zła ze mnie matka :(

Coraz częściej mam już dosyć wszystkiego mam dwójkę małych dzieci i siedzę z nimi w domu, dopóki nie pójdą do szkoły. Ta sytuacja już mnie przytłacza Chciałam być najlepszą mamą pod słońcem, a jestem chyba najgorszą. Kompletnie nie radzę sobie z dziećmi i ze sobą-coraz częściej jestem rozdrażniona i nerwowa. Nie mam kontaktu z ludźmi, jedyną atrakcją jest szkoła dwa razy w miesiącu Całymi dniami siędze sama z dziećmi, mąż parcuje, co chwila wyjeżdża, rozwija się, a ja nic - kompletne dno. Mój dzień to jeden wielki schemat. Godzinę po przebudzeniu czekam już aby chwili, kiedy położe dzieci spać a w domu będzie cisza. Zła ze mnie matka - inaczej to sobie wyobrażałam, macierzyństwo mnie przerasta :(((

Nie jesteś złą matką i nie wmawiaj sobie tego jesteś po prostu przemęczona i ja Cię świetnie rozumiem. Ja miałam tak przez 1,5 roku później wróciłam do pracy i odżyłam. Jeśli masz babcie zostaw im dzieci wyjdź z koleżanką na kawę czy piwo. Jeśli cię stać wynajmij nianię niech posiedzi z 4 godzinki z dziećmi a ty idź na zakupy czy nawet na spacer sama. I nie staraj się być najlepszą mamą pod słońcem bo tak się nie da. Pamiętam szczęśliwa i uśmiechnięta mama to szczęśliwe i uśmiechnięte dzieci, mąż wraca do domu zostaw go z dziećmi i wyjdź z domu dzieci z tego powodu nie umrą jak zostaną z tatą pod dobrą opieką. Głowa do góry będzie dobrze:)

Ja już jestem z synem 15 miesięcy w domu. Jestem na urlopie wychowawczym i coraz częściej myślę tak jak Ty autorko. Mój każdy dzień wygląda tak samo - chyba rutyna mnie dobija.

a czemu aż pójdą do szkoły? do przedszkola a ty do pracy, przedszkole jest super dla kilkulatka, mama nie zastąpi zajeć w przedszkolu z dziećmi, to bardzo rozwija!!! Zresztą jest obowiązek przedszkolny nawet, u nas chyba od 5 a w innych krajach nawet od 3!!!!

lat oczywiście:)

mam podobnie. mąż cały dzień w pracy a ja w domu z 2 dzieci. jestem już tym siedzeniem zmęczona i czasem też już bym chciała wrócić do pracy.

ja mam to samo, mam dziecko 9 miesięcy i tylko od otwarcia oczu czekam na wieczór kiedy położę dziecko spać i zajmę się sobą;( też chciałam być idealna matka, ale też mi to nie wychodzi choć bardzo się staram.

Dziewczyny zapewniam was że jesteście wspaniałymi matkami. A dla waszych pociech najwspanialszym wzorcem. Dajecie dzieciom to czego im potrzeba. Nie wmawiajcie sobie że jest inaczej.

madzianka doskonale Cię rozumiem, mam 3,5 letnią córkę i 9 miesięcznego synka, też padam na twarz śpię po 4 godziny dziennie

azazella je śpię trochę dłużej.ale moja córa ciągle chce chodzi... a potrafi tylko, za ręce więc ciągle muszę ja prowadzać , mój kręgosłup tego nie wytrzymuje..... mąż w delegacji a ja sama:(

hmmmautorka widze ze sie zmyla i juz tu nie pisze ale nieszkodzi.tez sie zdziwilam dlaczego czeka az do szkoly? moja corcia ma 1,5 roczku i postanowailam juz od poczatku nawet jescze zanim sie urodzila,ze bede 3 lata siedziec w domu i byc z nia jaknajwiecej a potem do przedszkola a ja do pracy. niewyobrazam sobei czekac az do szkoly.

ja tez mam dwójkę dzieci , 6 lat i dwa i pół mają i też czuję sie beznadziejną matka, nie mam sily na zabawy z nimi ani na spędzanie z nimi czasu. mąż ma wlasną firme, rozwija się , cały czas jestem sama z nimi. czasami śpia u babci. żyję tylko tym że mały pójdzie do przedszkola we wrześniu o ile go przyjmą.

ale pocieszam się tym że dzieci juz są w miarę odchowane, najgorsze już za mną

Madzianka123 jeśli twój machuch chce chodzić to proponuje chodzik będzie w nim sobie dreptac a ty odpoczniesz

A co ja mam powiedzieć?moja córcia ma 3,5 miesiąca a już tak dała mi czadu jakbym 5cioro wychowywała na raz!!w czerwcu wracam do pracy bo inaczej oszaleje!!!!!!!