Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co myslicie o

co myslicie o facecie, ktory chce isc z wami na badanie do ginekologa

Polecane posty

Gość co myslicie o
niclas: tak, postawiłam sie, a własciwie wyjasniłam, że nie chce, aby mi towarzyszył. martwi mnie tylko, czy to cale jego zachowanie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie ma co gdybać. Zapytaj go, czemu chciał iść z Tobą. Jeżeli by nie odpowiedział jasno, a powodem byłaby zwykła ciekawość, jak pochwa wygląda od środka na ekranie, to też jest w porządku. Jak pisałem wcześniej, dziecko chce wiedzieć i tyle. A, że dzieciom nie we wszystim trzeba ustępować, to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslicie o
niclas: powiedzial, ze wszedzie bedzie ze mna chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to brzmi trochę niepoważnie. Nigdy nie budziły mojego szacunku pary wzajemnie sterroryzowane: "nigdzie bez Ciebie", zawsze razem za łapkę lub choćby paluszek. Związek to także zaufanie i w ślad za tym zostawianie przestrzeni drugiemu człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielna.
a co to kur....za facet ? odchyły ma chyba, lekarz to lekarz czy facet czy babeczka bez różnicy, ja bym na to nie pozwoliła, gdybym była w ciąży i byłoby to usg dziecka to spoko ale nie w tym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslicie o
niclas- uważam podobnie jak Ty. gdy po sytuacji, w której mnie zranił (oczywiscie pomijam juz teraz te tematy badan), odsunełam sie troche od niego, nie mialam ochoty na spotkania, chciałam nabrac dystansu- on "ukarał" mnie w ten sposob, że pozniej, gdy juz chcialam sie z nim widzic, przestał mieć dla mnie czas, wydzielał terminy spotkań, czas, który spedzalismy ze soba...teraz tak mysle, ze to była "kara". ale sama juz nic nie wiem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslicie o
samodzielna: no wlasnie mam obawy takie, jak przedstawilas... rozumiem męską ciekawosc, ale...troche mimo wszystko mnie to zastanawia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co myślicie o, jeżeli zależy Ci przyszłościowo na tym związku, to warto już teraz wytyczyć pewne granice własnego terytorium, np. do lekarki to jednak chodzę sama, na babskie spotkania z koleżankami chodzę sama, na zakupy nie zawsze z Tobą, ale czasem z przyjaciółkami, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslicie o
niclas, a co myslisz o tym jego zachowaniu, opisanym wyzej? nagłe emanowanie brakiem czasu, ograniczenia itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że takie zachowanie to dziecinada, w sumie mieści się ono w normie zachowania nastolatka, ale jest oczywiście jałowe, bo nic z tego nie wynika. Takie wymachiwanie szabelką, zeby pomachać. Warto może sprowokowac poważniejszą rozmowę, że jak mamy być ze sobą na poważnie, to pewne zasady powinny być ustalone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jane.,,..
wogóle nie powinnaś iść na to badanie. Skoro nigdy lekarz go nie zlecił to widac nie jest Ci potrzebne. A on Cię umawia i Ty idziesz? To Ty umów go do urologa i powiedz, że idziesz z niom popatrzeć. Ciekawe co powie. Moim zdaniem nie powinnaś się zgadzać na jego obecność przy takim badaniu, ani wogóle iść na to badanie, tylko dlatego ,że on tak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
samodzielna. a co to kur....za facet ? odchyły ma chyba, lekarz to lekarz czy facet czy babeczka bez różnicy, ja bym na to nie pozwoliła, gdybym była w ciąży i byłoby to usg dziecka to spoko ale nie w tym przypadku. a czym ten przypadek rozni sie od tamtego przypadku? i dlaczego mowisz, ze bys nie pozwolila. rozumiem usg bachora tak, penetracja pipli z bachorem nie. w takim razie jesli bys nie pozwolila, co bys powiedziala na to, ze ow facet stwierdzilby, a zatem spierdalaj na szczaw i zostalabys sama z bachorem w wiadomym miejscu ;). ciekaw jestem czy dalej bys byla taka samodzielna z bekartem na karku he he he. nie no na pewno jestes taka wspaniala, ze zaraz by sie znalazl nastepca do wychowania obcego bekarta. powodzenia zatem :P niclas: tak, postawiłam sie, a własciwie wyjasniłam, że nie chce, aby mi towarzyszył. martwi mnie tylko, czy to cale jego zachowanie jest normalne. Nie kurwa, rozkraczanie sie i wystawianie pizdy obcemu gosciowi jest normalne. tak kurwa jest to normalne, ze az nie chcesz aby to zobaczyl twoj facet. mysle, ze to jest calkiem normalne, a twoj facet jest pojebany, zeby nie rzec popieprzony ;). twojego faceta martwi czy wystawianie pizdy na tacy jest normalne. idzmy dalej. rozumiem, ze ty wiesz co jest normalne, a co nie. zatem jakimi kryteriami sie kierujesz przy ocenie normalnosci danych zdarzen? (zapodaj jakas literature).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naucz się czytać też popieprzo
ny, ona idzie do kobiety ginekologa i jej własny facet ją wysyła na to usg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslicie o
---tez_popieprzony dzieki za tak rzeczowy komentarz, a co do literatury, to literature moge cytować, nie "zapodawać"- wiec chyba sie nie dogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
to zacytuj, zapodaj, zaprezentuj jak zwal tak zwal ale zrob to :P. P.S oczywiscie, ze sie nie dogadamy, bo niczego nie zacytujesz. jest to dla mnie tak oczywiste jak to, ze dzisiaj jest wtorek. zreszta nie prosilem cie o cytowanie tylko o podanie (jak juz tak wolisz :P) zrodel, w ktorych opisane jest co jest normalne, a co nie. skoro jednak sama sie tu pytalas, czy masz sie niepokoic czy to jest normalne, to nie wiesz czy takowe jest, a zatem nie moglas przeczytac o tym nigdzie, bo bys wiedziala. tym samym udowodnilas, ze nie mozesz ani zapodac, ani zacytowac niczego :P i od razu usprawiedliwilas ten fakt brakiem mozliwosci dogadania sie, co w twoim mniemaniu mialo przykryc twoj brak wiedzy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslicie o
---tez_popieprzony a poza tym wszystko ok u Ciebie? Chyba to oczywiste, że gdybym nie miała wątpliwości do sytuacji, jaka mnie spotkała, to nie byłoby tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panie tez popieprzony
chyba panu prawictwo do głowy uderza. Prosze o uwazniejsze czytanie: 1. Autorka tematu ma zamiar isc do KOBIETY GINA. 2. Autorka tematu wcale nie miala zamiaru biec na copolroczne badanie krocza (na ktore tak pomstujesz), to jej facet ją na to namawia, bo sam chce popatrzec. Nie musze czytac zadnej literatury, zeby wiedziec, ze to normalna sytuacja nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że taki facio, chce zapoznać się z tym jak wyglądają badania ginekologiczne, by po zakupie w sekszopie zabaweczek, pobawić się w lekarza ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Nie musze czytac zadnej literatury, zeby wiedziec, ze to normalna sytuacja nie jest. No to moja droga zapodaj atrybuty czynu normalnego i nie normalnego. jesli nie potrafisz takich zapodac, zatem twoja ocena zdarzenia jest co tu duzo pisac bezsensowna i wynika jedynie z losowego polaczenia sie neuronow w twoim mozgu. jakie atrybuty posiada normalna sytuacja, a jakie nienormalna? jesli nie potrafisz napisac na podstawie jakich kryteriow klasyfikujesz zdarzenia, oznacza to tylko jedno. pierdolisz co ci slina na jezyk przyniesie :), co zbyt dobrze o tobie nie swiadczy. no wiec powiedz jakie atrybuty musi posiadac zdarzenie normalne, a jakie nienormalne? czym sie charakteryzuja te zdarzenia. pytam oczywiscie retorycznie, bo wiem, ze nie potrafisz na to odpowiedziec :P tak samo jak twoja porzedniczka nie potrafila ;). Odp "a poza tym wszystko ok u Ciebie?" - oznacza jedno. sorki jestem tepa nie wiem co powiedziec, a jak nie wiem co powiedziec to najlepiej ugryzc :). takze albo odpowiesz na moje pytanie albo po prostu przyznajesz, ze nie wiesz o czym mowisz, a twoje oceny to jedynie twoj stosunek emocjonalny do zdarzen typu lubie pomidorowa nie cierpie rosolu, co nie oznacza z automata, ze rosol jest nienormalny, a pomidorowa normalna. no to do dziela :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×