Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

No ja Szymka "oszukuje" w nocy - na 150 ml dostaje 3 miarki. A jeśli zdarzy się że obudzi się drugi raz to wtedy dostaje samą wodę jeśli nie chce znów zasnąć. U nas był czas że Szymek zasypiał sobie sam w łóżeczku ale teraz mama musi być obok i mamy serie pieszczot - Szymek bawi się moją ręką, cicho coś tam mamrocze, całuje mnie, ja jego i tak z 15 minut aż w końcu zaśnie... :) Mam wrażenie wtedy że to już nie niemowlę a małe dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja wypija 2-3 razy w ciagu dnia 150 ml max w nocy z 2 razy sie budzi po 150 ml . dziewczyny moja Ala zaczęła puszczać sie mebli kurde i potrafi tak stać pare minut . Powiedzcie mi jakie dajecie deserki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kellyj synek rosnie Ci cudowny,oczy ma cudowne!!!i chyba bardziej do tatusia podobny:) Gratulacje! Ania ja na deserki daje owoce ze słoika,lub swieze np maliny,jagody...czasami mieszam mu z jogurtem naturalny,albo z biszkoptami... U nas dzisiaj deszczowo i chłodniej,ale przyjemnie...minus taki,ze pewnie cały dzien spedzimy w domu;/ Udało nam sie nauczyc małego zasypiania samemu w łózeczku:)no i w nocy mleczko dostaje raz w sumie wode 150ml z 1 miarka...takze mamy mały sukces i w koncu mamy wolne wieczory:) 1.08 bylismy na hustawkach i Bori w pewnym momencie wykrzyczał głosno MAMA to było jego pierwsze wyrazne wykrzyczone w moi kierunku MAMA:) teraz jak cos mu sie dzieje ,płacze albo cos chce to woła mamamamamama :) a wczoraj powiedział baba do tesciowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynyyy
Ale dzieciaczki jeszcze swiadomnie tego nie mowia :) tak mi sie wydaje, tez mam dziecko z listopada, ale z konca. A powiedzcie mi jak nauczylyscie zasypiac samemu w lozeczku? bo moj synek to masakra, potrafi ryczec dopoki go nie wyjme, no szok;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały nauczony był ze zasypia w wózku...tragedia bo pozniej w nocy jak sie przebudził trzeba było go godzine bujac zeby ponownie zasnął... wiec od tego poniedziałku postanowilismy to zmienic... Kapiel,mleko i jest odkładany do łózeczka...pierwsze dwa dni ryk przez 2h...jak mocno płakał wchodzilismy do pokoju,bralismy go przytulalismy,jak sie uspokoił odkładalismy i tak w kółko...3 dzien kapiel,mleko,mały sie powiercił w łózeczku i zasnął juz bez zadnego płaczu:) Nie wiem czy nieswiadome...Borys patrzy na mnie i mówi mama,nie mówi tego w kierunku inncyh osób...wczesnie zdarzało mu sie meme mówic ale to nie było takie jak teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Szymek też woła mamammammaa, najczęściej jak mu źle i chce do mamy. Mówi też ttattaaa jak się bawi albo właśnie jak zobaczy tate. :) Karolcia, dzięki! Tak, zdecydowanie do taty :) po mamie drobne szczegóły zaledwie. My dajemy albo owoce ze słoiczków albo świeże - jabłka, banany, maliny, jagody, brzoskwinie, śliwkę i winogrono na smaczek się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas z mlekiem jest bardzo różnie w ciągu dnia czasem 1 czasem dwa :) w nocy też tak 1-2 razy :) Wg mnie nasze dzieciaki są już bardzo swidome bo jak mówię do Amelki gdzie jest pies to szuka wzrokiem psa po pokoju i jak ją zobaczy to się uśmiecha :) tak samo szuka taty :) mówi tatatata, mama nie chce mówić nie wiem dlaczego :( jak mówię do niej żeby powtórzyła to koniec gadki :) kellyj fotki super ślicznie wyglądaliście :) a mały faktycznie podobny do taty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej właśnie wróciliśmy z wakacji z gor bylo świetnie zaraz dodam jakieś foty. Niestety małaj sie spanie tam poprzestawiało i znowu śpi 3xdzieniie a tak spała 2x po 1,5h. Tak że dzień jest troche rozburzony. Moja mała nadal nie mówi tylko śpiew i krzyczy by zwrócic na siebie uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, udalo mi sie troszke nadrobic zaleglosci w czytaniu- znowu... moj Synek pije mleczko 2 razy dziennie rano po przebudzeniu i wieczorem przed snem, wtedy tez dosypuje mu troszke kaszki manny. Generalnie nie ma problemu z apetytem, maly jest na sloiczkach ale nie dlugo zaczne mu sama gotowac. Raczej nie daje mu nic nadprogramowo, tylko jak cos jest o 9 msc to ja odczekuje jeszcze 2 tyg i dopiero podaje ;-) ja tylko sie martwilam ze Misiek sam jeszcze nie siada, ale widze ze nie jest jedyny ;-) poki co ma w sobie tyle energii ze czasem ja juz padam bo chcialby robic milion rzeczy jednoczesnie, ale jest przy tym tak smieszny ze wystarczy mi 5 minut zeby sie zregenerowac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro Szymek idzie do babci na 3 dni... już nie mogę się doczekać tych nocy przespanych, pobudek o 8,9 a nie o 5... i leniwych dni (ja przy tym biorę sobie dwa dni wolnego w pracy) Zobaczymy czy to wyjdzie, bo Szymek się ostatnio zrobił mamusiowaty i jak ja jestem w polu widzenia to do mnie na ręce... Do tego też zaczął się wstydzić :) czasem, jak ktoś do niego zagada czy baaardzo się nim zachwyca to mały się zawstydza i albo się tuli albo jak jest w wózku to tak śmiesznie składa głowę do pałąka w wózku :))) urocze :) a tak przy okazji - o której wasze dzieciaki zaczynają dzień? Bo Szymek dzień w dzień 5 rano... Jak przyjdzie jesień to ta 5 rano bedzie duuużo trudniejsza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny my już "po morzu" było super Majce sie podobało wszyscy zadowoleni tylko w drodze 2 razy zwymiotowała... :/ Maja wstaje o 7:30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7-8, jakie szczęście! :)) u nas to jest punkt 5! a jak zdarzy mu się "paść" dzień wcześniej przed czasem to pobudka jest przed piątą! A pierwsza drzemka dopiero po 9... Niestety w druga stronę średnio to działa, bo ja pójdzie spać o 22 czy nawet o 23 to i tak wstaje najpóźniej o 6 rano. agnieszka a starsze dziecko do kiedy budziło się tak wcześnie, pamiętasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Julka wstaje 7.40 - 8.00 ,, w zaleznosci o ktorej idzie spac... przez t "parówe"to spi niespokojnie,non stop si ewierci bo goraco jej...ech... ja to bym chciala choc na 1 dzien miec wolne,,,ale karmienie piersia mnie ogranicza na maxa...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas młoda różnie wstaje ostatnio w ogóle spanie jest mega zróżnicowane raz, że upały a dwa górne jedynki idą dwie na raz /tak mi się wydaję/ ale wstaje tak koło 7 zazwyczaj jak wstanie wcześniej to 30min do godziny pokręci się u nas na łóżku i idzie dalej spać na godzinkę dwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) U nas jakos wszystko sie unromowało,sen ,jedzenie itd :) w dzień jedna drzemka w nocy jedna pobudka albo wcale zalezy od dnia...z jedzeniem super,mały zjada wszystko niestety nie moze jesc banana swiezego bo mu nie słuszy i jaecznicy tak po za tym wcina wszystko,słoiczki odstawiam po mału bo zaczyna pluc papkami,woli cos sobie pogryzc:) Mały mówi "mama am" i "baba" reszta to sylaby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość je jajecznice swiat
oszalal mowie Wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane, prawie rok mnienie było:) Chcę tylko się przypomnieć i powiedzieć, że pomimo tylunegatywnych wypowiedzi na temat dbania o siebie przed odkryciem ciązy ( picie, palenie, chemia itd) Olek jest cudownie zdrowym maluchem, ma już praiwe 10 miesięcy, 4 zęby, raczkuje, siedzi bardzo stabilnie, sam wstaje i próbuje chodzić, gada jak najęty, oczywiście póki co "tatatatta" i temu podobne ;) Nie jest chudy, ma mega apetyt :) i ani razu nie złapał nawet kataru :) nie ma uczuleń :) jest cudowny i mega pełen energii :) Oto dowody :):) www.garnek.pl/juliami Pozdrawiamy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej julianna ;) widać na fotkach, że mały się rozwija i rośnie :) u nas mała je wszystko :) myślę, że kwestią czasu jest chodzenie, ponieważ ustoi już kilka chwil jak się puści mebli/kanapy i podczas raczkownia staje na stopki jakby chciała wyprostować nóżki podnieść się i pójść :D dziewczyny mam pytanie jak wyglądają u Waszych maluchów kupki ? Są rzadkie, czy taki raczej twarde, czy widać w nich np resztki jedzenia...?? Piszę bo nie wiem czy u nas wszystko jest z tym okej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas kupki są twarde rzadko kiedy luźne, czasami widać resztki jedzenia, czasami też jest kilka małych bobków a nieraz w całości :) to tyle na temat kupek heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje wolne dobiega końca, jutro Szymek wraca z półkolonii u babci :) było przecudnie ale czas wracać do codziennych obowiązków. Szymek u babci daje rade, śpi nawet lepiej niż w domu! :) Tylko raz jak zobaczył moje zdjęcie to się strasznie popłakał podobno ale poza tym ok. Pod koniec sierpnia planujemy z Szymkiem jakieś miniwakacje, pytanko do was dziewczyny - któraś zmieniła już fotelik z niemowlęcego na taki przodem do kierunku jazdy? Bo Szymek straaasznie nie lubi jeździć, nudzi mu się tam cholernie i tak przed wyjazdem myślę zmienić żeby ta droga jakaś znośniejsza była. Może jak będzie jechał przodem i wyżej to będzie ciekawiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kellyj ja zmienilam fotelik juz z 1,5 miesiaca temu i od razu jazda jest o wiele lepsza bo julka widzi droge ( siedzi na srodku) i wszystkich w aucie i ja widze ja w lusterku jak prowadze,,o niebo lepiej jest :P mimo ze ma 7,5kg a fotelik jest od 9kg... mamy taki srebrny - > http://allegro.pl/chicco-fotelik-xpace-9-18kg-gwarancja-bon-10pln-i2540710981.html baaardzo sobie chwale :) i julka tez mega szczesliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlmmms
Juliana a Ty myslisz , że jak teraz Twoje dziecko jest zdrowe,dobrze sie rozwija to jest ok? Twoje dziecko może sie słabiej uczyć , mieć problemy z koncentracja i tym podobne.Zawracasz tu dziewczną głowe żeby po roku sie pojawić i sie pochwalić , brak słów na takie mamuśki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimms czy jak CI tam, powiem dobitnie- w dupsko mnie pocałuj ^^ Ząl Ci tyłek ściska, że mam zdrowego synka, który wyprzedza niejednego w swoim weku w umiejętności ? ;]?? Żal mi Ciebie, spełniasz się tylko na internecie i myślisz może jeszcze, że ktoś Cię poprze? ;] Iź do psychiatry, a nie guza szukasz a kafe. Ja wciąż mam fotelik 0-9kg, ale musze jak najszybciej zmienić, bo się młody piekli, nie chce siedzieć tyłem do kierunku jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgfdsazz
julianna a jak tam twoj konkubent? poprawilo sie miedzy wami po narodzinach synka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bambusik a nie boisz się wozić Julki w tym foteliku?? Dzieci jak najdłużej powinny jeździć tyłem do kierunku jazdy tym bardziej że Mała wagowo nie jest gotowa na ten fotelik. Nawet jak dziecko stabilnie już siedzi to nie znaczy, że ma już gotowe mieśnie kręgosłupa na jazdę przodem. My mieniliśmy z 0-9kg na 0-18kg. Fifek mimo, że wazy juz 9,5 kg przez napięcie musi jeździc dalej tyłem do kierunku jazdy, czy u sie podoba czy nie- bezpieczeństwo jest najważniejsze :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgfdsazz
a to ciekawe... przeklejone z baby boom: Odp: Listopad 2011 ankusch to ja zazdroszczę- mój tż jeszcze nigdy nie poszedł do małego w nocy, nigdy go sam nie karmił ( no, przepraszam, raz w szpitalu....), nigdy sam nie wyszedł z Olkiem na spacer.... nawet jak wróci z pracy i ma się nim zająć na 15-20 minut żebym się wykąpała to jest wielki foch, bo jakim prawem on ma "niańczyć" młodego, skoro jest po pracy zmęczony... Czasem mam TAKĄĄĄĄĄ ochotę kopnąć go w dupsko.... wrrrrrrrrrrr. Leżało mi to na wątrobie. Gola nie jesteś sama- ja swojego z chęcią wykopałabym pracować za granicę, tak mi działa na nerwy przeważnie :( Już ostatnio mieliśmy awanturę giganta, po której nieźle się przestraszył i zaczął obiecywać jak to on się zmieni i jak to on się postara mi życie ułatwić... No. Na obiecywankach się skończyło. http://www.babyboom.pl/forum/dzieci-urodzone-w-listopadzie-2011-f405/listopad-2011-a-48877/index1857.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×