Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

Hej :) Maleńka - moja starsza córa miała taką skórę na policzkach + ciemieniuchę na głowie, było podejrzenie alergii, ale lekarz stwierdził że to łojotokowe zapalenie skóry, dostałyśmy taką "robioną" maść i dosłownie po 3 dniach nie było po tym śladu. A ja mam mały problem, bo Karolina nie chce jeść z łyżeczki. Po prostu nie chce i koniec. Od czasu do czasu łaskawie połknie jabłuszko skrobane łyżeczką (słoiczkowego nawet nie chce próbować). Gotuję jej zupkę z marchewki, ale też nie chce, tzn nie połyka tylko wypycha językiem.. Starsza córka momentalnie "załapała" jedzenie łyżeczką, a Lolka nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam nadzieje ze tutaj tez raz dwa i minie. Bo wlasnie najpierw bylo to na polikach a dopiero niedawno ta ciemieniucha wyszla. Scarlett- Jula tez nie chce jesc z lyzeczki-woli te marchewki itd z butli.Po prostu przekladam jej do butli ze sloiczka i je, ale moze sprobuj tak jak ja. Nalozysz na lyzeczke i dasz malej lyzeczke do lapki a ona wceluje do buzi? wtedy wiecej zje i polyka. Bo Julka tez wypychala jezykiem. A ostatnio narzeczony dal jej batona do lapki, a ta odrazu wiedziala ze to nalezy do buzi wlozyc ale na szczescie zdazylismy przechwycic batona zanim go wpakowala do buzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Bambusikk fajna ta Twoja mała :) u nas też brzydko wietrznie troche popadało ale za to słońce było więc na spacerku chwile byliśmy a wczoraj to na zmiane deszcz snieg grad byle na wielkanoc było ładnie ostatnie 2-3 dni tak jak na Maje "po narzekałam" to normalnie zrobił sie aniołek :) na spacerku nie płacze w domku grzeczna siedzi i sie bawi jak ją ubieram nie płacze, idzie spać o 20 wstaje po 8 :) mam nadzieje że teraz jak ją pochwaliłam to sie nie zmieni tak szybko :):) Jutro przyjeżdża jej matka chrzestna specjalnie z Francji więc przygotowanie do chrzcin pełną parą...oby pogoda dopisała a ja kupiłam sobie w końcu krem na blizne po cc smaruje już kilka dni i już sie wygładziła ładnie, jeszcze troche i pewnie zblednie i będzie ok miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sweetmalenka... my jesteśmy pod kotrolą alergologa. Ja stawiam jednak na alergie. Moja Zośka miała dokładnie taką samą skórę i to dosłownie od stóp do głów, rączki, nóżki, brzuszek, buźka - dokładnie w tym samy miejscu z obu stron i mega przesuszona główka ( tak jak ciemieniucha, tylko kolory białego - taki "łupież") ... dodatkowo u nas mocne zaczerwienienia w zgięciach stópek, rączek... Wypróbowaliśmy chyba wszytskie dostępne na rynku emolietny i preparaty które zawierają w swoim składzie mocznik: Emolium, Balneum, Vitella, La rosche-posay (Lipikar) i pomogło tylko Oilatum Soft, zarówno do kąpieli jak i do smarowania. NA główkę z kolei już po pierwszym razie Mustela (Stelaker). Dodatkowo mamy zapisane lekarstewka 2xdziennie Ketotifen, 3x Fenistill, w stanach nadiernego pobudzenia - bo Zośke strasznie to swędzi, szczególnie nocą DIphergan. Do smarowania w miejsca najbardziej czerwone Elidel lub Hydrocortisonum. I oczywiście dieta eliminacyjna... I niekoniecznie alergenem musi być białko, może ją uczulać np. marchewka, albo też sierść psiaka jak sama pisałaś, czy roztocza... Aaa i z oliwką ostrożnie, bo bardzo często zamiast natłuszczać, nadmiernie wysusza skórę. Co do Zośki, ona strasznie lubi jeść z łyżeczki, aż się trzęsie jak ją widzi, co mnie z kolei bardzo cieszy, bo mój synuś do 8 miesiaca nie umiał z jej jeść, włożenie mu czegokolwiek do dzióbka, to była tragedia!! Ostatnio bardzo intensywnie ćwiczy podnoszenie się, podpiera się na łokciach i podnosi główkę z tułowiem... śmiesznie to wygląda. Leżaczek robimy do pozycji prawie siedzącej i dopiero jak wszystko widzi jest zadowolona i trochę czasu w nim spędzi. Nie chcemy jej za bardzo przesilać, ale skoro sama się garnie, to na chwilę jej pozwalamy ;) Co do blizny po cc, ja miałam jedno cięcie na drugim i jestem zadowolona, bo blizna nie jest za szeroka i już ładnie blednie. Dość tanim i dobrym specyfikiem na blednięcie ran jest Cepan, tyle, że na bazie cebuli i cuchnie niemiłosiernie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas wekend strasznie sie ciagnął,pogoda nie dopisała bo ciagle snieg,deszcz , wiatr i zmino...dopadło nas jakies przeziebienie;/ mały tez ma troche kaszelek wiec siedzimy w domku zeby do swiat sie wykurowac... Zaczełam na nowo podawac obiadki i jakos to idzie wczoraj zjadł pół słoiczka marczewki z dynia wiec sukces:)Dzisiaj dostanie rosołek z kasza manna zobaczymy jak mu zasmakuje...to jest danie z hippa dla 5ms dziecka ale daje bo on nie lubi tej marchewki wiec moze to zje... Bori ciagle robi jakies postepy i codziennie czyms zaskakuje,mamy łózeczko turystyczne wiec jak lezy to nic nie widzi a wczoraj odkrył ze jak sie wysoko na raczkach podniesie to nas zobaczy i ma nowa zabawe az zasnąć nie chciał bo ciagle kukał;) Troche popsuł mu sie rytm spania nie wiem dlaczego...zasypia koło 19 - 20 ... 2-mleko ... 5-mleko i juz nie spi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolcia u nas też rytm spania w nocy jakoś się popsuł ale zauważyłam, że to zależy co mała zajada w ciągu dnia, bo jeżeli zje na obiad jarzyny które sama jej ugotuje to zasypia koło 20 i w nocy 3-4 mleko i śpi do 7-8... a wczoraj i przedwczoraj był słoiczek a właściwie po pół i była pobudka o północy, potem o 2 potem koło 6... sweet może i się nie znam ale wydaje mi się, że to może być alergia a lekarz nie pytał bo myślał może że już z kimś to konsultowałaś... u nas tak jest jak się nie dopytasz to się nie dowiesz... byłyśmy w piątek na szczepieniu mała waży 6100 wzrost nie mierzony ;) ale była mega dzielna, ponieważ zapłakała tylko w momencie ukłucia i chwilę później się uspokoiła ;) ta pogoda mnie dobija wczoraj udało nam się wyjść na dwór ale nadciągały takie chmury, że uciekłyśmy do domu i tyle szczęścia bo zdążyłam wejść do domu jak sypnęło porządnie śniegiem. mam nadzieję, że do Wielkanocy pogoda się poprawi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie... mala ciagle sie drapie chyba ja bardzo swedzi, glowka juz cala w strupach, ktore ona zdrapuje i wylatuja jakas ciecz. Ta szorstka skore ma tylko na polikach, kolo uszu i zaczelam zauwazac szorstka skore w zgieciach lokci i kolan. Jak np dawalam na noc kaszke i w nocy tez to jkaby rano bylo mniej czerwone. Dzisiaj bylam u pediatry no i oczywiscie poszlam o 8, kazala przyjsc o 10 jak bedzie doktor, poszlam o 10 dostalam deklaracje ale musi ja wypelnic osoba ktora ubezpiecza dziecko(czyli narzeczony) wiec znowu kurs do domu zeby to wypisal. I bylam 3 raz tam i udalo mi sie w koncu mala zapisac na srode. Oczywiscie MILION pytam, gdzie jak dlaczego po co i wogole ale juz zapisana wiec ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maleńka z takim przypadkiem powinni od razu Cie przyjac..u nas jak ide to zapisuja na ten sam dzien tym bardziej z maluszkiem... Mój Bori pokaszluje i jutro tez do lekarza ide

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.. mam pytanko do mam ktore uzywaja pampersow z Rossmana.. Są ona chłonne? bo zastanawiam sie nad zmiana..? Powiedzcie mi jak wam sie podobaja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! jakos niestety ie mialam czasu za duzo pisac... teraz bede miala raczej czasu az nadto... moj kochany mezulek dzisiaj rano wyjechal do anglii i. i prawdopodobnie zobaczymy sie dopiero kolo 11 maja jak po nas przyjedzie...jestem zalamana zwlaszcza ze ostatnie 2 miesiace bylismy razem 24 h na dobe... becze dzisiaj od samego rana... dobrze chociaz ze mala jest na tyle kochana ze nie marudzi tylko spi prawie calymi dniami... najgorsze jest to ze co jakis czas mam czarne wizje typu bus ktorym jedzie lezy w robie albo jakis bambus "skacze" mu po glowie... rozmawiamy prawie ciagle przez tel albo smsy... wydaje mi sie ze juz jutro bedzie lepiej tzn musi byc lepiej... gdyby nie szczepienie w maju to. bysmy razem wyjezdzali...:/ sorki dziewczyny ale musialam sie komus wyplakac a jak juz kiedys zauwazylam jestescie wyrozumiale umiecie pocieszyc i zrozumiec...:) do uslyszenia niebawem...jak tylko troche sie ogarne to sprobuje nadrobic zaleglosci w lekturze i napisze co u nas...:) zdrowka dla Was i Maluszkow!!! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) kasuleczka ja mam teraz jedną paczke tych pampersów bo dostaliśmy i są ok tylko takie jakby grube że, tak powiem . can_do mój w holandi jest już od roku wyjeżdża jest ciężko ale dajemy rade :) nie martw sie szybko zleci ten czas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My przetestowalismy duzo pieluszek przez:Dade, Babydream, Hugies, Pampers, Happy i te z rossmana nie sa zle;) ale od dzisiaj sa w realu wpromocji pampersy slep&play z Pampersa za 26,99. Ja uzywam roz.3 wiec jest tqam 58 sztuk a to wychodzi taniej niz z rosmaniie bo w rozmianie 92 szt-43,99, a pampers 26.99 za 58 sztuk;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli chodzi o pampersy to polecam te z biedronki- dada. jak dla nas nie roznia sie niczym od Pampersa oprocz ceny oczywiscie...:) Ania zdaje sobie ze sa ludzie w gorszej sytuacji jesli chodzi o dlugosc tego tupu wyjazdy np tak jak Ty lub np zony marynazy wiec zdaje sobie sprawe ze nawet nie mam prawa narzekaz na ok 38 dni rozlaki ale jakos dzisiaj nie za bardzo moge sie z ta sytuacja uporac... jeszcze do wczoraj czulam sie calkiem niezle, wydawalo mi sie ze sobie bez wiekszego problemy poradze psychicznie z ta sytuacja ale dzisiaj juz nie jestem tego taka pewna... dobrze ze nadia jest jak zwykle kochana i przesypia wieksza czesc dnia i cale noce wiec nie bede zmeczona jak kon po westernie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
can_do mój tez wyjezdza do Holandii i jakos to jest. kwestia przyzwyczajenia. ale my niedlugo dolaczymy do niego,wiec zyje ta mysla :P poza tym mala nie daje czasu na myslenie o tesknocie :) :) :) te 5 tygodni zleci jak z bicza strzelił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za slowa otuchy... tego mi bylo trzeba:) jednak najlepszym pocieszeniem sa slowa od tych ktorzy przez to przeszli i dobrze wiedza ze "strach ma tylko wielkie oczy"... juz glos rozsadku sie przebil przez sciane zalu i tesknoty i powoli zdaje sobie sprawe ze z kazdym dniem bedzie latwiej i coraz krocej do naszego wyjazdu... niestety jestem osoba malej wiary w siebie i wyolbrzymiam nawet najmniejsze "problemy"... na cale szczescie mam Was:) dzieki dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
can_do - moj też wyjeżdza już od pół roku i uwierz mi, że szybko zleci :) Zwłaszcza jak jest dziecko, zawsze jest coś do roboty:) ja też zawsze ryczałam jak bóbr jak mój wyjeżdżał, ale po kilku dniach było lepiej - kwestia przyzwyczajenia. :) A mi dzisiaj głowa pęka i jestem nie do życia ,a teraz chrzciny w święta i tyle rzeczy na głowie, że szok ;/ Buziaczki dla Was dziewczyny:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wstaje rano i mowie sobie - MUSZE. DAM RADE. i jakos sie udaje. i jestem w miare zorganizowana.wiem o ktorej co i nie mam czasu na zale i tesknoty. :) ciezko samej czasem , np gdy jest brzydka pogoda i nie mozna wyjsc - 24h z mala ok,dam rade,ale czasem trzeba odreagowac ... gdy mam wczesniej ulozony plan dnia jest mi latwiej - ustawiam sobie jakies cele,priorytety i daze do ich spelnienia - wtedy czas mija szybciej. takie male oszusto samej sieie ale pomaga. sprobuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie także can_do masz nas :) razem przez ten czas przetrwamy troche nas tu jest co mężowie , przyszli mężowie wyjeżdżają więc raźniej :) u mnie nie ma dnia żebym za moim nie tęskniła nie myślała o nim , nawet jak mnie wkurzy to i tak tęsknie :) moja zaczęła dzisiaj przekręcać sie z plecków na brzuszek więc sukces . I tak sobie teraz fyra to z brzuszka na plecki to z plecków na brzusio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój eM też wyjeżdża ale ma takie samo podejście do sprawy jak bambusik :) jak jestem sama z małą wiadomo czasem jest ciężko ale jestem lepiej zorganizowana niż jak mój mąż jest wtedy chce jak najwięcej z nim posiedzieć i cały plan dnia się rozwala ale nie to jest najważniejsze masz maluszka a czas będzie leciał szybko zobaczysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzisiaj poszlismy od rana do lekarza bo mały dostał akiego kaszlu ze jesc nawet nie chciał;/ dostalismy leki na razie flavamed i tantum werde bo ma tylko ten kaszelek bidulek;/ Mały został zważony i tu szok 7400 a byłam pewna ze ma koło 8 kg...lekarz powiedział ze chudzinka a nam sie wydawało ze ostatnio jakos duzo przybrał... Cand do dasz rade!!!Zleci jak nie wiem zobaczysz:) zagladaj do nas czesciej bedzie Ci razniej...Ja byc moze nie długo tez dołacze do mam których mezczyzni wyjezdzaja ale wszystko sie okaze na dniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolciaa-Ciebie to na szczescie od razu przyjeli, a u mnie trzeba czekac 2 dni;/ jak dobrze, ze to juz jutro;) mala juz dawno spi a ja mam chwile dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia - zgadzam sie - jak jestesmy z mala same,to nasz plan dnia jest zapiety na ostatni guzik,,a z mężem to ja sie czasem polapac z nimi nie moge,bo jak sie bawia to zaraz mi sie odwleka czas spania/karmienia itd :D ale zawsze to miłe odmiany :D mąż jakos nie moze sie wdrozyc na poczatku w ten nasz harmonogram - i najlepiej jest to troche naciagnac na nasze potrzeby :D moja mala przewracanie zaczyna ładnie,ale jeszcze reke zle ustawia i nie moze glowy przelozyc,zeby na brzuchu wyladowac :D i lezy tak wygieta jak żmijka :D ale na boczki to juz ladnie i pełza sobie do przodu tak fajnie czasem,jak zabawke zobaczy :D sweetmalenka - ja to nie rozumiem tej naszej sluzby zdrowia,zeby z takim maluchem tyle czekac ;/ u mnie to od reki idzie ( a nie chodze prywatnie tylko normalnie do osrodka) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no wlasnie, a tu kaza czekac bo juz sa zapisy. I tak wzielam pierwszy termin bo chciala mnie dalej dac. No coz, pojdziemy-zoobaczymy i napiszemy Wam co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 23LB
Hej . zapomniałam wam powiedzieć wcześniej mówiłam , że kaszki dawać nie będe ale ten mój mnie przekonał i rano dostaje tą co mówiłam . Strasznie jej smakuje i żal nie dać . I przedwczorąj byliśmy na szczepieniach mała ma 69 cm i 6400 ładnie przybrała po szpitalu więc ok . u nas też odrazu idzie sie do lekarza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas choroba na całego...ja ledwo dycham...cała noc na zmiane z moim siedzielismy przy małym bo miał taki kaszel ze sie dusił;/ o katarze nie wspomne , nie wiem skad sie to wzieło chyba od nas sie zaraził;/ pogoda fatalna leje jak nie wiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×