Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gsetab

eks dziewczyna mojego faceta

Polecane posty

Gość gsetab

z moim facetem jestem piec lat prawie.Jakies osiem lat temu rozstal sie z dziewczyna,ktora byla jego wielka miloscia.I byl taki moment,ze sie rozstalismy,bo on ciagle jeszcze o niej myslal.Pozniej jednak sie zeszlismy i wszystko gralo.No i teraz zupelnie niechcacy odczytalam jego rozmowe z eks na gg(myslalam,ze to moje gg on go po prostu nie wylaczyl).i on sie do niej odzywa.No i gadka typu co tam u niej ona pisze co u niej.On pisze co u niego.I pisze w koncu,ze ma pytanie takie.Tylko,zeby ona odpowiedziala mu szczerze.I pyta ja czy ona jest szczesliwa...ona pisze,ze tak,ze jestI pyta:"a TY nie??" a on,ze tak on jest tez super mega szczesliwy.Ona sie pyta czemu on pyta,a on pisze,ze tak poprostu,bo mial straszny koszmar ostatnio z nia w roli glownej... i co to kurwa ma byc?moze on jest ze mna nie szczesliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony kajet
Wóz albo przewóz. Niech się zdecyduje. Nie można żyć w niepewności. Ty za nią płacisz swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsetab
dodam,ze od trzech lat wogole sie nie kontaktowali nic,a tutaj nagle ni z gruchy ni z pietruchy.Czy ja panikuje?Ja sie nie boje,ze on moglby mnie zostawic czy cos w tym stylu ale nie mam zamiaru mu odbierac szczescia.Mimo,ze dziecko mamy nie zniose faktu,ze jemu przez mysl moze przejsc,ze z tamta moglby byc szczesliwszy.Jesli tak jest to ja go nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony kajet
To mamy podobne podejście. Zniosę prawie wszystko - biedę, chorobę i wszelkie kataklizmy, ale pod warunkiem, że kocha. Nic na siłę. Jak nie chce- niech odejdzie. Nie będę robiła scen, chcę tylko uczciwej sytuacji - kochamy się i jesteśmy razem lub nie kochasz i odchodzisz. Może zarezerwuj sobie chociaż jeden wolny dzień lub wieczór na taką rozmowę. Dlatego wolny, żeby nie było wykrętów - muszę iść do pracy, trzeba zrobić to albo tamto. Tylko rozmowa i nic więcej. Drąż temat dopóki nie poczujesz,że powiedział szczerze z całego serca co naprawdę czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsetab
nie wiem czy z niego cos wyciagne.Napisalam mu esemesa.Jak wroci to pogadamy.Ale jesli chodzi o nia to zawsze klamal,ze nie kontaktuje sie albo,ze to ona go neka,a pozniej sie zupelnie co innego okazywalo.Dziewczyna byla wtedy wrecz dumna z tego,ze on ciagle o niej mysli.Schlebialo jej to.Nie wiem moze to ja dowartosciowywuje.(takie rzeczy to wiem od osob,ktore znaly i mnie i ja).nie moglam przebolec tego,ze on ciagle o niej...wiec go zostawilam.Teraz znowu jakis cyrk sie zacznie.Wypytywanie dochodzenie.Nie lubie.Chce moc ufac i byc szczesliwa i sie nie martwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsetab
nigdy mnie nie zdradzil.No nawet jakby bardzo chcial to z nia jest to nie mozliwe:P mieszkamy za granica ona w PL.Nie chce zeby moj zwiazek byl zalezny on odleglosci jaka jest miedzy nami a nia.To jest zalosne.Chce kurde zyc normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×