Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość folijka

Kto z Was WIDZI duchy?

Polecane posty

Gość gość
w takich miejscach lub ich sąsiedztwie będą pojawiać się i atakować demony-co robić: 1)ustalić czy są tam ludzkie szczątki lub szczątki zwierzęcia użyte do zadania uroku(to można wykopać i wyrzucić,ale nie zawsze pomoże)-jeżeli są przesłanki,że to np. cmentarz-można i trzeba związać demony,ale nie da się ich usunąć-w takim miejscu demony można technicznie mówiąc związać przez egzorcyzm i poświęcenie miejsca i będzie spokojniej,ale nie da się ich całkowicie wypędzić... -powód-na cmentarzu leży człowiek,który został potępiony i dopóki ostatnia kość się nie rozpadnie-czyli kilkaset lat demony mając jego szczątki wchodzą przez nie do świata materialnego jak przez drzwi, demony w miejscu pochówku można tylko związać i najlepiej uciekać,tak samo pole bitwy,pogańska świątynia itd.-nie do ruszenia... 2)jeżeli problem dotyczy miejsca-nie ma pochówku-egzorcyzmy wypędzą demony,bywa,że trzeba je wielokrotnie powtórzyć,może być potrzeba odprawienia Mszy Św.-nie za dusze tylko o uwolnienie miejsca,od wpływu demonów 3)manifestacje mogą powodować zakażone przedmioty-wspomniano wcześniej należy je poświęcić i usunąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-nawiedzanie może być też związane z osobą: 3 możliwe przypadki -kontakty z okultyzmem -dziedziczenie magii -urok lub inne czary 1)jak sama nazwa wskazuje wszelkie praktyki magiczne i wróżbiarskie kończą się źle 2)jeżeli przodkowie zajmowali się magią to jest obciążenie minimum do 4 pokolenia,a bywa że do 10 i dalej 3)jeżeli ktoś robi przeciwko komuś magię to jednym z objawów będą nawiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widziałam parę...bo ja wiem? Duchów? Od dziecięcych lat. Jednak absolutnie nie wirzę w żadne zjawy, duchy itp. Z ciekawości wgłębiłam się w temat od wielu lat i dozsłam do wniosku że to mój własny rozum płata mi figle. Szczególnie kiedy śnię ale nie pamiętam snu, albo kiedy jestem prawie wybudzona. Nie wierzę w żadne demony i inne pieroły. Parę razy przemogłam strach i zrobiłam test zostawiając ołówek i kartkę aby owe "duchy/demony" napisały mi numery do wygranej Lotto i co? i Gófno. Dlatego wiem że jak "coś" istniało to tylko w mojej łepetynie. Ludzie ze słabą psychiką i podatni na bzdurne filmy, sami się nakręcają myśląc że są "och, tacy szczególni". Bzdura i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03:41 03:55 04:06 Pireedooolita! Łaziłam po cmentarzach, spałam w "nawiedzonych" pomieszczeniach, aż prosiłam się o jakieś "demony, duchy" i o dziwo..UWAGA! Zadnych nie było bo takich nie ma! Ktoś musi mieć jakieś choroby neurologiczne żeby widzieć coś co nie istnieje i wmawiać sobie takie pierdoły. Takie nieudaczne osobniki mogą wtedy zwalać winą na demony, Boga, duchy i ch/u/j wie co że nic im się w życiu nie udaje. Wszystko co "niewidzialne" jest winne ich niepowodzeń. Współczuję idiotom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praktyczne jak się pozbyć: 1)przeżegnać 2)woda święcona 3)rozsypać wszędzie sól egzorcyzmowaną -nie zwykłą-każdy ksiądz lub pop poświęci 4)wezwać duchownego 5)wyspowiadać się i od tego najlepiej zacząć,bez dyskusji,znowu praktyka egzorcystów, czasami pomaga spowiedź z całego życia,najlepiej jechać na pielgrzymkę do Częstochowy czy Lichenia, tam mają egzorcystów,dobrych spowiedników i wiedzę 6)żyć religijnie-nic tak nie popędzi duchów-jak modlitwa, czytanie Pisma Świętego,chodzenie do kościoła, uregulowanie kwestii ślubu kościelnego,ochrzczenie dzieci, zawołanie księdza do chorego 7)i jeszcze raz modlitwa-najlepiej przyłączyć się do jakiejś wspólnoty-Odnowa w Duchu Św,Mamre,Grupy O.Pio, Żywy Różaniec,Rycerstwo Niepokalanej,Rycerstwo św.Michała, Duszpasterstwa Akademickie -obrządki niekatolickie to samo wg zasad obrządku,demony boją się wiary i lubią ateistów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4:15, Kuźwa, następne nawiedzone dziwadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem duchy to zblakane dusze ktore nie wiedza ze juz umarly ,przyutrafilo mi sie kilka razy takie dziwne cos i ktos polecil powiedziec na glos kilka razy (one nas slysza) idz do domu,idz do swiatla.....powiedzialam i przestaly sie dziac dziwne rzeczy w moim domu ktore tylko ja slyszalam i moj dwu letni wowczas syn .......puzniej dluggo nic i jakies pol roku temu w parcy zdarzalo mi sie zobaczyc takia jak by galaretke ,myslalam ze mi sie cos przewidzialao bo przewaznie tylko takie przelecenie czagos.jak chcalam to zobaczyc to oczywiscie nie zobaczylam tylko w najmniej oczekiwanym momencie........tydzien puzniej widzialam to cos (galaretke wielkosci duzej ksiazki) kilka razy a jak sie puzniej pulka zawalila to nie wytrzymalam i zapytalam jednego goscia "co sie tu dzis do cholery dzieje ,pulki spadaja,przed oczami mi cos lata "....kilka dni puzniej mielismy w parcy straszny wypadek,facet przezyl a le nie wiadomo jeszcze jak to sie skonczy nadal jest w szpitalu ale nikt nic nie mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam "pozniej" bardzo dlugo mnie juz w kraju nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piertolisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Folijka Poczytaj o swiadomym śnie oraz o takim zjawisku jak OOBE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraźcie sobie, że doczytałem do końca :P No cóż faktem jest, że są i p*****lnięci psychicznie, jak widać po wpisach, no i schizole, co to jak się uprą to i diabła zobaczą. Pozostaje jednak faktem, że zdolnośc***arapsychiczne istnieją, inne wymiary egzystencji istnieją i ludzie, którzy je widzą istnieją. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona 123
Witam Zacznę od tego, że nie wiem co myśleć. Wczoraj położyłam się około 23, pewnie niedługo potem zasnęłam. Obudził mnie straszy chałas,jakby ktoś chodził po strychu. W sumie to nie przestraszyła się bo to stary stuletni dom czasem wchodzi na strych jakiś okoliczny kot. Sprawdziłam godzinę była dokładnie północ. Odłożyłam telefon i ułożyłam do snu, znowu chałas ,tym razem figurki na komodzie. Postanowiłem zapalić światło, sprawdzić bałam się , że to mysz. Podniosłam się i w tej chwili poleciałam do tyłu uderzyłam głową o kant łóżka, w tym samym momencie zobaczyłam jaskrawe światło i pochylającą się nademną czarną postać. To trwało chwilkę. Potem znowu było ciemno i strasznie zimno. Nakryłam się czym się mocno i leżałam. Potem zasnęłam. Rano zastanawiała się czy to był sen, ale mam guza z tyłu głowy. Czy to był duch, czy może jakaś choroba. Moja babcia miała padaczkę może miałam atak. Czy ktoś z Was wie co czuje osoba w takim ataku. Niestety nie zapytałam o to babci. Miałam siedem lat gdy umarła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz problem z diabłem szukaj pomocy u księdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgaSandra
Kiedyś na zielonej szkole w podstawówce wywoływaliśmy duchy.... to co się wydarzyło to długi temat.... ale od tego czasu cały czas ktoś...cos przy mnie jest. Na ostatnim mieszkaniu tez były jakieś stuki puki i inne dziwne rzeczy , nawet kamera nagrała ducha.... wybudowaliśmy nowy... zaznaczam nowy dom. Wcześniej albo nie zwracałam na to uwagi albo był spokój...a teraz... najpierw stuki puki... potem dzwoniene dzwonka do drzwi , pukanie , teraz to samo .... tylko , że za tymi drzwiami ktoś jest. Ja otwieram a tu żywej duszy. I nie tylko ja to słysze , ostatnio mój mąż i 2 znajomych. Róznica wtym , że wszyscy słyszą , a ja to nie słysze - tylko słysze i widze.... nie wiem co o tym mysleć , bo myśli milion Dodam... nie pije , nie ćpam... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też widze duchy od 18 lat tak mam ukazują nam się moze dlatego ze chcą od nas pomocy ? Tak też moze być jakbyśmy mieli porzegnac w ich imieniu bliskie im osoby 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten co ma dar widzenia

To nie są omamy czy schizofrenia też widziałem duchy a po tygodniu zmarł sąsiad duchy mają nam coś do przekazania zawsze a nie że choroba bo się nie znacie ja 2 razy widziałem a potem po czasie była czyjaś śmierć i też wmawiałem Sobie że mam np zwidy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dar ''WIDZENIA''

Mam na imię Wiktoria, jak chodzi o "widzenie" mam to na tle codziennym. Moja prababcia miała dar widzenia, nikt oprócz mnie i jej nie ma w rodzinie takiego daru. Pierwszy raz wydarzyło to się jak miałam 4 latka, być może nie powinnam pamiętać nic bo byłam mała. To fakt, nie pamiętam nic prócz jednej przerażającej sytuacji. Wspominając miałam 4 latka, w pokoju prababci stał duży kaflowy piecyk, zazwyczaj jak moja mama przyjeżdżała z Zielonej Góry opierałyśmy się o ten piec grzejąc sobie plecy. Jako dziecko byłam nieposłuszna, pewnego razu jak moja mama na mnie się zezłościła, krzyknęła na mnie, rozpłakałam się. Płaczem wymusić chciałam żeby moja mama mnie przytuliła  ale to nie skutkowało żadnej reakcji  z jej strony. Dała sobie spokój i usiadłam na podłodze bardzo blisko piecyka, na tak blisko abym mogła zobaczyć otwór od piecyka oraz drzwiczek od niego. W pewnym momencie spojrzałam na piecyk a jego male drzwiczki się otworzyły, z ognia który z niego ulatywał pojawiły się sylwetki postaci płonących,lamentujących, krzyczących, chcący uwolnić się z ognia które je ogarniał. Pośród tych postaci w ogniu, wyłoniła się dłoń. Przerażająca dłoń, nie wiem kogo ale chciała mnie najwyraźniej zabrać ze sobą, ten moment wyłaniającej się dłoni z ognia jest dla mnie czym przez co myślę do dnia dzisiejszego. To była pierwsza rzecz jaka pamiętam ze styczności daru widzenia i bezpośredniej konfrontacji z bytem. Od tamtego czasu widzę byty które przemierzają nasz świat, z wiekiem ten dar wzmacnia swoja sile. Już nie tylko widzę byty ale także słyszę. W tej chwili mam 16 lat, widzę różne rzeczy od cieni po postacie ,demony.Czasami widzę bardzo straszne rzeczy ale walczę ze strachem. Staram się stawiać czoła temu co widzę. Taka moja historia która wciąż zdobywa się na nowe doświadczenia w świecie w którym pełno jest niewyjaśnionych spraw, szukając zrozumienia u ludzi którzy nie umieją pojąć daru ''widzenia''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×