Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takarybcia

MATKA NAZYWA MNIE DZIWKĄ:(

Polecane posty

Gość matka ma racje
nie potszyfaj się imbęcylu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
Moja matka naprawdę przesadza czasami, jest starej daty w dodatku jest bardzo religijna ja do tego nic nie mam ale przecież sypianie z chłopakiem którego się kocha i seks to nic złego do cholery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm jak dla mnie to trochę
nie ok. Masz 21 lat. To już jest drugi chłopak, który u Ciebie sypia w ten sposób. Jak na taki wiek to dość dużo. Dzieciaki wyobrażają sobie, że wszystko mogą i wszystko się im należy. Moim zdaniem jesteś najmłodszym, jeśli nie jedynym dzieckiem Twoich rodziców i lekko obrosłaś w piórka. Raz: matka nie powinna nie wyrażając sprzeciwu co do sypiania chłopaka u Ciebie, potem wyżywać się na Tobie w ten sposób. Nie powinna, ale wielu rodziców tak robi. Dlaczego? bo: albo ojciec coś mamrocze i na nią spycha odpwoiedzialność za to, żeby Cię "ustawić do pionu", albo po prostu uważa, że w jakby nie było JEJ domu nie toleruje takiego zachowania, tylko boi się tego otwarcie przyznać. Masz te 21 lat, możesz wynająć mieszkanie gdziekolwiek, razem z owym chłopakiem, i wtedy możecie sobie robić co chcecie i zapewne sprawa ucichnie i już złego słowa nie usłyszysz. Dwa: bądź co bądź to mieszkanie Twoich rodziców, i to oni ustalają zasady dla tego stada. Może się jej nie podobać, że uprawiasz seks za ścianą w Jej mieszkaniu, bo wątpię, by takie coś podobało się jakiemukolwiek zdrowemu na umyśle rodzicowi (wyobraź sobie, że masz dziecko w wieku 20 lat, które najpierw było maleńkim bąblem, co mówiło do Ciebie mama sepleniąć a teraz w Twoim mieszkaniu za ścianą masz świadomość, że się bzyka z kolejnym chłopakiem... Raczej średnio miła perspektywa, prawda ?) Trzy: masz 21 lat i wydaje Ci się, że jesteś stara dorosła i wiesz wszystko najlepiej. Poczekaj do 30-tki to całkiem odwróci Ci się pogląd na niektóre sprawy. Dzieciaki, dlaczego Wy tak wcześnie się za dorosłość bierzecie, jak w głowach jeszcze siano..... ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestopieciolatek
Jezeli ci z matkazle czemu sie nie wyprowadzisz przeciesz masz 21 lat czas zaczac zyc samodzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
Nie jestem najmłodsza jestem trzecia z kolei mam starsze rodzeństwo o 12 i 10 lat i młodszego brata o 2 lata ale starsze rodzeństwo już mają swoje rodziny, a poza tym to gdzie ja mam się niby wyprowadzic jak nie mam kasy a pracy od tak szybko sobie nie znajdę bo jestem na rencie bo miałam operację na kręgosłup kilka lat temu, niby nie widac po mnie żebym była w jakimkolwiek stopniu niepełnosprawna ale taki stopień mam przyznany jakimś cudem i przyznano mi rentę na 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestopieciolatek
Mysle ze wygodnie ci rentą sie zaslaniac, mozesz robic rozne prace ktore nie wymagaja wysilku! W czasie sexu kregoslup cie nie boli ?! Dziewczyno masz pusto w glowie i tyle ! A matka ma racje dziwie sie ze cie jeszcze do chlopaka nie wywalila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
dwudziestopieciolatek w takim razie jakie prace? mieszkam na wsi do miasta i to małego mam 10 km, kto mnie przyjmie z rentą? chyba że na czarno ale to też ryzykowne dla pracodawcy bo będzie się bał że mi się coś stanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
poza tym czy ja matce robię jakąś krzywdę tym że sypiam z chłopakiem raz w tygodniu?! zachowujemy się bardzo kulturalnie i nikt nas w domu nie słyszy, a seks to nie przestępstwo każdy to robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweett-
ja jezdze do pracy 40 km dla ciebie 10 to duzo! Skoro cie chlopak dyma to niech ci zapewni dach nad glowa i utrzymanie ! A twojej mamie wspolczuje ze musi to wszysko znosic kiedys ja zrozumiesz ale to moze byc za pozno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
sweett- co ma wspólnego dymanie z utrzymaniem? ja pierdole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweett-
Skoro ty takich prostych rzeczy nie rozumiesz to nie dziwie sie twojej matce! Masz 21 lat a myslisz jak 16 latka! Sex ci odpowiada ale samodzielnosc juz nie ! Wygodnie mieszkac pod skrzydelkami rodzicow Skoro chcesz pouczac matke i wiesz wszysko lepiej to wyprowadz sie i mysle ze wiekszosc tutaj ma takie zdanie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
ale co ma wspólnego sex z samodzielnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm jak dla mnie to trochę
dużo ma wspólnego. Młodzież by chciała tylko tych pozytywnych aspektów : - seksik w weekend - udawanie wspaniałego "małzenstwa" 2 dni w tygodniu - siedzenie na garnuszku mamusi - bo to przecież jej obowiązek - zero samodzielności i brania odpowiedzialności za własne czyny Ja rozumiem, problemy ze zdrowiem, renta etc. Ja też dojeżdżam do małego miasta 10 km od domu dzień w dzień od x lat. Moja siostra jest chora, powiedziałabym, że jej szansa na znalezienie pracy jest niższa niż z Twoją chorobą - ale pracę ma. Ale : 1. sex to nie zabawa dla dzieci - z takiej zabawy mogą wyniknąć konsekwencje w postaci dzieci właśnie. 2. z chlopakiem sie fajnie dogadujesz, dobrze Ci z nim w łóżku - ok, nie neguję, tylko życie wspólne nie jest tak bajerancko różowe, jak się wam wydaje. Robiąc tak młodzieży droga, sami sobie robicie krzywdę w dłuższym okresie czasu. Kiedyś jedna znajoma, której syn również odstawia takie szopki, powiedziała mi w ten sposób, trochę narzekając na obecny świat: Im się wydaje, że życie to tylko sex i same przyjemności. Chcieliby z życia brać tylko to, co wygodne i pozbawione jakiejkolwiek odpowiedzialności. On sobie w jej domu z dziewczyną pozwala, a rano wraca do domu i mówi: mama, a czy spodnie mam uprane ? a wiszą gdzie? a co będzie na obiad? A dasz mi 5 dych bo potrzebuję na pizzę Karolinkę zaprosić... Ich dorosłość ogranicza się do tego, że się bzykać nauczyli, a nie na tym życie polega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wam powiem
mój partner z którym jestem od 5 lat , od 4 mieszkamy razem przez pierwszy rok z moją mamą- ogólnie w skrócie o mnie :-) rodzice chcą dla nas jak najlepiej ale czasem w dziwny sposób to okazują. masz dopiero 21 lat a wydaje ci się że znasz życie. ja się nie dziwie twojej mamie nie jesteście zaręczeni ani po ślubie (a nawet w takich sytuacjach ludzie się rozchodzą) ona chce oszczędzić ci rozczarowania, tobie się wydaje że to facet na całe życie ale mama twoja przeżyła trochę więcej i martwi się żeby cię nie skrzywdził, myślisz że dla niej to jest takie o przez miesiąc z tym a za następny miesiąc już będzie ktoś inny ... oj nie wiem jak to wytłumaczyć .. może ona też nie widziała dlatego tak powiedziała. jestem pewna że mimo wszystko chociaż nie powinna tak mówić tonie miała nic złego na myśli .. a z doświadczenia to ci powiem jedno NIE SPIESZ SIĘ z tym chłopakiem, też mialam 21 lat i myślałam że jestem najmądrzejsza ale teraz wolałabym żebyśmy przez więcej czasu kiedyś zachowali dla siebie dystans .. z perspektywy - za szybko wszystko nie to że żałuję ale wiele chwil straciliśmy przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×