Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ecrrhrc..

kobiety majace dzieci, jak sobie radzicie z ....

Polecane posty

Gość ecrrhrc..

generalnymi porzadkami?????nie mowie o sprzataniu na bierzaco, czyli ciuchy po pokojach, naczynia, odkurzanie, pranie, gotowanie, zakupy pytam o tych generalnych, bo trzeba czasami, tak?wycieranie kurzu w segmentach, mycie parapetow,okien, trzepanie dywanow, odswiezanie sofy, wycieranie w szafach, porzadki tam gdzie smieci, piwnica, i takie tam ja nie mam kompletnie na to czasu!!!!Na bierzaco nie daje rady, a co dopiero te generalne sprzatanie, a tak lubie kiedy jest czysto wszedzie :( jak sie zoragnizowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwsgqkudsqyd
jak to?normalnie sie zorganizowac.!Jestś jakas niedorozwinieta czy jak?a moze urodziłas pięcioraczki to wtedy rozumiem... przecież to nie logiczne kobieto jakby kobiety nie miały organizacjii to wszystkie samotne matki miałyby kongo w domu.!wez sie ogarnij bo temat zaozyłas jakby to była prowokacja żalll wielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakalicjakakaka
Ja bym poprostu dziecko dala pod opieke meza przeciez jest ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko w dzień śpi
to można zająć się porządkami. Nie mówię o sprzątaniu piwnicy ale z wszystkim innym można sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabrima
Ja daje dzieci do kojca. Tam sobie siedzą i się grzecznie bawią a ja mam czas żeby wszystko porobic i jeszcze się nudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecrrhrc..
hwsgqkudsqyd, nei znasz mojej sytuacji a drzesz pape, nei mam nikogo do pomocy, mieszkam 1300km od rodziny rano wstaje , sniadanie, ubieranie malego, kakao cieple, ja sie szykuje i idziemy do przeddzkola, potem zajmuje sie sprzedaza pewnych rzeczy na aucjach internetowych, nie jest to jakis wielki biznes, ale mam z tego pare groszy, zajmuje mi to troche czasu, wiec robie to po przyjsciu rano z przedszkola, potem szybko na poczte 8 km, spowrotem , male zakupy w przelocie, po malego o 12.00, potem szybko obiad, sprzatanie w kuchni i o 14.00 maly spowrotem do przedszkola, potem pranie, prasowanie, odkurzanie, jakies sprawy na miescie, no wiecznie cos poprostu,i o 16.00 znowu po malego. Spacer z malym, jakies puzzle, malowanie, potem przychodzi maz, jedzenie dla niego, jedzenie krolikowi, zmiana sciolki, szykowanie paczek na rano na poczte i kolacja, maly spac, a ja padam na ryj, jak to pogodzic , jak lepiej poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma 2,5 roku. Sprząta w większości razem ze mną. Ostatnio robiłam porządki w każdej szafce z ciuchami to siedziała obok i co miałam do wywalenia to dawałam jej i ubierała lalki swoje, czekając na następne "szmatki". Kurze na segmentach to też normalnie przy niej, ona w tym czasie bawi się akurat czymś co bawi się sama a ja szybko na stołek i wycieram ( akurat mam tylko jeden wysoki mebel) reszta to w sumie podobnie jak z ciuchami - córka mi pomaga, ja ściągam z szafki, podaje jej, ona odkłada na kanapę czy gdzieś tam, wycieram, ona mi przynosi. Dywanów u mnie brak, sofe akurat teraz planuje zamówić pranie to w sumie nie wiem ale albo koleś będzie sobie czyścił w jednym pokoju my będziemy się bawić albo zobaczymy - nie wiem czy to będzie chemicznie czy tym takim odkurzaczem specjalnym. Okna jak myje to siedzi grzecznie i się bawi, tylko muszę co jakiś czas zerkać i chwalić ją że pięknie no układa klocki itp. Sprzątam ciągle coś na bieżąco więc nie mam tak że potrzebuje pół dnia na raz. Parapety akurat szorowałam wczoraj ( yebany biały plastik strasznie się syfi :O ) to ściągnęłam kwiatki, ustawiłam na starym ręczniku i ona sobie je psikała wodą a ja robiłam swoje Nie miałam nigdy kłopotu ze sprzątaniem przy niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak radziły sobie nasze mamy
bez pampersów, jedzenia w słoiczkach i często z więcej niż jednym dzieckiem? Trzeba być dobrze zorganizowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po prostu muszę codziennie posprzątać, bo w przeciwnym razie nie dałabym rady tego odgruzować.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecrrhrc..
kobiety kieys mialy tdzieci przysobie i nei robily zakupow tak jak dzisiaj, mialy krowy, i jedzenie w domu, jaja, mieso i co tylko, dzieci bawily sie razem na podworku, teraz jest ulica, samochody i brak rozrywki , a mi zal kiedy patrze na malego ktory sie nudzi. moj maly akurat lubi psuc i rozmontowywac, nie umiem tak zorganizowac pracy z zabawa jak ty mala blondynka, bo moj maly mi nie da. Do tego praca z rzeczami na aukcjach, to mi kradnie duzo czasu. Ojciec dziecka pracuje, do 19.00, wiec ma czas wieczorkami na krotki spacer czy ukladanie czegos tam, choc nie zawsze, czasami jest zmeczony po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to albo musisz go tego nauczyć albo jeden dzień w tygodniu zluzuj z tą sprzedażą gdy jesteś sama i tyle. Moja jak miała koło roku to "metodą" na sprzątanie było wystawnie ją w kojcu na balkonie :D Sprzątałam oczywiście w tedy ten pokój z balkonem patrząc jak siedzi i się bawi :) W pokoju by nie wysiedziała na powietrzu tak. Resztę mieszkania sprzątałam jak spała.. teraz już nie sypia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hwsgqkudsqyd hello a tak wgl tracisz teraz czas na kaffe no po prostu zaj**iscie zorganizowana jesteś.1brawooooo! :D Hehe na mnie czeka już w łazience nalane wiadro wody do mycia podłóg, córka je wafelka i ogląda obok bolka i lolka.. ale niechceeeee mi się :D Facet wróci zaraz z delegacji i ooo tyle będzie z mycia podłóg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecrrhrc..
trace czas bo potrzebuje rady, a syfu w domu nie mam,raczej lux i czysto , ja pytam o generalne porzadki, nie o normalne sprzatanie!! co z tego ze pomyje okna dzisiaj ,jutro w szafach w kuchni , pojutrze w lazience, popojutrze wyczyszcze sofe itd...jak zanim to wszystko porobie to to inne juz jest brudne!!! mysle ze mam jakiegos pier..olca na punkcie czystosci, chce wiecznie zeby bylo czysto wszedzie!!!w szafach, pod dywanem, na dywanie, na szafach za szafami, pod szafami, ale nie starcza mi czasu :( albo cos nie tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h-alszka
Staram sie sprzątać na bieżąco , dla mnie jest bardzo ważne aby nie było zaległości . :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecrrhrc..
mala blondynka moj daje marchewke krolikowi i uklada mu lozeczko :D, a mi piecze sie babka ;) posprzatane mam, ale nie tak jakbym chciala :( podlogi pomyte, smieci posegregowane, dywan wyprany , jeszcze naczynia do zmywary po obiedzie i ciescie. Sofe odsune dzisiaj i poodkurzam, pomyje, a gdzie reszta???oooo jeszcze dywan malemu wytrzepie, i pojdziemy na hulajnoge pod garaz, bo do parku to za daleo i za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecrrhrc..
h-alszka ja nie umiem utrzymac porzadku, to wiem, posprzatac umiem swietnie ale utrzymac to to mi nie wychodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie na tym to właśnie polega... kończę jedno następnego dnia robię co innego i tak w kółko... ale każdego dnia po trochu, trochę tu trochę tam i nie czuję że spędziłam dzień na sprzątaniu czy coś. Nigdy nie zapuściłam mieszkania a rzadko kiedy padłam mówiąc "ale się nasprzątałam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h-alszka
Mam trochę ułatwioną sprawę. Dywanów prawie brak, Meble na nóżkach -więc odkurzacz/mop tam dosięgnie , w sypialni łóżka , w salonie wypoczynek na srodku - nic więc nie muszę odsuwać. Sprzątanie więc uzaleznione jest min od tego jak mamy urządzone mieszkanie , no i jaka jest jego wielkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też odsuwałam dzisiaj kanapę to czekałam 5 minut bo córka oglądała "skarby" ;) A zastanawiałam gdzie w poniedziałek pogubiła wszystkie magnesy ;) No a jutro nie będę musiała już odsuwać kanapy to zrobię co innego... oj nie przepraszam w weekend nie sprzątam - w poniedziałek ;) Jak będzie słonce to pomyje okna, pomyje podłogi po weekendzie, poodkurzam... to tak na pewno a reszta to co tam sobie wymyślę w między czasie, zazwyczaj to jest " o kitku dawaj dzisiaj zrobimy ..." no i razem to robimy lub jak nie chce to się bawi lub korzystam z chwili gdy akurat je coś sama. Jeszcze np wczoraj dostała nowe farby to dałam jej kartki na stół w kuchni i malowała chyba z dwie godziny a ja robiłam to co miałam do robienia w kuchni czasem tylko musiałam maznąć jej pędzlem lub dać nową kartkę itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak to prawda, ja też mam meble na nóżkach więc łatwo, tylko kanapa. U córki wszystko na nóżkach więc łatwo przelatuje i odkurzaczem i mopem. Ale akurat mieszkanie ponad 100m i do tego prawie 3,5 m wysokości więc nawet nie próbuje wszystkiego zrobić w jeden dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecrrhrc..
u nas meble nie wszystkie na nozkach, ale nawet jak sa to mazniecie odkurzaczem mi nie starczy, zawsze przetre mopem, a jak nie mopem, to papierem umoczonym w wodzie chociaz :P zrobie malmu krome z nutella i spadamy na hulajnoge, potem po chleb jeszcze, bo nie ma. Ehhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×