w słoiczkach babydream znalazłam skórke owoców - uważajcie

w musie wieloowocowym po 4 miesiącu - dzięki Bogu że zwróciła moją uwagę bo niewiem co by bylo jakby moje 5 miesięczne dziecko wzieło to do buzi... uważajcie !!!

nie przesadzaj.

ja w mleku tej firmy trafilam muche! :o

ja sama mixuję owocki...słoiczki - strata kasy

xaaaaaaaaaa nie tylko strata kasy,ale i wiesz co dajesz swemu dziecku:)tzn teraz cięzko o coś naturalnego ale bynajmniej widzisz,ze owoce które miksujesz nie są robaczywe itp

hahahaha straszne.... na pewno dziecko trafiłoby do szpitala, a może nawet umarło

ciekawe jakby wasz 5 miesięczniak poradzil sobie ze skórką od owoców... pije mleko i je papki i taka skórka to pewnie - nieprzejmujcie się ale jakby się zadławił albo poddusił to byscie dopiero płakały ... ostatnio czytalam o dziecku bodaj ewy błaszczyk które już kilkanaście lat jest w śpiączce od tego że połknęła jakąś tabletkę i się zadławiła... ja was tylko chciałam ostrzec - nie ważne to dla was to ok

a ja mysle, ze to konkurencja dziala :P

może i strata kasy i może nie wiadomo co się daje dziecku ale jak sama miksuje owoce w domu to musi je gdzieś najpierw kupić a wiesz czy są niepryskane jakąś chemią jak leżą w sklepach czy na straganach ładnie to one sobie mogą wyglądać po prostu w słoiczku jest wygodniej a czy jest to zrobione z ekologicznych owoców jak obiecuje producent to też do końca nie wiadomo

lat i jeszcze nigdy niczego zlego w nim nie znalazlam. wg mnie jest super i bede sie go dalej trzymac. jakas pseudo propaganda i tyle. ja za to znalazlam 8 lat temu konska muche w jogurcie jogobelli, ale z tego powodu nie przestalam ich kupowac, bo doskonale rozumiem ze wypadki produkcyjne sie zdarzaja wszedzie. jeszcze tak niedawno przeciez byla afera ze szklem znalezionym w sloiczkach hipp a jakos nadal je ludzie kupuja. shit happens, dlatego trzeba zawsze patrzec na to co sie wklada do buzi, a nie jesc jak zwiarze.

kurde przeciez napisałam,że widziesz ze nie są robaczywe itp a o chemii napisałam ze niestety teraz nie ma juz nic naturalnego prawie chyba,ze sama wyprodukujesz.!naucz sie czytacze zrozumieniem bo żenada się do kogoś odwoływać nie czytając ze zrozumieniem:O

zwierze

znalazlas muche w jogurcie i ciebie to nie zniechecilo??? brak mi slow...

(male sprostowanie: sorry, to szklo nie bylo w hippach tylko w gerberach, za to w hippach byla afeta z rakotworczymi benzanami i furanami wytracajacymi sie po podgrzaniu)

jestes nieinteligentna. co ma 1 mucha w jogurcie do jakosci pozostalych? to nie ich wina ze wpadla na hale produkcyjna. przeciez nie dodawali ich do jogurtow jako bonus z ekstra proteinami. pomysl. wypadki sie zawsze zdarzaja. ostatnio w wakacje mialam gruba latajaca i siadajaca na mnie muche w lozku solaryjnym i co? mialam w zwiazku z tym nigdy tam nie pojsc tylko dlatego ze niechcacy wpadla przez drzwi mucha jak ktos wchodzil? bez sensu. wiem ze to porzadna firma i mucha nie byla celowa.

afera

muche to byś połknęła albo wypluła ale 5 misięczniak bez zębów nie przegryzie skórki owocowej.....

ciesz sie ze skorka, w innych sa gorsze niespodzianki. trzeba zawsze sprawdzac co sie dziecku daje, tak samo jak i to co sie samemu je. moze zacznij samodzielnie gotowac to unikniesz problemow.

bez komentarza...........

To sie trafia baaardzooo rzadko.. Patrz co dajesz dziecku i to wszystko.

nic by mu sie nie stalo od tej skorki. akurat w polsce jedzenie w sloikach jest zmiksowane na miazge, ale w innych krajach niekoniecznie. mialam okazje podawac kilkukrotnie sloiki ze szwecji dla 4 i 6 miesieczniakow i tam standardem sa grudy a nie gladka masa, zeby dziecko nie polykalo jedzenia w calosci, tylko troche pracowalo jezykiem i zuchwa zanim porcja trafi do przelyku. jestes przewrazliwiona.

robaki są zdrowe, samo mięsko, mniam :) ale się uśmiałam :) chciałabym gdzieś dostać robaczywe, bo to znak, że nie pryskane