Dla wszystkich smutnych i samotnych:)))

Witam:) Jeżeli czujesz się samotny(a), nie masz komu się wygadać, potrzebujesz pocieszenia, wpisuj się tu:) Wysłucham:) Możesz napisać również na moje gg: 34839715

ja jestem sama, samotna, mam depresje i chodzę cały dzień w piżamach:(

właśnie mi jest w tym momencie smutno i samotno :(

To ja się trochę pożalę- mieszkam sama, za granicą, z dala od rodziny, nie ma tu nikogo bliskiego, ba, nawet nie mam z kim pogadać, wyjść, nie mówiąc o przyjaźniach...nie cierpię weekendów

1,5 roku temu zerwałam z facetem po 4 latach związku, kilka tygodni temu poznałam na wyjeździe mężczyznę, który wreszcie pociągał mnie tak, że aż miałam motylki w brzuchu:) ale mieszka daleko i on nie chce związku na odległość... przestraszyłam go a chciałabym mieć w nim chociaż przyjaciela do rozmowy, bo rozmawiało mi się z nim jak z nikim... jestem stara (27lat) wszystkie koleżanki już kogoś maja, tak wiec nie bardzo jest z kim chociaż na kawę pójść. Mam wrażenie ze już nie spotkam nikogo w kim mogłabym się zakochać, przy kim zaiskrzyłoby tak jak te 2 tygodnie temu... tak cholernie brak mi głupiej czułości

ptasiek nastroszony oczywiście ze gadamy z ludźmi, ale wiesz to nie chodzi o to żeby mieć byle kogo, chodzi o to żeby trafić na właściwą osobę

ptasiek nastroszony oczywiście ze gadamy z ludźmi, ale wiesz to nie chodzi o to żeby mieć byle kogo, chodzi o to żeby trafić na właściwą osobę

słonko ja skonczyłem 29 2 dni temu i tez rok nie jestem z byłą i tez mi zle ale co zrobic takie zycie ..a motylki miałem do takiej ani sekretarki ale była siedziaął w głowie jeszcze i ...kurde zawaliłem i nie zagadałem załuje do dzis ....jak mi juz lepiej i była mnie juz nie meczy dałą mi spokój w koncu

no ja jak wróciłam, były znów zadzwonił, pierwszy raz miałam wreszcie na tyle siły zeby kategorycznie wykasować go i nie odpowiadać na wiadomości juz 2 tygodnie nie pisze :)

do Ptasiek Nastroszony mówisz ze lecą na ciebie tylko pasztety szukające szybkiego sexsu?? pewnie ci z tym bardzo ciężko jest...

u mnie to były cyrki wieksze no miałem kobiete co była strasznie za mną ...ale wiadomo jak to jest kazdy kazdym z czasem sie znudzi i tak było u mnie zaczeła korzystac z porad kolezanek ... a potem 1 facet sms itp odkryłem to w zewe oczy kłamstwa ..oki wybaczyłem durny byłem ..ale mysle ze kazdy moze miec prawo do błedu..no i pojawił sie jej wybranek jak to zwykle jest obecny partner przewazne zawadza ..ww szczesciu jak sie okazało szczescie trwało az 2miesiące ..ja nie spałem schudłem szkoda gadac ..zle mi było ale sobie powiedziałem nie dzwonie nie mam po co niech sobie układa zycie ,i zaczeło sie po 2 miesiącach ..ale zale prosby itp ...jak to nie dało rady nachodzenia do pracy ,do domu robienie mi siary ..powiedz mi dlaczego jak baba nie moze to zrobi wszystko byle umilic komus kogo miała w dupie jak miała motylki ,na złosc ..nie kumam tego ..musiałem zmieniac numer tel ..itp ale zrobiłem gdy załatwilismy nasze formalne sprawy dotyczące domu zresztą ciesze sie ze byłem jedynym jego budowniczym jak i tez tam sżły moje oszczednosci i pieniązki z wypłat uratowało mi to zycie i laska poszął z marnym 2tys złotych ;PPP do sojego wybranka uff a mi pozostał swienty spokój i nauczka do konca zycia nie wierz nigdy do konca nie kochaj zbyt mocno ......

Ja kochałam i nie egzekwowałam rzeczy które powinnam przez to... dlatego on myślał ze może wszystko a ja wszystko i tak wybaczę bo nie potrafię odejść, no bo w końcu próbowałam tyle razy i nic... oczywiście koledzy też mu świetnie radzili, a jak... jak został sam w końcu wziął się za siebie, w końcu znalazł prace i próbował się o mnie starać, ale było za późno przestałam kochać, choć i tak ciężko było odejść z powodu przyzwyczajenia... w końcu znalazł inna a potrafił napisać ze np w trakcie jak sie kochaja to potrafi nasze imiona pomylić, ale ze kocha ta swoja nową a my po prostu do siebie nie pasowaliśmy i ze powinniśmy być przyjaciółmi bo jego nowa miłość tak uważa itd itp Chciałabym cos spróbować z tym, którego poznałam na wyjeździe, ale nie mam szans... przestraszyłam go mówiąc że sie zauroczyłam a on wtedy stwierdził ze się narzucałam a przytulał i zajmował sie mna bo chciał mi przyjemność sprawić, bo on to się przytulac nie lubi... spieprzyłam sprawe i tyle, od początku wiedziałam ze nic z tego nie bedzie... ale chciałam go mieć jako przyjaciela a tak ani rybek ani akwarium total fail

ptasiek z doswiadczenia mówisz, zarabiasz w ten sposób??

ja nie potrzebuje się wygadać ja potrzebuje kogoś przy sobie.

Levviatan jeśli tak jak w opisie masz faktycznie 22 lata, to nie masz się czym martwić... a ja patrząc po znajomych widzę jak wszyscy są już w długich często wieloletnich związkach... a dla mnie pewnie już nic nie zostało i tyle

up

http://demotywatory.pl/2879995/Inteligentnej-kobiecie Jednym mnie rozbroiłas ...tym ze mylił imiona ..moja była miała podobnie ..ale tez jak ona z nim sien i widziałą to ze mną sypiała ....ale powiem ci ze do czasu moze to jest fajne ale potem człowiek sam sobie brzydnie ...ojj olej go wiem ze ciezko ale tak lepiej ..choc ja tez mam czasem jąw głowie to jednak juz z czasem mniej ...i jest mi dobrze po roku bycia sam .. a co do tego typa ..ja miałem podobnie z tym ze w biurze z pewną sekretareczką wiem gdzie pracuje niedaleko mieszkam ale raz tam byłem pytałem o nią i akurat miała urlop(gdyby była ..hmmm mysle ze nie pisał bym tu dzis...) potem juz sie tam nie pojawiłem głupio mi było ,dalej oniej mysle podrywała mnie ..ona i jej kolezanka ..troche starsza ale fjne babki zqwaliłem ...moze kiedys sie na nią natke ..a moze natkne sie na nią i jej obecnego faceta ..echhh

malinaka225 -> a zastanowiłaś się czemu jesteś samotna?

up