Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zbluweer

byłam wczoraj w knajpie i baba bezczelnie przewineła dziecko na siedzisku!!!!!!!

Polecane posty

Gość wspolczuje Twoim dzieciom
czy raczej "bachorom", jak sama je nazwalas, takiej matki Matko dzieci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no nie moge:O matko dzieci - ok trzeba przewinac to oczywiste wiec jak sie ma dziecko to sie planuje i albo idzie sie zrec tam, gdzie jest lazienka albo sie wychodzi kiedy zajdzie taka potrzeba i szuka ODPOWIEDNIEGO miejsca...matko chamstwo i prostactwo niektorych udzi nigdy nie przestanie mnie szokowac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
a jak psy srają na waszych oczach to wam nie przeszkadza zaś widok przewijanego dziecka jest nie do zniesienia ? To jest śmieszne jakimi ludzie potrafią byc hipokrytami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
ale tak jak ktoś wcześniej wspomniał , że w parku matka przewijała dziecko nie widzę w tym nic złego, Poza tym zapewne jadasz czasem na świezym powietrzu a psich gówien wszędzie pełno , dla mnie to jest bardziej ohydne niż widok przewijanego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 29 tyg.ciazy hurra
:P Powiem wam tylko jedno : w ile was jadu :O az szok zarowno w matkach ktore maja dzieci jak i w bezdzietnych :O powinniscie sie wstydzic naprawde takie slowa ktore tu przeczytac mozna ngdy w zyciu nawet na wlasne uszy nie slyszalam :O bachory- ? co to ? kto to ? :O pewnie to pisza nastolatki Sama jestem w ciazy i nie widze siebie z powodu ze mam tego waszego przyslowiowego "bachora "nie bede siedziala w domu z wami tez nikt nie siedzial w domu zapytaj mame tate ... 🖐️ Rozumiem tez innych ze przy jedzeniu ogladaja kupe dziecka , ktora SMIERDZI bo kupa taka to smrod , sorry sama bym wyszla , badz zwrocila to co do tej pory zjadlam. Nigdy w zyciu nie przewinelabym dziecka przy oczach ludzi jedzacych kultury trzeba , trzeba sie przystosowac do innych bo w restauracji czy w barze sa ludzie tak samo oni przystosowac sie musza iz dzieco zacznie np grymasic wy tez byliscie dziecmi wiecej kultury Polacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matko dzieciom
Sama nie mam dzieci, ale widok kobiety karmiącej dziecko nawet w restauracji nie przeszkadzałby mi aż tak strasznie, bo po prostu nie musiałabym tego obserwować, tylko normalnie zająć się czymś innym. Jeżeli natomiast chodzi o przewijanie (kupa), to niestety, ale mam bardzo wrażliwy węch i w momencie, w którym poczułabym smród kupy rzygnęłabym na talerz i stół całą zawartością swojego żołądka, a od obsługi zażądałabym zwrotu kosztów, lub jeżeli rachunek nie byłby jeszcze uiszczony, nie zapłaciłabym ani grosz, zostawiłabym te rzygowiny i wyszła. Ostrzegłabym również wszystkich znajomych przed chodzeniem do tej restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzacie czasem
w porownianiach? "jak psy srają na waszych oczach to wam nie przeszkadza zaś widok przewijanego dziecka jest nie do zniesienia " Ja jeszcze psa srajacego w restauracji nie widzialam. Na dworze to a i owszem. No i rzeczywiscie trawniki sa nie raz upstrzone odchodami (tego tez absolutnie nie pochwalam ale nie o tym jest topik przeciez ;) ). Ale nawet jakby ktos jadl w parku cos to jednak tych odchodow nie czuc. Natomiast przewijanie dziecka w restauracji to przegiecie paly jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzacie czasem
i nie widok przewijanego dziecka jest nie do zniesienia! Tylko wrazenia zapachowe towarzyszace temu widokowi :O I nie gadajcie glupot, ze kupa Waszego dziecka nie smierdzi, bo to nie jest prawda :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszłam w ten temat gdyż sama byłam świadkiem podobnej histoii. Do swojej opinii zaraz przejdę ale najpierw inne spostrzeżenie, które nasunęło mi się po przeczytaniu pierwszej strony waszych postów. Szczerze? Złapałam się za głowę! Z takim słownictwem to już nie jest dyskusja tylko wzjamene obrzucanie się błotem! Są dwa punkty widzenia. O ile nie więcej i trzeba to szanować! Rozumiem kobiety, które są matkami maluchów. Przewijanie w parku na ławce absolutnie mi nie przeszkadza, karmienie piersią w miejscu publicznym również (jeśli matce to nie przeszkadza to co mi do tego), ale problem pojawia się w knajpach (piszę o knajpach bo w większości restauracji są miejsca przystosowane do tego celu lub czyste i pachnące łazienki). Tak więc w knajpach jest problem. Jednakże myślę, że jeżeli nasze Mamy spróbują przewijać dziecko w sposób trochę bardziej hmm...że tak to nazwę intymny... będzie super. Natomiast co do tematu. Uważam że przewijanie dziecka na siedzisku nie jest obsceniczne! Mnie osobiście wyprowadziła z równowagi sytuacja, w której jedna Pani przewinęła bobasa na stole. I to jest zachowanie nie na miejscu, natomiast na siedzisku? Jeśli położy jakiś kocyk pod dzieckiem i trochę osłoni małego przed wzrokiem ludzi nie widzę w tym problemu. Trzeba tylko trochę wzajemnego szacunku:) A wszystkim Mamom z Warszawy (i pewnie nie tylko) należy się ogromne chapeau bas za to że dają sobie radę w tej miejskiej dżungli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w knajpie nie chodzi
o widoki. Tylko o smrod. Co mi z przykrywania kocykiem jak jem schabowego, ktory smierdzi gownem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam na myśli knajpę na świerzym powietrzu! Co do restauracji gdzie się je tego "schabowego" wprowadźmy ustawę normujacą wyposarzenie łazienek. Skoro była możliwa ustawa o zakazie palenia to coa takiego tez nie powinno być problemem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w knajpie nie chodzi
raczej nie ma knajp bez kibelka... Ale nawet jesli jego stan wydaje sie komus podejrzany to nie rozumiem dlaczego inni klienci maja cierpiec. Nalezy miec na uwadze innych, a nie myslec tylko i wylacznie o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ines73
jesli lazieni w takiej "knajpie" nie sa przystosowane odpowiednio...to gdzie je miala przebierac???...jesli taka panienka delikatna to niech idzie do dobrej restauracji a z pewnoscia nikt nie naruszy jej delikatnosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ines73
i ta "baba" na "siedzisku"....bardzo ladnie ujete...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knajpa jest do jedzenia
nie do przewijania dziecka. Trzeba przewidywac takie sytuacje i jak koniecznie chce sie zjesc na miescie to wybierac miejsca z przystosowanymi pomieszczeniami do srania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smacznego
jedzcie se coś a tu zapach rzadkiego goowienka normalnie smakowite fest 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ciekawe ciekawe
takiej babie z dzieckiem bym sie chyba zrzygala do talerza jakby na widoku dziecku pieluche zmieniala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cy mn
czy mnie sie wydaje, czy ktos posty usuwa? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznijmy od tego, że to
niemożliwe, żeby w knajpie nie było żadnego wc - sanepid chyba by na to nie pozwolił. Moze wystarczyło poprosić o możliwość skrozystania z toalety dla personelu - jest to wprawdzie też naciaganei przepisów, ale można usprawiedliwiać sytuacją, małym dzieckiem itp. czego nie można powiedziec o przewijaniu dziecka przy stole. Oczywiście fajnie, jeśli jest przewijak, ale w ekstremalnych sytuacjach wystarcza okryta np. własnym płaszczem (jeśli już wybrałaś się do knajpy z niemowalakiem bez żadnego kocyka) i zamknięta muszla klozetowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilimandżaro
Dokładnie. Knajpa nawet podrzędna MUSI mieć ubikację inaczej nikt nie dopuściłby do jej otwarcia. Myślę więc, że zarówna babka z opowieści autorki jak i Matka dzieci to leniwe zołzy, które uważają, że skoro mają dzieci to wszystko im wolno i nie skalają się wychodzeniem do łazienki, w której mój Boże tyle zarazków!:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knajpa jest do jedzenia
i jeszcze innym wyjezdzaja, ze tekstem, ze sa przesadnie "delikatni"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura z Oz
Normalne matki tak nie robią, a te które tak bronią tej chamskiej niewychowanej baby pewnie też nie mają za grosz kultury no ale z takimi ludźmi nie warto dyskutować, pewnie jeszcze po wytarciu pupy dziecka pałaszują nieumytymi rękami zamówione dania, ale po co myć po czymś takim ręce przecież to tylko dziecko :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilimandżaro
No jeżeli przesadna delikatność wyraża się w porzyganiu się na widok i smrodu gówna przy jedzeniu to tak jestem przesadnie delikatna. Tak jak 99% klientów restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one nie pojda umyc rak
do ubikacji w knajpie, bo tam sa zarazki :classic_cool: Lepiej oblizac palce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurrrr
a nie pomysleliscie, ze nie mogla zostawic swojego drugiego dziecka? poszlaby przeiwjac malego do klopa to ludzie by sie rzucali, ze 3 latka samego zostawila, ktory placze w nieboglosy. a moze powinna zabrac wózek, dwoje dzieci, plaszcz, torebke i isc z tym wszystkim do ciasnego kibelka przewijać? albo jeszcze lepiej. zostawic to wszystko, zeby ją okradli :o no, a dziecko przeciez przewinąć trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no skoro klopotem jest dla
niej zajeciem sie dwojka dzieci gdzies poza domem to niech ogranicza wyjscia do knajp. Zjesc mozna w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ciekawe ciekawe
to niech sobie wybieraja miejsca gdzie sa mozliwosci przebrania dziecka inne niz sofa w sali jadalnej, etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ściągam gaci na środku restauracji i nie sram pod siebie. Tego samego wymagam od innych! Wiadomo, że dziecko nie zrozumie, ale wtedy szybko do samochodu, czy do wózka i do domu. Skoro puściła się z wózkiem na spacer, to wiadomo, że 20 km nie przeszła i spokojnie dałaby radę wrócić do domu, a jak była samochodem, to sprawa załatwiona. Dziecku zaraz się tyłek nie odparzy, jak pobędzie 5 minut w brudnej pieluszce. Jestem tolerancyjna i wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale w takich miejscach ludzie jedzą i należy im się szacunek. Najzwyczajniej w świecie nie beka się w takich miejscach, nie puszcza bąków i nie przewija dziecka. Kombinacji, co matka może zrobić w takiej sytuacji jest wiele. Rozumiem odwrócenie się tyłem, zasłonięcie piersi pieluchą i karmienie dziecka, ale przewijania w barze nie zrozumiem. W ogóle po co takiego malucha taszczyć po kebabach, skoro można kupić na wynos i odgrzać sobie w domu? Czasem wystarczy tak niewiele...wystarczy pomyśleć:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×