Dziś rozstałam się z facetem, z którym jestem w ciąży. :(

Miałam już tego dość. Byliśmy razem 3 lata. Nadużywał alkoholu, dziś kolejny raz mnie zawiódł - powiedziałam "dość". Jest mi ciężko, ale liczy się teraz to, aby dziecko było zdrowe, a nerwy na pewno nie sprzyjają ani mi, ani dziecku. Zastanawiam się jak to wszystko się ułoży, modlę się żebym do niego nie wróciła, ale z drugiej strony boję się samotności. Nie wiem w jakim celu to tutaj piszę, ale chyba potrzebuję się komuś wygadać. Miałam już po prostu dość :((

Moim zdaniem zrobiłaś bardzo dobrze odchodząc od ojca swojego dziecka. Nie martw się dasz sobie radę i jeszcze wszystko Ci się ułoży. Zastanów się jakie byś miała życie z alkoholikiem? Libacje, bicie i nie wracanie do domu. Nie warto tkwić w takim związku gdzie nie ma przyszłości, dobrze że opamiętałaś się teraz a nie za 20 lat. Życzę powodzenia.

Dziękuję za te dobre słowa. Gdy nie pije jest naprawdę wspaniałym człowiekiem, świetnie się dogadujemy, jest dowcipny, zabawny. No po prostu dobrze się czujemy w swoim towarzystwie. Niestety nie zawsze jest tak różowo, są dni, gdy wychodzi do kolegów i po prostu pije. Pije parę dni, następnie na jakiś czas spokój. Moim zdaniem nie jest to normalne, tym bardziej, że moja mama jest alkoholiczką i posiadam niemiłe przeżycie związane z alkoholem. Boję się , że sobie nie poradzę z wychowaniem dziecka, że bedę całkiem sama i nie sprostam temu zadaniu. :(

skup się na sobie i dziecku. Żyj swoimi sprawami, ułoży się zobaczysz. Wiary, stanowczości w działaniu i dużo zdrowia :)

Tylko świadomość, że wszystkie moje plany się posypały. Marzyłam, aby stworzyć mojemu dziecku prawdziwy dom, w którym będzie mama oraz tata. Ja niestety nie miałam tej możliwości, dlatego swojemu dziecku chciałam to zapewnić. Kurcze, jest mi tak ciężko :(

Picie przez kilka dni raczej nie jest normalne. Chyba, że to sporadyczne imprezy. Z alkoholem wg mnie jest ciężko. Jedni potrzebują go aby odreagować stres, ale nie wiadomo gdzie się zaczyna alkoholizm. Być może powinniście porozmawiać, może już rozmawialiście? Potrzebujesz teraz oparcia w nim a nie martwienia się czy wróci pijany czy nie. Może jakaś terapia? Choć pewnie będzie mówił, że jej nie potrzebuje ;/

Dasz radę gdy tylko dziecko przyjdzie na świat to zrozumiesz, że dobrze zrobiłaś zostawiając ojca swojego dziecka. Nie chce Ci niczego sugerować oczywiście, ale czasem lepiej zrobić jeden drastyczny krok teraz niż żałować potem do końca życia, że się tego kroku nie zrobiło.

On nawet sugerował, że się zaszyje. Dziewczyny on dziś pije, napisałam mu w sms'ie (wiem, to poniżej poziomu, ale nie miałam innej możliwości ) Napisałam , że to mój ostatni sms. On póżniej napisał, że mnie kocha, teraz pisze żebym wyszła przed dom za chwile. Iść do niego? Co mówić? Poradzcie mi :o

Proszę Was odpiszcie w miarę szybko, bo nie wiem co robić :(

Ja bym usunęła te dziecko, nie chciałabym być w ciąży z jakimś alkoholikiem i marginesem. Chciałaś dziecku stworzyć normalny dom, a już od samego początku będzie miało pod górkę- samotna matka i pijany tatuś od czasu do czasu przyjdzie na widzenie... A co do tego że boisz się samotności to szczerze mówiąc teraz powinnaś, bo który normalny facet weźmie pannę z dzieckiem? Do tego ze świadomością że co jakiś czas będzie musiał oglądać nawalonego ojca tego dziecka. Będziesz musiała poczekać kilka lat aż Twoje dziecko będzie samodzielne i wtedy jedynie będziesz mogła poznać jakiegoś faceta pewnie też z bagażem w postaci dziecka.

Rozważałam to, ale sumienie by mi na to nie pozwoliło. To jest w końcu MOJE dziecko. W MOIM brzuchy, we mnie. Nie potrafiłabym .

nie idź do niego, nie spotykaj się z nim. Ochłoń i niech on też ochłonie. Wycisz się, zrelaksuj, staraj sie myśleć o pozytywnych sprawach. Jak będziesz pozytywnie nakręcona dasz sobie radę ze wszystkim.

mze cie pocieszy obecna dziewczyna mojego exa zaszła w ciaze z chlopakiem z ktorym sie rozstała.... usuneła ciąze mój zerwal ze mna dla niej i sa teraz szcescliwi:O

Przykro mi, faceci naprawdę potrafią ranić, niektórzy nie mają uczuć - tak mi się wydaje :( Jestem ciekawa co chce mi powiedzieć. Największą moją wadą jest brak silnej woli :(

Nie przejmuj się idiotycznymi wypowiedziami. Dasz sobie radę jako samotna matka i stworzysz dziecku normalny i spokojny dom. To, że dziecko nie będzie miało ojca? Nie przejmuj się tym bo dziecko ma ojca który żyje szkoda tylko, że jest nie odpowiedzialnym durniem. Będziesz normalną matką. która kocha swoje dziecko i chcę dla niego jak najlepiej.

Usuwając ciążę zamkniesz raz na zawsze rozdział tego chłopaka i alkoholizmu. Z Twoich wpisów wynika że jesteś jeszcze młoda, na pewno znajdziesz kogoś wartościowego i założysz normalną rodzinę. A jak się usuwa tabletkami to w ogóle tego się tak nie odczuwa jak na zabiegu w gabinecie ginekologicznym. Ja znam kilka przypadków, które też powpadały z nieodpowiednimi osobami ale ciąże potrafiły przerwać i teraz cieszą sięnaprawdę niezłym życiem. Niektóre urodziły i nie mówię że żałują decyzji ale też nie są szczęśliwe nie są już z ojcami swoich dzieci oni im nawet alimentów nie płacą i co miesiąc muszą się prosić w mopsie o zapomogę. Naprawdę nieciekawa sytuacja.

Ja nawet nie mam możliwości zakupu takich tabletek, nie znam nikogo , kto mógłby mi je załatwić pomijając kwestię finansową (bo z nią też ciężko) Listopadowa dzięki za wsparcie :o naprawdę tylko tutaj na forum mogę na nie liczyć, bo ze strony rodziny go nie mam, a narzeczonego tym bardziej - jak widać :(

Pisze z nim teraz. Napisał mi czy ma być, napisałam, że jak chce, że może sobie pić z kolegami i z koleżankami, że dla mnie teraz liczy się dziecko i to aby było zdrowe. On na to odpisał, że żadnych dziewczyn nie było i nie będzie. Napisałam mu że wiosna się zbliża to sobie jakąś znajdzie i powtórzyłam, że teraz jest dla mnie dziecko najważniejsze , a dla niego jak widać co innego i w końcu to do mnie dotarło . Na koniec oznajmiłam mu , że nie mam ochoty z nim gadać. Sorry za litrówki , ale piszę w nerwach i pośpiechu :o

Żaden problem. Przepraszam, że pytam ale w którym tygodniu/miesiącu już jesteś? I dlaczego rodzina nie chce Ci pomóc? Rozumiem, że na pomoc od matki liczyć nie mozesz ale Twój tata?

Tak jak wspominałam - matka alkoholiczka. Z ojcem nigdy nie mieszkałam, mam kontakt , ale on ma narzeczoną , swój dom. Jestem dopiero w 5 tyg

Ej barany! nie wyzywajcie autorki, przecież robiła TO z własnym chłopakiem, a nie puszczała się a lewo i prawo. Co do przerwania ciąży to popieram to w 100% nie ma co się użerać póżniej z takim chłopakiem, moja znajoma też z takim wpadła i po urodzeniu dziecka myślisz się się zmienił? a w życiu! stoczył się jeszcze bardziej i robił jej naj.ebany tylko głupie przedstawienia. Chyba nie chcesz tego dla siebie i tego dziecka? W końcu znajdziesz normalnego chłopaka i z nim pomyślisz o zakładaniu rodziny :) Jeżeli chodzi o tabletki to http://www.womenonwaves.org/set-274-pl.html

Rozumiem Cię. Mam ojca alkoholika, znam to. Czy on pije od 3 lat? Często?

Weszłam na tę stronę, zaraz będę czytać. Ale możesz mi powiedzieć co ta strona oferuje? Jeśli masz jakieś informacje to byłabym wdzięczna za ich podanie.

Na początku znajomości pił częściej, ( w ogóle to trudny typ człowieka, ale to już oddzielny temat) Gdy się zakochał wolał siedzieć w domu ze mną oglądając filmy, do tej pory tak było, a teraz od paru tygodni znów mu odbija :o

Pomyśl o tym co będziesz czuła gdy zabijesz swoje dziecko. Możesz wychować je sama. Nie cieszyłaś się na myśl o ciąży?

To zależy od Ciebie czy zdecydujesz się przerwać ciążę, to będzie Twoja świadoma decyzja. Jeśli chodzi o faceta nie warto zawracać sobie takim głowy. Jeśli zdecydujesz się urodzić to zaplanuj sobie teraz wszystko, alimenty i pomoc z MOPS-u lub GOPS-u, gdy dziecko podrośnie i pójdzie do przedszkola to wtedy możesz isć do pracy. Mozesz iść do lekkiej pracy albo chociaż na staż i odkładać pieniądze na małego lub małą. Po urodzeniu dostajesz becikowe, nie dużo ale zawsze coś.

Jest mi ciężko bardzo, http://www.womenonweb.org/article-174-pl.html Tu masz jeszcze konkretniejszego linka. Naprawdę polecam, wiem jak to wygląda(ale nie z doświadczenia). I powiem Ci że jakbym była w Twojej sytuacji to bym usunęła.

Czy się cieszyłam... hm... Na początku czułam obojętność? Ale wiadomo, mam uczucia, pragnęłam dziecka, ale wybiegając w daleką przyszłość boje się, że sama nie sprostam temu zadaniu, a wsparcia w narzeczonym nie mam i chyba mieć nie będę. Wytłumaczy mi ktoś jak uzyskać te tabletki? Pytam, ale nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji.

Dzięki za ten konkretniejszy link, zaraz wszystko oblukam

nie przerywaj ciąży. Będziesz miała traumę, jeśli jesteś wrażliwa i już czujesz więź z dzieckiem to tym bardziej. Jeśli jesteś cyniczna to rób jak chcesz ale przemyśl to. Poradzisz sobie. Ja jestem po rozwodzie, mąż mnie zdradził kiedy byłam w ciąży z naszym dzieckiem i wystawiłam mu walizki. Bałam się, a jak.. ale byłam nieugięta. Dziś nie żałuje choć było bardzo ciężko. Nie raz traciłam pracę a tu maluch miał ogromne potrzeby ale dałam radę. Minęło sporo lat i dziś cieszę się jakie mam wspaniałe dziecko, mam własne mieszkanie, z pracą jest różnie ale nie martwię się zbytnio, pieniądze raz są raz ich nie ma. Jeśli będziesz uparta poradzisz sobie, a los ci będzie sprzyjał choć kłód też nie zabraknie ale w ostatecznym rozrachunku warto było.