Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no to sie przekonalam

On mi wypomina to ile wydaje na siebie i zycie!

Polecane posty

Gość no to sie przekonalam
to tobie sie chyba w glowie poprzewracalo. Czy ja mam cos do tanszego mleka czy jogurtu? i dlaczego mam myc wlosy szamponem, ktory jest tani ale niekoniecznie dla nich dobry? Stac mnie by myc takim za 12 zl. Mam sobie odejmowac w imie czego? jego widzi mi sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no debilkaa jak bum cyk cyk
to sie rozstań z nim kretynko jak ci nie odpowiada jego charakter i styl życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przekonalam
nie jestem kretynka tylko dlatego, ze sie z nim nie rozstalam. Mysle o tym, wciaz wszystko analizuje si sie zastanawiam. Jego styl zycia mi nie przeszkadza, przeszkadza zas to, ze mi go narzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslicie o
a czy ty czasem nie lubisz wszystkiego wydac, co do grosza, tym chetniej, gdy on na to pracuje? nie piszesz nic o proporcji waszych zarobkow, moze ty zarabiasz marne grosze, on haruje jak wol, a pozniej ty wszystko wydajesz na tusze i jak napisalas "wode mineralna i wedline"? jakos kiepsko na to patrze, ale mam na mysli ciebie, a nie jego. jemu nawet wspołczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przekonalam
przeciez pisalam, ze wydaje swoje pieniadze na kosmetyki i inne rzeczy. Tak sie sklada, ze wydaje wiecej nawet na nasze wspolne rzeczy (chemia, zywnosc). Zarabiam nawet wiecej od niego i odkladam co miesiac jakas kase wiec nie rozpieprzam niczego co do grosza:O Nie wiem tez skad pomysl z tym, ze wydaje jego kase? Mamy osobne konta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Kupowanie najtańszego jedzenia jest dużą głupotą...bo to jest trucie się na własne życzenia, a jeszcze jak ma się kasę na lepsze, to już jest chore...co do kosmetyków, to uważam że różnie, tu nie ma takiej zasady czasem tańszy krem jest lepszy niż ten drogi...Uważam że on zupełnie nie ma prawo integrować w twoje finanse, nie daj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ciekawe ciekawe
Niepotrzebnie mu mowilas, ze Ci sie tusz konczy!! Ja bym poszla do sklepu, kupila nowy i tyle. Moj facet by nawet nie wiedzial, ze mam nowy, bo mi do kosmetyczki nie zaglada i nie rozlicza z kasy, ktora sama zarabiam i wydaje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A na wakacje jeździcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niczym ONZ na Libie;D coz za porownanie;D a Ty autorko,no coz co zrobisz,takie zycie,on ma swoje poglady i podejscie do zycia i juz raczej tego nie zmienisz...swoja droga nie wyobrazam sobie byc z kims kto ma takie podejscie do zycia...przeciez Ty nie wydajesz kasy na niewiadomo co,chcesz zyc normalnie, z oszczedzaniem tez nie mozna przesadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Jeszcze np. co do drogich butów, ja tak mam że buty kupione za powiedzmy 100 zł najczęściej służą mi tylko sezon, kila miesięcy, bo później są zniszczone, do tego za 100 zł to rzadko można trafić dobre buty ze skóry...buty z Ecco kupione za 300 zł mam już 3 rok, dbam o nie, wyglądają nad bardzo dobrze i są mega wygodne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppppppppppppppppqqq
tez mam faceta sknere, tyle ze mniejszego niz twoj facet i probujacego z tym walczyc, a i tak nieraz mnie szlag trafia. Nie wiem z czego to sknerstwo i to jeszcze mocno wybiorcze - typu "ten serek jest o 20 groszy tanszy w Lidlu to ja pojade i go tam kupie, mimo ze to nie po drodze", ale z drugiej strony kupienie butow za kilka stow nie stanowi dla niego problemu, bo maja byc dobre jakosciowo. ja to juz czasem ignoruje i robie po swojemu, czasem upieram sie jak osiol przy czyms i robie awanture. Czasem tez pozwalam mu na czyms wtopic, a potem podliczam te 'oszczednosci" i wypominam ze nie dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0101
lepiej zarobić wiecej, a nie lepiej oszczedzic na czyms "co i tak sie skonczy" ja bym sie ze skąpcem nei związała, w końcu raz się zyje i ciągle dusić wwęza w kieszeni sobie nie wyobrażam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0101
i w ogóle jak mozna oszczędzac na butach? ja mam ze 100 par i nie wiem, jak to jest kupowac jedne na sezon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skapcy sie nie zmienia nigdy
a tylko Ci zycie zatruje btw. jaki tusz kupujesz i jaki on chce zebys kupowala? i dlaczego on wtraca sie w sprawy na ktorych teoretycznie nie powinien sie znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiarrrygodna
Nie rozumiem Ciebie. Mój facet też nie umie robić zakupów, Po prostu mówię mu jak idzie do sklepu co ma kupić albo zapisuje na kartkę, dla mnie to żaden wysiłek. Chociaż najczęściej on sam dzwoni i pyta. Nie wiem tak samo o co chodzi z tym tuszem skoro kupujesz go za własne pieniądze. Mój nie wie ile ja na jaki kosmetyk wydaję a jak czasem się czepia, że dużo mam kosmetyków, to mu pokazuje ile on ma zbędnych i drogich gadżetów i się zamyka. Generalnie, to też ma czasem takie skerskie wybiegi, ale jak widzi moją ostrą reakcję, to od razu się zamyka albo zmienia ton. Myśl tak jak on o sobie, nie tłumacz sie z niczego, jak czegoś konkretnego od niego oczekujesz, to mów wprost, a nie powinno być problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam31258
Jak to się dzieje, że facet który nie jest twoim mężem może dyktować co masz kupić za własną kasę. Gdyby moja kobieta zaczynała rządzić co mogę kupic za własne pieniądze to byłby out w trybie natychmiastowym. Musisz tylko wziąć poprawkę że na tym forum jest sporo biedaków więc nie znajdziesz zrozumienia. Ja lubie kupować rzeczy raczej droższe, szynkę za 40zł, kabanosy, łososia ale też bez przesady. Poszukaj sobie innego faceta, ten twój wyglada mi na urodzonego nieudacznika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skapcy sie nie zmienia nigdy
no wlasnie te teksty o ksiezniczkach piszą biedaki ktorzy nie wiedzą jak pokierowac swoim zyciem a wlasciwie to dlaczego z nim jestes jak ci nie pasuje jego sknerstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujjh
jjuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam kiedys z takim, oj bylam
na poczatku sie jakos kryl, uchodzilo mu, bo nei mieszkalismy razem. ale po wspolnym zamieszkaniu szczena mi opadla i kolesia pogonilam. tragedia zyc z kims takim. ja tez nie jestem jakas rozrzutna osoba, raczej normalnie, tyle na ile mnie stac, ale nie odwalam takich numerow jak np. przejechanie calego miasta do sklepu, zeby kupic musztarde tansza o 50gr niz w sklepiku osiedlowym pod domem, stanie ok godziny przy polce z produktami i porownywanie cen i po takim zastanawianiu odchodzenie z niczym z wielkim oburzeniem, albo chodzenie caly dzien po miescie na wycieczce o suchym pysku, bo szkoda na butelke wody. daj sobie spokoj dziewczyno, no chyba ze lubisz wyzwania i wierzysz w cuda, ze ludzie sie zmieniaja. a tak w ogle to skad jest ten koles? z jakiego miasta, bo moze na mojego bylego trafilas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale trzeba byc desperatka
zeby z takim kolesiem byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przekonalam
jaka desperatka? Mieszkam z nim od niedawna. Wczesniej nie sadzilam, ze taki jest, nie dawal tego az tak po sobie poznac. Zreszta mieszkal z matka wiec mogl tez sobie pozwolic na wydawanie wiekszej sumy na przyjmnosci, bo za mieszkanie nie placil ani za rachunki czy zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
mnie zaskoczylo to, ze mu mowilas, ze tusz ci sie skonczyl... nie wiem, czy dobrze zrozumialam, sugerowalas ze on ci ma kupic nowy? skoro macie osobne konta i jak piszesz sama na siebie wydajesz, to przeciez bez problemu mozesz sobie sama cos kupic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×