Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prożnia...

Dzis zdradzilam go...

Polecane posty

Gość nick na jeden raz
ja też mam 35 lat :-P. kiepsko sobie radzę :-(. to trwa 3 miesiące dopiero/już. odezwę się wieczorem, teraz nie mogę pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick na jeden raz
Teraz mam chwilę ... Jak żyję ? Trwam po prostu :-P. Ja na swoim mężu nie zawiodłam się nigdy. Jest naprawdę super facetem. Dla siebie wytłumaczenia nie mam żadnego i wszystko to, muszę wziąć na klatę/ na swoje sumienie :-(. Między nami zaczęło się z totalnej głupoty. I bardzo ciężko to przerwać. Miało być tylko dla zabawy, a robi się coraz poważniej. On się zakochał, jesteśmy zazdrośni o swoich małżonków :-(. Dziwne to wszystko ... Nie wiem, co z tego będzie. Co będzie dalej. Widzimy się praktycznie prawie codziennie ... od 3 mies. Jakby głupio to nie brzmiało - ja naprawdę kocham mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wytłumacz nicku
dlaczego się puszczasz? Nie nazywaj tego miłością, zmiana nazwy nie zmieni stanu faktycznego - puszczasz się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick na jeden raz
A w którym momencie nazwałam to miłością ? Pisałam, że on się zakochał, nie, że ja :-P. I nigdzie wcześniej nie twierdziłam, że to nie puszczanie :-P. Prawdziwa odpowiedź brzmi - nie wiem czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie wiesz czemu?
Bo jesteś dziwka. To proste. dajesz d... dla samego dawania, masz to we krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick na jeden raz
Gdybyś czytała/ czytał dokładnie to wiadomo, by było, że nie rozkładam nóg jeszcze. Mój mąż jest - jak dotąd moim pierwszym i jedynym mężczyzną. Ale jak już będę chciała te nogi rozłożyć, to rozłożę i chuj ci do tego :-P. Ja, tak samo, jak autorka miałam już mnóstwo okazji i chętnych. A ty, co zazdrościsz ? Nikt się tobą nie zainteresował pasztecie i jadu musisz troszkę upuścić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy sa szczesliwi
Najwięcej cierpiały kobiety, które przez swoją kokieterię i wyuzdanie zdradzały mężów a innych mężów odciągały od ich żon i ogniska domowego, mimo, że te rodziny żyły przedtem przez wiele lat w najlepszej zgodzie. Takie kobiety, które nazwać można diabłami a nie kobietami, które potrafiły rozbić ogniska domowe, cierpią tutaj najwięcej. Twarze ich, które były powodem do grzechu są powykrzywiane, istne karykatury! Nawet w tej chwili widzę takie dusze, są szpetne, że nie mogę rozeznać czy to szatan czy dusza, coś podobnego do szatana, Gdybym nie wiedziała, że to jest czyściec, gdzie oprowadza mnie Anioł, to naprawdę myślałabym, że to piekło. Słyszę jakieś krzyki, jakieś wycia. Lecę w przepaść najgłębszą, wydostaję się z niej i znowu lecę w tę przepaść. Pomyślałam sobie jakże straszną jest rzeczą wpaść w ręce Sprawiedliwości Boga. Widzę tu wielką Sprawiedliwość Boga ale i zarazem wielkie Miłosierdzie Boże, że dusze te nie są w piekle a to dlatego, że inne modliły się o ich nawrócenie. Najwięcej przebłagania wyjednały dusze ukryte, zwłaszcza w klasztorach klauzurowych, gdzie odmawiają sobie wszystkiego, nieraz nawet światła dziennego... tak samo dusze ofiarnej miłości, dusze pokorne, często służące, które w ukryciu modliły się o nawrócenie i wielkie ofiary ponosiły za dusze grzeszników. One to uratowały te dusze, że wybłagały im akty skruchy i żalu, że nie zostały potępione. Ta co dyktuje (ociemniała Siostra Medarda) błaga żyjące dusze, które tak ciężko grzeszą jak wyżej wspomniane, w Imię Boga Sprawiedliwego i w Imię Boga Miłosiernego - zaniechajcie tej drogi dopóki macie jeszcze czas. Nadejdzie chwila, że przez wasze grzechy cały świat będzie karany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prożnia...
wszyscy sa szczesliwi - ??!! Rany nawiedzony jakis! nick na jeden raz - U Ciebie tez niezle pokrecono :/ Wychodzi na to, ze z czasem sytuacja robi sie powazna. On tez jest zazdrosny o ojego faceta, ja tez nie jestem zadowolona, gdy kreci sie obok jakas kobieta... Dokaladnie tak jak Ty ja tez nie wiem czemu to wszystko sie stalo, moj facet nie jest potworem, kazdy ma przeciez jakies wady... Facet z ktorym mieszkam nie jest moim mezem. Wczesniej zalezalo mi bardzo na slubie, mialo to dla mnie znaczenie, pozniej juz przestalo mi zalezec na ten 3 nie ma na to wplywu. Mnie najciezej jest zyc takim podwojnym zyciem. Mam dwoch facetow, dwa domy, dwa zycia. Moja praca ma charakter weekendowy, pracuje glownie w weekendy, poza miejscem zamieszkania. On tam mieszka. Weekendy praktycznie spedza w zajezdzie w ktorym pracuje, jest dobrym przyjacielem wlasciciela. Znam jego przyjaciol, oni mnie tez. Ci najbardziej zaufani wiedza o nas... To strasznie przyjemnie sie nie kryc, moc przy kims pocalowac go, dotknąc... Odkąd to siue stalo mniedzy nami, jestesmy przez caly weekend ze soba. powroty do domu to dla mnie baaardzo dluga droga, pierwsze dwa dni dochodze do siebie, przez 2 kolejne powoli sie przyzwyczajam do tego pierwszego zycia, a w 5 dzien juz szykuje do wyjazdu, do drugiego zycia. Prawdziwy obłęd , karuzela uczuc... Do tego jeszcze te rozmowy przez tel, ktorych nie znoszę, ktore doprowadzaja mnie do szalu, bo chce go i nie mogę. Dzis znow dochodze do siebie, przyzwyczajam do zycia nr 2 ;) Bardzo pomaga mi, ze moge sobie tu skrobnąć pare slow, ze sa dziewczyny, ktore mnie rozumią, bo na zrozumnienie panow raczej nie licze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prożnia...
Dzisiaj rano wstalismy ,zawiozlam Go do pracy, wraocilam do domu. Droga byla wyjatkowo dzis przyjemna, bo mialam na sobie jego marynarkę, ktora booosko pachniala nim... Pozniej upchnelam ja w do bagażnika, zeby nie bylo jej widac... Nie poznaje sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutos
Prożnia... bardzo madrze napisane ludzie sa za pusci zeby to pojac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Próżnia....chyba w głowie
Nie wiem skąd się tacy ludzie biorą kurwa aż strach się wiązać z kimś. Teraz pełno takich ło lasek bez sumienia, godności, charakteru lecą na dwa baty a jeden po drugim facecie śmietanę ubija. Nie wiem, jak można sypać się z dwoma na raz, oszukiwać siebie i innych i jeszcze się żalić, że jest źle. To Twoja wina jakbyś nie chciała to byś mu nie dała proste a że znalazł się no sorry zawsze się ktoś znajdzie zależy od ciebie jak się zachowasz. To paskudne, obleśne współżyć z dwoma facetami w tygodniu jesteś dziewczyna strasznie marna i pozbyłaś się w ten sposób resztek godności sorry ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no przeciez już sam nick
"proznia" mówi czym jest autorka. Pusta lala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiutek008
A chociaż fajnie było, miałaś szczytowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prożnia...
Widocznie mozna sypiac z dwoma, skoro sypiam, tak samo jak mozna spedzic noc z facetem bez penetracji, co widac nie wszystkim miesci sie w glowie. Miarą zdrady jest dla nich wkladanie penisa, dla mnie wieksza zdrada jest to, ze zdradzam w myslach. I widocznie nie jest kolorowo skoro o 4 nad ranem nie moge spac... Ale fakt faktem dalam dupy i tylko szkoda, ze na tym nie poprzestalam, na samym dawaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdam27
Jesli zdradzilas (sex) to jeszcze nie zadna tragedia ale zdrada uczuciowa to juz problem...Kobiety jesli sypiacie z mezami innych kobiet zastanowcie sie co robicie.Macie swoich mezow a szukacie niewiadomo czego.Pamietajcie-nie buduje sie sczescia na czyims nieszczesciu,bo to kiedys obroci sie i runie w zgliszcza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada to zdrada,
emocjonalna, fizyczna, co za różnica. Nie wiem jak możesz sobie spojrzeć w twarz żeby sobie nie wymyślać od dziwek. Bo przecież jesteś dziwka, ty to wiesz i każdy człowiek. A los dziwki jest smutny. To się zastanów czy warto tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prożnia...
magdam27 - On nie jest niczyim meżem, i nigdy nie byl, nie ma rodziny. Nikomu ( poza nim samym )nie robie krzywdy spotykajac sie z nim... Ale on nie chce zrezygnowac, zreszta ja tez... Nigdy wczesniej nie zdrdzilam, nigdy nie przeszlo mi to nawet przez mysl, pewnie pol roku temu beształabym tu na kafie kobiete przyznajaca sie do zdrady... Zycie jednak weryfikuje pewne sprawy i zeby chichot losu nie dopadl tych , którzy tak dzielnie mnie tu potepiaja, wtedy bedą zdziwieni dokladnie tak jak ja teraz. Przezywam to po swojemu i jest mi z tym ciezko. To chyba takie ryzyko wpisane w zdrade. Raczej moge spogladac sobie w twarz i nie wymyslam sobie od dziwek, bo na to okreslenie mam inna teorie i do dziwki mi daleko. Jak juz to proponuje kobiete rozwiązłą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prożnia...
I swoja drogą ciekawa jestem ile osób z tych świecie oburzonych chociaz raz pomyslalo o zdradzie, zainteresowalo sie chcociazby w myslach inna osobą niz powinni?? I jak długo by sie opierał, jesli spotkałyby tego kogos na swojej drodze?? Zawsze twierdze, ze jest cos w powiedzeniu " cicha woda brzegi rwie " Pomyslec o zdradzie tek, troche strach to zrobic, a juz w zyciu sie przyznac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdam27
Moj maz zdradzil,zostawil mnie i dzieci dla mojej kolezanki ktora tez zostawila rodzine....To jest okropne dla tych pokrzywdzonych,wiem bo nia jestem...Nie buduje sie szczescia na czyims nieszczesciu,bo kiedys runie... Pomysl Proznia o tym co zrobisz swojej rodzinie.Takich rzeczy sie nie robi,nie zycze ci nigdy zebys Ty musiala przezywac taki bol jak my zdradzone a znajac zycie za krzywde zaplacisz jesli wyrzadzisz ja swoim ukochanym i najblizszym.Nie po to przysiega sie przed Bogiem zeby tak po prostu to zniszczyc. Jest fajne przyslowie pomysl o nim-Kula ziemska sie obraca a krzywda do wlasciciela wraca- Ten Twoj kochanek moze Cie wlasnie kiedys skrzywdzic i to bedzie ta wina a Ty bedziesz zalowac ze odeszlas od tego ktory naprawde Cie kochal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieję,
autorko, że zrozumiesz co powiem.... kochałem i chyba nadal kocham żone ponad życie... niestety - 4 lata temu zdradziła mnie i to wielokrotnie... do dziś nie mogę z tym żyć... każdego dnia, każdej bezsennej nocy zastanawiam się co robiłem źle... chciałem rozwodu, była rozpacz, płacz i żony próba samobójcza wycofałem się... niestety nic już nie będzie takie same... czy warto tak ranić kogoś kto cie kocha... chyba, że sama nigdy nie kochałaś - czy naprawdę warto dla kilku chwil uniesienia zniszczyć drugiego człowieka - moje życie to piekło... szkoda, że jeszcze trwa :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prożnia...
Wiem o tym, ze zranilabym mojego faceta strasznie. Wiem tez, ze bylby to koniec zwiazku, u Niego zdrada nie wchodzi w gre... Boje sie tego i nie chce, zeby tak sie stalo. Wiem, ze najlepszym rozwiazaniem jest zerwac z tamtym. Wiem to wszystko, kiedy jestem w domu, kiedy wracam tam moje wszystkie postanowienia biora w leb... Jestem slaba i niezdecydowana, w ogole tchorz ze mnie. Mam jakby dwie osobowosci. Jedna mowi, ze robie cos zlego, popelniam ogromny blad, ze nic dobrego z tego nie wyjdzie. Druga mowi mi, zeby trwac w tym jak najdluzej, ze to tylko moje chwile szczescia i dlaczego mam z nich rezygnowac?? Moze juz nigdy wiecej nie bedzie dane mi tak czuc, ze to wlasciwie nic zlego, ze nikt ( On) sie nie dowie. Zupelna wariacja... Taki ze mnie Dr. Jekyll and Ms. Hyde :( Nie mysle teraz o rozstaniu z moim facetem, uważnym to za absolutnie niemozliwe, nie moge rowniez wyobrazic sobie, ze nie widze jego. Absurd. Najwieksza kara za zdrade jest wlasnie czuc to co ja czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prożnia...
Gdybym mogla cofnąć czas, zrobiłabym to bez wahania... Uciekłabym jak najdalej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próżnioo
o co ci w łaściwie chodzi? chwalisz się czy żalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick na jeden raz
Próżnio, nie przejmuj się gadaniem innych. Dobrze napisałaś, że każdego może dopaść chichot losu. Mnie np. dopadł. Jeszcze kilka miesięcy temu byłam oburzona na takie zachowanie, pierwsza rzuciłabym kamieniem ... To twoje życie i twoje błędy. Ja popełniam dokładnie te same, co ty :-P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz sie , to nie tylko
jej życie. Za jej kurewstwo zapłaci kilka innych niewinnych osób. Osob, ktore zostały w to wplątane, chociaż jeszcze o tym nie wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prożnia...
Jedyna osobą w to wplątana bez wiedzy jest moj facet, a jak wczesniej napisalam smiem uwazac, ze jest w tym troche jego winy!! Niewinnie wplatana jest tylko moje dziecko i to jest najstraszniejsze. Ten 3 doskonale wie na co sie pisal i widocznie mu to odpowiada, wiec nie jestem takim potworem. A za moje kurestwo samej mi sie obrywa! Uwazaj, zebys nie trafil na moje miejsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty, próżnia, a dlaczego
twój facet jest rzekomo winny tego że się puszczasz z innym? Zmuszał cię ktoś? Groził? przestań kurefffffko siebie wybielać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błędy ???
jakie błędy ludzie co Wy tu piszecie błędem by było jakby raz to się zdarzyło i chyba błędów się żałuje i stara naprawić. To co teraz błędem się nazywa świadome dawanie dwóm facetom, i krzywdzenie tak naprawdę dwóch bo z żadnym tak naprawdę związana nie jesteś. Co za czasu ja pierdzielę ludzie przecież po to mamy mózg, żeby takich sytuacji unikać są pewne zasady a jak nie pasują to się rozejść i tyle a nie po kątach dawać. To jest obleśne poważnie jak już ktoś napisał a te zwalanie na chichot losu jest bełkotem o niczym zawsze jest wybór przecież z dnia na dzień nie tracimy zdolności myślenia i chyba zdajemy sobie sprawę z czynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad biora sie tacy
z czytania http://www.bravo.pl/ seks i konsumpcjonizm i więcej sie nic nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×