://www.taniec-brzucha.waw.pl/ tez sie starsznie wstydziłam ,moze najbardziej to swojego brzucha,ale nic sie nei stało,bo kazda z nas musiała go osłonic.Najgorzej jest ten pierwszy raz zatańczyc.Potem jest juz tylko latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest jej dziecko
tez to mam! w klubie fitness jest inaczej, chodze do takowego i wiadomo, ze tam wszyscy przyszli po to samo, wiec sie nie wstydze, ale pobiegac po ulicy juz mi glupio. ALE ostatnio sie przelamalam i przebieglam krotki odcinek i musze powiedziec, ze nie bylo tak zle, trzeba olac ludzi. a ja nawet znajomego spotkalam, ale co tam. przelam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijeeeczka
ja też mam podobny problem, kiedyś jeździłam dużo na wrotkach i rolkach. teraz mam 32 lata i znowu chciałabym poczuć tą prędkość , no ale, ale się wstydzę i nie ogę się przemóc. Kiedyś poszłam na rolki to jakaś stara rura zaczeła jakieś przytyki robić. I od tej pory się zacięłam Kurcze jak byłam niedawno w holandii to nie miałam żadnych oporów, a w Polsce zonk, zakłądm je na nogi, i zaraz ręcę robią mi się mokre i nie pojde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może ja się przyłączę do "klubu". Mam podobnie. Z tym, że ja akurat mam fobię społeczną i ogólnie cały czas boję się oceny innych. Co do biegania, kiedyś wstawałam o 5 rano, żeby potrenować, bo wtedy jest mniej ludzi. Niestety i tak zdarzyło mi się kilka razy na kogoś "natknąć", np. o tej porze akurat sąsiad zawsze wybierał się do pracy. Obecnie przerzuciłam się na rower, jeżdżę wieczorkami, ale też już kilka razy uslyszałam przytyki od jakichś żulików, albo gówniarzy. np. "nie staje się na pedałach", albo "szybciej, szybciej" itp. Ogólnie staram się to olewać, bo co im do tego z jaką prędkością jeżdżę, i czy siedzę na siodełku czy stoję. Ale mimo wszystko zaczynam się zniechęcać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezli ktos sie bedzie na ciebie gapiul to raczej tylko z zazdrosci, ze ty masz w sobie wole bycia fit- w przeciwienstwie do nich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu idź i ćwicz, nie przejmuj się innymi, oni idą do siłowni czy klubu fitness w takim samym celu. A ci którzy się śmieją, to głupki, sami w większość czasu stoją przy maszynach i gadają lub obgadują innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×