Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laurenka 28

Depresja w wieku 30 lat ? Fanaberia i tyle ! Baby weźcie się do roboty!

Polecane posty

Gość emenems209
Laurenka 28 Skąd się biorą rozwody? - kobiety są pruderyjne boją się nowości w sypialni - nie zaskakują pomysłami swoich facetów -nie kupują fajnych kobiecych rzeczy tylko wiecznie spodnie i włosy upięte byle jak - są przewidywalne w 100% - nie wychodzą z domu na kolacje , na miasto z mężem czyli winne rozwodom sa tylko kobiety!! jak widac laurenka jest typem kobiety, ktora nadskakuje swojemu panu i wladcy by go zadowolic. wiesz co, na kilometr od ciebie bije desperacja!! znalazlas faceta?! fajnie! ale nie madrz sie tak bo nie wiesz co cie za rok spotka! to tak jakbym np. wygrala z rakiem i weszla sobie na forum osob chorych na choroby nowotworowe i oglosilabym wszystkim: usmiechnijcie sie! zacznijcie wierzyc, ze wygracie z choroba. ja o niej nie myslalam i wygralam! trzeba cieszyc sie z zycia a nie lamentowac! ja wygralam to i wy wygracie! k....a gdyby wszystko zalezalo tylko od naszego chcenia i robienia to wszystko bylo by piekne. ale zrozum kobieto, ze sa czasami takie sytuacje w zyciu, na ktore sie nie ma wplywu, albo mamy wplyw ale tylko niewielki! zycze ci szczescia, ale moze zobaczysz, ze nie raz zycie da ci w d..e i pewnego dnia moze zabraknac ci sily, wiary, szczescia! na swoje "zlote porady".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulkowa99
Laurenka28 Boziu dziewczyno jak tobie mało trza do szczescia......:-/ Dla ciebie chłop to spelnienie marzeń i sens zycia tak???? masz dopiero 28 lat, niedlugo jestescie malzentwem zobaczymy co powiesz po 10 latach malzenstwa:D Tez mam faceta a jakoś mam depresje bo u mnie nie konczy sie swiat na posiadaniu faceta!! załosne to co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyjaśnienie
Laurenka 28 "Ja nie umiałabym życ sama bo to życie było by do d....y". I tu sama sobie odpowiedziałaś na pytanie - nie potrafisz być sama (a widzisz, inni potrafią) i całe swoje życie zbudowałaś opierając je na mężu. Co to oznacza? Że jak któregoś dnia to rypnie, to nie tylko zostaniesz kompletnie z niczym, bo nie masz własnego życia (wszystko jest tylko razem z Nim), ale też dojdą Tobie właśnie i depresja, i lęk przed życiem oraz samotnością. Nie będziesz potrafiła się zupełnie odnaleźć ani odnaleźć swojego szczęścia. Widzisz, ja na przykład potrafię być szczęsliwa zarówno z mężczyzną, jak i bez niego, bo moje życie nie kręci się tylko wokół faceta. Teraz jestem sama, a prowadzę bardzo ciekawe życie i czuję się spełniona, nieważne czy jest obok mnie mężczyzna, czy nie, bo po prostu potrafię się przystosować do obu sytuacji życiowych. A Ty jesteś właśnie tą osobą, która jest najbardziej narażona na depresję i poważne lęki, chociaż dzisiaj nie rozumiesz nawet, na czym one polegają i naśmiewasz się z ludzi chorych. Pogadamy za kilka lat, obyś wtedy nie burzyła się, że ktoś naśmiewa się z Twoich poważnych problemów zdrowotnych. Bo wiesz, w dzisiejszych czasach nie masz żadnej pewności, że Twój mąż nie odejdzie w siną dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten temat jest co najmniej
infantylny. Mam depresje. Mam tez pasje, prace, faceta i przyjaciol. I nie mam czasu na nude. Dziecko, jestes ograniczona - przeczytaj cokolwiek o tej chorobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko najczęsciej jest tak
Że depresję mają leniwe kobiety,stękające z byle powodu,robiące z bzdur problemy.Znam takie ,które przeszły w życiu przez piekło,nie miały czasu użalać się i bez depresji,inne mają prawie wszystko i ciągle narzekają,popadają w coraz większe doły,nawet nie próbują czegoś zmienić w swoim życiu,stękają,ludzie zaczynają się od nich odsuwać i jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benia678
Wiesz to czy ktos ma wszystko czy prawie wszystko to pojęcie względne jednemu wystarcza rower innemu mercedes jest za malo a depresja to choroba duszy zarówno bogaty jak i biedny ma w sobie wiele lęków i oporów które wywołują stany depresyjne i wierz mi że wcale ale to wcale nie łatwo jest z niej wyjść I tak jak piszesz że mają wszystko to nie prawda brakuje porozumienia nawet czasami z samym sobą , miłości o...wiele można napisać a autorka to jeszcze młoda istota która o życiu nie wie zawiele choroba ta potrafi zamknąć w domu na wiele miesięcy i nie ma mowy o pracy nawet o małym spacerze myśli sie czy się przezyje do jutra a nie szuka faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurenka 28
Czas leci i nic się już nie powtórzy! Jak chcecie to przegrajcie swoje życie... Zmarnujcie je... Skoro więc taka jest wasza wola i nie macie ochoty je godnie przeżyć i w pełni to wasz wybór! Ja bym nie umiała tak czasu trwonić. Najpiękniejsze lata życia to młodość i wiek średni... Zrozumiecie to jak będziecie mieć już po 50-ce.. Wiem bo też mam mamę, tate i teściową w tym wieku... Życie tak krótko trwa by go marnować.... MOŻE ZAPOMNIAŁYŚCIE ŻE NIE BĘZIECIE ŻYĆ WIECZNIE ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurenka 28
Zastanówcie się dobrze czy nie mam racji.. Człowiek musi znajdować w tym życiu jakąś radość i szczęście by zycie stawało się znośne. Mamy je tylko jedno i nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie nam z tego świata zejść.. Moja kuzynka zmarła w wieku 31l. jej pogrzeb był ok. 3 tyg temu. Daje Wam to coś do myślenia ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elomeloo
Moja kuzynka zmarła w wieku 31l. jej pogrzeb był ok. 3 tyg temu. Daje Wam to coś do myślenia ???? -tak, ze zycie jest jak banka i to o co zabiegamy w pewnej chwili okazuje sie g..o warte. jak jest sie w obliczu smierci w mlodym wieku to nie analizuje sie tego czego sie dokonalo, co sie ma, ale cholernie sie zaluje (w srodku cie rozrywa), ze jest tyle rzeczy, ktorych jeszcze sie nie zrobilo, nie przezylo itp. skad to wiem. lepiej nie pytaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz głupoty
laurenka wsadz sobie te złote myslu w dupę :O...ja mam kochającego męża,dość wygodne życie a mimo to musze sie leczyc u psychiatry,musze brac leki bo sobie nie radze....niekiedy mam naprawde złe dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz głupoty
czy ty nie rozumiesz ze ludzie z depresją nie mają siły wziąć sie za siebie....to jest cjoroba do cholery a nie lenistwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaaa888333
ale ona wlasnie myli depresje z lenistwem !!to widac, slychac i czuc, ze nie wie co to depresja. mysli, ze jak ktos jest smutny i nie chce lapac faceta na miescie tylko woli siedziec w domu to jest to depresja. nie znizajcie sie do jej poziomu, po co te dyskusje z kobieta, ktora zlapala faceta i teraz daje "zlote rady" innym, jakie to zycie bez mezczyzny jest nudne, bezwartosciowe. szkoda tylko, ze nie zdaje sobie sprawy, ze pewnego dnia jej mezczyzna, ktorego jest teraz 100% pewna moze ja kopnac w tylek, albo moze po prostu zginac np. w jakims wypadku. wowczas co taka nasza laurenka zrobi? skoro jedynym celem w zyciu kobiety ma byc facet to ona popadnie w depresje i pozna prawdziwy smak i znaczenie tego slowa! czego jej oczywiscie nie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swego czasu nachodziły mnie myśli samobójcze. Moja pani psycholog nawet zasugerowała, że może niezbędna być wycieczka do szpitala.. Nie wiedziałam co mam zrobić ze swoim życiem.. Z jednej strony wiedziałam, że mogłabym je wspaniale wykorzystać, pójść na studia, zostać inżynierem, mieć dobrą pracę i podróżować z mężczyzną mojego życia. Z drugiej strony wydawało mi się to niemożliwe. Można to przyrównać do pięknego krajobrazu. Co innego być gdzieś na Karaibach i pluskać się w lazurowej wodzie, a co innego mieć tylko nieostre zdjęcie z komórki. A tak od zawsze wyglądał kontrast pomiędzy moimi planami i marzeniami, a rzeczywistością. Byłam w czarnej dziurze, z której nawet światło nie mogło sie wydostać.. wtedy natrafiłam przypadkowo na stronę http://rzeka-energii.pl i zamówiłam kilka sesji oczyszczenia aury. Rezultaty przerosły moje oczekiwania! Zaczęłam w końcu wierzyć w siebie i spełniać swoje marzenia. W tej chwili uważam się za osobę szczęsliwą z naprawdę wspaniałymi perspektywami na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moją depresję idealnie działają Zioła Tybetańskie. Naprawdę szczerze polecam z autopsji. U mnie efekt pokonania depresji nastąpił po 3 tygodniach stosowania kuracji. Zamówione zioła przyszły pocztą błyskawicznie na drugi dzień. Wszystko się zgadzało i zgadza z opisem na stronie sklepu…..Marek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każda kobieta chce mieć męża i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee, ta laurenka chyba co innego chciała chciała pokazać że można spróbować zmienić swój los robiąc coś, z tym facetem to przykład, chociaż ja się zgadzam że dobre, silne relacje są dosyć podstawową kwestią , tak samo jak samorealizacja,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laurenka 28: - robotę mam - zainteresowania mam - dziecko mam - kasę mam - własną chałupę z ogrodem, psem i kotem mam - na wakacje wyjeżdżam - nie choruję - depresji brak. Na co mi fiucidło ? To jest właśnie to rozumowanie... fiut " zapewni szczęście". Zupełnie nie rozumiem tego jazgotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość pralnia mózgu
jjfghgty 2011.03.27 bo masz pier/dolca, babie nigdy nie dogodzi, wy tak macie, ciągle coś wam brakuje, nigdy nie zadowolone, czytacie te durne babskie czasopisma i oglądacie te idiotyczne seriale w TV i myślicie że życie to ma być bajka, i nawet jak macie w miare dobrze to i tak jest wam źle, jesteście jako grupa chore psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki. Witam. Na wstępie chciałam zaznaczyć ,że nie piszę tego aby Cię obrazić albo zdołować. Piszę to aby pokazać Ci jak bardzo wszystko co nas otacza jest ulotne i kruche. Proszę sobie wyobrazić ,że dziś jest Pani szczęśliwą mężatką, a depresja to tylko słowo które tak naprawdę dla Pani nie ma żadnego znaczenia bo najzwyczajniej Pani nie dotyczy. I teraz nagle nie wiadomo czemu w każdej chwili , sekundzie wszystko może się zmienić. Bo przecież nic nie trwa wiecznie. To są tylko ulotne chwile. Nagle okazuję się ,że np. Pani mąż zachoruje np. na raka. Nie ma On ani Pani na to wpływu .Nie ma Pani wpływu na to jak się choroba zakończy . Nagle całe dotychczasowe Zycie lega w gruzach. Wszystkie plany , marzenia, fajne chwile . Pani znajduje się w szoku bo nie może Pani uwierzyć ,że właśnie to Panią spotkało .Nie dopuszcza Pani myśli do siebie ,że choroba może zakończyć się śmiercią. I wtedy z dnia na dzień zostaje Pani sama ze swoimi myślami , marzeniami nie spełnionymi .Dopadają lęki i strach o dzień jutrzejszy. Dociera do Pani ,że to co było kiedyś to tylko przeszłość która nie wróci. Uświadamia sobie Pani ,że wszystko co powinno mieć sens , właściwie nie miało nigdy -a jeśli miało to i tak ten sens straciło. Proszę nie zapominać ,że wszystko się kiedyś kończy, zaczyna. Raz można być kimś i mieć wszystko a zaraz to stracić. Jeśli Pani żyje w przekonaniu ,że skoro w tej chwili jest Pani szczęśliwa to ten stan będzie trwał wiecznie. Moja znajoma też właśnie tak myślała. Do czasu kiedy nagle ni z tego ni z owego jej mąz nie przyprowadził do domu kobiety mówiąc ,że się zakochał. Kobieta (młoda) Nie mogła uwierzyć ...przecież tyle lat razem , dziecko , plany na przyszłość a tu nagle mąż oznajmia ,że odchodzi. Kobieta do dzisiaj nie wie co było przyczyną tego skoro prowadzili na pozór fajne Zycie. Ale pozory mylą . Mam wrażenie ,że ma Pani z 18 lat i nie ma pojęcia o życiu. Co o depresji .Nie życzę aby kiedy kolie właśnie ona zapukała do Pani drzwi bo wbrew pozorom i wyobrażeniu ludzi zdrowych ta choroba to bardzo ciężka choroba. Dopaść może każdego-bez względu na wszystko. Bez względu czy w życiu nic pani nie brakuje, czy też brakuje wszystkiego. Nie raz rozmawiałam z ludźmi którzy sami mówili ,że jak to może być możliwe ,że skoro mają wspaniałego męża, dzieci , dom auto, pracę a jednak zachorowali na depresję .Więc za nim Pani następnym razem napisze ,że depresja to fanaberia to proszę się zastanowić nad swoja wypowiedzią !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdz co to znaczy depresja i wtedy pogadamy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dEP
Dnia 1.08.2011 o 14:22, Gość Laurenka 28 napisał:

Skąd się biorą rozwody? - bo ludzie się odwracają od siebie , uciekają do swoich znajomych itp. - nie zwierzają się sobie, nie budują głębokich relacji - kobiety są pruderyjne boją się nowości w sypialni - nie potrafią zaplanować czasu tylko dla siebie ( bo dzieci , bo zakupy, bo dom na głowie, bo kawusia z koleżankami na poloty, bo teściowa itp.) - nie dbają o swoją intymność ( wiecznie opowiadają o swoich problemach przed wszystkimi tylko nie porozmawiają z mężem) - nie dbają o siebie ( nie chodzą do fryzjera, nie kupują fajnych kobiecych rzeczy tylko wiecznie spodnie i włosy upięte byle jak) - nie zaskakują pomysłami swoich facetów - są przewidywalne w 100% - nie wychodzą z domu na kolacje , na miasto z mężem - swoje dzieci stawiają na pierwszym miejscu zapominając o swoim małżeństwie...

Jesteś niepoważne. Aby wyjść z depresji, należy iść do fryzjera, kosmetyczki, a przede wszystkim ZADOWALAĆ mężczyznę, jasne Pana hrabiego. Zobaczymy, jak długo u Ciebie ten raj potrwa, jak przyjdzie mąż i oznajmi, że ma inną. Wtedy na nic Twe rady. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×