tzw. ciacho!

Mam problem. Poznałam faceta, świetnie się nam gada i dogadujemy się. Nigdy nie miałam jakiegoś ogromnego powodzenia, ale i też większych kompleksów. Nie przywiązywałam większej wagi do wyglądu u facetów. Ów delikwent to oprócz tego, że inteligentny człowiek z pasją, podobnie jak ja oczytany, zafascynowany obcymi kulturami, teatrem czy filmem to typowy obiekt westchnień "całego działu/liceum". Wysoki, dobrze zbudowany, chodzi na siłownię, ubiera się "porządnie", jest bardzo zadbany, b. dobrze zarabia, szarmancki, połowa koleżanek do niego wzdycha. Zawsze interesowali się mną pod tym względami raczej "normalni faceci" (z wyglądu, raczej nie "metro"). Ja jestem niebrzydka, aczkolwiek gruba. 115/78/116 mówi chyba samo za siebie :D co o tym myślicie? bo ja się zastanawiam (mimo że twierdzi że jest stały w uczuciach, ma 26 lat i do tej pory uprawiał seks z dwiema kobietami z którymi był w ok. dwuletnich związkach) czy on mnie nie chce po prostu zaliczyć? w sumie to mu mówiłam że ja prędzej niż po kilku miesiącach do łóżka nie chodzę. co sądzicie?

spotykamy się od kilku tygodni, on twierdzi, że jest w stanie czekać z seksem kilka miesięcy, byle nie nieskończoność. sama nie wiem co myśleć ;/

myślicie że powinnam mu popuścić szpary już teraz?

chce cie zaliczyć jak nic. chłop lubi wyzwania

Długi wstęp na temat intelektu i pasji a i tak sprowadza się wszytko to łóżka. :)

jak nie wiesz o co chodzi to najczescie o TO chodzi :P

co sądzicie? Obstawiam, że jest cierpliwy. Poczeka. Cześć Brum.