Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczony222

zrozpaczony

Polecane posty

Gość zrozpaczony222

Chodzę do gimnazjum i jestem chłopakiem. Wszyy mnie wyzywają od gejów pedałów itd. NIE JESTEM GEJEM! Interesuję się modą, mam dobry kontakt z dziewczynami a nawet bardzo dobry nie łapę ich za tyłek nie obrażam nie łapę je za cycki. Ale kiedy popatrzę sobie na takie fajne to aż mi staje - ale mniejsza o to A zapomniałem dodać że nienawidzę wf. Co mam zrobić pomóżcie !!! Sorki że kolejny taki sam temat ale tam kto się podemnie podszywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smętarz dla zwierzaków
moze zjedz kapuste z fasola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony222
nie dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony22
Dlugo sie przemagalem i wczoraj na kolacje zjadlem wlasna kupe. Plon calodziennego zarcia wyszedl lekko rzadkawy i z tym mialem najwiekszy problem. O ile twardsze kawalki polykalem jak kartofelki, o tyle wybieranie lyzeczka rzadkiej kupy nie bylo mile. Na szczescie wpadlem na genialny pomysl i popsikalem kupe dezodorantem o zapachu miety. Smakowalo lepiej. Problem zaczal sie kiedy wybieralem jezykiem koncowke. Cos mnie wzdrygnelo na podniebieniu... pewno niestrawione grzyby z grzybowej i jak nie zygne spowrotem do miski. Troche sie usmialem bo polknieta kupa miala konsystencje brazowej mazi, na dodatek slina i soki zoladkowe nadaly mazi calkiem fajna konsystencje - prawie Pikasso. No i rzeklo sie - powiedzialem A to i powiem B. Dlugo nie namyslajac sie pochylilem miske, zacisnalem nos i zaczalem wypijac wymiociny. Pomyslalem ze jak sie uda to sie zglosze do programu "Nieustraszeni". I tu jest problem... nie daje rady wszystkiego na raz spozyc...Przy koncowce spowrotem wymiotuje. Probowalem juz 3 razy... wyprozniona masa staje sie coraz rzadsza i jakby jest jej coraz wiecej. Poradzcie jak spozyc calosc, bo jak tak dalej pojdzie to ilosc kupy spozywanej bedzie 3x wieksza od wydalonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj tez
ktos ciagle sie bedzie podszywal, glowa do gory...tacy kolesie maja mnostwo kolwzanek a kolesie im tylko zazdroszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony222
Dlugo sie przemagalem i wczoraj na kolacje zjadlem wlasna kupe. Plon calodziennego zarcia wyszedl lekko rzadkawy i z tym mialem najwiekszy problem. O ile twardsze kawalki polykalem jak kartofelki, o tyle wybieranie lyzeczka rzadkiej kupy nie bylo mile. Na szczescie wpadlem na genialny pomysl i popsikalem kupe dezodorantem o zapachu miety. Smakowalo lepiej. Problem zaczal sie kiedy wybieralem jezykiem koncowke. Cos mnie wzdrygnelo na podniebieniu... pewno niestrawione grzyby z grzybowej i jak nie zygne spowrotem do miski. Troche sie usmialem bo polknieta kupa miala konsystencje brazowej mazi, na dodatek slina i soki zoladkowe nadaly mazi calkiem fajna konsystencje - prawie Pikasso. No i rzeklo sie - powiedzialem A to i powiem B. Dlugo nie namyslajac sie pochylilem miske, zacisnalem nos i zaczalem wypijac wymiociny. Pomyslalem ze jak sie uda to sie zglosze do programu "Nieustraszeni". I tu jest problem... nie daje rady wszystkiego na raz spozyc...Przy koncowce spowrotem wymiotuje. Probowalem juz 3 razy... wyprozniona masa staje sie coraz rzadsza i jakby jest jej coraz wiecej. Poradzcie jak spozyc calosc, bo jak tak dalej pojdzie to ilosc kupy spozywanej bedzie 3x wieksza od wydalonej. Włochaty szop pracz . 29/0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tadzio-gej
chętnie ciebie poznam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tulipanek2011
dzieci z gimnazjum to już spac powinny wiec prowo :D a jak cos, to nie zwracaj na to uwagi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tulipanek2011
właśnie wkładam sobie klamke w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ikaokaual
Ignoruj ich. Jak bedziesz się buntował to mogą uznać, że faktycznie jesteś pedałem. Podoba Ci się teraz jakaś dziewczyna? Może spróbuj się z kimś spotykać. Skoro masz swój styl ubierania się to z niego nie rezygnuj, bądź sobą. Prostaraj się może tylko do szkoły zakładać mniej zwracające uwagę ubrania. Nie chodzi o to z żebyś chodził w dresach tylko żebyś nie kłuł innych w oczy, pamietaj że nauczyciele też na to patrzą i nieraz czepiają się zbyt zindywidualizowanego wyglądu. To że ubierasz się po swojemu świadczy że masz gust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×